Wachmistrz Napisano 3 Stycznia 2021 Share Napisano 3 Stycznia 2021 SE.5a był szczytowym osiągnięciem państwowej firmy Royal Aircraft Factory, jednym z najbardziej zaawansowanych technicznie samolotów I wojny światowej, choć wywodził się od niezgrabnego BE.2. Model z zestawu Eduarda Profi Pack, wykonany w zasadzie prosto z pudła, ma przedstawiać maszynę z 41 dywizjonu RFC we Francji w lutym-marcu 1918 r., pilotowaną przez kanadyjskiego pilota por. Claxtona. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rhinoceros Napisano 3 Stycznia 2021 Share Napisano 3 Stycznia 2021 Oooo, Panie, przyciąga wzrok na ten Nowy Rok... Pozdrawiam! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamo722 Napisano 3 Stycznia 2021 Share Napisano 3 Stycznia 2021 Samolot toporny ale wykonanie swietne jestem na 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 4 Stycznia 2021 Share Napisano 4 Stycznia 2021 Jestem na tak! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrzemoLPP Napisano 4 Stycznia 2021 Share Napisano 4 Stycznia 2021 Bardzo ładny model. Tylko dwa ale: koła nie powinny być sklapnięte do środka, SE5a w przeciwieństwie do Sopwithów nie miał łamanej osi, poza tym brytyjskie śmigła nie miały dwukolorowych naprzemiennych warstw drewna... Aha, no i skąd pomysł, że SE.5a wywodzi się od BE.2? To że producent ten sam, to nic nie znaczy, to była zupełnie inna konstrukcja. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 4 Stycznia 2021 Share Napisano 4 Stycznia 2021 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Martinezol Napisano 4 Stycznia 2021 Share Napisano 4 Stycznia 2021 podoba sie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinWSS Napisano 4 Stycznia 2021 Share Napisano 4 Stycznia 2021 Bardzo fajny, ładnie "zmęczony" - duże "TAK" ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wachmistrz Napisano 4 Stycznia 2021 Autor Share Napisano 4 Stycznia 2021 Godzinę temu, PrzemoLPP napisał: Bardzo ładny model. Tylko dwa ale: koła nie powinny być sklapnięte do środka, SE5a w przeciwieństwie do Sopwithów nie miał łamanej osi, poza tym brytyjskie śmigła nie miały dwukolorowych naprzemiennych warstw drewna... Aha, no i skąd pomysł, że SE.5a wywodzi się od BE.2? To że producent ten sam, to nic nie znaczy, to była zupełnie inna konstrukcja. Dzięki za komentarz. No tak, babole być muszą. Samolot chyba za wcześnie stanął na przyklejonych kółkach, bo nie podejrzewam Eduarda o takie skrzywienie. Efekt nie jest intencjonalny. Śmigiełko jest wsadzone na luźno, więc da się te słoje zacieniować, chociaż szkoda mi trochę, bo ładnie wyszły (kredka akwarelowa) Na szczęście wyrażenie "wywodzi się od..." mieści w sobie nieco przestrzeni na interpretację. Może za bardzo poleciałem skrótem. Chodziło mi o to, że R.A.F. jako wytwórnia państwowa od początku podeszła do konstrukcji samolotów z wykorzystaniem metod naukowych (tworzono zespoły do badania poszczególnych problemów). Nie było to wtedy oczywiste, wiele konstrukcji powstawało "na wyczucie". To właśnie BE.2 był pierwszym samolotem charakteryzującym się stabilnym lotem "z natury" (nie wymagał stałej kontroli pilota), co uzyskano przez zastosowanie w nim charakterystycznego wzniosu płatów, "wyprzedzenia " płata górnego w stosunku do dolnego itp. Na pewno jako inżynier (ja nim nie jestem), mógłbyś to lepiej opisać. Te rozwiązania zastosowano i w innych konstrukcjach R.A.F. i w tym sensie BE.2 i SE.5 to "krewniacy". Większe pokrewieństwo łączyło SE.5 z BE.12, którego podobno był pomniejszoną kopią (nie dosłowną). Ale może to tylko legenda.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrzemoLPP Napisano 4 Stycznia 2021 Share Napisano 4 Stycznia 2021 (edytowane) A teraz, to pełna zgoda, z tym szczegółowym opisem. RAF to faktycznie bardzo ciekawa firma. BE.2c, BE.2f, BE.12, FE.2b, FE.8, RE.8, SE.5a to ikony lotnictwa z 1 w. św.! A żeby sobie poszaleć z dwukolorowymi śmigłami, to trzeba niemieckie samoloty pomodelować Edytowane 4 Stycznia 2021 przez PrzemoLPP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 4 Stycznia 2021 Share Napisano 4 Stycznia 2021 Mnie również się podoba. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ripper1 Napisano 11 Stycznia 2021 Share Napisano 11 Stycznia 2021 Koła trochę uciekły i co z tego zdarza się niejednemu, też często dopiero na zdjęciach widzę że coś tam nie siadło tak jak powinno. Śmigło faktycznie ładnie wyszło no ale cóż vis maior. Ale mimo to mnie model bardzo się podoba. Gratulacje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAREK74 Napisano 15 Stycznia 2021 Share Napisano 15 Stycznia 2021 Nie mój krąg zainteresowań ale model robi bardzo dobre wrażenie. Warsztat malarski do pozazdroszczenia. Pomijając kwestie merytoryczne poruszane wcześniej to słoje na śmigle extra. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 15 Stycznia 2021 Share Napisano 15 Stycznia 2021 Jestem na tak tak tak... A jeszcze Panie Wachmistrzu pytanko czy kokardy to kalki czy malowane od masek? I jeszcze prośba o jakieś zbliżenie na te trójkąty inspekcyjne na dolnych płatach bo ciekawi mnie jak Edek sobie z tym poradził, ja mam Rodena a tam jest słabo, tylko imitacja w postaci kalkomanii. Co do malowania śmigła to wcale niekoniecznie trzeba poprawiać, były i takie z widocznymi warstwami klejonki. Po prostu należy kierować się zdjęciami konkretnego egzemplarza a jak wiadomo z tamtych czasów jest ich mało i przeważnie słabej jakości więc może być ciężko. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wachmistrz Napisano 16 Stycznia 2021 Autor Share Napisano 16 Stycznia 2021 13 godzin temu, jmx62 napisał: A jeszcze Panie Wachmistrzu pytanko czy kokardy to kalki czy malowane od masek? Dzięki za komentarz. Kokardy to kalkomanie. Przedstawione malowanie to jedna z wersji dostępnych w pudełku Eduarda. 13 godzin temu, jmx62 napisał: I jeszcze prośba o jakieś zbliżenie na te trójkąty inspekcyjne na dolnych płatach bo ciekawi mnie jak Edek sobie z tym poradził, ja mam Rodena a tam jest słabo, tylko imitacja w postaci kalkomanii. Okienka inspekcyjne są na wszystkich płatach oraz statecznikach poziomych. Eduard podszedł do tematu poważnie, tzn. przedstawił wnętrza tych otworów trójwymiarowo, z bloczkami cięgien i obudową. Na to przykleja się trójkąt z przeźroczystego plastiku i jeszcze jest opcja, żeby przykryć to ładnie zdetalowaną trójkątną ramką z blaszki. Ja też mam model Rodena rozgrzebany i w trakcie tego grzebania zakupiłem Edka, który moim zdaniem rozbił bank. Edkowy SE.5a ma niemal kompletne wnętrze, z silnikiem, kratownicą, zbiornikiem oleju itp. Wszystko idealnie dopasowane, trzeba uwzględniać grubość farby przy pasowaniu. Model Rodena to golas. Zamierzam go kiedyś skończyć dla porównania, a te otwory to chyba rozwiercę i coś tam wstawię. Zdjęcie z komórki, sorry za nienajlepszą ostrość. To jest wielokrotne powiększenie, często o tym zapominamy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 16 Stycznia 2021 Share Napisano 16 Stycznia 2021 (edytowane) Dzięki, dokładnie o taką odpowiedź mi chodziło. Jeszcze raz gratki za super wykon tego modelu P.S. Ja bym nie ruszał jednak tego śmigła. Edytowane 16 Stycznia 2021 przez jmx62 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.