Dwa Mustangi P-51D-5 / D10 , Eduard 1:48

[greatgonzo]

Moonbeam też wolę nieco wcześniejszą, ale tam różnice są subtelniejsze. Właściwie to zestrzelenia. Malowanie ma znane przynajmniej cztery fazy :).

[DamianPoltorak]

Godzinę temu, marek d napisał:

Ten  o którym mówi Gonzo jest fajniejszy

Nieznajomość tematu się kłania, dopiero teraz rozumiem odniesienie o klawiaturze, pogooglałem sobie na ten temat. Z racji że kalki mam gotowe w pudełku, zostanę przy tym  malowaniu co założyłem. Tą wcześniejszą wersję zostawię na przyszłość.

Ewentualnie pod rozwagę są pasy inwazyjne.

 

[marek d]

4 minuty temu, DamianPoltorak napisał:

zostanę przy tym  malowaniu co założyłem

 ale wystarczy domalować klawiaturę, to nie trudne.

Ten z pasami  na foto to współczesna rekonstrukcja.

[DamianPoltorak]

Godzinę temu, marek d napisał:

 ale wystarczy domalować klawiaturę, to nie trudne.

Ten z pasami  na foto to współczesna rekonstrukcja.

Tutaj masz drugie zdjęcie z pilotem gdzie ewidentnie widać czarno białe pasy pod skrzydłami.

https://www.americanairmuseum.com/archive/aircraft/44-13761

 

To że drugie zdjęcie przedstawia współczesną replikę pełna zgoda, co nie znaczy że nie przedstawia faktycznego malowania?

[marek d]

Ja uważam że to tylko standardowy czarny pas.

Skoro chcesz mieć pasy inwazyjne ja Ci nie zabraniam. 

[jachud3]

31 minut temu, marek d napisał:

Ja uważam że to tylko standardowy czarny pas.

+1. To nie są pasy inwazyjne.

[greatgonzo]

-1. To są pasy inwazyjne.

 

Damian ma rację i przyznalibyście mu ją, gdybyście spojrzeli na tę fotkę w pełnym kadrze. To znaczy inną, ale z tej samej sesji i niemal identyczną, tyle, że z szerszym kadrem. Widać wszystkie pięć pasów.

Akurat to współczesne malowanie jest wykonane wyjątkowo starannie. HJGB to pierwszy Mustang i bodaj warbird w ogóle, odrestaurowany z historycznym pietyzmem i całkiem nadaje się jako wiarygodne źródło informacji. Ze szkodą dla modelu, niestety, bo malowanie wnęk podwozia nieco się tu odchyla.

 

Wersja z klawiaturą jest późniejsza.

Edytowane 3 Stycznia przez greatgonzo

[marek d]

11 godzin temu, greatgonzo napisał:

To są pasy inwazyjne.

Na foto Damiana nie widać. Poszukałem moje znaleziska; są

11 godzin temu, greatgonzo napisał:

Wersja z klawiaturą jest późniejsza.

... i fajniejsza. Moim zdaniem.

[jachud3]

57 minut temu, marek d napisał:

Poszukałem moje znaleziska; są

No teraz to ja też widzę, faktycznie. To jednak -1

[DamianPoltorak]

Zdecydowałem się na wersję bez klawiatury, ale z pasami. Malunki zacząłem od spodu.

Moonbeam dostał też lakier w połysku i schnie cierpliwie, czekając na kalki.

 

 

Edit:

Dorzucam zdjęcie ze zdjętymi maskami, w dwóch miejscach będę musiał poprawić, bo pojawił się delikatny odkurz na sreberku.

 

Edytowane 4 Stycznia przez DamianPoltorak

[barszczo]

10 godzin temu, DamianPoltorak napisał:

pojawił się delikatny odkurz na sreberku

Daj spokój, na prawdziwym na pewno by się tym nie przejmowali . Wyglądają bardzo fajnie 

[greatgonzo]

Pewnie by się nie przejmowali, ale do rozpatrzenia jest raczej temat, czy w ogóle mieli się czym przejmować. Moim zdaniem większy problem, że pasy są nie w tym miejscu co trzeba - wyraźnie przesunięte względem oryginału.

[DamianPoltorak]

Radek, mniej ty dla mnie litość! Jaką ty mi tu bombę wrzucasz na weekend. Ałaaaa!

 

A tak na poważnie to mea culpa, nawet nie pomyślałem żeby to porównać ze zdjęciem, ot wziąłem kolejne malowania z zeszytu instrukcji z tymi pasami, sprawdziłem że na wszystkich jest tak samo i zacząłem maskować i malować. Muszę się przespać z tym czy gra jest warta poprawiania.

Bo coś czuję że jedną warstwą tego czarnego nie przekryje, a jak wyjdą schodki to i przetrzeć to papierem ściernym trzeba będzie.

Z drugiej strony strasznie dużo godzin kosztował mnie ten model, żeby chyba to tak odpuścić.

[greatgonzo]

 

 

I teraz wyobraź sobie co działoby się, gdybyś budował P-47, a nie jakieś marne Mustangi ;).

 

 

 

 

Na NMF byłby poważny kłopot. Na srebrzance też jest, ale jednak ciut mniejszy.

Edytowane 5 Stycznia przez greatgonzo

[Polosss]

30 minut temu, greatgonzo napisał:

 

 

I teraz wyobraź sobie co działoby się, gdybyś budował P-47, a nie jakieś marne Mustangi ;).

 

 

 

 

Na NMF byłby poważny kłopot. Na srebrzance też jest, ale jednak ciut mniejszy.

Ja właśnie zacząłem budowe P-47, mam sie bać;)

[greatgonzo]

Niczego nie obiecuję. Wspomniane przez Marka kłody uzależnione będą od cech warsztatu.

[letalin]

Sprawdzałem maszynę Ilfreya. Jest zdjęcie też bez pasów. Z lipca. Sądzę, że zrobione  w czasie przeszkolenia na Mustangi, przed powrotem do operacji. Taka jest wersja Eduarda, ale oni to błędnie datują na jesień. Samolot bez pasów nie mógł się pojawić nad Europą.  Debiut 20th FG na Mustangach to koniec lipca i wtedy pasy tylko na dole kadłuba i dole skrzydeł. To był już czas zamalowywania pasów z górnych pow. i w tej jednostce ich już nie namalowano na górze. Potem we wrześniu znikają pasy ze spodu skrzydeł (zostaje pojedynczy czarny) i zostają tylko na spodzie kadłuba, a 19 listopada pojawia się klawiatura.  W grudniu Ilfrey opuszcza jednostkę. Tak więc konfiguracji pasów i oznaczeń jest tu co najmniej cztery. 

[greatgonzo]

Taka ciekawostka: na tłoczonych panelach poszycia w Moonbeam widać bardzo wyraźnie zachowane oznaczenia metalurgiczne.

[DamianPoltorak]

6 godzin temu, greatgonzo napisał:

Taka ciekawostka: na tłoczonych panelach poszycia w Moonbeam widać bardzo wyraźnie zachowane oznaczenia metalurgiczne.

Czy mógłbyś podeprzeć tą ciekawostkę jakaś fotografią? Bo na zdjęciach dostępnych w google nic nie dostrzegłem, ale jest też opcja, że nie wiem czego szukać.

 

Od razu pytanie o drugą sztukę, czy odwzorowywanie tych efektów na HJGB ma sens, czy w oryginale może nic takiego nie miało prawa zaistnieć. Chodzi mi o te przebarwienia na wlocie i w okolicach ogona?

 

Edytowane 8 Stycznia przez DamianPoltorak

[DamianPoltorak]

Dorzucam od razu wieczorne posiedzenie z kalkomanią przy panience Moonbeam.

Pozostała jeszcze masa drobnicy w postaci napisów eksploatacyjnych, ale to zostawiam na kolejny wieczór, albo i dwa.

[barszczo]

Wygląda świetnie . Film z kalek zdjęty?

[DamianPoltorak]

Nie jeszcze nie, nawet nie próbowałem czy z tych się już da.

Edytowane 9 Stycznia przez DamianPoltorak

[greatgonzo]

To są na ogół ślady technologiczne, wynikłe z manufakturowego procesu budowy. I choć technologia była stosowana także w Inglewood to jednak z innym efektem i takich rzeczy na ówczesnym HJGB nie widać. Do rozważenia pozostaje, czy kałubowe I namalowano na białym tle?

 

Moonbeam i stampy 4237:

I od razu odszczekuję - nie metalurgiczne (takie tez bywały)  ale przypisujące blachy do konkretnego samolotu, co widać po zgodności z serialem.

Edytowane 9 Stycznia przez greatgonzo

[DamianPoltorak]

Długo myślałem i myślałem i w końcu postanowiłem, że płat na HJGB trzeba przemalować, według waszych podpowiedzi.

A więc wziąłem papier ścierny 2000, przetarłem krawędzie przejścia koloru żeby zniwelować ewentualne przejście i na to poszedł czarny podkład. Teraz nje ma odwrotu. Wieczorem powinno pójść sreberko na nowo.

 

Edytowane 12 Stycznia przez DamianPoltorak

[DamianPoltorak]

Spód skrzydła poprawiony, rozstaw pasów i położenie zgadza się teraz ze zdjęciami oryginału.

Było przy tym trochę zabawy i nerwów, ale można powiedzieć że operacja przebiegła bez komplikacji.

Teraz czas na pasy na kadłubie i można się brać za górę.

Chyba już bliżej niż dalej.