Tiger I Ausführung Afrika, Tamiya 1:35

No to kolejny Tygrys za mną. Brakuje mu jeszcze wyciorów, ale to zrobię później.

Starałem się jak najwierniej odtworzyć "112-tkę" z 501 Batalionu Czołgów Ciężkich z okresu walk w Tunezji.

Nie do końca mi się to udało, np. osłony rur wydechowych nie są takie jakie powinny być, może kiedyś sam z blachy wyrzeźbię prawidłowe.

Co przerobiłem i co wykorzystałem w budowie mogliście zobaczyć w "warsztacie":

viewtopic.php?t=12227

Całość malowana farbami Valleyo.

Fotki:

fajny tiger

Tygrysek robi bardzo korzystne wrażenie,mi osobiście bardzo się podobają błotniki,i te leciutkie ślady eksploatacji

Ładny czyścioszek Pozostaje tylko pogratulować.

Piękny kotek! Bardzo mi się podoba. Nie przesadzony z brudzeniem.

Bardzo ładny Tygrys, tym bardziej że wlasnie wróciłem z Tunezji

Jedno teraz moge powiedziec - o ile na terenach pustynnych malowanie DAK się sprawdzało, to już w północnej Tunezji, która jest (i była) bardzo zielona a ziemia ma kolor ceglasty to już nie teges. Amerykanie malując na oliwkowy kolor swoje pojazdy lepiej się maskowali .

Ale i tak popełnię takiego tygrysa z Tunezji

Kolejny Tygrys z twojej manufaktury Jak każdy charakteryzuje się olbrzymim zdetalowaniem i zgodnością z orginałem. szkoda że nie zdecydowałeś się na delikatną modulację - przy twoich oszczędnych zabiegam niszczących to styl dla Ciebie stworzony.

Tak jak wspominałem w wątku warsztatowym, Tiger bardzo mi się podoba. To co lubię, dokładność merytoryczna na pierwszym miejscu, a nierealnego młotkowania i taplania w błocie brak. Tak jak być powinno. No to powoli czekam na tego włoskiego Tigera Frueh w Twoim wykonaniu...

Dzięki za opinie Panowie.

szkoda że nie zdecydowałeś się na delikatną modulację - przy twoich oszczędnych zabiegam niszczących to styl dla Ciebie stworzony.

A właśnie trochę modulowałem, ale za cholerę tego na zdjęciach nie widać, fakt że trochę za słabo, ale jest Postaram się moze o fotki w świetle dziennym.

No to powoli czekam na tego włoskiego Tigera Frueh w Twoim wykonaniu...

Już niedługo

Fajny model. Tyle się jednak napracowałeś nad merytoryką, to co robi ta łopata na przednim pancerzu?????????? No i krzyże mają nie te proporcje......

Fajny model. Tyle się jednak napracowałeś nad merytoryką, to co robi ta łopata na przednim pancerzu?????????? No i krzyże mają nie te proporcje......

No pisałem, że nie wszystko jest takie jakie powinno być, ale z łopatą to rzeczywiście dałem ...

Co do krzyży, cóż takie były w zestawie, a znalezienie odpowiednich chyba jest niemożliwe. Różnica to jakieś 0,5 mm, zresztą i tak nie są w odpowiednim miejscu, bo tam gdzie powinny być wypadał jeden z zaczepów liny

Pzdr

Ps. Co ja z ta łopata odwaliłem

podoba sie, nawet bardzo. dodaj okopcenie na hamulcu wylotowym i troche obic (bo wyglada jak swiezo z fabryki) i bedzie cud-miod.

Seb Tylko Ty potrafisz robić tak zdumiewające modele, coś pięknego

dodaj okopcenie na hamulcu wylotowym

Przy tak skonstruowanych hamulcach wylotowych, okopcenia były nie możliwe.

i troche obic (bo wyglada jak swiezo z fabryki)

Bo tak było, zdjęcie zostało zrobione na krótko po wyokrętowaniu.

Seb Tylko Ty potrafisz robić tak zdumiewające modele, coś pięknego

Przestań pierdoły wypisywać No ale dzięki.

Pzdr

Mam 2 pytania

- Czy lufa w tym modelu jest oryginalna (sklejana z połówek) ? Jeśli tak, to wygląda doskonale Jak to skleiłeś ?

- Domyślam się, że gąski były gumowe... Ale ułożenie ich również robi na mnie wrażenie

- Czy lufa w tym modelu jest oryginalna (sklejana z połówek) ? Jeśli tak, to wygląda doskonale Smile Jak to skleiłeś ?

- Domyślam się, że gąski były gumowe... Ale ułożenie ich również robi na mnie wrażenie Smile

viewtopic.php?t=12227

Seb półfabrykatów nie używa...

Mam 2 pytania

 

- Czy lufa w tym modelu jest oryginalna (sklejana z połówek) ? Jeśli tak, to wygląda doskonale Jak to skleiłeś ?

- Domyślam się, że gąski były gumowe... Ale ułożenie ich również robi na mnie wrażenie

A czytałeś wątek warszatowy?

Dobra, a teraz na temat.

Model naprawdę mi się podoba. Przede wszystkim trzeba pogratulować wytrwałości w dokładnym odtwarzaniu prawdziwego pojazdu i cierpliwości przy składaniu blach. Malunkowo także jest bardzo przyjemny dla oka, nie przesadzony, delikatnie obity i okurzony. Wg. mnie to jeden z najlepszych Tygrysów na tym forum.

Dla mnie Seb zrobiłeś czołg, który oddaje jak najbardziej realia z Afryki. Niczego nie zepsułeś i z niczym nie przesadziłeś.

JAk dla mnie świetny model !!!!! Buduje już swojego 5 tygryska, nie licząc jednego w skali 1:144 i chętnie ogladam każdy model tego czołgu. Dla mnie super, nie przesadzone obicia i zniszczenia. W afryce za bardzo nie miały się o co obijać i przeciskać i gruz się nie sypał na pancerz. W zasadzie niektóre czołgi na polu walki "ginęły" jako nówki prawie, więc nie koniecznie muszą zawsze być modele wyeksploatowane i zdezelowane. Przykład - Tigery z Ardenów - niekiedy miały 2 m-ce i szedł do piachu.

Lubie Twój styl, czyściutki, elegancki, dopieszczony!

A może jakiegoś Teciaczka wkrótce sklecisz?

Jeszcze raz dzięki za komentarze.

A może jakiegoś Teciaczka wkrótce sklecisz?

Kiedyś wrócę może do "teciaków", ale na razie Tygrysy i w końcu coś współczesnego.

Pzdr

Rewelka bardzo fajny model choć jak dla mnie za mało zniszczony.

Pozdrawiam Dumo

Seb chciałbym zobaczyć panthere w Twoim wykonaniu

W zasadzie jest OK. Detal jest widoczny, na temat malowania się nie wypowiem bo wszystko wcześniej zostało napisane.

Czegoś mi zdecydowanie brakuje w gasienicach, zwis jest jakby nierównomierny na stronach (tak jakbyś dał za dużo ogniw) - może uczyń ślady biegu gumy na ich wewnętrznej stronie???

Nie mogę napisać że mi się nie podoba bo bym skłamał. Jest OK.

Dzięki badger, co do gąsek to zawsze stosuje 93 ogniwa na stronę, 92 i już jest mały problem z zapięciem, a wiesz jakie jest upierdliwe zapinanie Friuli na modelu do góry nogami.

Pzdr