Skocz do zawartości

Szybowiec Gil, 1:72, Siedlce


drabik

Rekomendowane odpowiedzi

W oczekiwaniu, tfu - poszukiwaniu "weny wytwórczo - odtwórczej" do dalszego dłubania przy Czapli popełniłem inną, tym razem bezsilnikową pticę - Gila. Miał nieszczęście powstać w bodaj jednym egzemplarzu... Drugim było już dzieło rodzimego producenta zabawek politechnicznych z Siedlec.

Tak się prezentuje w wykonaniu czysto pudełkowym...

 

v2014030213474435206498.jpg

 

v2014030213474452589450.jpg

 

v2014030213474459001918.jpg

 

v2014030213474519565784.jpg

 

Pozdrawiam

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś ponitował skrzydło, to wstąpiłbyś na wyższy poziom i zyskał 100pkt prestiżu.

 

A tak dyskusji w wątku nie będzie, poza moim wpisem po starej znajomości:)

 

A okopcenia?

 

I wycieki.

 

Jak widzisz słabo to wszystko wygląda:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz wymienionych przez Kolegów braków rzuca się w oczy także brak skopiowanego z netu wprowadzenia... Ale to może dlatego, że w Wikipedii Gil się nie doczekał opisu?

 

A tak poza tym mnie się model podoba! Zawsze to miło zobaczyć coś ciekawego tematycznie i czysto zrobionego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie nie leży w planach (kadłub za krótki o 0,003s) ... i śmigło się nie kręci.

 

A tak serio to chyba był mój drugi model w życiu po Iskrze (przełom 70/80) i chetnie bym go widział u siebie na półce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny. Rzuca się w oczy elegancko pomalowana kabinka. W szybowcach jest coś tak naturanie pozytywnego, że tak sobie myślę, że w galerii z szybowcami to chyba nikt by się za łby nie wziął ,-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny. Rzuca się w oczy elegancko pomalowana kabinka. W szybowcach jest coś tak naturanie pozytywnego, że tak sobie myślę, że w galerii z szybowcami to chyba nikt by się za łby nie wziął ,-)))

 

Coś w nich i z nich koi, łagodzi napiętą atmosferę - to fakt; ale myślę, że jakby się tak postarać - to i czerepy wytargać by można;-))

Zawsze można spróbować;-) To gdzie ma być to śmigiełko? Przy następnym postaram się poprawić:P

 

I cieszę się, że się podoba:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny. Rzuca się w oczy elegancko pomalowana kabinka. W szybowcach jest coś tak naturanie pozytywnego, że tak sobie myślę, że w galerii z szybowcami to chyba nikt by się za łby nie wziął ,-)))

 

Coś w nich i z nich koi, łagodzi napiętą atmosferę - to fakt; ale myślę, że jakby się tak postarać - to i czerepy wytargać by można;-))

Zawsze można spróbować;-) To gdzie ma być to śmigiełko? Przy następnym postaram się poprawić:P

 

I cieszę się, że się podoba:)

 

Te modele szybowców zawsze mi imponowały jakością wykonania form. Pojawiły się gdzieś w początku lat 80-tych ub. wieku i były o klasę lepsze niż reszta polskich modeli. Może Jantar trochę słabszy. Szkoda, że dali sobie spokój z ciągnięciem tej serii, bo budziła tak jak piszecie tylko dobre emocje. Tematów by nie zabrakło.

Muchę mam zachowaną do dzisiaj w malowaniu olejami z przemyskiej ASTRY. Z daleka wygląda dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te modele szybowców zawsze mi imponowały jakością wykonania form. Pojawiły się gdzieś w początku lat 80-tych ub. wieku i były o klasę lepsze niż reszta polskich modeli. Może Jantar trochę słabszy. Szkoda, że dali sobie spokój z ciągnięciem tej serii, bo budziła tak jak piszecie tylko dobre emocje. Tematów by nie zabrakło.

Muchę mam zachowaną do dzisiaj w malowaniu olejami z przemyskiej ASTRY. Z daleka wygląda dobrze.

 

Powiem nawet, że ich współczesne wypusty też nie wyglądają źle (oczywiście, poza Jantarem), ale to pewnie dzięki temu, że formy nie były potem zajeżdżane:) Myślę, że i dużym wzięciem cieszyłaby się i skala 1:48 za rozsądne, w miarę przystępne pieniądze;)

I byśmy chętniej szukali tych dobrych emocji:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu kupiłem sobie te szybowce i kiedys je pewnie zrobie. Oczywiście juz kiedys dawno temu je zrobiłem, ale mysle, że zasługują na lepsze wykonanie, niż to moje stare. Problem polega na tym, ze maja bardzo słabe kalki/ Trzeba by kaleczki do tych szybowców zrobic we własnym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych szybowcach się wychowałem (nie licząc Mikro144) Przeuchachany bym był jak by do serii dołączyły Pirat, Puchacz, Puchatek, Cobra lub Junior.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych szybowcach się wychowałem (nie licząc Mikro144) Przeuchachany bym był jak by do serii dołączyły Pirat, Puchacz, Puchatek, Cobra lub Junior.

I Foka 4 ,-)). Ale najnardzie by mnie ucieszył Komar ,-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te modele szybowców są znane również w Szwecji. Bywają na tutejszym serwisie aukcyjnym.

Grafika na pudełkach budziła u jednych wesołość, a u drugich głębokie refleksje nad sztuką.

4037.png

Zdjęcie pożyczyłem od Artka82

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ja cię, Grzesiek ale żeś wygrzebał Tej bordowej kanapy już nie mam teraz jest niebieska. A ile na niej takich vintydzy kiedyś powstało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Letalin, Artek 82 - dzięki za fotkę Podobają mi się te opakowania- szlachetna powściągliwość plastyka w odwzorowywaniu rzeczywistości zasługuje na uznanie...

 

Ja pamiętam, że w kioskach Ruchu szybowce w nikczemnej skali sprzedawane były w foliowych woreczkach z dorzuconą kartką-instrukcją w środku... Ech, chyba trzeba będzie na fali wspomnień jakieś szybowadło kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że szybowce faktycznie działają niczym plaster i miodzio serca łączące:)

Mikołaj - tak się jakoś domyślałem, że gdzieś między słowami będzie zamieszczony "przygadek" - ale miło, że tu zajrzałeś;)

Jak mi wena zacznie uciekać - pewnie powstanie kolejny szybowczyk z tej zaszczytnej serii:)

Pozdrawiam

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam coraz to nowe wpisy i aż się miło robi.

A modele naprawdę mają coś w sobie.

Gdy koledze zrobiłem Zefira, tak mnie szybowce urzekły, że sobie zacząłem dłubać Bociana i myślę na nim nie poprzestanę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.