Lukgraph zapowiada Iskrę i Irydę

[KP.Taurus]

Arma chciała wypuścić swojego Orlika jeszcze kiedy robiła w żywicy, no i właśnie sprawa się rypnęła przez brak udzielenia licencji na wzór przemysłowy lub jej koszt, a miała już chyba zaprojektowane lub nawet odlane jakieś elementy

[kopernik]

Żywicznego Orlika i to w kilku wersjach w 1:72 wypuściła też firma Yellow Box. Można też upolować stareńkie vacu od Marfix ( w tym kanadyjczyka ) i wtryskowego od Aster ( chyba olali licencje ).

[Wymysl]

16 godzin temu, kopernik napisał:

chyba olali licencje

Wypuścili w czasach, kiedy Airbusowi jeszcze nikt nie podpowiedział, że może "żąć tam, gdzie nie posiał". Albo może podpowidział i dlatego Aster musiał zniknąć ?

[mig]

Tego Orlika z Astera to nawet nie ma co szukać, straszne badziewie. To już lepiej rzeźbić od podstaw. Miałem go robić ale jak przyłożyłem do planów z Aeroplanu i do tego jeszcze dorobić od podstaw cały kokpit i nie tylko to sobie darowałem. Szkoda czasu na tego gniota.

[socjo1]

17 godzin temu, kopernik napisał:

Żywicznego Orlika i to w kilku wersjach w 1:72 wypuściła też firma Yellow Box. Można też upolować stareńkie vacu od Marfix ( w tym kanadyjczyka ) i wtryskowego od Aster ( chyba olali licencje ).

 

To chyba coś do mycia jest.

 

Jakiś balsam, żel albo inne MYDŁO w płynie?

Ale wartość zabytkowa oczywiście jest.

Nawet jest taka szacowna kategoria: "zabytek klasy ZEROWEJ". 

 

Zdrówka! Michał

Edytowane 5 Marca przez socjo1

[Grzes]

21 godzin temu, kopernik napisał:

Miałem ten model. Ukazał się w latach, gdy każdy nowy polonik powodował (u mnie) skutki jak cygańskie wesele - tydzień świętowania we wsi.

Nie jestem obiektywny w temacie - do każdego modelu z naszego lotnictwa podchodzę entuzjastycznie i z dużym kredytem zaufania.

Ale przy Orliku z Astera nawet u mnie tego entuzjazmu nie starczyło. Odlew był tragiczny - nadlewki, niedolewki, niektóre części trudne do zidentyfikowania...

Ten z powyższego zdjęcia wygląda naprawdę dobrze.

Wyjątkowo pozbyłem się go tak szybko, jak nabyłem, uznając że nie jest wart nawet zostawienia w domowym archeo.

 

 

Edytowane 5 Marca przez Grzes

[Wojtek59]

2 godziny temu, Wymysl napisał:

Wypuścili w czasach, kiedy Airbusowi jeszcze nikt nie podpowiedział, że może "żąć tam, gdzie nie posiał". Albo może podpowidział i dlatego Aster musiał zniknąć ?

Raczej Airbusa jeszcze w Polsce nie było.

Przepraszam. Był. Aster to wypuścił ok. 2008

Edytowane 5 Marca przez Wojtek59

[Wymysl]

2 godziny temu, Grzes napisał:

Odlew był tragiczny - nadlewki, niedolewki, niektóre części trudne do zidentyfikowania...

Najgorszy to plastik. Nie wiem, co to za tworzywo, ale zupełnie nieobrabialne.

[caughtinthemiddle]

1 godzinę temu, Wojtek59 napisał:

Raczej Airbusa jeszcze w Polsce nie było.

Przepraszam. Był. Aster to wypuścił ok. 2008

W tym przypadku wygląda na to, że wstawiający informację na Scalemates machnął się o rok:

 

[Wojtek59]

17 godzin temu, caughtinthemiddle napisał:

W tym przypadku wygląda na to, że wstawiający informację na Scalemates machnął się o rok:

 

Kurde.

Muszę odszukać tego RWD-13 Astera w szafie.

Dla kalek, oczywiście.