M 10 Tamiya 35350 (Mid Production) 1:35

[Gregory]

Myślę że drugi wariant byłby lepszy. Można by dołożyć ze 3 piechurów i zrobić dioramę "w akcji". Szkoda by było Twojej pracy nad torowiskiem i tego nie wykorzystać. 

Pozdrawiam 

Grzesiek

[Lipstein]

Kurde, kusząca propozycja drugiego wariantu, ale znowu figurki trza nabyć i pomalować....

[Gregory]

Myślę że warto! Pomyśl o efekcie końcowym.  Co chcesz osiągnąć,  jak to będzie wyglądać.  Powtórzę jeszcze raz, szkoda by było Twojego nakładu pracy... To już wygląda mega,  a może to jeszcze ulepszyć. 

Pozdrawiam 

Grzesiek

[Lipstein]

Mam ten daszek z M36, jego z kolei zrobię "bez".

Figurek piechoty mam ze 30 sztuk, nawet omalowanych, ale to słaba Tamiya...

Edytowane 19 Stycznia 2022 przez Lipstein

[Lipstein]

Nie mam żadnych czołgistów z Tamki, tych, których miałem, wyrzuciłem, bo były do niczego.

 

Tory przycięte:

[Lipstein]

Greif, masz pewnie jakieś dane do tego krzyża przed przejazdem, co ?

Edytowane 23 Stycznia 2022 przez Lipstein

[Greif]

przy ograniczonej przestrzeni może być w pionie, pojedynczy dla linii jednotorowej podwójny dla dwu.

Ewentualnie możesz użyć tych

http://pkprepo.net/files/znaki_drogowe_niemcy1909-1934_pl035cl.pdf

[Lipstein]

Bardzo dziękuję. Nie sądziłem, że w Polsce i w Reichu były one takie same.

A co jest pod krzyżem, na tabliczce z czarnymi napisami?

[Greif]

gdzieś miałem zdjęcie, opis :pociąg nadjeżdża z prawej strony, nie jest konieczna

[Lipstein]

Coś do przodu

[Lipstein]

Bądź pewny, że jest miejsce na koło; nie skalowałem z rzeczywistych wymiarów, zrobiłem "na oko", ale z rozsądkiem.

[Lipstein]

Barwałd Górny... Raz jechałem tą częścią tej linii kolejowej, do Żywca z Chabówki, kolej transwersalna chyba się nazywa.

Przebiegała przez nią linia umocnień niemieckich z 1944, są schrony Rb668 i Rb701, "zęby smoka" i inne.

[Lipstein]

[kryspacz]

Zaczynam mieć poważne obawy... że podstawka przyćmi i zdominuje model!

[Lipstein]

Wydłubałem podjazd na przejazd kolejowy z tektury i kawałków płyt pilśniowych (odpady po opakowaniach mebli z Ikea). Później cały teren pokryłem pastą modelarską z Lidla, kupioną wieki temu i do tej pory bezużyteczną:

[Lipstein]

Potem malowanie plakatówką na kolor gleby i miks posypki imitującej glebę, pigmentów dla plastyków i trawki elektrostatycznej z poprzednich dioram:

[Lipstein]

I jeszcze roślinek:

[Lipstein]

Po co kolorować? To naturalne kolory podłoża: drobny grys i potłuczone w moździerzu kamyszki zmieszane ze startymi wysuszonymi liśćmi i trawką elektrostatyczną. 

[Merten]

Przyznam, ze roślinki wyszły bardzo ładnie i są urozmaiceniem, ale wtedy takie roślinki nie miały nawet szansy na szansę, żeby wyrosnąć na torach. Więc wygląda ładnie, ale merytorycznie - nie bardzo.

Trawa i rośliny to tylko w pewnym oddaleniu od torów, którymi poruszały się te "katastrofy ekologiczne" zwane parowozami.

[Lipstein]

I właśnie o bocznym, nieużywanym torze rozmawiamy, niemniej jednak dziękuję koledze Mertenowi za uwagi; to dla mnie swego rodzaju nobilitacja z uwagi na Twoje dzieła. Poważnie.

[TAW]

Mi się podoba - jest posępnie, nieprzyjemnie jak na wojnie. Myślę że nie trzeba robić bardziej sielskiego krajobrazu.

[Gregory]

Moim zdaniem jest bardzo dobrze.  Można by tory właśnie potraktować rdzą i zostawić rośliny.  Trochę by "ożywiły" całą scenę.  Ale to już Autor musi zdecydować.  Mi się podoba!

Pozdrawiam

Grzesiek

[Lipstein]

Będzie rdza, po wszystkich dodatkach; tory można jeszcze wysunąć z mocowań

[Merten]

Cytat

I właśnie o bocznym, nieużywanym torze rozmawiamy,

No, ale szyny wybłyszczone więc myślałem, że uczęszczane miały być.

Ba! Dopatrzyłem się nawet takiej czarnej pręgi ze smarów idących po zewnętrznej podkładów (wprawdzie tylko po jednej stronie), która zwyczajowo ciągnęła się wzdłuż wszystkich szlaków kolejowych tamtych czasów. Do tego czarne plamy od smarów w środku toru i szary popiół /żużel (to się nazywa "szlaka") z palenisk pomiędzy szynami.

 

Żeby nie było za łatwo: na mało uczęszczanych torach używano środków chwastobójczych. Były takie specjalne wagony do wylewania tego świństwa na tory.  

 

 

A poza wszystkim: dziękuję. Miło.

[Lipstein]

Spokojnie, to nie finał. Uwagi Panów uwzględnię.

Nie psujcie mi zabawy, w końcu coś mi "wychodzi"