Skocz do zawartości

F-14A 1:48 VF-84 LOW VIS. Hasegawa.


p_bladek

Rekomendowane odpowiedzi

Marcin Witkowski napisał:

Standardem (mocno przestrzeganym) w US NAVY są regularne mycia samolotów.

 

Może i moja wiedza nie jest wystarczająca także muszę przyznać Ci rację, ale nie rzadko zdarzało się widzieć na zdjęciach bardzo brudne i zaniedbane F-14 łącznie z uzbrojeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Przemek, możesz się jeszcze pokusić o zrobienie na płatowcu śladów zostawionych przez mechaników i pilotów. Przy takim stopniu wyeksploatowania malowania, jakie zrobiłeś, można powiedzieć, że nawet ich brakuje. To zdjęcie daje przykład o jakie ślady chodzi. Widać nawet wyraźnie odcisk buta. Raczej nie da się ich zrobić aerografem.

3499-biof_14159623.jpg

 

Tu świetny przykład wspomnianych podmalówek, czyli tak zwanych "touch ups'ów". Technik w tym przypadku pewnie zabezpieczał także spękaną (często przy dużym nasłonecznieniu się zdarzało) farbę na dielektrycznej osłonie radaru.

4058-f_14212.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, możesz się jeszcze pokusić o zrobienie na płatowcu śladów zostawionych przez mechaników i pilotów

 

Pomyślę, chociaż powiem szczerze że na weniksie matowym chyba sie nie odważę, doskonałym momentem był błysk, ale teraz znowu malować :/

 

Marcinie idąc za twoimi radami z poprzednich wątków dokończyłem wiatrochron. Myślę że co do koloru i intensywności trafiłem w 10.

 

Udało mi sie to dopiero po rozmieszaniu tensocromu niebieskiego z sidoluxem. Na wiatrochronie jest 5 warstw

 

DSCF5282.jpg

 

ten efekt też mnie zadowala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki

Dalsze prace, poskładałem większość do kupy.

 

DSCF5296.jpg

 

DSCF5295.jpg

 

DSCF5303.jpg

 

DSCF5302.jpg

 

DSCF5301.jpg

 

DSCF5299.jpg

 

DSCF5298.jpg

 

DSCF5295.jpg

 

DSCF5293.jpg

 

DSCF5287.jpg

 

DSCF5286.jpg

 

DSCF5285.jpg

 

DSCF5284.jpg

 

Pozdrawiam widownie.

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model skończony, zdjecia zaraz po tym jak dokończę resztę podstawki.

Czyli....

Nabyłem droga kupna przy pomocy Kolegi taką oto perełkę na Polskim rynku.

 

DSCF5306.jpg

 

i zabrałem się do roboty.

 

DSCF5305.jpg

 

DSCF5309.jpg

 

DSCF5308.jpg

 

i wracam do korzeni czyli do figurek, które ostatni raz wykonywałem przy drugim TOMCACIE. Mam nadzieję że zdobyte umiejętności pozwolą mi je wykonać znacznie lepiej niż pierwowzory

 

DSCF5311.jpg

 

Pozdrawiam.

Przemek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Figuranci pomalowani, zostały kalki i werniks, całkiem fajnie to wyszło jak na mnie

 

DSCF5316.jpg

 

DSCF5314.jpg

 

Pozdtawiam.

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym zdjęciu model wygląda bardzo efektownie, ale ujawnia się pewna nieścisłość. Taki kontrast między wykończeniem podłoża i opon. Widać, że ewidentnie nie są gumowe. Może by tam je zmatowić? Chodzi o to, że takie opony, jeżdżąc po takim podłożu, nie mogłyby by wyglądać tak jak wyglądają. A może podłoże ma zbyt duży granulat?

DSCF5287.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że i opony za czyste i podłoże zbyt ziarniste. Z podstawką nic nie zrobisz, ale opony trochę przybrudź.

 

Tak czy siak,piękny model, piękna całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak do tej pory na temat modelu napisałem kilka pozytywów, tak teraz czas na negatywy...

Po pierwsze zdjęcia w zbliżeniu ujawniły sporo niedociągnięć, którym łatwo było zapobiec. Miejsce obrotu skrzydła, na które zwróciłeś uwagę w poprzednich Tomcatach, tutaj zionie sporą szczeliną. Na górnej powierzchni wlotów powietrza widać niestarannie wykonane połączenia - brakuje szpachlowania. Za to za solidnie szpachlą potraktowałeś wysuwane z krawędzi natarcia skrzydełka. Tam jest zwykle szczelina (taka jaką opisałem na górnej powierzchni wlotów ). Zastosowałeś świetną trawionkę Wojtka Fajgi jako alternatywę dla osłony działka - super, ale przy całym misternym wyglądzie siatek, po oczach daje wybrzuszenie na osłonie, które zaadaptowałeś z plastikowego elementu, ale bez szpachlowania. Cały wysiłek jeśli o ten detal chodzi jakoś pryska w tym momencie. Nietrafiony moim zdaniem okazał się zabieg z "poprawianiem" producenta w miejscach wkrętów na pokrywach. Z bliska widać, że efekt jest mocno przesadzony, a zamiast wkrętów na modelu jest imitacja ze dwa razy większych niż być powinny dziur po wkrętach (mocno zaznaczone na czarno). Co więcej, nie powinno ich być na bocznych powierzchniach wlotów, gdzie normalnie są, właściwie niewidoczne pod farbą, nity. To samo dotyczy linii podziału w kilku miejscach - panel sondy do tankowania dodatkowo przez te zabiegi ma nieregularną linię. W wielu miejscach widoczny jest kurz, który złapał się na mokrą farbę. Jeśli to nie problem, pomaluj na czarno ramę wiatrochronu od wewnątrz - na styku z ramą owiewki. No i te figurki... Raz, że nie przystają poziomem do modelu - dwa, że o ile "gościa" w czerwonym będzie można jakoś merytorycznie uzasadnić, bo to członek obsługi uzbrojenia, to żółty odpada. Jako kierujący ruchem na pokładzie i odpowiedzialny za starty, komunikuje się z załogą, której w modelu nie masz... Może zostaw sam ciągnik i wodzidło? I jeszcze na temat podstawki - sama w sobie jest OK, ale może zrób pod którymś modelem taką, by ten z niej nie wystawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, zacznijmy od końca, najpierw Marcin.

Miejsce obrotu skrzydła, na które zwróciłeś uwagę w poprzednich Tomcatach, tutaj zionie sporą szczeliną.

nie neguję tego, ale szczelina jest taka sama jak w poprzednim modelu - wyjątkiem jest VF-103 w malowaniu czarno-białym gdzie skrzydła skleiłem na stałe i zaszpachlowałem. niestety chcąc mieć ruchome skrzydła a na nich klapy też ruchome inaczej sie nie da, pogłębiłem tylko wycięcie w w/w aby głębiej wchodziły bo hase robi za płytkie- coś za coś.

 

 

Na górnej powierzchni wlotów powietrza widać niestarannie wykonane połączenia - brakuje szpachlowania. Za to za solidnie szpachlą potraktowałeś wysuwane z krawędzi natarcia skrzydełka

 

Fakt, nie byłem pewny czy to szpachlować, natomiast jeśli chodzi o skrzydełka to pewnie Marcinie Cię zaskocze, czy to wersja A czy B Hasegawa ich nie uwzględnia, poprostu ich nie ma w wer. A, dlatego wykonałem je w formie lini podziału - czyt. wyryłem od nowa.

 

 

Zastosowałeś świetną trawionkę Wojtka Fajgi jako alternatywę dla osłony działka - super, ale przy całym misternym wyglądzie siatek, po oczach daje wybrzuszenie na osłonie, które zaadaptowałeś z plastikowego elementu, ale bez szpachlowania. Cały wysiłek jeśli o ten detal chodzi jakoś pryska w tym momencie.

 

Cóż za oko dokładnie od Wojtka, niestety jeśli chodzi o w/w element, bałem sie go szpachlować na trawionce, dlatego ile mogłempodszlifowałem aby w miarę przylegał.

 

 

 

Nietrafiony moim zdaniem okazał się zabieg z "poprawianiem" producenta w miejscach wkrętów na pokrywach. Z bliska widać, że efekt jest mocno przesadzony, a zamiast wkrętów na modelu jest imitacja ze dwa razy większych niż być powinny dziur po wkrętach (mocno zaznaczone na czarno). Co więcej, nie powinno ich być na bocznych powierzchniach wlotów, gdzie normalnie są, właściwie niewidoczne pod farbą, nity. To samo dotyczy linii podziału w kilku miejscach - panel sondy do tankowania dodatkowo przez te zabiegi ma nieregularną linię. W wielu miejscach widoczny jest kurz, który złapał się na mokrą farbę. Jeśli to nie problem, pomaluj na czarno ramę wiatrochronu od wewnątrz - na styku z ramą

 

Jeśli chodzi o nity i linie, niestety makro daje po oczach, mogą wydawać się za ostre, cały czas szukam jakiś swoich alternatywnych sposobów na zastąpienie washa - a czymże by było modelarstwo bez eksperymentów.

Rame pewnie uda mi sie pomalować, zostawiłem też kolor pasów przymykając oko, zakładajmy że samolot stoi wpełnym słońcu, uparłem się na to nie dlatego że nie chciało mi się przemalowywac, tylko dlatego iż pasy mimo washa przy innym kolorze gineły mi w tle poduch, a tak są w kontrascie, dlatego jak słusznie zauważył Marcin na siłę szukałem potwierdzenia.

 

ufff next

 

wywaszuj trochę "figurantów" troche za czyści są

 

Będzie, dostaną również kalki,

ps. Marcinie FLY Director tak nazywa się osoba w "żółtych rajtuzach" jest tylko na pokładzie jak startują maszyny?, nie może być miedzy nimi konwersacji?

Figurki nie sa jeszcze skończone dajmy im szansę

 

 

 

 

Sądzę, że i opony za czyste i podłoże zbyt ziarniste. Z podstawką nic nie zrobisz, ale opony trochę przybrudź.

 

Tak czy siak,piękny model, piękna całość.

 

Dziękuję, opony dostały juz mat niestety są gumowe i dalsze próby moga spowodowac pęknięcie farby :(

 

rvlt_n616, kontrast jest, mat bedzie po kalkach

Lucas HS, spróbuję je jeszcze zmatowić.

 

Dzięki za uwagę mi poświęconą, cały czas staram sie cos podpatrzec, eksperymentowac i uczyc, niektóre pomysły są lepsze niektóre gorsze.

Może model nie wyszedł idealny ale parę kolejnych dzieki takim uwagom napewno wyjdzie lepiej.

 

Pozdrawiam.

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... niestety chcąc mieć ruchome skrzydła a na nich klapy też ruchome inaczej sie nie da, pogłębiłem tylko wycięcie w w/w aby głębiej wchodziły bo hase robi za płytkie- coś za coś.

 

Kupuję taki argument, choć mimo to zawsze można było nieco plastiku podkleić przymierzając skrzydło przed złożeniem kadłuba. A tak swoją drogą, jakoś nigdy nie przepadałem za ruchomymi skrzydłami w modelu. Robi się z niego taka zabawka politechniczna trochę...

 

 

....jeśli chodzi o skrzydełka to pewnie Marcinie Cię zaskocze, czy to wersja A czy B Hasegawa ich nie uwzględnia, poprostu ich nie ma w wer. A, dlatego wykonałem je w formie lini podziału - czyt. wyryłem od nowa.

 

I zaskoczyłeś, bo mimo, że nawet mam model Hasegawy w pudełku (kupiony głównie do przymiarek przyszłych zestawów dodatków), to o tym nie wiedziałem. W następnym A możesz zrobić tak, że przed sklejeniem wypiłuj krawędzie, a w powstałą szczelinę wklej kawałek płytki styrenu. Może nawet lekko wystającą, tak jakby skrzydełka nie zostały wsunięte do końca. Efekt będzie super.

 

Cóż za oko dokładnie od Wojtka, niestety jeśli chodzi o w/w element, bałem sie go szpachlować na trawionce, dlatego ile mogłem podszlifowałem aby w miarę przylegał.

 

Nie ma się co bać. Zawsze na ażurową część elementu można nakleić taśmę maskującą i ograniczyć przestrzeń szlifowania do minimum. Inna sprawa, że można to było np. zalać płynną szpachlówką gunze i przemyć zmywaczem - odpada szlifowanie. Albo wykorzystać właściwości Magic Sculpta, który po ułożeniu daje się świetnie wygładzić na mokro.

 

Jeśli chodzi o nity i linie, niestety makro daje po oczach, mogą wydawać się za ostre, cały czas szukam jakiś swoich alternatywnych sposobów na zastąpienie washa - a czymże by było modelarstwo bez eksperymentów.

 

Cały problem z "łoszem" polega na tym, że zastosowany na modelach wyolbrzymia zjawisko ciemniejszych w naturalny sposób linii. Przede wszystkim dlatego, że linie zawsze w zestawach są za grube, a drugi powód to intensywność zjawiska. Inna sprawa, to zgodność merytoryczna z oryginałem, gdzie czasami linie mimo, że występują są niewidoczne, a modelarze je uwidaczniają niejako na siłę. Myślę, że gdyby na ultra-cienkich liniach zastosować ten zabieg (tam gdzie linie faktycznie widać), to nawet jego przeciwnicy nie mieliby większych zastrzeżeń co do efektu.

 

Marcinie FLY Director tak nazywa się osoba w "żółtych rajtuzach" jest tylko na pokładzie jak startują maszyny?, nie może być miedzy nimi konwersacji?

 

Pewnie są, ale Twoja figurka jednoznacznie sugeruje "turn left", więc jeśli postawisz go przed modelem frontem do niego, to będzie nieco komicznie wyglądało. Możesz go ustawić tyłem, będzie wtedy sygnalizował w kierunku gdzie widz będzie się domyślał obecności innego samolotu "na chodzie". A czerwonego postaw w okolicach wlotu też tyłem do modelu obserwującego flight director'a. To będzie wyglądało w miarę realnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za podpowiedzi i mniej krytyczne podejście .\

 

MD-3 czeka już tylko na drobiazgi w postaci uchwytów z drucików, których sie dopatrzyłem w oryginale i wygląda obecnie tak

 

DSCF5325.jpg

 

DSCF5323.jpg

 

Figurki dostały wash kalki i mat, pozostało gdzieniegdzie dać błysk na kaski i okulary np.

 

DSCF5326.jpg

 

DSCF5327.jpg

 

Pozdrawiam.

Przemek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cały czas szukam jakiś swoich alternatywnych sposobów na zastąpienie washa - a czymże by było modelarstwo bez eksperymentów

 

A czy wash musi być czarny? Ja robię go szarą farbką nieco ciemniejszą od podstawowego koloru. Dodatkowo można używać gęstej farby olejnej dla plastyków (ja używam H2Oil), którą zmywam gdy lekko podeschnie. Daje to efekt fugowania kafelek. Farba zostaje w rowkach lekko je spłycając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek a czy spodnie koleżków z obsługi nie powinny być w kamuflażu?

gw_carrier_edit.jpg

 

aircraft-carrier-49.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak bardziej na przyszłość, odnośnie dyskusji na temat foteli.

Ciekawy link gdzie jest mnóstwo informacji i zdjęć:

http://www.ejectionsite.com/

 

A tu odnośnie GRU-7(A) z F-14:

http://www.ejectionsite.com/frame_sg.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

A wracając do ciekawostki jaką Przemek umieścił w poście z maja 05 2011, 7:49 - chodzi o fotkę fotela z dość ciekawymi poduchami ( robionymi na zamówienie ). Temat wywołał spore zainteresowanie wśród członków dywizjonu VF-101 . Co udało się ustalić to z pewnościa firmę która wykonała tzw. 'Custom made' -Oregon Aero , a maszyna to 'Showbird' ( egzemplarz pokazowy ) F-14 B kod 101 ( high-vis ) Bu num. 163222 ( nr fabryczny ) z 2004 roku. Osoby zajmujące się obsługą foteli w VF-101 nie stwierdziły obecności tego typu poduch do roku 2003.

Dzięki Przemku za fotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wywołał spore zainteresowanie wśród członków dywizjonu VF-101.

 

Nawiązałeś kontakt z kimś z tej (byłej) jednostki? Zainteresowaniu nie ma się co dziwić, bo rotacja w tym dywizjonie była ogromna, a te "poduszki" to pewnie incydentalna sprawa, więc pewnie stosunkowo niewielu z ex-reaper'ów to widziało.

 

...Co udało się ustalić to z pewnościa firmę która wykonała tzw. 'Custom made' -Oregon Aero , a maszyna to 'Showbird' ( egzemplarz pokazowy ) F-14 B kod 101 ( high-vis ) Bu num. 163222 ( nr fabryczny ) z 2004 roku. Osoby zajmujące się obsługą foteli w VF-101 nie stwierdziły obecności tego typu poduch do roku 2003.

 

Bardzo mnie to cieszy, bo dokładnie tego w przyszłości chcę zrobić. Będzie więc miał ciekawe fotele...

 

Osoby zajmujące się obsługą foteli w VF-101 nie stwierdziły obecności tego typu poduch do roku 2003.

 

To pewnie dlatego, że właśnie na przełomie 03/04 (jak mi się wydaje) Grim Reapers zmienili logotyp na usterzeniu - śmierć lecącą na śmierć zakapturzoną, więc te nakładki na fotele nie mogły wcześniej występować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.