jacmin Napisano 12 Września Autor Share Napisano 12 Września Te z linka ze stopki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano 13 Września Share Napisano 13 Września Potwierdzam, klej uv bardzo ułatwia czepianie wszelkich drobiazgów. Kropla kleju, błysk latarką i się trzyma. Tylko ten mój po utwardzeniu na wierzchniej warstwie nie jest taki super klarowny. Może dłużej trzeba naświetlać a może kupić z innego miejsca niż aliexpres 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
georg1973 Napisano 17 Września Share Napisano 17 Września Jakiego kleju UV używacie koledzy? Szukałem czegoś w necie, ale to co znalazłem jakoś nie budzi mojego zaufania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 22 Września Autor Share Napisano 22 Września (edytowane) W oczekiwaniu na wyżej wspomniany klej UV zacząłem uzupełniać model różnymi drobiazgami. Pomalowałem zielonym clearem górne okna kabiny pilotów: Wkleiłem też wciągarkę (na razie bez haka i reflektora) razem z instalacją, oraz mocowania filtrów EAPS wraz z przewodami sterującymi. Uzupełniłem również kadłub światłami pozycyjnymi na ogonie , spodzie i sponsonach: Przy okazji przymierzyłem podwozie i okazało się, że żeby golenie po wklejeniu były pionowe, zarówno we wnękach podwozia głównego jak i na nosie, należy wkleić 1,5 mm grubości krążki: Ponieważ z Kraju Środka dotarła gablota, sprawdziłem jak to będzie wyglądało po złożeniu. Gablota ma wymiary 35x40x15cm: Ostatnie zdjęcie przedstawia gumki, którymi blokuje się formatki gabloty. Ja ich nie użyję i formatki pokleję klejem do plexi. Myślę, że zeszlifuję trochę zaczepy, żeby tak nie wystawały. Teraz będę już mógł układać nawierzchnię miejsca postojowego. Ale to dopiero za 2 tygodnie. Edytowane 22 Września przez jacmin 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GreGG24 Napisano 29 Września Share Napisano 29 Września W dniu 9.09.2025 o 11:17, smialus napisał: Właśnie nie powinien. Ja się zaopatruje w fabrykadrutu.com no i byłem zaskoczony miękkością tych drutów mosiężnych, bo mam taki jakiś spawalniczy to on twardy jest jak cholera. No i dużym plusem jest to, że można lutować nie kleić. A tym klejem microscale to jak to wygląda, jaka konsystencja tego kleju jest?? Powiem Ci szczerze że polecam taki klej UV tym bardziej że teraz one są za grosze, a taka tubka wystarczy na xx lat i wielkim plusem jest to, że w sekundzie po naświetlaniu lampką możesz to szlifować polerować ma pełne spektrum mechanicznego obrabiania no i co jest istotne jest bardzo twarde. Który konkretnie klej UV polecasz? Bo kupiłem z Revella i po naświetlaniu nawet dłuższym jest elastyczny niestety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 6 Października Autor Share Napisano 6 Października Niestety, w dalszym ciągu klej UV do mnie nie dotarł, więc na razie nie pomogę. Chińczycy już dwukrotnie anulowali moje zamówienie z powodu przekroczenia terminu dostawy. Odpuściłem i zamówiłem na Allegro. Dotrze pojutrze więc po zapiątku będę mógł coś powiedzieć i dam znać. A tymczasem niestety nie udało mi się niczego spektakularnego przy maszynie wykonać. Skupiłem się na podstawce, bo sporo elementów mam zamiar wkleić dopiero po przytwierdzeniu helikoptera do podstawki. Przede wszystkim musiałem opracować krawędź. Jest wykonana z płyty warstwowej- 2x jakiś plastik i twarda gąbka pomiędzy. Niestety na krawędzi widać jest ślady cięcia, więc nie mogło tak zostać. Musiałem całość oszlifować a następnie dwukrotnie szpachlować i znowu szlifować. Jako ograniczenie płyty postojowej użyłem listewek sosnowych o przekroju 4x4mm które przykleiłem na klej CA. Kostki maty M8A1 kleiłem na przezroczysty butapren. Jest bardzo dobry, bo lekko rozpuszcza wierzchnią płytę "kanapki". Oczywiście powierzchnię płyty jak i każdej kostki zmatowiłem papierem ściernym dla lepszej przyczepności. Na podstawę nanosiłem cienki wałek kleju, potem układałem rządek kostek, dociskałem i wyrównywałem linijką. Strasznie to mozolna praca była. Kostki miałem poselekcjonowane wymiarami (niektóre były minimalnie szersze od innych bo pochodziły z 2 różnych form) i po ułożeniu pierwszej i ostatniej, przyłożeniu linijki, wkładałem pozostałe, dobierając je szerokością. Potem trzeba było je odsunąć, podstawkę posmarować klejem i w ustalonej kolejności kostki wkleić. Potem znowu i znowu i znowu... i tak trzysta parę razy. Dobrze, że już prawie koniec. Za tydzień zrobię docinki i zacznę malowanie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 13 Października Autor Share Napisano 13 Października W dniu 9.09.2025 o 11:17, smialus napisał: Właśnie nie powinien. Ja się zaopatruje w fabrykadrutu.com no i byłem zaskoczony miękkością tych drutów mosiężnych, bo mam taki jakiś spawalniczy to on twardy jest jak cholera. No i dużym plusem jest to, że można lutować nie kleić. A tym klejem microscale to jak to wygląda, jaka konsystencja tego kleju jest?? Powiem Ci szczerze że polecam taki klej UV tym bardziej że teraz one są za grosze, a taka tubka wystarczy na xx lat i wielkim plusem jest to, że w sekundzie po naświetlaniu lampką możesz to szlifować polerować ma pełne spektrum mechanicznego obrabiania no i co jest istotne jest bardzo twarde. Smialus, Dałbyś namiary na to czego używasz? Ja kupiłem coś takiego https://allegro.pl/oferta/klej-do-szkla-uv-liquid-glass-uv-tubka-9829349360 https://allegro.pl/oferta/latarka-led-uv-szperacz-do-szukania-bursztynu-aluminiowa-czarna-z-uchwytem-17594853481 i prawdę mówiąc nie jestem zbyt zadowolony. Może to żywica (przeznaczenie - przyklejanie szybek na telefony) a może za mała moc latarki, dość, że na efekt trzeba było czekać coś ok 3 minut przy bardzo bliskim naświetlaniu: Jakby tego było mało, żywica pożarła mi się z farbą Mr Hobby i musiałem poprawiać czarne otoczki reflektorów. Ale soczewki rzeczywiście wychodzą dużo lepsze niż z Microscale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smialus Napisano 13 Października Share Napisano 13 Października Tak mozolna to praca, ja robię podstawkę 60 x 90 cm i wycinam płyty w spienionym PVC czy jak to się tam nazywa. Tylko ja mam trochę ułatwioną robotę bo większe powierzchnie, ale fakt mozolna praca. A gdzie jeszcze jakieś pasy malować itp. to będzie dopiero przeprawa. Ale u Ciebie fajnie wygląda ta faktura no i podziwiam, że chciało się Tobie tyle tego odlewać... szacun!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 13 Października Autor Share Napisano 13 Października A co na placu boju? Dokończyłem układanie nawierzchni "stojanki", zagruntowałem i dałem rdzawy podkład. Jak to dobrze przez tydzień podeschnie (podkład jest na bazie white spirit) to zabezpieczę lakierem bezbarwnym, dam płyn na odrapania i pomaluję na kolor stalowy. Następnie zrobię lekkie odrapania żeby miejscami było widać rdzę a następnie położę wash z artystycznej olejnej umbry palonej. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smialus Napisano 13 Października Share Napisano 13 Października Mega to wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 13 Października Autor Share Napisano 13 Października (edytowane) Podstawka dosycha a ja zabrałem się za olbrzyma. Przyszedł czas na wklejenie pozostałego oszklenia. Niestety to z zestawu kompletnie się do niczego nie nadaje. Ze złomu modelarskiego wyciągnąłem odpowiednie elementy, oszlifowałem do grubości ok 0,3 mm i dociąłem do odpowiedniego kształtu. Wklejanie oszklenia zawsze było moją piętą Achillesową. Albo coś podlałem klejem, albo przykleiły mi się jakieś paprochy albo jeszcze coś. Od pewnego czasu mam sprawdzony patent. Przede wszystkim delikatnie przedmuchałem wnętrze przez okno minigune i przednie drzwi w kierunku rampy żeby zminimalizować ryzyko późniejszego przyklejenia się jakiegoś śmiecia. Cały pokład przetarłem wilgotnym pędzelkiem i już mogłem wklejać oszklenie. No właśnie, wklejać? Robię to nieco inaczej. Całe sedno metody polega na bardzo dokładnym dopasowaniu oszklenia do otworu. Niestety trzeba na to poświęcić nieco czasu i tak przygotować szybkę, żeby wchodziła w otwór z lekkim oporem. Teraz wystarczy w poprzek takiej szybki przykleić pasek taśmy, całość przetransportować na miejsce montażu, a następnie dosunąć do jednej z krawędzi otworu i przykleić taśmę. Następnie obciętą na płask drewnianą wykałaczką wciskam oszklenie na miejsce. Jeśli widzę po przymiarce, że oszklenie ma zbytni luz, wtedy ewentualnie smaruję krawędzie otworu bardzo cienko Microscale Crystal Clear. Edytowane 13 Października przez jacmin 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 13 Października Autor Share Napisano 13 Października (edytowane) Teraz, w zasadzie, pozostało już tylko wklejanie różnych drobiazgów takich jak drzwi, anteny czy rurki pitota. Olbrzym wreszcie stanął też na własnych nogach: Model zaczął już całkiem nieźle się prezentować: Za tydzień będę walczył z rampą. Muszę przewlec przewody i dorobić całą masę rzeczy. Ale to za tydzień. Mam czas na przemyślenie wszystkiego. Edytowane 13 Października przez jacmin 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smialus Napisano 16 Października Share Napisano 16 Października KOOZAK !!!!!!!!!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitrandir Napisano 19 Października Share Napisano 19 Października Piękny... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 20 Października Autor Share Napisano 20 Października No cóż, wygląda na to, że myliłem się co do mat ICM-a. Są już dostępne w naszych sklepach modelarskich. Początkowo pojawiła się u mnie refleksja, że może nie było warto wkładać tyle pracy w wyprodukowanie swoich, autorskich mat, ale po obejrzeniu zdjęć nowego produktu ICM, refleksja szybko się spakowała i wyjechała pierwszym PKS-em. Pochylmy się chwilę nad tym tematem. Poprzednie wersje mat w skalach 1/35 i 1/48 stwarzały nadzieję, że ich młodszy brat będzie równie dobry. W zestawie dostawaliśmy pojedyncze elementy pozwalające na dowolne kształtowanie rozmiaru maty (pod warunkiem zakupu odpowiedniej liczby zestawów ) Niestety, w skali 1/72 już tak fajnie nie jest. Dostajemy bowiem gotowe fragmenty mat (6 segmentów) a nie pojedyncze elementy. W sumie nie byłoby to takie złe gdyby nie jeden szczegół. Gdy złożymy ze sobą 2 kawałki widać, że co druga mata będzie "przecięta" w środku. Trzeba by to szpachlować i szlifować na co drugim elemencie: W moim przypadku to dyskwalifikuje ten zestaw. Musiałbym użyć 4 zestawów po 50zł każdy co daje 200zł! Do tego trzeba by poszpachlować i wyszlifować ok 64 łączenia elementów. Nie ma mowy. Czy wobec tego ten produkt nie ma zalet? Nic nie jest czarne albo białe więc zalety też są. Przede wszystkim przy budowie maty jest mniej pracy (jeśli odpuści się szpachlowanie łączeń). Elementy są gładkie, równe i powtarzalne. Moje takie nie są Niemniej uważam, że warto było się nieco pomęczyć i wykonać własną wersję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 20 Października Autor Share Napisano 20 Października No właśnie, a co z moją wersją? Na rdzawy podkład natrysnąłem płyn do chippingu a następnie po wyschnięciu gun metal: Potem oczywiście woda i skrobanko Na to lakier bezbarwny i oczywiście wash Finalnie otrzymałem coś takiego Za tydzień, gdy wash porządnie wyschnie pójdzie jeszcze pigment. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 20 Października Autor Share Napisano 20 Października Podstawka prawie gotowa więc można wrócić do helikoptera. Przymierzyłem się do przeciągnięcia przewodów. Przewidywałem problemy ale poszło nieźle. Teraz można było uzupełnić rampę: oraz część ogonową Wkleiłem także pokrywę przedniego podwozia Przymierzyłem się też do figurek mechaników. Wykorzystam 3 zestawy Res Kit: Po mozolnym wycinaniu figurki prezentują się następująco Prawdę mówiąc jestem pod wielkim wrażeniem ich jakości. Po prostu bajka! Na ciąg dalszy zapraszam za tydzień. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 27 Października Autor Share Napisano 27 Października (edytowane) Dzięki temu, że mój znajomy przygotował mi płytę meblową, mogłem zakończyć podstawkę pod helikopter. Płyta była mi potrzebna, żeby w jej grubości ukryć pojemnik na baterie i wyłącznik. Musiałem wykonać w niej otwory na wspomniany osprzęt. Normalnie zrobiłbym to frezarką lub wyrzynarką, ale pechowo nie miałem niczego takiego pod ręką, więc skończyło się na otwornicy i tarniku. Znajomy nie miał czarnej płyty, która pasowałaby najbardziej więc musiałem ją pomalować. Czarny primer Mr. Hobby w sprayu sprawdził się doskonale. Pozostało pokleić plexi. I tu opiszę swój patent, który być może komuś się przyda. Zawsze miałem kłopot z czystością klejenia takich elementów. Przez większość swojej modelarskiej działalności gabloty robiłem ze szkła i dopiero wielkość dioramy z USS Intrepid ( https://modelwork.pl/topic/41838-uss-intrepid-1350-trumpeter/#comment-945883 ) zmusiła mnie do wypróbowania lżejszej alternatywy. Nawet z Plexi ciężko to podnieść a ze szkłem po prostu sobie tego nie wyobrażam. Ale do brzegu. Trudność sprawiało mi takie naniesienie silikonu, żeby nie było wypływów, a spoina była równomierna. Wymyśliłem pewien sposób który sprawdza się zarówno dla szkła jak i dla plexi. Polega na oklejenia miejsca naniesienia kleju taśmą malarską (4 warstwy naklejone jedna na drugą) tak, żeby powstało zagłębienie na klej wysokości ok. 0,5mm. W tak przygotowane zagłębienie nanosimy klej z lekkim naddatkiem i ściągamy go czymś płaskim po krawędziach taśmy. Po zerwaniu taśmy mamy ładny, równy wałek z kleju o grubości 0,5mm. Teraz wystarczy złożyć ze sobą elementy i docisnąć. Wypływ jest minimalny i do tego równy na długości i o to chodziło. Gablota schnie, a ja mogłem się zająć olbrzymem. Wkleiłem uchwyty pomagające przy wchodzeniu na helikopter oraz podest serwisowy na sponsonie Po wklejeniu siłowników rampy mogłem wkleić samą rampę. Siłowniki wykonałem jako teleskopy (igła lekarska w innej igle) i po zamontowaniu rampy ich końcówki wysunąłem i wkleiłem we właściwe miejsca. Dziś rano przyszedł mail od znajomego ze Stanów i już wiem, że kabel zasilający miniguna muszę przemalować na czarno. W tym okresie nie używali czerwonych. Będzie to nieco karkołomne ale powinno się udać. Postanowiłem przymierzyć mojego olbrzyma do podstawki, na razie "na sucho". Zdążyłem jeszcze wykonać otarcia na łopatach i trzeba było kończyć działalność. Ciąg dalszy tradycyjnie za tydzień. Edytowane 27 Października przez jacmin 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 27 Października Share Napisano 27 Października Jest piękny, zazdrość bierze! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 21 godzin temu Autor Share Napisano 21 godzin temu Minął świąteczny zapiątek, podczas którego sporo udało się zrobić. Poprawiłem malowanie podstawki ( drobne odpryski farby, przetarcia podkładu) i położyłem pigment Vietnam Earth. Nie zmienił jakoś radykalnie jej wyglądu, ale wprowadził delikatną czerwonawą barwę, która nieźle się komponuje. Przyszedł również czas na wklejanie różnych drobiazgów. Uzupełniłem okna kabiny pilotów o imitację mechanizmu zamykającego i klamki: Przygotowałem też koła do wklejenia modelu na podstawkę. Zwykle mocowania robię przy pomocy igieł lekarskich lub stalowego drutu. Najpierw delikatnie nawiercam koło, a krawędź otworu frezuję w "lejek". Następnie wnętrze otworu smaruję Poxipolem i wklejam docięty fragment igły. Poxipol zastyga przez 10 min, mam więc sporo czasu na wklejenie wszystkich 3 igieł i spokojną korektę ich pionowości. Na koniec, w wyfrezowany lejek wpuszczam kroplę kleju CA. Dzięki temu frezowi na powierzchni stykającej się z podstawką nie tworzy się żadna "górka" powodująca odstawanie opony od podłoża. Po wklejeniu igieł model ustawiam na podstawce i małym pędzelkiem z czerwoną farbą stawiam kropki na podstawce tuż przed każdą igłą. W zaznaczonych miejscach wiercę otwory i frezuję "lejki". Gdy model będzie gotowy, operację klejenia powtórzę dla otworów w podstawce. A tymczasem zająłem się wklejaniem różnych drobiazgów. Na pierwszy ogień poszły okna kabiny pilotów i pokrywy przedziałów awioniki. Wkleiłem je na CA a siłowniki wykonałem drutu 0,2mm. Ostatnią rzeczą, którą wczoraj wkleiłem były pokrywy silnika wraz z siłownikami. Za dwa tygodnie model pójdzie na podstawkę i zasadnicze prace zostaną zakończone. Pozostanie kosmetyka, sprzęt lotniskowy i figurki. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smialus Napisano 21 godzin temu Share Napisano 21 godzin temu Czyli zespolisz podstawkę razem z modelem na stałe? Fajnie wygląda oj bardzo fajnie. Coraz większą ochotę mam na jakieś śmigło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacmin Napisano 20 godzin temu Autor Share Napisano 20 godzin temu Tak, będzie przyklejony na stałe. To upraszcza transport na zawody, wymianę baterii (po prostu całą gablotę obracasz na plecki i już jest dostęp) i poprawia bezpieczeństwo modelu. Zawsze tak robię. Wszystkie moje wypociny to mniejsze lub większe dioramy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 10 godzin temu Share Napisano 10 godzin temu Bardzo efektowny model, podoba się bardzo . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.