Skocz do zawartości

Jak 23 Flora 1/72 KP


myszaty

Rekomendowane odpowiedzi

Podkład ueno black, na to tamka x-11 po całości, potem po liniach X-11 + X-1( czarny).

16162773985329148226800203456842.thumb.jpg.bf0a65f0f600c9beb17a1251bd0399ed.jpgPróbne skrzydełko chyba nie jest źle?16162664336631814236728345634435.thumb.jpg.07f5b790e441f888b056f0ae5bb3a475.jpg

 ryłem czeską piłką

o tym:

16162665457168466480648694913544.thumb.jpg.bc207480c17e50e796c0c8045ab285ca.jpg

Trumpek jedzie...

Okleiłem skrzydełko rtaśmą malarską i narysowałem linie nitów ołówkiem i potem notowanko po kreskach.

Jak na pierwszy raz chyba nie jest tak całkiem do kitu??

Edytowane przez myszaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko idzie, nie wiem jak kadłub ogarnę, skrzydło jest płaskie...

Nitowanie przez papier - mam przynajmniej linie i nie  niszczy się powierzchnia, za to  usuwanie...🤨

jak bym sobie nalepkę ,,karnego k....a" sam przykleił.😉

 

Po kilku godzinach rycia, zalewania, szlifowania, rycia, zalewania, szlifowania dochodzę do wniosku że nie ma większego znaczenia:  czym się ryje (igła, złamana piłka, itp... to kwestia szerokości, grubości) a bardziej  co prowadzi ten rylec.

 

 

 

Edytowane przez myszaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo piękna ilustracja dlaczego nie należy ćwiczyć na żywym modelu. I dotyczy to nie tylko tych linii, ale wszystkiego. Nawet jeśli efekt nie jest tak spektakularny jak tu, to i tak jest. W tych innych przypadkach, znaczy się.

Błędy i pomyłki gonią jedna drugą, nawarstwiają się, ostatecznie robi się jakiś dramat. Próby napraw tylko potęgują  obraz nieszczęścia.

 

Istota działań na boku polega na tym, że nieudaną próbę można natychmiast odrzucić i robić od nowa. Że można spokojnie pociągnąć o raz za dużo i wiedzieć, że to o raz za dużo bez żadnych towarzyszących temu strat. Że można nacisnąć nieco za mocno i wiedzieć, że to za mocno, bez żadnych towarzyszących temu strat. Można trzy, pięć razy pod rząd zrobić ten sam błąd i za kolejnym razem zacząć łapać o co chodzi i nie mieć po drodze szeregu fuckupów do naprawy. Można skupić się na uczeniu się techniki zamiast na sztuce poprawiania błędów, które w ogóle nie powinny zaistnieć. Można w pół godziny,  godzinę, a niechby i trzy,  opanować temat, zamiast zrobić to w trzy, pięć czy ile tam kompletnych modeli. Nierzadko nigdy.

Mimo, że gdy uczyłem rysunku ciągle spotykałem się z uporczywym oporem ludzi, gdy starałem się im wpoić np. ideę szkicu, to jednak to byli dość mocno młodzi ludzie - w przypadku modelarstwa nieodmiennie zdumiewa mnie, że dorośli faceci wolą brnąć w kanał i raczej nie umieć, niż umieć. Do tego jeszcze po szyldem, że tak jest fajniej i przyjemniej. Wiem, że każdy się bawi jak lubi, ale mnie dziwi niezmiernie, że tak można lubić i zawsze mam wrażenie, że idea polega na tym, że tak wystarczy by zbierać pochwały. Bez znaczenia czy zasłużone.

Dalej dziwne.

To nie jest post personalnie skierowany.  Ogólny taki.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię Twoje wpisy...

Na czymś właśnie trzeba potrenować, a że w zestawie są tylko 2 skrzydła...to trzeba się ,,wracać" i od nowa.

Na płaskim  hipsie  trasowanie to nie jest problem.

Edytowane przez myszaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, myszaty napisał:

w zestawie są tylko 2 skrzydła.

Jeśli weźmiemy tylko taką ćwiartkę płata i przeznaczymy zewnętrzne dwie trzecie na testowanie linii, to zakładając, że na luzie, bez spinki - czyli sam fun, możemy tam przeciągnąć ze 70 linii podziałowych wzdłuż profilu skrzydła i ze czterdzieści w poprzek. Na reszcie zmieści się ze dwadzieścia paneli dostępowych. Gdyby zmniejszyć tę liczbę, powiedzmy, o połowę to będzie przestrzeń na pierdyliard linii nitowania, które będzie można przećwiczyć w rygorze zgrania z linią podziałową. Wzdłuż i w poprzek. Potem ta sama ćwiartka może posłużyć do niezliczonych testów malarskich. I zostaje jeszcze reszta zestawu do testowania czego dusza zapragnie. Inwestycja w tak rozumiany model testowy to ile? 15PLN? 20? Z tym, że statystyczny modelarz niemal na bank ma coś takiego w magazynku modeli. A można też zorganizować sobie modelarski złom, za grosze. Albo wpaść do sklepu typu 'wszystko z Chin i tanio' i po wydaniu tych 15PLN mieć jakieś plastikowe miski, buteleczki, sreczki z dowolnymi krzywiznami do testowania po kokardki. Żyjemy w plastikowym świecie, niemal każdy znajdzie w domu jakieś plastikowe śmieci, które sobie odpowiednio połamie  i przystosuje do testowania. Możliwości jest bez liku. Korzyści z testów, gdzie nieudaną próbę można odrzucić natychmiast  bez żalu są potwierdzone w tak wielu dziedzinach, że szkoda nawet o tym przekonywać.  Choć to tautologia,  to w modelarstwie jednak powszechnie odrzucana.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj o tym że nitowadlo wpycha i rozpycha materiał. W naturze nic nie ginie więc każdy Twój nit to swoisty krater. Po nitowaniu, powinieneś przejechać papierem ściernym powierzchnię aby zestarzeć ten naddatek materiału. Później sztywnym pędzelkiem usunąć starty materiał. Można też przeciągnąć po wszystkim , cienkim klejem aby wygładzić krawędzie 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, myszaty napisał:

Jak je jeszcze przepoleruje przed metalizerem to nie znikną

Nie zniknął :mrgreen:

"Kopce kreta" to fajna sprawa ale pod warunkiem, ze jest to ciasto :haha:

Ja po nitowaniu się nie pindolę i drę to wszystko 500/600 i wygładzam 800/1000. Na to podkład szary One Shot, po którym widać wszystkie babole i rysy.  Jak jest coś "grubszego" do poprawienia  to jadę  600 i wygładzam 800/1000. jak mam tylko ryski  to 800/1000. Na to poprawka podkładem,  lakier połysk i jazda z kolorem. I nie marudzić mi tu że pod srebro to musi być czarny podkład w połysku bo to teoria lobbowana  mocno przez sprzedawaczy  i producentów czarnych podkładów.

Powiedziałbym nawet, ze jak jest polizane 2500 to nawet nie trzeba połysku kłaść.  Fajną powierzchnię można tez uzyskać jak się metalik przetrze 2500 i pofuka na to jeszcze jedną rozcieńczoną warstewkę metalica. Ja co prawda używam tylko C8 (i ew. mieszanki C8/C28) i jestem na ta chwilę zupełnie zadowolony :wink:

A tak w ogóle C8 to chyba nie jest metalic tylko zwykła srebrna farba :hmmm: Więc wychodzi, że się nie znam na robocie :benc:

 

Edytowane przez abtb
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, myszaty napisał:

A masz ten ,,mityczny" ,,stary C8", czy już świeży z rozlewni?

A to jakaś "gradacja jakości" się pojawiła :hmmm:

 Gunze C8 to Gunze C8. Z każdego słoiczka jest taki sam (wg. mnie).  Ostatni zakup to chyba ze dwa  miesiące temu robiłem więc nie wiem czy to jeszcze ten mityczny czy już z rozlewni :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, abtb napisał:

A to jakaś "gradacja jakości" się pojawiła :hmmm:

 Gunze C8 to Gunze C8. Z każdego słoiczka jest taki sam (wg. mnie).  Ostatni zakup to chyba ze dwa  miesiące temu robiłem więc nie wiem czy to jeszcze ten mityczny czy już z rozlewni :mrgreen:

https://scalefun.com/forum/viewtopic.php?f=12&t=1602

tam jest odpowiedź.

Edytowane przez _OldMan_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie guziki coś mieszaja z recepturami. Miałem  fajny FS16440 w serii H kupiłem nowy słoiczek, oblepiony jakimiś instrukcjami informacjami i nową etykietą i mam kompletnie inny kolor, nie pasujący do reszty modeli w gablocie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę poczekać na dotarcie rysika i taśmy dymo- wybitnie mi nie wychodzi trasowanie igłą tej elipsy na dziobie. 

Już nawet przykleiłem drut miedziany by mieć podparcie, a i tak wyszło krzywo.

Szybciej bym z kynaru  czy monofilu  odtworzył wypukłe linie. 😃😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu skopałem...zaczynam wątpić w cudowność CA do zalewania linii.

Może na prostym się sprawdza ale łuki i wyoblenia jak dla mnie :  nie bardzo. Wygląda że jest spora różnica w twardości pomiędzy CA a polistyrenem i zaczynają się problemy w prowadzeniu igły/ rysika.

Zrobiłem starą metodą szpachel z quicka tamki i styropianu.

Zalałem dziób i zobaczymy jutro.

16167939061968689748925084388285.thumb.jpg.e4c78161d8d33e44e3484d1b6022a528.jpg

Jak wyschnie raz dwa doszlifujemy do kształtu i ryjemy dalej.

Na razie wracam do Cutty Sarka - Smer ale MC go też pakuje...to już jest nienormalne 😉🤪 

 

  • Haha 1
  • Confused 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu zalewasz cały model a nie tylko linie która Ci nie wyszła? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG, bardzom ciekaw, czy z tego wybrniesz. Poszedłeś bardzo daleką drogą, przy tym mocno stromą i wyboistą. 

Jeżeli jakaś linia nie wyszła, wystarczy miejscowo skorygować, dla zachowania jednolitego materiału zakleić na przykład wyciągniętym nad ogniem kawałkiem ramki, po wyschnięciu wyrównać i gotowe. Choć osobiście preferuję jednak CA i czeską piłkę.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam propozycję - wywal to do kosza. Z ekonomicznego punktu widzenia wychodzi taniej kupić nowy model, wytrasować linie wzdłuż istniejących wypukłych i wyszlifować i będzie ok. Domniemam, że na chwilę obecną wartość  zużytego ca i innych kitów oraz papierścierucha przekroczyła znacząco wartość tego klamota. 

A poza tym jak masz parcie na Jaka 23 to kum SH. Tam też jest co podłubać ale efekt końcowy będzie "joł"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam drugi 🤪. Ciśnienia też nie mam... Lubię  gonić króliczka😉

Doświadczenie bezcenna rzecz... na czymś trzeba się nauczyć.

Nawaliłem tyle tego by uzyskać większą powierzchnię z jednorodnego bardziej materiału. Rycie po zalanych liniach przypomina orkę w kamienistym polu...

Szlifuje to sìę szybko.

Papier też taki drogi nie jest😃.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.