Skocz do zawartości

Jak malować aerografem w mieszkaniu,żeby nie nabrudzić?


spiton

Rekomendowane odpowiedzi

Robię sobie własnie "kącik hobby" .

Jednocześnie myśle o zakupie aerografu i kompresora.

I z tąd moje pytanie, jak malować w mieszkaniu, żeby wszystkiego nie upaprać. Mam przewidziany w okolicy(1m) wentylator kanałowy.

Proszę o rady i sugestie, bo jestem na tym etapie remontu, że moge jeszcze cos zmienić.

Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aerografem raczej nie popaprasz już raczej farbami/specyfikami w sprayu. Moja żona skarżyła się, że pył z nich dotarł nawet do wnętrza szaf. Ja mam stół jakieś 1,2x0,8m i tak naprawdę jest to jedyne uświnione miejsce choć warto postarać się o takie 2 ekrany - płyty oddzielające stół od ścian (jeśli to narożnik), bo ściana mi się trochę pobrudziła od różnych aksesoriów i narzędzi stykających się z nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dało mi to do myślenia.....

Ale chyba jakoś wybrne:-))

Bardzo dziękuje, własnie takiej informacji potrzebowałem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej to zrób sobie mini lakiernie - weź karton, jakiś wentylator i rure odprowadzającą pył ustaw sobie przy oknie, rure wystaw za okno i maluj w tym kartonie. Jakieś oświetlenie też by się przydało. No chyba że chcesz zbudować solidniejszą jak ja ostatnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie maluje się błyszczącymi lakierami (sido się nie liczy) i metalizerami, a np. tylko matowymi Humbrolami czy Vallejo, to można się obyć bez żadnych pudeł i skrzyń. Nie zauważyłem jakiś specjalnych zabrudzeń w pokoju (a mam jasne meble i monitor), a jak już, to ten suchy pył z farby ściera się jak kurz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aerografem raczej nie popaprasz już raczej farbami/specyfikami w sprayu. Moja żona skarżyła się, że pył z nich dotarł nawet do wnętrza szaf.

To prawda! Popieram! Farby w spraju strasznie sie rozpylają i nawet nie polecam robić tego na balkonie... najlepsza piwnica, teraz właśnie planuję zrobić sobie komorę z wentylatorkiem i odprowadzeniem i na końcu jakiś filtr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Najprościej to zrób sobie mini lakiernie - weź karton, jakiś wentylator i...

.....przez wentylator chcesz przepuszczać łatwopalne opary z farbek lub rozcieńczalników do nich?

Albo "opary wodne" z akryli?

Jedynie co mi kiedyś przyszło do głowy to nie "wysysanie" oparów a "zdmuchiwanie "ich w kierunku, na przykład, otwartego okna.

Ale i tu żadnych gwarancji nie ma, że łatwopany rozpuszczalnik nie dostanie się na szczotki silnika wentylatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku mojej kariery modelarskiej używam wentylatorów, i psikam różnymi farbami, rozcieńczalnikami itp, i nic się nie dzieje. Możesz ewentualnie zainstalować wiatraczki z komputera - gdzieś przeczytałem że są pokryte czymś odpornym na chemie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie chodzi o chemię uszkadzającą silniczki a o iskrzenie.

Nie jest tu istotne też czy maluje się mało czy dużo, tyko czy są łatopalne opary czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej to zrób sobie mini lakiernie - weź karton, jakiś wentylator i...

.....przez wentylator chcesz przepuszczać łatwopalne opary z farbek lub rozcieńczalników do nich?

Albo "opary wodne" z akryli?

Jedynie co mi kiedyś przyszło do głowy to nie "wysysanie" oparów a "zdmuchiwanie "ich w kierunku, na przykład, otwartego okna.

Ale i tu żadnych gwarancji nie ma, że łatwopany rozpuszczalnik nie dostanie się na szczotki silnika wentylatora.

 

Koszt wentylatora to max 20 zł, a z tego co wiem, to można zabezpieczyć go filtrem to raz, a dwa to to, ze nie psują się tak szybko, a stężenie oparów w powietrzu nawet w połączeniu z ewentualną iskrą da marny efekt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowanie w domu, hmmmmm , każdy inaczej do tego podchodzi, jak już nie masz innego wyjścia to i tak będzie śmierdzieć , chyba że masz pudło do malowania mega szczelne. Opary od rozpuszczalników rozpylone , długo unoszą się w powietrzu, malowałem w domu raz i smród był niesamowity.

Mam pomieszczenie gospodarcze i tam mam swój "kącik zapomnienia" i maluje sobie, jest dobra wentylacja więc nic nie czuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie chodzi o chemię uszkadzającą silniczki a o iskrzenie.

Nie jest tu istotne też czy maluje się mało czy dużo, tyko czy są łatopalne opary czy nie.

 

Ja robiłem różne próby i okazało się że czyste nitro z aerografu się zapala się tylko od ognia a nie od iskier.

Pył (opary, strumień lakieru z dyszy) niezapalają się nawet od ognia.

Spray zapala się tylko od ognia (bo chyba 90% puszki to rozpuszczalnik).

 

Od papierosa nieudało mi się jak narazie nic zapalić nawet zrobiłem kiedyś ryzykowną próbę wrzucenia go do bańki z benzyną a był gorąc i pet poprostu zgasł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich kolegów! Jestem tu nowy i najpierw popiszę coś w tym temacie.

 

Otóż sam mam swój mały kącik w mieszkaniu (mala kawalerka 31m2) ktore zreszta dziele z druga polowa. Na razie malowalem pedzlem i akrylami ale juz przymierzam sie do konkretnej pIwaty i kompresora.

I wlasnie - problem oslony okien (mam naprzeciw miejsca pracy, tj. maluje prawie pod oknem). Myslalem zeby po prostu zakryc okna tektura z pudla i ew. po bokach tak samo (gary po mojej lewej, sofa po mojej prawej ).

 

Wczoraj przypadkowo wylalo mi sie troche terpentyny. Smrod byl spory choc mi srednio przeszkadzal. Gorzej z druga polowa - narzekania nie bylo konca ;) Co dopiero z olejnymi farbami i rozpuszczalnikami.

 

Tak myslalem ze skoro maluje akrylami to moze obejdzie sie bez siakiegos wentyla jeno okna sie szeroko otworzy i ew. postraszy opary terpentynowe itp. wiatrakiem (taki stojacy, dosc duzy) zeby wylecialy przez okno.

 

A co do czyszczenia aero (z tego co wyczytalem m.in u Was na forum) to ponoc najgorsze opary wydobywaja sie podczas wlasnie tej czynnosci (zrozumiale - czysty rozpuszczalnik w powietrzu). Stad myslalem zeby zastosowac eko-filtr wamodu lub cos podobnego domowej roboty. Nadal jednak zostaje kwestia samego "standardowego" malowania.

 

Co myslicie? Ma ktoś może doświadczenia z malowania akrylami w mieszkaniu? Czy strasznie smierdzi i zasyfia otoczenie? Moze jakies inne sugestie?

 

Doradzcie co zrobic. Dzieki

 

PS. Moge zapodac zdjecia "kacika" jak to cos pomoze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega maluje w kuchni , mają również z żoną kawalerke. wiem że właśnie dlatego przesiadł sie na akryle Pactry, jakoś nie marudził. Nawet pactra daje taki specyficzny zapach podczas malowania, nie tak toksyczny jak olejne ale czuć napewno będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym wyszedł na narkomana, lecz mi osobiście , zapach Pactry bardzo sie podoba

 

Z moich obserwacji wynika, że w przypadku malowania tymi farbami, niema większych problemów z domownikami, malowałem nimi w pokoju, i wszystko było OK...

Gdy natomiast malowałem olejami, (a robiłem to na strychu) To chwile po rozpoczęciu pracy, moja mama już narzekała, że w kuchni (dwa pietra niżej!) czuje zapach rozpuszczalnika.

 

... i wyniosłem sie do garażu... Tyle, że tam było mi szkoda malować, by nie nabrudzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym wyszedł na narkomana, lecz mi osobiście , zapach Pactry bardzo sie podoba
Pactra ma właśnie taki specyficzny zapach. Też go lubię, bo kojarzy mi się z ... modelarstwem. Kiedyś mi się zdarzyło "wywęszyć" Pactrę w jakimś sklepie - chyba się rozlała, czy coś - i nagle poczułem dużą chęć do budowy modelu; tak dużą, że jak tylko wróciłem do domu, to zabrałem się za któryś rozgrzebany model.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za odpowiedzi i linki. Szczerze mowiac tez bardzo lubie zapachy akrylowych farb (mam z paredziesiat MM i pare pactr a od niedawna pierwsza Gunze H - biala). Takze wynika z tego ze rowniez jestem narkomanem (bo kto kupuje ciagle strzykawki w aptece? )

 

Teraz sprawy oparów, czy ogolnie "pryskania". Czy wystarczy mi pudlo z dziura od gory (swiatlo) do malowania? Powtarzam - z przodu mam okna wiec musze je zaslonic, po bokach mam otwarte przestrzenie i szkoda zeby sofa czy garki ( ) sie pobrudzily.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie spokojnie wystarczy. Sam sobie zrobiłem z kartonu po kierownicy do PC taką mini lakiernie z drzwiczkami :P Planowałem tam malować, jednak jeśli maluję aero mniejsze powierzchnie to robie to na jakiejś kartce papieru, ręcznika papierowego czy gazecie i nigdy opary jakoś się nie wydostały poza obręb 5 cm od celu malowania.

Tylko gdy maluję duże powierzchnie lub gdy psikam sidoluxem to robię to w mojej pseudolakierni

Tak więc śmiem twierdzić, że nie musisz się bać o szyby, bo raczej do nich nie doleci:)

Co do zapachu to mi osobiście się bardzo podoba zapach olejny farb i rozcieńczalnika Wamodu, a po malowaniu uchylam okno i szybko zapach znika. A akryli to właściwie nie czuje (używam Vallejo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co myslicie? Ma ktoś może doświadczenia z malowania akrylami w mieszkaniu? Czy strasznie smierdzi i zasyfia otoczenie? Moze jakies inne sugestie?

 

Ja mam doświadczenie,maluję w dużym pokoju w bloku od wielu lat,wietrzę potem mieszkanie poprzez otwarcie drzwi balkonowych i jest ok,maluję oczywiście jak nie ma domowników, a ręczne wykańczanie pędzelkami nie przeszkadza akurat mojej rodzince,delikatny zapach terpentyny jakoś jest dla nich znośny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie radze malowac w domu.

 

Raz sprubowałem, późnej miałem zielone firanki i ściany bo farba w postaci pyłu się osadziła.

 

Aerkiem maluje wyłącznie w piwnicy, a pędzlem na chacie... washe na bazie terpentyny także w piwnicy bo śmierdzi jak cholera.

 

Co do ulubionych zapachów ubóstwiam zapach Humbrola 11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dumo - pobrudziles dom olejnymi czy akrylami? Bo jak na razie Twoj post brzmi rozbieznie w stosunku do poprzednikow

 

A ulubiony zapach sobie pewno znajde hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Długo myślałem jak rozwiązać problem malowania modeli w mieszkaniu tym bardziej że mam malutką córeczkę i wykombinowałem coś takiego.

Dwa kawałki tektury introligatorskiej i dodatkowe oświetlenie.

Sprawdza się wyśmienicie!!!! W ramach testów na blacie obok "lakierni" polożylem biały tależ i po 30min malowania nie bylo na nim śladów zapylenia. Maluję glównie akrylami więc zapach nie stanowi problemu. Skutecznoścś konstrukcji wzrasta w momencie uchylenia okna

Rozłożenie zestawu zajmuje ok 1min

pict0193fo3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.