Skocz do zawartości

SBLim-2A 1/48


imt

Rekomendowane odpowiedzi

witam

zazwyczaj relacja z budowy ma 5-6 stron , a tu ... 22 , myślę sobie albo kłócą się jakiś detal , albo wątek poszedł poza warsztat ale jak zobaczyłem co robisz z tym modelem ( a właściwie jak go robisz zatkało mnie) liczyłem że do 22 strony zobaczę efekt końcowy ale w miarę czytania przestało już mi na tym zależeć. Podziwiam tą niesamowitą precyzję i CIERPLIWOŚĆ, w większości wypadków spieszymy się z wykonaniem jakiegoś elementu który zawiera w sobie kilkanaście- dziesiąt drobnych elementów które w finalnym efekcie są słabo widoczne lub wcale. Zrozumienie tego że śpieszyć się i wykonać model w tydzień , miesiąc nie jest najważniejsze , chyba najważniejsze aby poziom wykoanania zadowalał nas samych. W każdym razie jesteś PERFEKCJONISTĄ nawet jeżeli nie w swoich to na pewno w moich oczach, Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • Odpowiedzi 410
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

W pierwszych słowach chcę podzielić sie moją i żony radością -pojawiła się 16 grudnia w naszym życiu upragniona córeczka NIKOLA, która razem z nami składa najlepsze życzenia Świateczne dla wszystkich.

IMG_4802.jpg

 

a w między czasie dokończyłem kolejny luk w modelu

IMG_4785.jpg

IMG_4784.jpg

IMG_4783.jpg

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prima! Donna.

No ale teraz budowa Lim-a chyba będzie się nieco bardziej przeciągać.

Gdzieś w połowie 2008 roku "strzeliłem" 3-letni termin skończenia modelu. Skorygowany przez Ciebie na nieco krótszy.

Teraz zastanawiam się czy moje pierwotne prognozy, czyli połowa 2011 roku, to realny termin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Mimo pojawienia się najważniejszego modelu w moim życiu nie przerwałem prac nad innym. Obecnie kadłub stanowi wraz ze skrzydłami i statecznikami poziomymi jedną całość i czeka na malowanie. W między czasie popracowałem nad kolejnym wózkiem, który w całości powstał od podstaw i składa się tylko z 79 elementów.Wykonałem również dodatkowy silnik wzbogacając go o kilkanaście dodatkowych elementów-przewodów. Wykonałem również od nowa lewe skrzydło gdyż to pierwsze przestało odpowiadać moim obecnym standardom.

IMG_5051.jpg

IMG_5050.jpg

i po pomalowaniu

asIMG_53793.jpg

asIMG_53794.jpg

asIMG_53791.jpg

asIMG_53796.jpg

skrzydło w trakcie prac

IMG_4950.jpg

IMG_4951.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym kiedyś osiągnąć taka wiedzę i umiejętności - wiedzieć, co chcę osiągnąć i jakimi technikami - i jak już taką wiedzę i umiejętności będę miał, to do końca życia będę sobie dłubał doskonałego Lima-6bis;)

 

Fantastyczna robota!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irku, ja wiem że masz swoje układy i znajomości, pokaż wreszcie model, a nie umiejętnie spreparowane fotografie oryginalnych cześć z renowacji samolotu

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A tak na serio to czapki z głów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Kolejna aktaualizacja - model gotowy jest już do malowania, tak jak widać na zdjęciach. Zrobiłem wnęki podwozia głównego. Informacje dla statystyki - upchnąłem po 125 elemntów w każdą wnękę a to nie koniec z powodu iż po pomalowaniu dołożone zostanę przewody wraz z obejmami na goleniach. Wykonałem również przewody we wnękach hamulców aerodynamicznych -po 34 elementy na wnękę. A tych wszelkiej maści trójników narobiłem dla całego garnizonu- na zdjęciu widać początek prac..A teraz parę fotek

IMG_7542.jpg

IMG_7518.jpg

IMG_7544.jpg

IMG_7545.jpg

IMG_7549.jpg

Miłego oglądania i słonecznych wakacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Trudno nie szukać szczęki po podłodze po każdej Twojej aktualizacji. Twoja finezja bije na głowę wszystko, jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem. Każdy inny robi, żeby się nie narobić, a żeby "jakoś" to z 50cm wyglądało. Ty robisz to wszystko z taką pasją, że całość jest niemal dokładną kopią w pomniejszeniu. Nasuwa mi się tylko jedna kwestia. Od dawna kombinuję jakby t w swoich modelach "uniewidocznić" linie podziału. Jeśli patrzeć z metra to wyglądają one niby fajnie, ale mimo wszystko nierealistycznie. U Ciebie ten problem występuje z podwojoną siłą. Przy tak małych detalach komór, wnęk, przy tych kabelkach i mikro złączkach, linie łączenia poszczególnych blach poszycia nie mogą zostać takie grube. Zauważ, że są one niemal tej samej "średnicy" to dorobione przewody! To jedyna rzecz, która w przyszłości zdradzi bycie modelem tego modelu na zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem linie podziału są kiepskie w samym zestawie ale mam nadzieję iż po pomalowaniu i obrobieniu nie będzie to aż tak przeszkadzało-generalnie jest to problem w każdej skali. Obecnie pracuję nad zbiornikami paliwa. Mam nadzieję iz wkrótce je pokażę. Na trzecim zdjęciu trochę rozmazany ale dorobiony został mały luk od głównego zbiornika paliwa. Niestety zbyt późno dostałem zdjęcia z wyjętym zbiornikiem i jedynie zadowoliłem sie takim małym lukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Kolejny krok został zrobiony- podwieszane zbiorniki paliwa.Oprócz dorobionych nowych części -pierwszy zrobiony w całości składa sie z 45 elementów, dokonałem również na nich korekty kształtu, wlewu paliwa oraz zmieniłem kształt "usterzenia". Kolenym krokiem była zmiana korków zlewu paliwa i to zarówno kształtu jak i miejsca ich położenia. Prawidłowo znajdują się one w pierwszej części zbiornika. Drugi przeszedł takie same zmiany jak pierwszy ale został on rozpołowiony i dorobiłem wnętrze. Dodatkowo dorobiłem w nim kolejnych 17 części. Dla porównania siwy zbiornik-to oryginał z zestawu.

IMG_7562.jpg

IMG_7564.jpg

IMG_7566.jpg

IMG_7577.jpg

IMG_7575.jpg

IMG_7568.jpg

IMG_7570.jpg

wnetrze drugiego zbiornika przed złożeniem połówek a właściwe ćwiartek

IMG_5442.jpg

IMG_5438.jpg

 

Zrobiłem również wodzidło od podstaw. To tylko 41 części

IMG_7572.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm a mnie naszło takie pytanie. (poza pytaniem o szacowaną liczbę części na końcu). Wozidło piszesz? Czy w takim razie kółka się kręcą ? Nie zdziwi mnie to jeśli tak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdobyłem się na odwagę i przejrzałem wszystko do tej strony.

Masakra!!!

Napisze tylko ,że zamówiłem sobie Miga-15 w 1:32 ale po tym co zobaczyłem w skali 1:48 (!!!!!!) to chyba go sprzedam zaraz po tym jak go odbiorę ;( bo nie ma szans na wyeksponowanie 1/1000 tego co tutaj nam kolega demonstruje....

 

Cudze chwalicie.... chciało by się napisać (zaraz po -made in poland ;) )

 

Zastanawiam się tylko co nasz mistrz zrobi jak już skończy model...emerytura ?

Ale na emeryturze się przeważnie wreszcie znajduje czas na różne hobby więc co?

PS.

Wreszcie będzie można w sklepach modelarskich arkusze styrenu kupić !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zastanawiam się tylko co nasz mistrz zrobi jak już skończy model...emerytura ?

Ale na emeryturze się przeważnie wreszcie znajduje czas na różne hobby więc co?"

 

Piotrze -tak w ramach odpowiedzi to ja nie jestem mistrzem do tego to mi baaaaaardzo daleko a jedynie osobą, która postawiła sobie za cel maksymalnie odwzorować prawdziwy egzemplarz samolotu oraz rozwój własnych umiejętności i to dopiero osoby oglądające model ocenią czy mi się to udało.

Emerytura?! w modelarstwie to chyba nie jest mozliwe-te półki z licznymi modelami do zrobienia- a jedynie to emerytura to tak aby mozna było poświęcic więcej czasu na wykonanie kolejnych replik samolotów.

 

Jednocześnie chciałbym odnieć się do pytania Marcina-w jaki sposób robiłem wręgi w skrzydłach. Nic bardziej prostego potrzeba kawałka tworzywa, pilniki, skalpel, ołowek i wielu godzin na wypiłowanie żeberek dla całej eskadry. Prace rozpocząłem od wykonania najmniejszego żeberka i wypiłowywania otworów zmniejszających ciężar żebra. Otwory robiłem w nastepujący sposób;

-po wykreśleniu ich zarysu nawiercałem odpowiednim wiertłem dwa otwory po skrajnych stronach wycinanego otworu. Nastepnie ostrą żyletka ściętą na ukoś wycinałem tworzywo pomiędzy otworami. Kolejny krok to szlifowanie pilnikami iglakami do wytrasowanego zarysu. Ot i cała praca. Pierwsze skrzydło robiłem od największej wręgi i musiałem je zmniejszać. Jest to sposób w/g mnie zdecydowanie gorszy lepiej od tej najmniejszej do najwiekszej gdyż prowadzenie ołówka wzdłóż już zrobionej wręgi proporcjonalnie ją powiększało, gdyż wszelkie cięcia dokonywałem po zewnętrznym obrysie. Reszta to żmudne godziny pracy i kolejne żebra wyrzucone do kosza aż uzyskałem widoczny efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.