Skocz do zawartości

A-7D Corsair II, Hasegawa, 1:48


Mates

Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Mates napisał:

Sam nie wiem. Raz, że nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia na podwieszanie czegokolwiek (miało być jednak w miarę możliwości z pudła), ale też nie chciałbym robić nie wiadomo jakiej choinki.

Z przejrzanych informacji i tego co jest posty wyżej, skłaniałbym się do podwieszenia pojedynczo Mk.84 i CBU-87.

Ja to lubię obładowane samoloty - im więcej tym lepiej. TER i MER często robią robotę.
Zabawy kupa ale wygląda IMHO później rewelacyjnie. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę myślał nad tematem. Póki co robię dalej tak, jak planowałem.

Swoja droga, przyjrzałem się kołom podwozia głównego od Res kita przypasowałem na sucho z goleniami do kadłuba i wyglądają komicznie. Są w porównaniu do zestawowych strasznie kanciaste i w ogóle nie pasują. 

W rzeczywistości koła są pod lekkim kątem względem podłoża i żywiczne wyglądają dramatycznie.

Będzie trzeba dać zestawowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, im bardziej uzbrojony tym lepiej, albo inaczej niż zwykle. Dla każdego coś. Ja bym poszedł pewnie w mało spotykane, rzadziej używane rakiety, np. AGM-12 Bullpup na środkowym podwieszeniu (albo AGM-62 ale te tylko w zestawach Hasegwy), od wewnątrz po zbiorniku, a na zewnętrznym po 3 LAU-3 albo jeden LAU-10. No chyba że AGM-12 czy też AGM-62 wersje D nie przenosiły.

 

agm-62-3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rudy0007 napisał:

albo AGM-62 ale te tylko w zestawach Hasegwy

Żywiczne robi też DACO, ale nie wiem czy to jest do kupienia za rozsądne pieniądze.
Ale masz rację, AGM-12 Edek robi bardzo ładne i to dość nietypowe uzbrojenie.
Albo w ogóle można pójść w takie połowiczne s-f zrobić jakieś asymetryczne podwieszenia, typu AGM-12 pod jednym skrzydłem, pod drugim CBU-84, do tego ze dwa zbiorniki paliwa i AIM-9J po bokach kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest cały czas aktywny, choć nieco wolniej teraz idzie niż bym tego oczekiwał. Właściwie można powiedzieć, że praktycznie wszystko, poza fotelem i jakimiś naprawdę duperelami mam pomalowane. I tym sposobem zaczyna być widać finisz tego modelu. 

Uzupełniając poprzedni post, to zająłem się poskładaniem do kupy uzbrojenia od Hasegawy, które, czym jestem szczerze zaskoczony na plus, jest znakomicie spasowane. Wystarczyło lekko przeszliwować miejsce łączenia i było gotowe. Tak jak Mk. 20 jest białe i tu nie było problemu, tak Mk. 83 już trzeba było jakoś dopracować, aby nie było tylko zielone. Na ciemną bazę pociapałem białym i gdzieniegdzie żółtym, aby po nałożeniu olive drab powierzchnia wyglądała nie nieco sgatygowaną. W rzeczywistości jest tam zdaje się jeszcze panierka, więc już w ogóle inaczej to wygląda. Tyle, że jak teraz patrzę, to zagalopowałem się z tym olive drab, bo tylna część jest zdaje się już malowana jasnym szarym, chyba, że to nie jest jakaś reguła.

Za jednym zamachem pomalowałem też wszystke pylony kolorem Gunze H305.

6hwO1oL.jpg

Zająłem się też klapami na luki elektroniki oraz żywicznymi klapami od Quickboosta. Detal bardzo dobry, przynajmniej wyglądają teraz jak klapy, bo niestety o zestawowych nie można tego powiedzieć, zwłaszcza o klapach podwozia głównego. Przednie zostawiłem zestawowe, bo tam praktycznie różnica niewidoczna. Na co trzeba zwrócić uwagę, to bardzo delikatne i cienkie, więc trzeba było uważać przy obróbce. Na dodatek od zewnętrzenej strony po odcięciu od kostek wlewowych każdy element miał spory naddatek materiału do szlifowania.

Ti3mUwh.jpg

Jest dobrze, koniec jest bliski. Myślę, że po nałożeniu kalkomanii będę zerkał, które panele zróżnicować, bo po zdjęciach z epoki widać, że w niektórych miejscach są podmalówki, które wyraźnie odróżniają się od kolorów oryginalnych.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bomby z serii Mk. mogą być zarówne całe oliwkowe jak i z szarym tyłem. Ten szary tył typowy bardziej rzeczywiście dla USN a cała oliwka dla USAF, ale nie jestem pewien czy to taka reguła, której trzeba się trzymać za wszelką cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mates napisał:

W rzeczywistości jest tam zdaje się jeszcze panierka, więc już w ogóle inaczej to wygląda.

Panierki to tylko chyba na uzbrojeniu dla lotniskowców, bo tam jest ryzyko pożaru który może być bardziej niebezpieczny niż na lądzie.

US Mk 82 vs Mk 83 bomb tails in 1/48 - Jet Modeling - ARC ...


Same bomby mógłbyś jeszcze sfatygować pigmentami albo olejami, one z reguły są strasznie styrane.

McCain seeks DOD explanation on salvage yard bomb | Local news ...

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Solo, nie bój się, jak przyjdzie czas na brudzenie, to będą wyglądały na sfatygowane. Zdaje się, że podobny temat brudzenia przerabiałem przy Superhornecie i nie wyszło wcale źle a sprawilo mi to sporo przyjemności.

Czyli wychodzi, że zostaje oliwka na całości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oliwka na całości, ale zauważ że te bomby mają ogony w nieco innym odcieniu oliwki. Wynika to z tego, że te ogony zdaje się są przechowywane oddzielnie i inaczej płowieją, brudzą się.
Tak więc warto je zamaskować i prysnąć jaśniejszym albo ciemniejszym odcieniem oliwki, żeby odznaczyć tę część bomby.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kwadrat przed statecznikami to chyba jakiś indywidualny/pojedynczy przypadek. Nie podchodzi pod żadne "oznaczenia" malowane na bombach tego typu. Nie jest to też raczej żadne okno "inspekcyjne" jak choćby te "obserwacyjne" z przodu do weryfikacji czy  bomba jest uzbrojona czy nie. 

http://www.check-six.com/lib/NavEdTra-14313.pdf pdf z instrukcją "obsługi" tego typu bomb. 

Edytowane przez thor_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od najważniejszego. Potrzebuję taką kalkomanię jak na foto poniżej - może ktoś ma na zbyciu w jakimś zestawie, albo ma też ten zestaw, który ja buduję, ale nie będzie wykorzystywał. Dla porządku, szerokość wynosi 16mm, wysokość z kolei 9mm. Dziwna rzecz miała miejsce, nie wnikajcie. 

qqQBNr3.jpg

Poprawiłem ogonową część Mk.83 i jest lekko odcięty zielony kolor względem reszty, choć może nie być tego widać. Na Mk.20 zrobiłem z kolei imitacje tych okienek do sprawdzania, czy bomba jest uzbrojona. Maskę wyciąłem nożykiem nieco na oko, nie wyszło najgorzej. Kolor to zdaje się metallic grey Tamki. Na Mk.20 zamiast dawać później żółty pasek z kalkomanii, zamaskowałem to taśmą i pomalowałem. Pocieniowałem również zbiorniki paliwa, ponieważ wyglądały zbyt monotonnie i co ważne, fajnie wyszło odcięcie kolorów przy liniach podziału.

n3CbGfN.jpg

W taj chwili mam położone gdzie się da lakier błyszczący, więc oznacza to, że na warsztat wejdą kalkomanie. Generalnie nie spodziewam się jakichś problemów z nimi, więc jestem spokojny. Położyłem na góze skrzydła oznaczenie USAF i po boku kadłuba jakieś drobne dwie małe.

e0enQtN.jpg

opR3mjw.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a nie próbowaliście samemu robić kalkomanii? Można kupić przecież "papier" formatu np A4 tylko należy zaznaczyć przy zakupie na jakiej drukarce będzie to drukowane - atramentowa czy laser (osobiście polecam laser) i tak "proste" - w sensie kolorystyki - czarne kalkomanie to kwestia kilku minut w jakimś Paint'cie czy innym programie graficznym i voila. 

"Papier" to całkowicie pokryty "warstwą transparentną" arkusz który po prostu się zadrukowuje na drukarce. Jak coś mogę zrobić taką naklejkę - jeszcze mam gdzieś chyba kawałki takiego "papieru".

No chyba, że ktoś z Was to przerabiał i okazało się, że ma jakieś wady? Ja na własne potrzeby - nie modele - jak do tej pory używając nie zauważyłem problemów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, thor_ napisał:

Panowie a nie próbowaliście samemu robić kalkomanii? Można kupić przecież "papier" formatu np A4 tylko należy zaznaczyć przy zakupie na jakiej drukarce będzie to drukowane - atramentowa czy laser (osobiście polecam laser) i tak "proste" - w sensie kolorystyki - czarne kalkomanie to kwestia kilku minut w jakimś Paint'cie czy innym programie graficznym i voila. 

"Papier" to całkowicie pokryty "warstwą transparentną" arkusz który po prostu się zadrukowuje na drukarce. Jak coś mogę zrobić taką naklejkę - jeszcze mam gdzieś chyba kawałki takiego "papieru".

No chyba, że ktoś z Was to przerabiał i okazało się, że ma jakieś wady? Ja na własne potrzeby - nie modele - jak do tej pory używając nie zauważyłem problemów. 

Musisz potem zabezpieczyc lakierem. dasz zamalo to sie porwie, dasz za duzo to bedzie sztywna i sie nie ulozy. Jak na jedna kalke duzo roboty a jak ktos ma na zbyciu to zaesze jest gotowiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi domowymi kalkami to nie jest tak łatwo jak się wydaje.
Ja swego czasu dorwałem trudnodostępny u nas papier Experts Choice (chyba w Exito przypadkiem trafiłem) i to jest naprawdę dobra baza do awaryjnego robienia kalkomanii. Złe doświadczenia mam z papierem Techmodu, na którym trudno cokolwiek ładnie wydrukować. Przy czym mówię wyłącznie o papierach do drukarek atramentowych.
Mały przykład poniżej jak to się je.

Jak wspomniałem dwa papiery do wyboru, robię kalkę na Experts Choice:

03.thumb.JPG.879a9ca5640ade1ccc37e3d67d96eabf.JPG

Zacząć warto od projektu, najlepiej wektorowego, ja używam darmowej aplikacji Inkscape.

01.thumb.jpg.14c5a458a70d45bd41ead1248ba3694a.jpg

Następnie drukuję sobie wspomnianego roundla na zwykłym papierze, żeby wiedzieć gdzie będzie znajdować się wydruk, żeby jak najbardziej ekonomicznie użyć tylko kawałek papieru do kalkomanii.

04.thumb.JPG.7b4cc7049996af9a6d46501a2bf20e2d.JPG

Parametry wydruku ustawiam jak do drukowania na papierze foto, naturalnie najlepsza jakość wydruku.
Drukuję na zwykłej, atramentowej drukarce HP.

02.jpg.b726c57177462fd7f6befa7825aab165.jpg

No i gotowy wydruk.

05.thumb.JPG.f710f945fb928136a2618c4b52167179.JPG

Na koniec w sumie najważniejsze: pokrycie wydruku Liquid Decal Film z Microscale. Ja rozpuszczam go w IPA i kładę aerografem na papierze kilkoma cienkimi warstwami, tzw. mgiełką.
Bardzo niewskazane jest kładzenie mokrych warstw, bo wtedy tusz na wydruku lubi się rozpuścić i kalkomania do wyrzucenia.
Z drugiej strony ja zawsze kładę kilka warstw, ze 4-5, albo i więcej, żeby wydruk był dokładnie i solidnie przykryty i odizolowany od wody. Jeśli położycie zbyt cienką warstwę, to tusz się rozpuści i kalka do kosza.

06.thumb.JPG.9e32b1be515b1df0bd622c97ebdfcaab.JPG

No i efekt. Kalka wygląda w miarę przyzwoicie, choć film jest dość gruby. Dobrze reaguje na płyny zmiękczające. Warto też, o ile to możliwe, przyciąć sam film jeszcze przed namaczaniem, żeby jak najmniej było go wokół kalkomanii.

07.thumb.jpg.128994f62c51809a18f96957e1a6d793.jpg

Jak widać jakość takiej kalkomanii zła nie jest, ale też i nie jest to jakiś Cartograf. W sytuacji awaryjnej to jednak z reguły najlepsze i jedyne rozwiązanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.