Skocz do zawartości

Galeria moich figurek


Treevill

Rekomendowane odpowiedzi

widze ze oprocz modeli redukcyjnych uzytkownicy forum chwala sie tutaj swoimi osiagnieciami w innych dziedzinach modelarstwa ... wiec i ja pokaze moja najnowsza prace

 

Figurka demona do systemu bitewnego Warhammer ... wysokosc - 4,5 cm do barkow , 8 cm do konca skrzydel i ten maly skubaniec 2 cm

 

96e06d9d.jpg

4d13fcd9.jpg

7090e868.jpg

b88f0b2a.jpg

13c3199b.jpg

037e1699.jpg

ace86036.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne kolory i cieniowanie, nie mogę się napatrzeć! Jakimi farbami malowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że ten mały po lewej to operator?

Ile on ma tych rąk, bo się pogubiłem?

Malowanie śliczności. Miałem okazję obserwować kiedyś bitwę warhammerowców i zazdrość mnie ugryzła, ta pasja w oczach, ta integracja...

A my sklejacze dłubiemy w samotności po godzinach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za komentarze ... farby których uzylem to akryle - Cytadelki firmy Games workshop (czyli firma produkujaca figurki do Warhammera) . vallejo jeszcze nie mialem okazji wyprobowac .

 

wlasnie czekam na kilka modeli i zobaczymy jak sklejanie i malowanie bedzie mi wychodzic :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetne figurki.

Cieszę się, że znalazłem na tym forum pokrewną duszę.

Ja zajmuję się pancerką w małych skalach, ale w wolnych chwilach wykonuję też figurki fantasy.

Niestety są to głównie kilkunastoletnie klockowate boby z Warzone, albo Chronopii.

Czy mógłbyś napisać coś na temat swojej techniki malowania?

Jak wykonujesz highlighty, cieniowanie, czy robisz preshading...itp?

Chciałbym trochę podciągnąc swoją technikę malarską, zanim wezmę się za większe projekty.

Dlatego pytam, bo przydało by się nieco wiedzy w tym temacie, od bardziej doświadczonego malarza.

 

Poniżej jedna z moich ostatnich figurek, gipsowy odlew kupiony na Allegro za 1,99zł.

Tą biustownie wyglądającą Amazonkę malowałem również cytadelkami i akrylami Vallejo.

Produkty Vallejo mogę spokojnie polecić, świetne farbki.

 

70ffa9096781c359.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Widze po awatarze ze jestes milosnikiem Mishimy ... Ja w swojej kolekcji posiadam spora armie Bauhasu ... mimo ze faktycznie modele Tatgeta sa klocowate to i tak je uwielbiam ze wzgledu na klimat swiata Warzone

 

teraz przejdzmy do Twojej amazonki

1. za ten odlew to bym wyslal maila do adminow allegro ... ten sprzedawca to zwykly pirat ...nie mam nic do tego jak ktos robi odlewy na wlasny uzytek ... a sprzedaz to juz lamanie prawa ... z tego co pamietam to jest figurka firmy Reaper

2. podoba mi sie to malowanie ... widze ze stosujesz delikatne rozjasnienia (choc w przypadku ludzkiej skory dziwnie by wygladalo malowanie na duzym kontrascie)

3. sadze ze masz potencjal aby malowac jeszcze lepiej ale wymaga to sporych nakladow pracy

 

ok roku temu tez malowalem na podobnym poziomie co Ty i myslalem ze jest to max i ze jepiej malowac nie bede . Najlepszym nauczycielem jest konkurencja i chec wygrywania z lepszymi

 

co do mojej techniki malowania to stosuje dosyc duze kontrasty ale i w tym trzeba wyczuc umiar .

1.na poczatku podklad (zawsze stosuje czarny - nie lubie malowac na bialym)

2. klade pierwsza warstwe farby

3. pozniej robie washa (rozwodniona ciemniejsza farba lub ink GW) - jesli jako wsah uzylem fabrycznego inka GW to maluje jeszcze raz bardzo mocno rozwodnionym bazowym kolorem po calosci aby zlikwidowac blyszczenie (teraz GW wypuscilo nowa linie wash'ow ktore nie powoduja efektu blyszczenia ale jeszcze nie mialem okazji wyprobowac tych farb)

4. jeszcze raz maluje bazowym kolorem pozostawiajac ciemne miejsca w zaglebieniach

5. pozniej daje ok 6-8 warstw coraz janiejszych odcieni ... od najciemniejszego do najasniejszego punktu danego elementu figurki i nie jest to tylko dodawanie coraz wiekszej ilosci farby "A" do "B" . Robie przejscia miedzy trzema farbami np. Graveyard Earth-Bleached bone-Skull white lub Catachan green-Snot green-Goblin green . Jesli juz w danym elemencie stosuje dwie farby to pierwsza pociemniam czarmym pozniej robie przejscia miedzy tymi farbami a na koncu rozjasniam druga bialym (lub innym jasniejszym kolorem)

 

to na razie tyle ... jesli masz jeszcze jakies pytania to wal smialo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Treevill, dziękuję za szybką odpowiedź na mój post i przybliżenie techniki zastosowanej przy malowaniu powyższych figur.

 

Cóż mogę napisać o mojej małej przygodzie z grami fantasy. Faktycznie gram Mishimą, ale jestem dość staroświeckim graczem. Toczymy z kolegami boje na zmodyfikowanych zasadach do 1 edycji. W światku wargamerów jesteśmy uważani wręcz za dinozaury .

Oprócz armii „Banzajów” popełniłem swego czasu nieco Cybu i Bauhausu. Do tego mam trochę Legionu i garść plastikowych figur, które zostały zrobione przez Pressman Games jeszcze przed erą WZ. Moja Mishima jest już bardzo wyeksploatowana, malowałem jak umiałem, figsy podczas zażartych bitew często lądowały na posadzce, nawet medycy polowi nie radzili sobie z uszkodzeniami . Dlatego też, w przypadku mojej grywalnej armii nie ma się zbytnio czym chwalić.

 

Ostatnimi czasy zająłem się malowaniem figur o troszkę większych gabarytach. Posłużyłem się figurkami Legionu Ciemności. Są nieco większe, więc łatwiej na nich testować techniki malarskie i korygować błędy. Mają również jedną niezaprzeczalną zaletę… w porównaniu do figur Reapera, Andrei, czy innych znanych producentów są tanie jak barszcz .

Poniżej jedna z moich Niepokalanych Furii i Zakrystianin HMG.

 

36ab1cd1814e3fac.jpg

 

47f33b90b2350af8.jpg

 

Teraz planuję wykonanie kolejnych warzońcowych figur, żeby poćwiczyć nowe techniki, m. in. malowanie niemetaliczne i horyzontalne. Pomimo przeglądania stron internetowych i czytania publikacji anglojęzycznych poświęconych zagadnieniom malarskim, mam nieco problemów z dostosowaniem własnej techniki, dlatego liczę na wszelkie przydatne wskazówki i pomoc merytoryczną.

 

Myślę, że nie tylko ja, ale także wielu innych forumowiczów ma pytania odnośnie powyższej tematyki.

Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, to proponuję założyć oddzielny temat poświęcony zagadnieniu konwersji i malowaniu figur. Chętnie podejmę się prowadzeniem takiego wątku przy niewielkiej pomocy z twojej strony. Myślę, że warto by było przybliżyć modelarzom niezbyt popularną tematykę fantasy, i przy okazji wymienić się własnymi doświadczeniami w tym temacie.

 

Serdecznie pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do malowania technika NMM to nie pomoge ci w zaden sposob poniewaz jeszcze nie probowalem malowac ta technika ... jak narazie nie czuje sie na silach aby tak malowac

 

pod tym linkiem nasz mase tutorialow

 

http://www.druchii.net/viewtopic.php?t=48976

 

natomiast co do konwersji ( Green stuff ) to moge cos tam pomoc

 

konwersja zolnieza Capitolu na Bauhaus (zaczety ponad rok temu ... i nie wiem kiedy go skoncze - zostal w Polsce )

d008c6c8.jpg

 

dwa krasnoludy przerobione na krasnoludy chaosu

0b73c9ba.jpg

 

lord krasnoludzki przerobiony na lorda krasnoludow chaosu

b0c6cffe.jpg

c300ec0a.jpg

 

a to krasnolud chaosu nad ktorym teraz pracuje

e207143a.jpg

d5ea39bf.jpg

2ada8eac.jpg

 

co do zakladania jakiegos nowego tematu to jak narazie jest nas dwoch wiec mozemy gadac tutaj ... chyba ze ty masz ochote poprowadzic taki temat (takie cos bardziej by mi odpowiadalo :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dzięki za linka. Znalazłem dużo ciekawych i przydatnych informacji. Myślę, że niedługo wykorzystam je w praktyce .

Jeśli chodzi o nowy temat na forum, jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem, jednak w przeciągu 2 następnych tygodni, będę kończył pisać swoją pracę magisterską, dlatego przystopuję działalność na forum i robienie modeli. Mniej - więcej w połowie sierpnia powinienem być wolny. Wtedy mogę zacząć działalność na szerszą skalę. Do tego czasu warto by było przemyśleć całą kwestie i zastanowić się nad tematyką proponowanych zagadnień.

 

P.S

Całkiem zgrabne konwersje, ja do przeróbek używam poksiliny i 2 składnikowej masy chemoutwardzalnej Wamodu. Właściwości bardzo podobne do Green stuffu, a mam tego dość dużo. Produkty wamodowskie dostawaliśmy jako nagrody podczas paru konkursów modelarskich .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy z tymi figurkami. Również same zdjęcia są niemal doskonałe. Proszę przybliż technikę ich robienia. Domyślam się że korzystałeś z namiotu bezcieniowego i światła zastanego. W jaki sposób udało Ci się osiągnąć tak dużą głębię ostrości przy tak bliskiej odległości od fotografowanego przedmiotu ? No i właściwie brak zniekształceń. Uchyl proszę rąbka tajemnicy .....

Chylę czoła raz jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oto rabek mojej tajemnicy :

 

poprostu do robienia fotek uzywam trojpunktowego oswietlenia , mam tez aparat z bardzo dobrym trybem makro (obowiazkowy jest tez statyw do aparatu) ... jesli kogos to zainteresuje jest to Canon ixus 70

 

zeby to oswietlenie bylo jak najtansze to kupilem :

- trzy oprawki do zarowek

- trzy wtyczki

- 6 metrow dwozylowego przewodu (stwierdzilem ze nie bede sie bawil w robienie uziemienia ale jesli ktos chce to niech kupi trojzylowy przewod)

- troche sztywnego drutu

- klej dwuskladnikowy

 

po 2-3 godzinach wyszly mi trzy takie potwory ( moj brat porownal te lampki do pojazdow kosmitow z Wojny Światów )

 

a5a1c8d5_lampka1.jpg

 

uchwyt na ekran w celu lepszego rozproszenia swiatla (ekran wykonalem z bialego papieru do pieczenia)

 

899282fe_lampka2.jpg

 

na fotkach widac zarowke ktora swieci swiatlem naturalnym

 

a tak wygladaja lampki w akcji (oczywiscie ta fotka jest tylko pogladowa .. w rzeczywistosci lampki stoja troche bilzej siebie i blizej figurki wtedy nie tworza sie cienie na fotografowanym obiekcie

 

dcb6c7c3_test3.jpg

 

co do wykonywania zdjec ... strzelam fotki na roznych trybach i ustawieniach aparatu i wybieam jedna fotke ktora jak najwierniej odpowiada wygladowi figurki w rzeczywistosci ... fotka idzie do photoshopa ... kadruje i zmiejszam wage fotki (nie robie zadnej obrobki ktora by falszowala rzeczywisty wyglad figurki)

 

to tyle :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Treevill a teraz idź z tymi fotkami na forum fotograficzne i pokaż kolegom wydajacym setki o ile nie tysiące złotych na lampy na statywach Kolega udowadnia, że myśl pana Słodowego "zrób to sam" jest wiecznie żywa

Podsunąłeś mi dobry pomysł Jest jeszcze jeden: a mianowicie w sklepach elektro są lampy za 20 zł na giętkim wysiegniku, fakt, że to cena 60 zł by wyszła, ale jeśli ktoś chciałby zrobić sobie takie mini studio w domu to rozwiązanie fajne

 

Treevill proponuję do tego dodać podświetlenie od spodu i będzie cymuś. Obecnie pracuję nad "namiotem bezcieniowym" i juz mam pewien patent, ale koszta muszę przeliczyć

 

Co do figurek, to nigdy mnie jakoś nie interesowały, ale te Twoje wymiatają barwami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób udało Ci się osiągnąć tak dużą głębię ostrości przy tak bliskiej odległości od fotografowanego przedmiotu ?:wow:

 

Jak? Prosta odpowiedz, fotografie zostały wykonane aparatem kompaktowym. Nie wielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że te pogardzane (tanie) kompakty biją na głowę absolutnie wszystkie lustrzanki. Z powodu swej konstrukcji, aparaciki takie posiadają zdolność dawania dużej głębi ostrości.... Przykład?

 

Przesłonie f/2.8- w lustrzance, odpowiada f/11 w- kompakcie. Analogicznie f/5.6 odpowiada f/22!!! Niektóre kompakty posiadają przesłonę f/11... co odpowiada f/64 w lustrzance! (a takiej tam nie ma wcale :P)

 

No dobra, ale jak to wygląda w praktyce? Mając do dyspozycji odpowiednik f/64 możemy robić zdjęcie modelu... a na fotografii, totalnie wszystko wyjdzie ostro i w pełni szczegółów, od czubka lufy, po rury wydechowe, nawet z minimalnej odległości. Co jeszcze ciekawe, pozwala nam to również wykonywać zdjęcia ´´z ręki´´ w trudnych warunkach oświetleniowych. Przykład? Czas ekspozycji przy zastanym świetle, dla lustrzanki wynosi 1/15s przy f/11. Jest on na tyle długi, że niezbędny staje sie statyw. Kompakt natomiast zapewnia nam 4-krotnie krótszy czas naświetlania, przy takiej samej głębi ostrości. Czyli wykonujemy te same zdjęcie i w tych samych warunkach przy czasie 1/250s...

________________________

 

Podsumowując:

Fotografia makro jest jedną z tych nielicznych dziedzin fotografii, w której zakup lustrzanki jest nie wskazany. I poza lepszą jakością samego pliku- nie daje nam lepszych rezultatów. (no chyba ze kogoś stać wywalić drugie tyle na osprzęt, obiektyw i miech )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marzenia..............

Chciałbym tak pięknie malować,modelowania z Green stufa tez pozazdroszczenia.Piękne cieniowanie,odlew figurki za bardzo awangardowy ale i tak sobie z nim poradziłeś,szczerze gratuluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Przepraszam ze nie napisze nic na temat Twoich figurek ale mam pare uwag dotyczących teori wyższości kompaktów nad lustrzankami no prawie wszystko co napisałes to prawda tylko trzeba wiedzieć dlaczego tak jest otóż w kompakcie przekątna matrycy (czyli tego elementu który zapisuje obraz) jest bardzo mała bo matryca ma mały wymiar a głębia ostrości nie jest tylko uzależniona od przesłony ale także od powierzchni na którą pada obraz juz ze tak powiem w aparacie, to co dla ciebie jest zaletą czyli duża głębia ostrości dla fotografa juz nie jest - chcąc zrobic fajne zdjęcie portretowe oczekujemy zeby tło za osobą sportretowną było nie ostre... więc kompakt ze zbyt dużą głębią ostrości zupełnie się do tego nie nadaje W lustrzankach cyfrowych (tych przynajmniej porządnych firm) powierzchnia matrycy ma wymiary połowy klatki starego filmu negatywowego... a w kompakcie moze wynosić 1/3 tego

Jesli chodzi o to ze mogłęs wykonac zdjęcie kompaktem w gorszych warunkach oświetleniowych to oczywiście może sie tak zdarzyć ale najpierw napisz jaką miałeś ustawioną czułość matrycy ISO bo o tym wogóle nie wspominasz bo jesli ustwisz czułość 100 ISO to oczywiście ze czas będzie zbyt długi a jak nastawisz 1600 to zrobisz te zdjęcie bez statywu więc uwaga na temat ze kompakt jakimś tam cudem robi przy tych samych warunkach zdjęcia na szybszej migawce trzeba udokumentować przypuszczam ze w kompakcie miałeś ustwione ISO Auto i aparat dobrał tak wysoką czułość ze udało ci się to zrobić....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uvJacek - nastepnym razem napisz kogo tyczy sie Twoj post ... bo zapewne to do Perdidos'a pisales

 

widac dobrze zrobilem , ze do robienia fotek moich figurek i modeli kupilem kompakta z dobrym trybem makro ... robienie portetow i widoczkow ma dla mnie znaczenie drugorzedne wiec nie bede palkal z tego powodu ze beda troche gorszej jakosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Treevill, czy możesz mi powiedzieć co to jest 'green stuf'. Czy to jakaś masa rzeźbiarska? Coś jak 'Magic Sculpt'? Jak długo to schnie? Czy jest jedno, czy też dwuskładnikowe?

z góry dzięki za odpowiedź

pozdrawiam i gratuluję bajecznie pomalowanych figurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.