Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Piszę o marce, która nie umarła. A skoro znalazł się chętny na firmowanie swoich wyrobów znaczkiem KP oznacza, że marka wg niego miała/ma potencjał. I chętnie korzysta z dorobku, co nie ma do dziś miejsca przy wzmiankowanym ESCI- którego większość modeli przebijała jakością np Italkę. Gdyby KP przejął np Eduard to toczono by takie same dyskusje jak w tym wątku . Ale od historii marki KP także nie byłoby ucieczki.
  3. nie muszą być wychylone. w locie te powierzchnie są naprawdę wcale wyraźnie zassane pomiędzy wręgami. co zresztą nie dziwi, patrząc na to, jak pracować potrafi metalowe poszycie. Natomiast w przypadku plastikowej zabawki jest to rzecz absolutnie umowna, podobnie jak wgłębne linie podziału czy nitowanie (szczególnie również wgłębne).
  4. ej bo może ja się nie znam bo tylko prostym sklejaczem jestem, ale serio komuś się bardziej podoba takie zassane płótno na lotkach?? Że bardziej realistyczne?? Przecież to musiała by być albo luźna szmata albo ewentualnie do modelu w locie przy maksymalnie wychylonych lotkach (ale znowuż tylko jedna, 2ga powinna inaczej wyglądać) tak czy inaczej efekt grubo przesądzony. Nawet na zdjęciach powyżej widać że lotki nie mają takiego ugięcia płótna ( bo generalnie dobrze naciągnięte płótno praktycznie jest płaskie...) P.s. dla jasności że nie jestem w twardym elektoracie żadnej z opcji, znowuż kadłub nitowany CP jednak bierze górę ... No i napisy na ster Pozdr ww
  5. Nicierpliwie czekam na chwilę w której będę mógł sam porównać oba modele
  6. raczej tym zdjęciem bym się posiłkował: natomiast, co do powierzchni sterowych, to przypomnę, ze prócz zdjęć wrzuciłem też kilka literek, które to układają się w następujący sposób:
  7. mig

    What-if? RWD-5 i pół

    Schną bardzo szybko, nawet za szybko. Gdzieś słyszałem lub czytałem, że drugą warstwę można nakładać już po 15 minutach. Przeważnie dwie warstwy wystarczają, czasem zdarza się, że trzeba położyć trzecią. Powłoka jest delikatna, zabezpieczam bezbarwnymi Italeri. Przy malowaniu dużych powierzchni dodaję do farby kilka kropel opóźniacza Wamod. Nie rozcieńczam , te farby są już przygotowane do malowania. Wystarczy wymieszać i można malować. Jak farba jest za gęsta to dodaję 1-2 krople wody.
  8. Dzisiaj
  9. Faktycznie inny poziom w porównaniu do T72A z tego plastelinowego plastiku który kiedyś popełniłem, ale mnóstwo dodatków, lufa od RB i wieża z SBS-a i jakoś wygląda, nie da się nie stwierdzić, że są opracowane naprawdę dobrze i mają wiele elementów w innych modelach nie występujących jak plandeki ( Dodge WC51/52) czy też plandeka i wyciągarka w Uralu 4320 dla których to musiałem ów pojazd zakupić i który można będzie u mnie zanabyć za nie wygórowaną kwotę, jak ktoś chętny to nawet blaszki i kółka żywiczne się znajdą. Pozdr. A.
  10. No i w końcu coś się dzieje, to ja rozumiem.
  11. greatgonzo

    F4U-2 Tamiya 1/72

    Na pierwszy rzut oka rzeczywiście wygląda fajnie. Na kolejne rzuty pojawiają się problemy z kwerendą oryginału. To zostańmy przy pierwszym :). Ale o jedną rzecz muszę spytać. Co to jest to coś wystające z kadłuba tuż za kabiną pilota, po prawej stronie?
  12. Bardzo ładnie ponitowany ClearProp. Jeski puszczą w końcu swojego Hawka ze składanym podwoziem to będzie trudny wybór.
  13. Zależy z czym porównywać. Oczywiście "Ruch" czy stary ZTS to była nędza w porównaniu z KP. Ale już Jak-1 ZTS-u nie był dużo gorszy. A późniejsze Łoś i 7TP były wg mnie wyraźnie lepsze. Pomijając poligrafię.
  14. przy okazji na tych zdjęciach widać, jak ładnie ten samolot ma ponitowaną powierzchnię..
  15. To trochę nieporozumienie, i to podwójne. Po pierwsze rzeczywiście to stare zdjęcie niepomalowanego modelu bez silnika, sklejonego z testowych, trochę jeszcze pokrzywionych wyprasek może wzbudzać wątpliwości. Często się zdarza, że niegotowa forma na etapie testów "trzyma wypraskę" utrudniając jej wyciągnięcie, i dlatego takie testowe wypraski bywają nieco zdeformowane i tak było też w tym przypadku (a oświetlenie na zdjęciu też nie pomogło). Załączam parę obrazków które pokazują, jak wygląda prawdziwy samolot, render, plan fabryczny, i jak to wygląda w gotowym modelu. Nasz model jest zgodny z planami fabrycznymi i prawdziwym samolotem. To jest w ogóle bardzo ciekawy kształt, beczkowaty, w kierunku silnika szybko zmieniający się w stronę koła, ale nigdy do koła nie dochodzący - potem przecież do tego samego kadłuba dołączono silnik rzędowy i powstała P-40! A po drugie Zbyszek "zegeye" nie jest "przedstawicielem firmy", chociaż oczywiście w Arma Hobby pracuje. Ale nie jako przedstawiciel, tylko jako grafik (bardzo dobry z resztą). Więc wypowiada się na Forum w swoim własnym, a nie w Arma Hobby imieniu. Pozdrawiam Was! Grzegorz Mazurowski przedstawiciel Arma Hobby w mediach społecznościowych i na forach, redaktor bloga Armahobbynews.pl PS. przy okazji wrzucam także fotkę jak wyglądało płótno na usterzeniu.
  16. Na szczęście szwabskim inżynierom to mocowanie przemawiało bo tak właśnie to wyglądało. A scenka chyba mnie w końcu zmotywowała żebym dokończył swój zestaw.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.