Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL

[barszczo]

Kolejne zachowane wspomnienia. Na początek Trabancik z Ankera, miałem jeszcze Barkasa na kluczyk z tej serii:

 

Simca z Novo, Maluszek z Polistila i polskie kioskowe Bugatti:

 

Na koniec fragmenty Wartburga z Ankera czekającego na remont, po prawej dawca części:

 

[Pafko]

W tym bugatti też mi się łamały lampy i zderzak. O rany...kiedy to było? Przed startem Voyagera pierwszego na pewno

[barszczo]

6 minut temu, Pafko napisał:

W tym bugatti też mi się łamały lampy i zderzak. O rany...kiedy to było?

Całe stadko tych autek miałem, ostał się jeno Bugatti.

[jmx62]

No to jak zabawki to zabawki c.d.

Takie coś wygrzebałem w necie.

Albumy do wklejania obrazków to już były różne, ten jest z 1978r.

 

 

Ale takiej zabawki "elektronicznej" hehehe to chyba jeszcze nie było.

 

Edytowane 10 Czerwca przez jmx62

[Endrju]

11 godzin temu, jmx62 napisał:

Albumy do wklejania obrazków to już były różne, ten jest z 1978r.

 

Te obrazki były z czekolad Hobby z Wedla. Też to zbierałem. Kupowałem w sklepie a czekoladę niszczyłem za nim do domu dotarłem.

 

 

Edytowane 11 Czerwca przez Endrju

[tomekk]

Ło ! Panie ! To była waluta wymienialna na np. historyjki z gumy balonowej.

[Wymysl]

A pamiętacie cukierki w papierkach "tematycznych"? Były z samochodami i z żołnierzami.

[Grzes]

3 minuty temu, Wymysl napisał:

A pamiętacie cukierki w papierkach "tematycznych"? Były z samochodami i z żołnierzami.

Tego to nie kojarzę.

Znajdziesz jakieś foto?

[kopernik]

W temacie czekoladowych obrazków do albumów 

[kopernik]

43 minuty temu, Grzes napisał:

Tego to nie kojarzę.

Znajdziesz jakieś foto?

Wyręczę Kolegę. Cukierki były podłużne, takie do ssania z jakimś owocowym nadzieniem w środku.

[Grzes]

Dzięki @kopernik 

Tych serii kompletnie nie kojarzę.

[Slawek_26869]

Po fotkach, faktycznie tych żołnierzy kojarzę, ale samochodów nie

 

[jmx62]

A ja odwrotnie. Samochody tak zaś żołnierzy nie.

[Endrju]

A ja pamiętam i jedne i drugie ale żadnych nie zbierałem.

[letalin]

Na FB jest fajna strona o modelach oldtimerow z czechoslowackiej IGRY.  

Poza gotowcami klejonymi przez przemile Czeszki, mieli w ofercie stavebnice dla modelarzy.

Mialem zawsze sentyment do tych prostych modelikow. 

https://www.facebook.com/profile.php?id=100068231064044

[Cypis]

14 godzin temu, jmx62 napisał:

A ja odwrotnie. Samochody tak zaś żołnierzy nie.

Może to zależało od regionu ? Bo ja nie kojarzę samochodów , a żołnierzy tak (nawet ich zbierałem po opróżnieniu papierka) . 

[barszczo]

23 godziny temu, jmx62 napisał:

Takie coś wygrzebałem w necie.

Albumy do wklejania obrazków to już były różne, ten jest z 1978r.

Na 196 stronie wrzuciłem cały swój komplet wraz z albumami .

[Grzes]

20 godzin temu, kopernik napisał:

 

Skandal! Nie dość, że dzieci już poszkodowane, bo z domów dziecka, to jeszcze pozbawili ich radości kompletowania albumów...

[jmx62]

Czy zauważyliście że za tamtych czasów cała masa zabawek, przeważnie samochodzików była blaszana? I jakoś to nikomu nie przeszkadzało, dzieci (my) się bawiły, rodzice nie troszczyli się że taki szkrab może zrobić sobie krzywdę taką zabawką. A dzisiaj to raczej nie do pomyślenia, zabawki są z plastyku, gumowe czy też wręcz żelowe/silikonowe. 

To co nasze pokolenie było odporniejsze?

[Endrju]

A kto tymi zabawkami się bawił? Nie było czasu na to. Wszyscy na dworze siedzieli. 

[letalin]

9 minut temu, jmx62 napisał:

Czy zauważyliście że za tamtych czasów cała masa zabawek, przeważnie samochodzików była blaszana? I jakoś to nikomu nie przeszkadzało, dzieci (my) się bawiły, rodzice nie troszczyli się że taki szkrab może zrobić sobie krzywdę taką zabawką. A dzisiaj to raczej nie do pomyślenia, zabawki są z plastyku, gumowe czy też wręcz żelowe/silikonowe. 

To co nasze pokolenie było odporniejsze?

Kwestia technologii. Blache musieli jeszcze pomalowac, a plastikowe byly barwione w masie i latwiejsze w produkcji i montazu. Wygraly nie tylko z powodu bezpieczenstwa dziecka, ale pewnie tez koszty produkcji zdecydowaly, 

[push-up78]

16 minut temu, jmx62 napisał:

Czy zauważyliście że za tamtych czasów cała masa zabawek, przeważnie samochodzików była blaszana? I jakoś to nikomu nie przeszkadzało, dzieci (my) się bawiły, rodzice nie troszczyli się że taki szkrab może zrobić sobie krzywdę taką zabawką. A dzisiaj to raczej nie do pomyślenia, zabawki są z plastyku, gumowe czy też wręcz żelowe/silikonowe. 

To co nasze pokolenie było odporniejsze?

Ba a jaką frajdą było mieć karabin automatyczny metalowy na baterie...Plastik był z tego co pamiętam poza zainteresowaniem.Owszem każda fajna zabawka była radochą.Jak był plastik  to był ale metal to było coś.Szabelki z metalu.MMMMMM....to była też fajna frajda.Ale plastikową szpadą pamiętam jak fajnie się zielsko kosiło.

[Slawek_26869]

Godzinę temu, Endrju napisał:

A kto tymi zabawkami się bawił? Nie było czasu na to. Wszyscy na dworze siedzieli. 

No chyba że strasznie lało to była szansa że się człowiek bawił w domu

 

[Grzes]

Godzinę temu, jmx62 napisał:

rodzice nie troszczyli się że taki szkrab może zrobić sobie krzywdę taką zabawką. A dzisiaj to raczej nie do pomyślenia, zabawki są z plastyku, gumowe czy też wręcz żelowe/silikonowe. 

To co nasze pokolenie było odporniejsze?

Już to kiedyś pisałem - królowała normalność i zdrowy rozsądek.

Ludzie używali rozumu.

Do byle zabawki nie była potrzebna, tak jak teraz,  kilkunastu-stronicowa książeczka z instrukcjami i informacjami, oraz nie trzeba było umieszczać na zabawkach dziesiątków znaków ostrzegawczych.

[krn78]

2 godziny temu, push-up78 napisał:

Ale plastikową szpadą pamiętam jak fajnie się zielsko kosiło.

Mój kuzyn miał taki zestaw dwóch szpad i masek. Opowiadał podczas którychś wakacji, ze tymi szpadami matka lała go po d... za karę