Skocz do zawartości

Diorama - "Odwrót" 1:35


Boozy

Rekomendowane odpowiedzi

Już to tak zostawiam, nic raczej nie zmienie. Odpuszczam już bo z Jendrassem i Widdem za dużo rzeczy do poprawy w tym temacie hehe

Zrobie coś w przyszłości w tym temacie to może jakościowo będzie lepiej.

 

Panie to jest taki chudy paker może nie wygląda na mocnego ale da rade i biec .

 

PS. Licze na was przy kolejnym projekcie

Nie ma lekko trzeba pilnować, żeby ludzie nie robili polskich bubli bo wstyd i hańba Zawsze służę pomocą i jak tylko umiem odpowiem na pytania Twe.

Co do chudego pakera to dzikichomik na rację, nie pobiegał byś z rkm wz 28 w jednej ręce, takie rzeczy to tylko w kinie... amerykańskim.

Co w kolejnym projekcie planujesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 157
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Pozwolę się nie zgodzić z kolegami.

Jakoś Panowie za dużo teoretyzujecie, a żaden chyba w wojsku nie był.

Podczas swoich studiów w WAT, przez rok miałem na stanie km PK (dla niewtajemniczonych - to taki ruski rkm). Ważył on coś ze 12,0 kg, a kiedy miał załadowaną taśmę z nabojami podpiętą w magazynku pod spodem to waga broni dochodziła do jakichś 15,0 kg.

I biegało się z tym oj biegało (to czy po takim biegu można było jeszcze w coś trafić to odrębna kwestia).

Akurat amerykańskie filmy w tej kwestii niewiele odbiegają od rzeczywistości.

 

Na koniec jeszcze dwie uwagi:

1. Do obsługi tak ciężkiej broni wybiera się żołnierza o odpowiednich predyspozycjach fizycznych (czyli chudy paker mógłby ostatecznie być ;-)), a nie pierwszego lepszego z drużyny.

2. Na polu bitwy dość mocno działa adrenalina i nawet niespecjalny bysior spokojnie przebiegłby kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt metrów z rkm-em.

Zatem figurka jak najbardziej ok.

Dodałbym do rkm-u odcinek taśmy z nabojami, bo raczej ten żołnierz nie wystrzelał całej amunicji i dopiero zaczął biec. Celowniczych rkm-u szkoli się żeby zawsze mieli załadowaną broń.

Czyli przed biegiem celowniczy powinien załadować nową taśmę do rkm-u i dopiero biec, lub biec z częściowo załadowaną taśmą.

 

I już naprawdę na koniec taka uwaga dotycząca scenki.

Wg dziś obwiązującego regulaminu walki piechoty (nie wiem jak to było w II RP) facet z rkm-em powinien leżeć z tyłu i osłaniać ogniem szturmujących wraże pozycje kumpli uzbrojonych w karabinki z nałożonymi bagnetami. Ale na wojnie jak to na wojnie różne rzeczy się zdarzały.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I biegało się z tym oj biegało (to czy po takim biegu można było jeszcze w coś trafić to odrębna kwestia).

 

Widok SebaG biegnącego z PK w jednej ręce z taśmą załadowaną, po poligonie musiał być bezcenny...

 

Akurat amerykańskie filmy w tej kwestii niewiele odbiegają od rzeczywistości.

 

Jasne, pomijając fakt, że w czasie wojny BAR'a dostawał najmniejszy koleś w oddziale, a na filmach ma go zawsze największy gość i ma ksywę "Byk", albo "Tur", a nawet on nie nosi go w jednej ręce.

 

Dodałbym do rkm-u odcinek taśmy z nabojami, bo raczej ten żołnierz nie wystrzelał całej amunicji i dopiero zaczął biec. Celowniczych rkm-u szkoli się żeby zawsze mieli załadowaną broń.

 

Rkm wz.28 nie miał taśmy, a ładowany był z magazynka. Znany Ci zapewne bardziej jako BAR, właśnie z amerykańskich filmów.

 

wz28_13.jpg

 

scoma_bar.jpg

 

Wg dziś obwiązującego regulaminu walki piechoty (nie wiem jak to było w II RP) facet z rkm-em powinien leżeć z tyłu i osłaniać ogniem szturmujących wraże pozycje kumpli uzbrojonych w karabinki z nałożonymi bagnetami.

 

Według przedwojennej instrukcji, którą mam u siebie, tak samo jak piszesz. No ale tu jest pewna wolność artystyczna i o tym można wspomnieć, ale nie można zarzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dałem ciała

 

widd masz całkowitą rację magazynek!!!

 

Zanim mnie reszta towarzystwa wyśmieje za tę taśmę spieszę z wyjaśnieniem, że ta taśma wyszła w wyniku zbyt szybkiego myślenia i skrótów myślowych Wstyd!!!

 

Tak widd. SebaG biegnący po poligonie z rkm-em i jęzorem do pasa to niezapomniane wrażenie stąd chyba ta taśma do Browninga mi się ubzdurała

 

Tym nie mniej czego, byście nie pisali właśnie tak się biega z rkm-em... trzymając go w jednej ręce... bo tak jest najwygodniej, a poza tym najszybciej można trzymając w ten sposób giwerę położyć się i oddać strzał.

Ruscy dołożyli do swojego PK nawet przesuwaną rękojeść umożliwiającą wygodniejsze trzymanie rkm-u jedną ręką w czasie przenoszenia/biegu.

 

Teraz co do pasków. Najczęściej z kumplami w momencie rozpoczęcia ćwiczeń odpinaliśmy je od karabinów, bo mają niemiłą tendencję do zaczepiania się o różne wystające elementy otoczenia i można sobie niezłego guza nabić. Są dobre na defiladę a nie na wojnę/ćwiczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia jest jeszcze inna SebaG. RKM się ładnie grzał - stąd Polacy go rozwinęli o pierścienie chłodzące na lufie - nie miał ich amerykański BAR.

 

PK o którym słusznie wspominasz miał uchwyt do przenoszenia. RKM wz.28 nie miał - mial natomiast drewniane łoże to trzymania oburącz. Popatrz sobie na rkm trzymany przez babcię i zapomnij o wadze. Ale pomyśl, że trzymasz ten rkm, nagrzany albo i nie, ale trzymasz go obejmą dłoni, wokół grubej górnej krawędzi. Konia z rzędem temu, kto utrzyma w biegu, czyba, że ma łapę Pudziana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg dziś obwiązującego regulaminu walki piechoty (nie wiem jak to było w II RP) facet z rkm-em powinien leżeć z tyłu i osłaniać ogniem szturmujących wraże pozycje kumpli uzbrojonych w karabinki z nałożonymi bagnetami.

Tak było za czasów świetnej PRL, teraz jest inaczej a mianowicie rkm ma za zadanie osłaniać dzialanie reszty drużyny poprzez pokrycie ogniem najniebezpieczniejszych celów (bez bagnetów na karbinach, Hura i do przodu na bagnety panie to nie te czasy ) ba w dzisiejszej US Army na drużyne piechoty przypada dwóch zołnierzy uzbrojonych w rkm który dodatkowo ubezpieczają siebie w czasie zmiany stanowisk.

A uwaga dotycząca PK nie na miejscu bo to forum militarne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli idziesz w ilość, nie jakość, to się zgadzam.
o ile nie są rażące

Wg mnie trzeba znaleźć złoty środek. Poprawić jak najwięcej szczegółów, ale nie na tyle, żeby danego modeli w życiu nie skończyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest fajnie,nawet bradzo tylko musisz zamtowic figurki,prosze

Już są. Może coś jeszcze da się zrobić.

Wg mnie trzeba znaleźć złoty środek. Poprawić jak najwięcej szczegółów, ale nie na tyle, żeby danego modeli w życiu nie skończyć

Zamienie tego rkma na mausera tak jak pisałem wcześniej.

 

Widze, że dyskusja sie rozwinęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak było za czasów świetnej PRL, teraz jest inaczej

Z wojska odszedłem 10 lat temu i było wtedy tak jak za PRL-u chyba, że przez ostatnie 10 lat nagle coś się drastycznie zmieniło ;)

 

Hura i do przodu na bagnety panie to nie te czasy

 

A ataki Royal Marines na pozycje Argentyńczyków w czasie wojny o Falklandy to niby jak wyglądały? Angole dysponowali wtedy (prawie) wszystkim dziś znanymi środkami walki, a jakoś przy szturmie na okopanego przeciwnika na niewiele im się one przydały.

 

Amerykanie stawiają na siłę ognia w walce stąd bierze się ich organizacja drużyny piechoty. Inne współczesne armie nie są aż tak nasycone bronią wsparcia.

 

Sorry za offtopic ale dyskusja chyba dość ciekawa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 10 lat mój drogi zmieniło sie bardzo dużo, po tym jak w Iraku na pierwszych zmianach daliśmy ciała zaczęło się parę reform które trwają do dziś, według wielu osób przez te 5 lat w WP zmieniło się więcej niż przez ostatnie 20

A Falklandy to z kolei 1982 rok i brak odpowiedniego wsparcia, i nie mówie że dziś nie używa sie bagnetów ale robi się to w śladowych ilościach akcji, ostatni raz widziałem chyba tylko Brytyjczyków w Afganistanie którzy jakieś ruiny przeszukiwali i to nie wszyscy uzywali bagnetów, w sumie gdzieś słyszałem (chyba na nfow od jakiegoś żolnierza) że bagnet to tylko przedłużenie karabinu.

A czy Angole na Falklandach dysponowali prawie wszystkimi znanymi dziś środkami bojowymi pozostawie bez komentarza bo większość dzisiejszego wyposażenia była wtedy albo na planach albo w snach

Co do rkm'u to zapytałem sie ojca, który jest po szkole w Ostródzie i swoje wysłuzył w imię Polski Ludowej, i powiedział mi że bez problemu z PK można było przebiec spory kawałek trzymając go tylko w jednym ręku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie PK ma rączkę do takich akcji a Browning niezbyt

1. Browning nie ma rączki, przez co trudniej się z nim biega.

2. Różnica masy między PK a rkm wz 28 wynosi ok 1,5kg więc wcale nie mało.

Sumując 1 i 2 można by jednak obronić tezę, że bieg z cięższą bronią bez uchwytu jest rzeczą przynajmniej utrudnioną.

 

Poza tym PK/PKS wszędzie figuruje jako karabin maszynowy, a nie rkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może Peter masz rację, ale Google się z Tobą nie zgadza:

http://www.militarium.net/viewart.php?aid=59

http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_maszynowy_PK/PKS

http://world.guns.ru/machine/mg07-e.htm

http://club.guns.ru/eng/pkm.html

 

Jeśli ukm to nic innego jak uniwersalnym km to problem jest tylko taki, że nie można tego skrótu nadać RKM wz 28 Robi się masło maślane :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jachud3 - nikt się nie kłóci, prowadzimy co najwyżej quasinaukowy dyskurs, przy czym mój adwersarz wydaje się równie skłonny do kompromisu co ja.

MG 34 to też ukm, cięższy od rkm wz 28, są nawet filmy gdzie widać, że biegają z nimi w jednej łapie więc myślę, że z polskim rkm też można było warunek jest jeden.To musiał być facet z krzepą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszperałem taki filmik na youtube.com, części to oryginalne ujęcia sprzed wojny/samej wojny reszta to wycinki z fabularyzowanych programów imć Wołoszańskiego.

http://www.youtube.com/watch?v=szXN92MjoXI

Między 2-3 minutą jest pokazany polski atak na szkopów i jest tam też nasz strzelec rkm. Przyjrzyjcie się jak "biegnie" z tym rkm i jak go trzyma Nie ba wuja na Mariolę, że by tak z nim biegł w jednej ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.