Mariucha 48 Posted March 28 Hmmm, mi się wydaje, że jednak trochę jest. Ja w każdym bądź razie, zawsze po malowaniu muszę to miejsce jakimś miękkim pędzelkiem ze zmywaczem potraktować. No ale może dlatego, że ja pewnie więcej ruszam iglicą... Bo rzeczywiście, dość sporo. Powietrze mam wciśnięte, a iglicą pracuję dużo. Quote Share this post Link to post Share on other sites
mbrnnr 252 Posted March 28 MRP-61 prosto z butelki, Olympos MP-200C 0,23mm. Mogę tak malować kreski ile chcę. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 12 godzin temu, Mariucha napisał: Hmmm, mi się wydaje, że jednak trochę jest. Ok, może i jest i nie zauważyłem, ale nawet jeśli, to dlaczego odrobina farby na zewnątrz dyszy miałaby wpływać na malowanie? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mariucha 48 Posted March 29 (edited) 12 godzin temu, Mariucha napisał: (...) ale niby dlaczego jest brudna?... Może przez to, że jednak niewielkie drobinki farby muszą być co jakiś czas wypchnięte na zewnątrz przez iglicę, dysza po prostu się zatyka. Minimalnie większe ciśnienie, nieco inne rozcieńczenie, inna farba, może to zjawisko spowolnić albo przyśpieszyć, ale raczej zazwyczaj będzie. To takie gdybanie oczywiście. Edited March 29 by Mariucha Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 Co ma farba na zewnątrz dyszy do jej zatykania się? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mariucha 48 Posted March 29 (edited) Czasami nie wiem, czy Ty wkręcasz swoich rozmówców starając się być doskonale irytującym, czy rzeczywiście nie rozumiesz najprostszych rzeczy? Albo nie czytasz dokładnie, co inni piszą. Jednak spróbuję jeszcze raz... Sądzę, że podczas ciągłego, nieprzerywanego malowania, farba zbiera się po wewnętrznej stronie dyszy, zamykając powoli jej otwór. Gdy jednak co jakiś czas przerwiesz malowanie zamykając dopływ farby, ruch iglicą powoduje wypchnięcie części zebranych drobinek farby na zewnątrz, udrażniając tym samym dyszę. I tak w kółko. Gdy malujesz pracując iglicą, dysza jest cały czas drożna. Z pewnością wpływ na intensywność takiego zachowania ma ciśnienie - im mniejsze, tym farba będzie się częściej i bardziej osadzała na dyszy. Myślę, że użycie opóźniacza z pewnością pomoże, a być może wyeliminuje to zjawisko. To są jedynie moje teorie, niepotwierdzone żadnymi badaniami laboratoryjnymi, ani doświadczeniem. Ps: Nie wiem, może łatwiej będzie sobie to zobrazować, gdy będziemy pamiętali o tym, że dyszą nie leci powietrze, które mogłoby jakoś na bieżąca ją "oczyszczać", przedmuchiwać, a jedynie farba... Edited March 29 by Mariucha 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 2 godziny temu, Mariucha napisał: Sądzę, że podczas ciągłego, nieprzerywanego malowania, farba zbiera się po wewnętrznej stronie dyszy, zamykając powoli jej otwór. Gdy jednak co jakiś czas przerwiesz malowanie zamykając dopływ farby, ruch iglicą powoduje wypchnięcie części zebranych drobinek farby na zewnątrz, udrażniając tym samym dyszę. W dalszym ciągu nie rozumiem jak wypychana przez iglicę farba miałby się znaleźć na zewnętrznych powierzchniach dyszy i jak by to miało przeszkadzać w malowaniu. No ale zapewne tego nie zrozumiem. 2 godziny temu, Mariucha napisał: (…)starając się być doskonale irytującym, czy rzeczywiście nie rozumiesz najprostszych rzeczy Swego czasu już ci zwracałem uwagę, żebyś porzucił protekcjonalny ton gdy się do mnie zwracasz. Szkoda że pomogło to na krótko. No to jeszcze raz: nie wiem po co przychodzisz na to forum, ale zauważyłem od długiego czasu, że w praktyce chyba między innymi po to, żeby trochę popluć jadem i zepsuć atmosferę, bo na pewno nie po to żeby normalnie dyskutować. Wbijanie szpili, czy wręcz otwarte chamstwo, jak w tym przypadku, to nie jest dobra metoda na miłą atmosferę na forum, możesz mi uwierzyć na słowo. Nie chce mi się z tobą gadać, bo to jałowe i bezcelowe zajęcie, skoro dyskutant nie jest zainteresowany meritum sprawy, a tylko tym żeby dowalić rozmówcy. Mnie to nie pociąga, więc z góry ci podziękuję, jeśli będziesz ignorować moje posty i powstrzymywać się od złośliwości i niepotrzebnej szydery. Dasz radę? Quote Share this post Link to post Share on other sites
HKK 44 Posted March 29 44 minuty temu, Solo napisał: W dalszym ciągu nie rozumiem jak wypychana przez iglicę farba miałby się znaleźć na zewnętrznych powierzchniach dyszy i jak by to miało przeszkadzać w malowaniu. No ale zapewne tego nie zrozumiem. Przy niewielkich odległościach od powierzchni strumień częściowo odbija się i wraca w okolice dyszy. Aircap-y w moich aerografach zawsze są pokryte cienką warstwą farby. Zresztą w ogóle pod osłoną igły mają prawo pojawić się zawirowania i przykleić drobiny pigmentu do wylotu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 To naturalnie wiem, ale jakim cudem takie zabrudzenia, zarówno wewnątrz aircapa jak i na zewnętrznej powierzchni dyszy miałyby ograniczać czy wręcz blokować strumień farby wylatującej z wnętrza dyszy? Tego nie potrafię zrozumieć. Zresztą to tak naprawdę mało istotne, dowiedziałem się że malowanie na minimalnym cofnięciu iglicy jest niewłaściwe bo mi może "zarżnąć" aerograf i już. Tak na serio to obstawiam że w moim przypadku po prostu minimalna ilość wylatującej farby oblepia iglicę i zbyt szybko zatyka "przelot". Co ciekawe, wbrew wszelkiej logice, często pomagało mi zagęszczenie farby. Tak, tak - gęstsza mieszanka łatwiej pozwalała uzyskać cieniutką i długotrwałą kreskę niż mocno rozrzedzona. Powiem szczerze, że to mnie do tej pory zadziwia. Quote Share this post Link to post Share on other sites
push-up78 43 Posted March 29 SOLO a próbowałeś malować bez osłonki dyszy?Zobacz mrnbr maluje bez osłonki dyszy na filmie.Ponoć to porwaia malowanie.Słyszałem opinie też od tego co ma sklep AGTOM,że osłonka pobiera-wyłapuje jakąś część powietrza odbijająca się od powierzchni co powoduje ,że farba gorzej przechodzi przez ten tunel z osłonka w aero. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 Z tego co widzę na filmie - może się mylę - to Marian maluje z przerwami, tzn. puszczając i znowu naciskając spust. Ale w sumie czemu nie, mogę spróbować malować bez osłonki. Quote Share this post Link to post Share on other sites
push-up78 43 Posted March 29 Jak ja maluję wydaje mi się,że jednak lepiej leci farba .Nawet nie wydaje a dokładnie jest to odczuwalna różnica na IN PLUS. Quote Share this post Link to post Share on other sites
push-up78 43 Posted March 29 W razie czego pędzelek z rozcieńczalnikiem leveling i delikatnie przeczyścić od czasu do czasu koniuszek iglicy . Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 No takie rzeczy to wiem i robię, generalnie to nie jest tak że ja w ogóle nie mogę malować cienkich kresek, tyle że robię to tak jak Atlis: maluję kilka sekund i na moment puszczam i znowu wciskam spust - w ten sposób naturalnie można malować godzinami. Chodziło mi tylko o to żeby ta cienka kreska była malowana godzinami bez puszczania spustu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
push-up78 43 Posted March 29 Teraz, Solo napisał: No takie rzeczy to wiem i robię, generalnie to nie jest tak że ja w ogóle nie mogę malować cienkich kresek, tyle że robię to tak jak Atlis: maluję kilka sekund i na moment puszczam i znowu wciskam spust - w ten sposób naturalnie można malować godzinami. Chodziło mi tylko o to żeby ta cienka kreska była malowana godzinami bez puszczania spustu. To tak raczej się nie da każdy kto maluje wężyki esy floresy cienkie ma ten sam dylemat.Raczej utrzymuje się to parę sekund.Jak wcześniej było napisane różne mają na to czynniki wpływ.Trzeba sobie wypracować technikę jak najlepszą i tyle. Quote Share this post Link to post Share on other sites
mbrnnr 252 Posted March 29 4 minuty temu, Solo napisał: Chodziło mi tylko o to żeby ta cienka kreska była malowana godzinami bez puszczania spustu. Po kij? Planujesz zamontować aerograf do CNC? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 2 minuty temu, push-up78 napisał: To tak raczej się nie da każdy kto maluje wężyki esy floresy cienkie ma ten sam dylemat.Raczej utrzymuje się to parę sekund. No wiesz, ja bym nie robił z tego problemu publicznie na tym forum, gdybym wcześniej tak nie malował. Nie raz i nie dwa miałem kreskę bez żadnych przerw, praktycznie aż mi się znudziło albo ręka zabolała. Tak więc da się. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 3 minuty temu, mbrnnr napisał: Po kij? A bo chcę. Quote Share this post Link to post Share on other sites
mbrnnr 252 Posted March 29 No to masz problem. Ja bym też chciał bym mój samochód miał dojazd 5000km, ale się nie da. Ludzie próbują rozwiązać jakiś problem, który okazuje się być jakąś Twoją kompletną nierealiatyczną bzdurą. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Solo 248 Posted March 29 Teraz, mbrnnr napisał: Ludzie próbują rozwiązać jakiś problem, który okazuje się być jakąś Twoją kompletną nierealiatyczną bzdurą. 6 minut temu, Solo napisał: No wiesz, ja bym nie robił z tego problemu publicznie na tym forum, gdybym wcześniej tak nie malował. Nie raz i nie dwa miałem kreskę bez żadnych przerw, praktycznie aż mi się znudziło albo ręka zabolała. Tak więc da się. Mów do mnie jeszcze. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Qz9 54 Posted March 30 (edited) 12 godzin temu, Mariucha napisał: Ps: Nie wiem, może łatwiej będzie sobie to zobrazować, gdy będziemy pamiętali o tym, że dyszą nie leci powietrze, które mogłoby jakoś na bieżąca ją "oczyszczać", przedmuchiwać, a jedynie farba... to tak nie działa. Tu jest wazna lepkość, gradient stężenia rozcieńczalnika na wyjściu dyszy , prędkość przepływu farby i powietrza i w efekcie zatykanie otworu przy niskim przepływie. Ale to przecież nie ma znaczenia. Żeby aerograf malował na niskim ciśnieniu cieńką kreskę trzeba co jakiś czas machnąć iglicą, żeby farba nie blokowała dyszy. I tyle. jest filmik, pokazane co robić, nie ma o czym gadać. Aircapa się odkręca nie dlatego, że sie brudzi ( są w japońcach precyzyjnych aircapy cięte na krzyż) ale po to żeby była jeszcze węższa kreska możliwa do uzyskania i większa kontrola maluje się z minimalnej odległości. A bić piane można dalej i do upojenia. Dejavu - to wszystko już było gdzieś w galaktyce far far away 🙄 Edited March 30 by Qz9 2 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Thalgonis 41 Posted March 30 Dobrze godo, wódki mu dać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
HKK 44 Posted March 30 7 godzin temu, Qz9 napisał: Aircapa się odkręca nie dlatego, że sie brudzi ( są w japońcach precyzyjnych aircapy cięte na krzyż) ale po to żeby była jeszcze węższa kreska możliwa do uzyskania i większa kontrola maluje się z minimalnej odległości. Pewnie to przejęzyczenie z Twojej strony, ale mówisz o osłonie igły a nie o aircapie który osłania dyszę i jest za osłoną iglicy (licząc od przodu). Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mariucha 48 Posted March 30 8 godzin temu, Qz9 napisał: to tak nie działa. Tu jest wazna lepkość, gradient stężenia rozcieńczalnika na wyjściu dyszy , prędkość przepływu farby i powietrza i w efekcie zatykanie otworu przy niskim przepływie. Ale to przecież nie ma znaczenia. Żeby aerograf malował na niskim ciśnieniu cieńką kreskę trzeba co jakiś czas machnąć iglicą, żeby farba nie blokowała dyszy. I tyle. jest filmik, pokazane co robić, nie ma o czym gadać. No to działa to tak, czy nie działa, bo ja nie widzę sprzeczności? Przepraszam, że być może w sposób najwidoczniej niezrozumiały, ale zdaje się, właśnie o tym pisałem wczoraj przez cały dzień... Quote Share this post Link to post Share on other sites