Super Moderator Reflect Napisano 1 Marca 2014 Super Moderator Share Napisano 1 Marca 2014 Witam wszystkich! Pierwszy post na forum - więc rozpocznę może od przedstawienia się - mam na imię Christian do tej pory trenowałem na samolotach w skali 1/72 oraz 1/48. Tym razem postanowiłem spróbować swoich sił i zbudować pojazd opancerzony. Dodatkowo w osobnych tematach będę starał się zrelacjonować budowę samochodu oraz dioramy, które będą kolejnymi etapami mojego projektu. BTR-70 jak dla mnie to ikona pojazdu transportowego - toporna konstrukcja oraz ostre linie maja dla mnie ponadczasowy walor. Trudno mi wytłumaczyć dlaczego akurat ten pojazd od wielu lat powoduje we mnie takie emocje. Dla wszystkich zainteresowanych BTR-em szalejącym w terenie Okej - przejdę do meritum sprawy... Będę starał się odzwierciedlić pojazd używany w roku 1979 roku podczas interwencji Radzieckiej w Afganistanie. Model, który będę budował to skala 1/35 wyprodukowana przez Trumpeter. Model bardzo ciekawy i staranie wykonany. Części są bardzo czysto odlane, żadnych nadlewek czy innych niedoróbek. Zestaw składa się z ponad 470 części oraz dwóch niewielkich blaszek. A oto kilka fotek z zawartości pudła: Do minusu zestawu można zaliczyć brak silnika oraz ubogie kalki. Mamy za to bardzo fajnie zrobione gumowe opony - których jednak nie będę używał. Model postanowiłem wzbogacić kołami żywicznymi E.T. Model oraz zestawem blach VoyagerModel. Ponieważ model będzie integralną częścią dioramy, na pokładzie będziemy mieli troszkę dodatkowego osprzętu: wiadro, lej do paliwa, linę holowniczą, skrzynie z amunicją, skrzynie z jedzeniem, butelki oraz plecaki i torby żołnierzy. Dodatkowo w pojeździe będzie podróżowało kilku Rosjan - dwóch kierowców, trzech spadochroniarzy oraz snajper. W pobliżu będzie się znajdował Afgański partyzant (ale o nim w osobnym temacie) Dobrze więc - żeby więcej już nie mieszać w tym temacie, wyjaśnię tylko, że BTR który będę tutaj budował to pierwszy z trzech etapów mojego projektu. Jak wspomniałem na początku mojego wpisu - kolejnym elementem układanki będzie samochód osobowy Mercedes Benz typ W123 także w skali 1/35 wyprodukowanym przez Diopark. Całość zostanie zwieńczona dioramą o której będę pisał tutaj Ok - to by było na tyle w tym temacie. Liczę na waszą pomoc i mam nadzieję, że będziemy mieli wspólnie niezłą zabawę. pozdrawiam wszystkich serdecznie Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 2 Marca 2014 Share Napisano 2 Marca 2014 Bardzo ambitny i bogaty projekt. Początek interesujący zobaczymy jak będzie dalej. Walcz zatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 2 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 2 Marca 2014 Dziękuję za odpowiedź! Ten weekend jeszcze odpuszczam - start prac już jutro (najpierw mycie). Liczę na fachowe wsparcie - poprzeczka jest faktycznie wysoko :-) (jak na moje bardzo skromne możliwości) pozdrawiam Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Marca 2014 Share Napisano 3 Marca 2014 Mimo że to coś nie ma gąsienic, będę tu często zaglądał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirek66 Napisano 3 Marca 2014 Share Napisano 3 Marca 2014 Widzę że podszedłeś do tematu poważnie ładne dodatki chociaż sam model nawet z pudła jest dobry ale każda walorka doda mu jeszcze smaczku . Życzę udanej pracy z tematem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
makinen Napisano 3 Marca 2014 Share Napisano 3 Marca 2014 Współczesny pojazd kołowy...trochę zahacza o moje zainteresowania, wiec będę zaglądał, zwłaszcza, ze całość zapowiada sie ekscytująco . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 3 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 3 Marca 2014 Cześć Dziś rozpocząłem prace - na początek mycie wszystkich elementów. Dopiero teraz porządnie mogłem się przyjrzeć zawartości wyprasek i muszę przyznać, że niektóre elementy są mikroskopijnych rozmiarów! Trzeba było bardzo uważać, żeby jakiejś części nie uszkodzić, w sumie spędziłem na myciu (właściwie to wklepywaniu mydlin, delikatną ściereczką), płukaniu i wstępnym suszeniu dobrą godzinę. Teraz wszystko się suszy w misce i czekam do jutra. I jeszcze fotka ;-) ;-) ;-) pozdrawiam wszystkich! Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czart Napisano 5 Marca 2014 Share Napisano 5 Marca 2014 Dla słabszych, jaki jest cel mycia? Osobiście to "myję" - odtłuszczam model przed malowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 5 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 5 Marca 2014 Cześć Czart. Mój model będzie dosyć mocno waloryzowany blaszkami, których wielkość mnie przeraża - obawiam się, że podczas mycia przed malowaniem, mogły by się części zagubić w akcji. A tak to tylko lekko go przelecę szczoteczką, troszkę wacikiem i będzie gitara. Ten model postanowiłem budować od początku do końca w rękawiczkach (mnie one nie przeszkadzają a jak mam potem walczyć z tłustymi plamami po palcach to mnie skręca). pozdrawiam Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 5 Marca 2014 Share Napisano 5 Marca 2014 No to żeby was troszkę zakłopotać ja swoich modeli nie myję w ogóle, nie daje podkładu i maluję farbami Tamiya. Chwilowo po 9 modelach nie stwierdzam żadnych problemów. Oczywiście nie polecam moich metod, ale to tak dla czystej ciekawości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czart Napisano 5 Marca 2014 Share Napisano 5 Marca 2014 Tak myślałem. Jakoś praca w rękawiczkach mi nie pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 5 Marca 2014 Share Napisano 5 Marca 2014 Rekawiczki a właścieiw jadną zakładam dopiero przy malowaniu na łapę w której dzierżę model aby przypadkiem jakiegoś DNA nie zostawić, he, he. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 5 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 5 Marca 2014 Cześć @Bazylms - ja maluję Vallejo Air i taki numer by nie przeszedł - farba bardzo fajnie kryje (mam prawie całą paletę), ale pod warunkiem, że powierzchnia jest czysta. I przekonałem się o tym już wiele razy. Robię sobie na przykład wzorniki kolorystyczne z tych farb. Kupiłem arkusz plastiku (100x70cm) pokroiłem go w kostkę około 5x5 cm i maluję po kolei kolory, które używam. Dzięki temu mam dostęp do "prawdziwego koloru" a nie jakiegoś wydruku i muszę przyznać, że podkład odpuszczam (plastik jest mleczny, lekko transparentny) ale jeśli bym choć z raz nie przetarł płynem do czyszczenia aero to farba by formowała specyficzne oczka wodne ;-) Z modelami jest tak samo - co prawda, ja nie mam jakiegoś wieloletniego doświadczenia, ale praca bez rękawiczek odpada. Ostatnio budowałem F-117 i dwa razy model zmywałem bo nie zachowałem "czystości" Jak to mówią na czarnym najbardziej widać... (na marginesie - w przyszłym tygodniu będę robił sesję zdjęciową i możliwe, że pokażę mojego potworka). pozdrawiam Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drago101 Napisano 5 Marca 2014 Share Napisano 5 Marca 2014 Pod podkład akrylowy Motip nie myję modelu, trzyma idealnie. Oczywiście już z nałożonym podkładem trzeba uważać aby go nie zatłuścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adams M1A1 Napisano 5 Marca 2014 Share Napisano 5 Marca 2014 Ja tak samo jak Bazylms niczego nie myję ,podkładu też nie daję ale maluję ModelMasterem( polecam są super zwłaszcza że są to kolory rzeczywiste z FS) pędzelkiem , a co do blaszek to jeżeli jeszcze ich nie kleiłeś proponuję Ci kupić pęsetę z wygiętymi końcami i latarkę, bo małe elementy maja to do siebie że lubią się gubić i wtedy latarka jest niezbędna Pozdrawiam M1A1(HA) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Obalacz panzermitów Napisano 5 Marca 2014 Share Napisano 5 Marca 2014 Na myciu modeli detergentem można się nieźle przejechać, bo jak nie spłuczesz dokładnie modelu, to farba (u mnie Gunze C) spływa jak malowana, zdecydowanie szybciej niż z powierzchni zabrudzonej paluchami. Jak już musisz mieć model odtłuszczony a nie tylko umyty to spróbuj denaturatu albo izopropanolu. A malowanie którymikolwiek Vallejo bez podkładu i to jeszcze na blachach to prosta droga do kupna dobrego podkładu i malowania modelu od zera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 5 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 5 Marca 2014 Witam, Przyznam się, że denaturatem albo Izopropanolem plastiku nie czyściłem (z mieszanki Izopropanolu, wody destylowanej i dodatków od Winsor & Newton takich jak retarder i flow improver uzyskuję świetny rozcieńczalnik do farb). Wracając do Vallejo to podkład używam zawsze (o położeniu go na blaszki nie wspomnę) pozdawiam Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 7 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 7 Marca 2014 (edytowane) Cześć Wczorajszy wieczór (oraz kawałek nocy) upłynął pod znakiem skrobania, wypełniania i gięcia. Po dwóch dniach studiowania instrukcji modelu vs weryfikacji instrukcji blaszek - rozpisałem, które elementy powinny być z blaszek oryginalnych, które z waloryzowanych itp. Muszę przyznać, że łatwe to nie było i raz po raz musiałem się posiłkować bankiem zdjęć BTR-ów co by czegoś nie przeoczyć (niema to jak wrodzona podejrzliwość). Instrukcja montażu jest podzielona na 16 etapów. Oto fragment pierwszego z nich: Pracę rozpocząłem od ścięcia kilku plastikowych elementów, które będą zamienione na elementy foto-trawione, oraz oszlifowałem powierzchnię i wypełniłem kilka dziurek Vallejo Plastic Putty (które powinno być suche wieczorem do szybkiego przeszlifowania). Następnie zabrałem się za wycinanie i gięcie blaszek. Najpier przymiarka na sucho i popraweczki - potem odrobina kleju Thick Slo-Zap i efekty możecie zobaczyć poniżej. To by było na tyle, na marginesie - czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć czym zaginać blaszki o rozmiarach mikro (dla przykładu, będę miał elementy, które trzeba będzie uformować w formę zbliżoną do sześcianu o wielkości nie przekraczającej 1 mm po złożeniu (na stanie mam tylko średniej wielkości zaginarkę i obcęgi do blach od Tamiya). pozdrawiam Christian Edytowane 7 Marca 2014 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 7 Marca 2014 Share Napisano 7 Marca 2014 Kurcze, zaczyna to wyglądać elegancko. Swoją drogą to muszę przyznać że coraz bardziej zaczynają mi się podobać te transportery kołowe i ten BTR, jak i jego brat BTR-80 chyba znajdą się na mojej liście życzeń. A jak giąć małe blaszki? Myślę że jakaś ostro zakończona pęseta będzie ok. Przynajmniej tak mi się wydaje. Kibicuję z zapartym tchem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 7 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 7 Marca 2014 Cześć Grzegorz Pęseta to pewnie najlepszy pomysł (będę musiał przetrenować temat) bo kombinerki Tamiya są zbyt toporne (mimo, że używam tych mniejszych) Może jakiś specjalista od PE miałby jakiś patent na te mikro blaszki to byłbym wdzięczny za podpowiedź. pozdrawiam Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzychuP Napisano 7 Marca 2014 Share Napisano 7 Marca 2014 Nie lepiej zastąpić te elementy kawałkami plastiku(z profili) ,skoro to sześciany to nie powinno być problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 8 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 8 Marca 2014 Witam wszystkich Pora już późna (4 rano u mnie) i w sumie już nie miałem robić update, ale niech tam ;-) W sumie nic bardzo ciekawego się nie budowało - dokończyłem pierwszą część (piętnaście do końca). Poszło bardzo sprawnie - musiałem usunąć fragment plastiku, potem szybkie szlifowanie i na zaginarkę liliputy :-) W pogotowiu pinceta, wyprofilowany nożyk (bardzo dobrze się nim wykrawa PE) plus nieodzowny pilniczek. Następnie ostrożnie trochę kleju Slo-Zap na przygotowaną wykałaczkę i pincetą delikatnie ułożyłem wyprofilowaną blaszkę - jeszcze tylko psik Kicker-em i stoi wmurowane na stałe :-) W następnej kolejności punkt drugi instrukcji. Tutaj sprawa była dosyć prosta - powycinać elementy z ramek, lekko oszlifować i tyle. Jedynie czego się nie dopuściłem to zostawiłem włazy nie tknięte - instrukcja Voyager-a jest w tym miejscu bardzo niejasna (wręcz brakuje opisu fragmentu zawiasu - jest rysunek o rozmiarach mikro-mikro i nic więcej) - powrócę do tego elementu później. Kolejny krok w drugim paragrafie to dalsza część pracy nad wałami napędowymi oraz kilka drobnych blaszek. Na koniec pokusiłem się jeszcze o rozpoczęcie trzeciego paragrafu... Na razie elementy wahaczy są zamontowane na sucho - jutro dalsza praca z elementami zawieszenia i wolę mieć łatwość ewentualnych zmian. Ok - mam nadzieję, że nie zbyt wiele fotek - jak by co to piszcie. pozdrawiam Christian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 8 Marca 2014 Share Napisano 8 Marca 2014 Ciekawią mnie szczególnie te cudeńka do klejenia PE. Możesz trochę więcej napisac na temat tego Zip-kickera co to jest i jak to się "je"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Reflect Napisano 8 Marca 2014 Autor Super Moderator Share Napisano 8 Marca 2014 (edytowane) Cześć Krzysiek Zip-Kicker to przyspieszacz reakcji kleju cyjanoakrylowego (czyli tak zwanego super-glue). Ja pracuję na produktach firmy ZAP, które są sprawdzone przez wielu moich znajomych z Angielskiego forum. Do klejenia elementów foto-trawionych (blaszek) stosuję produkt SLO-ZAP, to wersja kleju gęsta (żółte opakowanie). Świetnie trzyma się plastiku, nie rozlewa i można go nakładać końcówką spłaszczonej/naciętej wykałaczki. Oprócz wersji Thick (gęstej) ta firma produkuje wersję Medium (średni), ZAP-A-GAP... ...który do blaszek już nadaje się średnio, ale za to jest doskonałym materiałem płynnym na wszelkiego rodzaju drobne wypełnienia - polecam. Po nałożeniu kropeczki kleju, kładę blaszkę i stosuję na całość kolejny produkt ZAP-a czyli ZIP-Kicker. To jest płyn, w małej buteleczce (ja mam z atomizerem). Wystarczy zrobić 1x psik na miejsce klejenia i natychmiast całość jest utrwalona (efekt utwardzenia jak po 30 minutach - czyli wiązanie jest na amen i to w ciagu sekundy :-). Bardzo ułatwia pracę (niektóre mikro elementy po prostu były by bardzo trudne do przytrzymania nieruchomo w tym samym miejscu) Jest jeszcze jeden produkt (jak już sie rozpisałem) - czyli D-7 Debonder, który pięknie usuwa wszelkie kleje cyjanowoakrylowe (w razie pomyłki wystarczy zaaplikować i blaszka puści) W skrajnych przypadkach, gdy blaszka jest mikroskopijna i obawiam się o wylanie kleju poza obręb (tak zwane paskudzenie plastiku) stosuję jeszcze Micro Kristal Klear - który schnie długo, ale pozostawia przezroczystą powierzchnię i można element pozycjonować prawie do woli. pozdrawiam Christian P.S Jeśli by ktoś potrzebował baaaaaaardzo solidne połączenie między blachą a plastikiem - polecam Z-Poxy, czyli 5-cio minutową formułę dwu-składnikową. Spoina jest bardzo mocna, nie kurczy się i po utrwaleniu jest przeźroczysta. Edytowane 8 Marca 2014 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 8 Marca 2014 Share Napisano 8 Marca 2014 Dzięki bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.