Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów '1/48' .
Znaleziono 27 wyników
-
Mig-21 PFM 1/48 Eduard - oryginał z numerem bocznym 01 eksponowany w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie - wykonywany w ramach warsztatów modelarni Agtom "Aleja Migów" pod czujnym i surowym okiem Kamila Trembacza. Model samolotu, który w ogóle nie znajduje się w kręgu moich zainteresowań, jednak jego budowa była (i wciąż jest) bezcenną lekcją modelarstwa, a przede wszystkim malowania aerografem. W zasadzie był to praktycznie pierwszy raz, kiedy wziąłem aerograf do ręki, ale dzięki Kamilowi - jego ogromnej pomocy, cennym wskazówkom i chęci przekazywania swojego doświadczenia w pełen humoru i cierpliwości sposób, zaczynam się z tym narzędziem coraz bardziej oswajać. Na pewno model ten jest pełen kompromisów, wymuszonych presją czasu i brakiem umiejętności i doświadczenia w malowaniu (a także fatalnymi, moim skromnym zdaniem, dodatkami produkowanymi przez Eduarda - drukowane blaszki wyglądają, jakby były drukowane na drukarce igłowej z ubiegłego wieku z potężnym rastrem, blachy grube, żywice także bez szału, w dodatku z niezbyt przemyślanymi podziałami technologicznymi - generalnie wyleczyłem się z dodatków Eduarda, zupełnie nie warte tych pieniędzy...), ale każdy błąd, a potem próby jego naprawienia były cennymi doświadczeniami. Na ten moment zostały jeszcze tylko drobne retusze i przechodzę do nauki następnego etapu - weatheringu. W międzyczasie trwają też prace nad podwoziem i drobnymi detalami.
-
Seafire czyli coś dla ludzi którzy na pytanie steak and kidney pie or frutti di mare odpowiadają YES! Model special hobby 1/48 - ma swoje mocne i słabe strony. Robiłem go miesiąc, jednocześnie ucząc się nowego aero oraz próbując z mieszanymi rezultatami nowych sztuczek. Niestety wyszedł zdecydowanie gorzej niż chciałem, zwłaszcza malowanie górnych powierzchni. Ale pierwszy raz udało mi się zrobić (chyba) przyzwoite okopcenia, więc zawsze jakiś sukces;) Seafire II = Spitfire V ale zbudowany od razu z pakietem morskim (Seafire I to przeróbki już istniejących Spitów V). Po doświadczeniach z operacji Torch wymieniono śmigła na czterołopatowe oraz zmieniono wydech na mniej zasłaniające widoczność. Ta wersja ma morski IFF oraz mimo pipka na stateczniku już nie miała kabla antenowego. Białe na kadłubie za kabiną to taśma zaklejająca panele - podobno ten egzemplarz tak miał. no ale widać po paszczy rekina ze pilot to jakiś indywidualista. Z większych błędów to a) malowanie celownika (mindfuck jakiś), za wysoko wzmocnienia nad hakiem, bardzo zmatowiony z uwagi na erupcję lakieru bezbarwnego... Samolot w wersji LF, z operacji Avalanche czyli lądowania aliantów w Italii koło Salerno. Samolot 809 dywizjony FAA, latał z HMS Unicorn. Latał na nimi CO dywizjonu. Samolot został rozbity przy którymś lądowaniu tak bardzo, że jako total loss został wypchnięty za burtę. Ktoś na angielskim forum dogrzebał się też do fotek z czarnym kołpakiem, więc wychodzi, że to nie był pierwszy wypadek. Generalnie w 1943 seafire bardzo szybko się wykruszały podczas operowania z lotniskowców. Brak wystarczającego treningu pilotów plus Spit jako jako samolot pokładowy lol:) Ciekawostka - z uwagi na brak składnych skrzydeł samoloty podróżowały praktycznie zawsze na pokładzie i bardzo szybko łapały syf. Żeby nie zagracać pokładu opracowano nawet rodzaj szyny na których stawiano Spity tak ze połowa wystawała poza pokład. I morska woda radośnie sobie na nie plumakała jak pogoda była gorsza... Plus z różnych przyczyny (przede wszystkim ograniczone doświadczenie obsługi ze spitami oraz bardzo dużej liczby wypadków przy lądowaniach skutkujących dużą liczbą pracy dla obsługi) były raczej słabo zadbane. Miłego oglądania
- 4 odpowiedzi
-
- 12
-
SE.5a był szczytowym osiągnięciem państwowej firmy Royal Aircraft Factory, jednym z najbardziej zaawansowanych technicznie samolotów I wojny światowej, choć wywodził się od niezgrabnego BE.2. Model z zestawu Eduarda Profi Pack, wykonany w zasadzie prosto z pudła, ma przedstawiać maszynę z 41 dywizjonu RFC we Francji w lutym-marcu 1918 r., pilotowaną przez kanadyjskiego pilota por. Claxtona.
-
Cześć. Model który zrobiłem jakiś czas temu, teraz zrobiłem trochę lepsze zdjęcia. Pierwszy mój model, w którym nie namalowałem jednolicie koloru tylko próbowałem jakoś to urozmaicić. Czy wyszło? No chyba średnio, ale na czymś trzeba się uczyć. No i orzełek zawsze cieszy. Pozdrawiam
-
Kilka zestawów na sprzedaż. - Academy 12550 F-15E 1/72 - to ten ostatni wypust F-15 od Academy, znany i chyba lubiany. Świetne spasowanie i detal. Wypraski w foliach. W głównej kalkomanii brak jednego oznaczenia USAF, dorzucam do tego kompletną kalkomanię Hi decal line dedykowaną F-15E oraz resztki kalkomanii (brak na foto) z tego samego zestawu Academy. Cena 100 złotych. SPRZEDANY - Academy 12563 F-14A Pukin Dogs 1/72 - ostatni, nowy wypust tego samolotu od Academy. Wypraski były już analizowane, więc nie ma co się rozpisywać. Wszystko oryginalnie zafoliowane. Cena 105 złotych SPRZEDANY - Hasegawa PT13 F-86F-30 Sabre 1/48 - model znany pod różnymi wydaniami. Wszystko oryginalnie zafoliowane. Cena 85 złotych. SPRZEDANY - Academy 12323 F-4J VF-102 "Diamondbacks" 1/48 - o świetnych zestawach (poza kilkoma mankamentami) Phantomów od Academy nie ma co się rozpisywać, bo w skali 1/48 są znane od lat. Oryginalnie zestaw jest z szarymi wypraskami, trafił mi się z kolorowymi. Poza tym, wszystko kompletne i oryginalnie zafoliowane. Cena 140 złotych. SPRZEDANY Modele są też dostępne na jednej z grup na FB. Wysyłka kurierem UPS na mój koszt. W przypadku dostawy np. do paczkomatu - nie ma problemu. Do dostawy należy doliczyć wtedy koszt przesyłki wg danego przewoźnika.
-
Kolejny jednokolorowiec, tym razem P-38. Nowy zestaw Tamiyii polecam z czystym sumieniem, nie trzeba żadnych dodatków żywicznych żeby wyszło ładnie, dokupiłem lufy mastera, zegary Yahu (nic nie widac :(, wiec nie wiem czy warto wydawac cos na nie, pasy oraz nitowanie GHW (jestem nim zachwycony), kalki Exito (tez polecam),
-
Cześć i czołem Tematem warsztatu jest cywilny prototyp Mitsubishi Ki-15 (po jankesku - Babs ?), który pobił 1937 roku rekord długości czasu lotu (51 godzin, 17 minut oraz 23 sekundy). Przelot odbył się na trasie Tachikawa (Japonia) - Londyn (Wielka Brytania). Zestaw pozwala zbudować maszynę w 2 wariantach - wersja podczas bicia rekordu lub gdy wracał do domu. Tak naprawdę różnią się jedynie tym, że druga wersja dostała na ogonie napis upamiętniający lot do Londynu (z jednej strony po angielsku, a z drugiej po japońsku). Model wylicytowałem na aukcji charytatywnej, więc możliwe, że satysfakcja z jego budowy będzie podwójna ? Tyle tytułem wstępu - pora na poglądowe fotki zestawu: Jest to mój pierwszy zestaw Fine Molds jaki mam w rękach i wygląda bardzo przyjemnie. Wypraski bardzo ładne, dobra instrukcja i ładne szkło. Niestety zestaw nie zawiera ani masek, ani pasów na fotele - trzeba je dokupić lub zrobić we własnym zakresie. Kolejny minus zestawu to brak dzielonego szkła, które pozwoliłoby wykonać otwartą kabinę, bo wydaje się, że będzie co podziwiać. Są to jednak bardziej życzenia niż poważne braki Będąc szczerym, po cichu liczę tutaj na pomoc w budowie. Na razie zastanawia mnie malowanie silnika - poniżej fotka: Prawie wszystko ma być czarne? Jakoś mi to nie pasuje... Czy cylindry można by pomalować na srebrno/stalowo, żeby ładnie kontrastowały z pozostałymi elementami (pomalowanymi na czarno)? Czy ktoś mógłby doradzić jak to ugryźć? Próbowałem znaleźć coś konkretnego w internecie, ale wydaje się, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W kwestii kolorów i doboru farb mam jeszcze następujące wątpliwości: Cockpit color (Mitshubishi): Czy jedyna sensowna opcja to Gunze nr 126? Czy może być Tamiya XF71? Niebieski FS15050: Czy jedyna sensowna opcja to Gunze nr 328? Srebrny - mam Srebrny Met. z pomarańczowej Hataki, ale może jednak zainwestować w Xtreme metal Aluminium? Properler Color - szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się kupować dedykowanej farby, żeby pomalować tylko kawałek śmigła... Ujdzie czarny, czy będę musiał coś wymieszać brązowo-czerwonego? Zapraszam do oglądania warsztatu oraz komentowania
- 13 odpowiedzi
-
- ki-15
- fine molds
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć. Już od dawna myślałem nad tym warsztatem. Z założenia chciałbym w nim pokazać budowę modeli śmigłowca PZL W-3 w różnych odmianach. Podstawą będą modele Answera wzbogacane o samodzielnie wykonane dodatki i przeróbki. Na wstępie chciałbym jednak zaznaczyć że nie będe zajmował głowy "liczeniem nitów" i liczę się z koniecznością podjęcia pewnych kompromisów o czym później.podstawą ma być dobra zabawa i max czerpanie frajdy z hobby. Na pierwszy ogień trafia model W-3A Czech Air Force o numerze 0718 w biało-czerwonym (okolicznościowym-5000h nalotu)malowaniu. Niestety zestaw nie zawiera wyposażenia ratowniczego które zamierzam dorobić. Sam model prezentuje się bardzo przyjemnie, jest bogaty w detale a plastik jest wdzięczny w obróbce. Narazie minusów jakie wypatrzyłem, po za brakiem wyposażenia jest tablica z wersji T... (i taka na chwilę obecną będzie w modelu,postaram się ją jedynie upodobnić do tej z wersji A dodając ekrany i jeśli ktoś zdecyduje się wypuścić poprawną to zwyczajnie zrobie podmianę) Po dokładnym przestudiowaniu zdjęć zdecydowałem zrobić konfigurację z 2007r. Prace rozpocząłem od zwymiarowania przedziału transportowego ,zrobienia rysunków w skali oraz powolnego meblowania. Tak to z grubsza wygląda, złożone na sucho po wstępnym pokolorowaniu. Pozdrawiam
-
Hi folks, the current situation allowed me to look into the cellar ?, where I discovered one beauty ?, which I cut into for the first time, for the first time ..... quite a long time ago ..... 02/2014 so I hope did not sleep a season...: sleep: So let me show you my last work... Kit GWH L4811, addons; Eduard ext / int, MASTER pitot tube, Caraca Models decals (printed by cartograf), Eduard stencils, color; Gunze H, MIG Wash, plus a few self hand home made details of plastic plates and wires ... Best regards from Slovakia Good luck gluing....
-
w trakcie świat postanowiłem zrobić model i padło na AH 1z, pięknie prezentował się zrobiony przez Doog's model a później jeszcze gdy zobaczyłem model Iao Kit to wogóle byłem pewny, ze będzie to piękna maszyna a przy okazji wzór do naśladowania. Sam model jest bardzo fajny skalda się jak klocki lego i prawdę mówiąc całkowicie zaspokaja moje rozumienie "dobrego" modelu do składania, zero problemów idzie szybko i zgrabnie. Blaszki Eduard uzupełniły całość i nadały kształtu nie którym elementom, podsumowując wszystko fajnie tylko jeszcze trzeba to złożyć i ogarnąć. No i tu zostaje wielka zabawa ...sam widzę ile jeszcze poprawek i rzeczy do nauki.
-
Witam kolegów, po klilkunastu już latach przerwy w modelowaniu postanowiłem wrócić do hobby. Pierwszy model po przerwie stał się poligonem do oswajania nowego aerografu i farb akrylowych , kolejny raczej nie nadaje się do pokazywnia i trzeci wygląda już na tyle znośnie (Galeria) że postanowiłem zaistnieć na forum ? Wpadłem na pomysł aby zrobić podwójny projekt "spitfirowy" , dziś dotarły zamówione modele i dodatki do nich - oba bedą w polskich malowaniach. Pod wieloma względami ten warsztat będzie wyzwaniem (powrót do hobby, pierwszy warsztat, nowe dla mnie dodatki itp..). Teraz czas na kompletowanie dokumentacji i do roboty !!
-
Cześć! Zgodnie z zapowiedzią w temacie o Sokole, zakładam warsztat o modelach SW-4. Dla mnie to całkiem spora różnica w stosunku do pancerki. A dodatkowo i odpowiedzialność, bo w końcu model z Szachownicą to nie byle co! ? Ale z Waszą pomocą mam nadzieję da radę zrobić coś miłego dla oka. Jaka jest moja koncepcja? Otóż, mam zamiar zrobić minimum dwa egzemplarze. Jeden SW-4 będzie praktycznie prosto z pudła (Z małą modyfikacją, o czym później), drugi będzie oblaszkowany. Pierwszy egzemplarz już się robi. Klasyczne, standardowe zielone malowanie. Modyfikacja tego modelu polega na wymianie tablicy przyrządów na blaszkową z Parta - producent przygotował tylko jedną wersję tablicy, która jest zgodna z wersją cywilną. Taka też będzie wykorzystana w drugim modelu. Jak składa się sam model? Na ten moment bardzo, bardzo przyjemnie. No ogromne dla mnie zaskoczenie, ponieważ nigdy Aeroplast nie kojarzył mi się z jakimiś świetnymi modelami. A tu niespodzianka, to jest naprawdę ładny i miły w produkcji model! Ostatnie zdjęcie jest z próbą koloru na drzwiach. Myślicie, że ten odcień może zostać? Oraz pytanie drugie- ktoś ma pomysł jak można namalować tą pstrokaciznę rodem z MPK-ów która jest na fotelach? No to co... Sezon na śmigłowce uważam za otwarty! ?
-
Dzień dobry. Puszczyk czeka na chemię która się przyda by szkło poprawić, więc by nudy nie było... Czas na Plemnika. Co mam zamiar wykorzystać? - model Mi-2 z Aeroplastu; - maski Pmask oraz Montex; - tablica przyrządów z Yahu; - rotor z Res-Kit (plątanina elementów w tym zestawie jest bardzo kusząca i strasząca ); - ewentualne dodatki własne - w tym będę wył o pomoc, bom słaby w dorabianiu a chcę zrobić wreszcie coś, co uczyni model bardziej wyjątkowym, takim "moim" A wiatraczek w kabinie musi być! - blaszki Part (z blaszkami też pewnie będę wył o - średnio się lubimy ). Pomysł na Midwaja chodził za mną od czasu wystawy w Łasku, gdzie miałem okazję na chwilę wsiąść do tego śmigłowca i zrobić pamiątkową fotkę. Malowania z Łasku się nie podejmę, natomiast jak dla mnie coś w sobie mają maszyny Marynarki Wojennej. Dla części ludzi te szare malowanie jest nudne. A mi się podoba. https://www.jetphotos.com/photo/7480355 Aeroplast w zestawie Mi2 Śmigłowiec Morski z tych szarości daje kalkomanie do śmigłowca o numerze bocznym 5245 w trzech różniących się szczegółami odmianach oraz 5830. Wybiorę 5245, czyli Wilka Morskiego,w malowaniu z Gdyni - Babich Dołów z roku 2013. Czyli #pluszapolskiemalowanie http://odwaszegofotokorespondenta.blogspot.com/2013/03/mi-2-w-marynarce-wojennej.html Czytając opinie i recenzje modelu, spotkałem się z informacją, że model jest trudniejszy i ciut gorszy niż naprawdę fajny SW-4 Puszczyk tego samego producenta. Zmierzymy się z tym problemem, mam nadzieję, że pozytywnie. Ten śmigłowiec pozwala też akurat poszaleć delikatnie z brudzeniem, Mi-2 to jednak straszny kopciuch jest. Dodatki do modelu dopiero do mnie jadą, więc wykorzystam czas na przygotowanie elementów do waloryzacji. Zatem, fotka oryginału... Zwracam przy okazję uwagę na tą pięknie niedoskonałą osłonę wlotu powietrza, jak pięknie to powyginane, z tym myślę nie będzie problemu przy wykorzystaniu blaszek... http://odwaszegofotokorespondenta.blogspot.com/2013/03/mi-2-w-marynarce-wojennej.html A co mamy w zestawie? Osłona jest pancerna. Siateczki też mało piękne. No więc... Najpierw puszczamy jedno oczko jedną krateczką... A tu już oczek więcej. Dziura straszna jest, więc trzeba będzie dorobić wnętrze przy tym wlocie powietrza, tam będzie naprawdę dużo widać.. Pierwszy raz biorę się za tak zdecydowane działanie kontaktowe skalpela z modelem, mam nadzieję, że będę potrafił ładnie blachy w to wpasować, mając je też będę mógł dokończyć obróbkę tych jap. Prosty śmigłowiec, z nie takim prostym modelem, w rękach modelarskiego półanalfabety. Co z tego może wyjść? Trzymajcie kciuki! No i mam nadzieję, że nie macie dosyć manii śmigłowcowej, która mnie ogarnęła, a którą mam zamiar modelarsko wykorzystać. Pozdrawiam
- 17 odpowiedzi
-
- 3
-
Ukonczony model Air Force 497th Tactical Fighter Squadron - Night Owls nocnych bombowców, gdzie warsztat jest tu WARSZTAT. Samolot, który zawsze mi się podobał szczególnie w malowaniu S.E.A. czyli klasyczny trzy kolorowy schemat z Wietnamu -malowany hatakami orange.
-
Witam w kolejnej galerii. Trochę się umordowałem bo model bardzo niewdzięczny Trzeba było odtwarzać fakturę odlewu, uchwyty wieży i zbiorników, spawy, liny, ucinać i wyginać błotniki, robić dziury w żaluzjach itp itd czyli jak na mnie to kosmos. Tak czy inaczej chyba koniec, więc zapraszam do oglądania i krytyki
-
Zaczynam pierwszy swój warsztat w ogóle i sam jestem ciekawy co z tego powstanie, myśle ze po roku zabawy najwyższy czas pchnąć dalej umiejętności, podać je krytyce i oczekiwacz troche pomocy. Samolot na tapecie to F4D Phantom, spora maszyna, symbol wojny w Wietnamie. Sam zestaw bardzo fajny firma lubiana, podziwiana bo robi małe dzieła sztuki. Poniżej kilka zdjęc ramek szczegółów i dodatkow ktore dokupiłem. Bede chciał wykonac model Air Force 497th Tactical Fighter Squadron - Night Owls czyli nocnych bombowców. Same ramki i model jak zobaczycie niżej to naprawdę ładnie wykonanna praca z dwoma "ale"... nie ma pasów i nie ma bomb, tylko air-air, pierwsza sprawa jeszcze ujdzie ale druga jest bezsensu, bo spodziewałbym się jednak za ta cenę (ok 310zł po obniżce) choc dwie bomby dostane ( nie bede wsadzał rakiet do samolotu wsparcia/ bombowego). Po pierwsze nie mam pojęcia jakie konfiguracje wówczas występowały i czy były podwieszane na takich samych systemach nośnych (tu pierwsza prośba o pomoc). no to tyle nie będę się spieszył jakoś nadzwyczajnie choc pewnie i tak szybko pójdzie. a na koniec mel co żeby klimatu nadać.
-
Witam serdecznie! Stwierdziłem ostatnio, że czas skończyć rozgrzebanego kiedyś ISa. Strasznie go wtedy posklejałem, ale był to jeden z moich pierwszych czołgów więc poprawek będzie sporo. Nie wiem na ile lufę uda się uratować, zobaczymy po położeniu podkładu czy napewno jest okrągła na przekroju ? Mam tez nadzieje, że czas zatarł wspomnienia cudeńka Marcina, i że nie narażę się tym samym na szyderę? Zapraszam do komentowania i uwag Na początek wieża ale jutro powinna być wanna
-
Gadać na forum fajnie, lepić fajniej. Przedmiotem działań będzie turecka odmiana niemieckiego myśliwca Fw-190Aa3, numer boczny Czarna 37. Samolot ciekawy z kilku powodów - inne niż malowanie niemieckie (bo takie robi każdy), brakiem uzbrojenia w korzeniach skrzydeł czy malowaniem złożonym z kombinacji kolorów Luftwaffe różnych okresów (spód nosa RLM65), kadłub i płat RLM74/75/76 i ostatecznie część ogonowa w kolorach wczesnych brytyjskich Dark Green/Dark Blue/Azure Blue i do tego żółte końcówki łopat śmigła. Cyrk. Pudło ProfiPack, lufy Master, pasy HGW Models.
-
Cześć! Udało mi się dorwać model Sd.Kfz.250/3. Natomiast zajączek przyniósł mi drugi - Sd.Kfz.261. Pora założyć więc nowy warsztat - bo przecież nigdy nie ma za wiele warsztatów w tej skali. Oglądanie modeli gdy szykowałem się na Wrocław Model Show pokazało mi, że modelarze poszli do przodu a ja zostałem w miejscu z ciemnymi bryłami. Pora to zmienić. Pierwsze próby zrobiłem na pokazanym wczoraj Ba-64. Teraz "uruchamiam" warsztat, aby krytyczne spojrzenie bardziej doświadczonych kolegów wyciągnęło moją pracę na ciut wyższy poziom. Modele planuję wykonać w malowaniu z frontu wschodniego, gdzieś w 1941/42 roku, czyli będzie w panzergrau. Zaczynam sklejania od Sd.Kfz.250 (malowanie natomiast jaki pierwsze zrobię w drugim pojeździe który będzie moim przetarciem z kolorem panzergrau). Pierwszą zmianą w modelu jest usunięcie fatalnych nożyc do cięcia które były na... błotniku? Pierwsza fotka z działania. Póki co nie ma tego za wiele. To be continued...
-
Cześć, Tamiya 1/48 z lufami od RB Model. Taka odskocznia od 1/72 Mały wątek warsztatowy możecie znaleźć tutaj.
-
Witam serdecznie i zapraszam do oglądania piątego już skończonego przeze mnie pojazdu (rozgrzebanych mam tyle samo;) Podstawka miała doczekać się jeszcze lampy ulicznej, plakatów, śmieci itp oraz miałem ją bardziej urozmaicić. Niestety spieszyłem się na Bytom i jeszcze dźwig malowałem w sobotę rano ? Jako że dostałem nagrodę to chciałem Wam podziękować z tego miejsca. Bardzo mi pomogliście przez te dwa lata i dzięki Wam nauczyłem się malować i kleić modele. Obserwując to co się dzieje na grupach facebookowych uświadamiam sobie, że nie ma innych sposobów na przyzwoity model niż krytyka ze strony doświadczonych kolegów i wsparcie merytoryczne takich osób jak m.in Krzysztof. Jeszcze raz dzięki ?
-
Cześć! Jak już tak wrzucam to pokażę też to co wyciągnąłem z mojego Crusadera AA. Nie potrafię już bardziej urozmaicić tego pojazdu, poprawię kurzenie kół i leci na półkę w takim stanie. Wymieniłem uzbrojenie i celownik, dodałem skrzynię z tyłu wieży, kalki od Toro, lina holownicza też wymieniona. Malowany farbą firmy Hataka - S.C.C. No.15 Olive Drab. W przyszłości na pewno jeszcze popełnię kolejny model tego pojazdu. Miłego oglądania i pozdrawiam.
-
Model na szybko klejony do testu farb akrylowych MR. Paint Aqua Luftwaffe. Zestaw notorycznie znany Bf-109G-4 z edycji BFC o numerze 059 - Ján Režnák, czyli de facto Weekend Edition 84149 z ekstra kalkomanią i pasami stalowymi. Kleję prosto z pudła. Podkład akrylowy MRP-APG szary + MRP-APB czarny, miks 2:1: Żółte oznaczenia MRP-A036 RLM04: Śmigło MRP-A044 RLM70, pod farbą AK480 Duraluminium: Spód i kadłub w kolorze RLM76 (MRP-A050) Malowanie kamuflażu: Ze względu na testowanie farb postanowiłem kadłub pomalować od ręki i skrzydła od masek (RLM74 i 75 - MRP-A048 i A049) Fuck-up z taśmą do paznokci - linia na krawędzi, oderwana farba. Na szczęście farby nadają się do szlifowania: Farby są satynowe i akrylowe, malując lakierami nie byłby ten krok potrzebny, ale tutaj dla bezpieczeństwa lakier bezbarwny X-22: Kalki Eduard i maski własnej produkcji: PLW i wash z farb olejnych: Stan obecny - półmat Testors Dullcote, okopcenia, charakterystycznie pomalowana osłona silnika (pędzel) itp:
-
Był Turek, będzie Japończyk. Za nim nie pojawi się Ki-51 Sonia, to jest to ostatni wypust ukraińskiej firmy Wingsy Kits, przepiękny model A5M2b "Claude". Oprócz tego, co znajduje się w pudle, wykorzystam do budowy powierzchni sterowe Aires, kalki zastąpią maski i wet transfery własnej produkcji. Pudło: Inbox: https://imgur.com/a/e57OLGn I pierwowzór, Claude ze stanu 12 Kokutai, Chiny, 1938 w malowaniu Kumogata:
-
Focke-Wulf Fw 190Aa-3, nr 4137 (czarna 37), tureckich sił powietrznych, w styczniu 1945 skasowany przez pilota Vahdeta Gürola. Model bardzo przyjemny, bez niespodzianek, poza lufami Master, pasami HGW Models i maskami własnej produkcji zbudowany prosto z pudła z zestawu Fw 190A-3 Eduard 82144. Malowanie w 95% MR. Paint, reszta to Tamiya, Vallejo i Hataka. Miłego odbioru.