Skocz do zawartości

Od jakiej firmy modeli zacząć?


Orionus

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Jestem tutaj nowy, więc od razu się przedstawię.

Mam na imię Mateusz, chodzę do trzeciej klasy gimnazjum.

Mieszkam w Trzebiczu Nowym, jeśli ktoś się interesuje też lotnictwem ultralekkim, to pewnie tą miejscowość kojarzy. Tutaj, w Trzebiczu Nowym co roku jest Piknik Lotniczy i dzięki właśnie tym Piknikom zakochałem się w lotnictwie. Interesuje się fotografią lotniczą, szczególnie RNAV Spottigiem, czyli zdjęciami samolotów na wysokościach przelotowych. Mam zamiar wykonać za jakiś rok szkolenie motolotniowe. No, ale ja tutaj nie po to.

 

Otóż, chciałbym pokleić trochę modele. Jako, że lotnictwo to jedna z moich pasji, to i pojęcie o samym lotnictwie mam, jakieś tam ulubione samoloty też. Wiadomo, uwielbiam samoloty typu B747, A380 i inne wielkie Benki, czy Arbuzy, ale myślę, że na początek chciałbym pokleić jakieś mniejsze maszynki. Lubię Cessny, np. 150, czy 172, uwielbiam Antonov An-2, którym miałem nawet dwa razy okazję lecieć (SP-AOC i SP-FMA), a w przyszłym roku nawet może sobie skoczę ze spadochronem z takiego Antka. Uwielbiam też samolot Vought F4U Corsair, jest przepiękny! Od któregoś z tych samolotów chciałbym zacząć klejenie, ale znowu zbaczam z tematu głównego.

 

Otóż chciałbym dowiedzieć się od jakiej firmy modeli plastikowych zacząć, a także jakiej skali?

Kiedyś, kilka lat temu kupiłem sobie gdzieś nad morzem model firmy bodajże Plastyk. Jakoś tak średnio byłem zadowolony, jeszcze nawet mam ten model (niestety stracił ogon ), nie malowałem go, ani nic, tylko pokleiłem. Chciałbym coś trochę lepszego. Co polecacie na początek?

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście polecałbym Academy lub nowe modele Airfrix-a . Wysoka półka to Tamiya. Ciekawy też może być Hobby Boss. Na początek odradzam Plastyk to już wyższa szkoła jazdy. Jest jeszcze Revell. Jednak Academy/Airfrix to dobry początek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, więc będę celował w Academy i Airfrix. Tylko jeszcze mam pytanko, jaka skala na początek będzie lepsza? Jak z klejami i farbami? I rozumiem, że Revell jest gorszy niż Academy i Airfrix?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak lubisz an-2 to kup sobie w 1:48 z hobby boss

 

z airfixem bym uważał , jesli chodzi o ich najnowsze wypusty to sa bardzo dobre , ale stare modele to straszne badziewie które nalerzy omijać szerokim łukiem , plastyka i mastercrafta wogle sobie odpuść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak lubisz an-2 to kup sobie w 1:48 z hobby boss

 

z airfixem bym uważał , jesli chodzi o ich najnowsze wypusty to sa bardzo dobre , ale stare modele to straszne badziewie które nalerzy omijać szerokim łukiem , plastyka i mastercrafta wogle sobie odpuść

 

I chyba tak też zrobię, fajnie będzie mieć własnoręcznie klejonego Antka.

Co do Airfixa, zapamiętam.

 

Nowe Airfixy nadadza sie. Kup sobie P-51 Red Tails airfixa - tani i dobrze wykonany.

 

Skala 1/72

 

Farby na początek - Partia.

Klej - Revell, a lepiej Mr. Cement z pedzelkiem.

 

 

Ok, wiec wybiorę pomiędzy P-51, a An'em.

 

A co do farb i klejów, moglibyście wysłać jakieś linki, czy cuś do takich, żebym wiedział, które kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to teraz już chyba wszystko jasne.

A jeszcze co do tego P-51, to o tym tutaj mówisz - http://allegro.pl/north-american-p-51d-mustang-1-72-airfix-a01004-i3681175061.html , zigihammer?

Bo masz rację, jest strasznie tani, tylko dokupić farby i klej i tyle, czy coś jeszcze jeszcze potrzebne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, widzę, smialus, że Ty też RNAV zdjęcia robisz.

Ze szpachlą i papierami nie będzie problemu, w domu jest. Możesz wymienić resztę tych drobiazgów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, rozumiem. No, czyli nie będzie problemu, to wszystko jest do załatwienia. Wielkie dzięki za pomoc.

Aaa, no tak, jeszcze jedno pytanie. Co do pędzli. Wystarczą najzwyklejsze pędzle szkolne albo takie kupowane w sklepie biurowym, czy jednak jakieś specjalne do modelarstwa potrzebne są?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepie z materiałami dla artystów kupuj pędzle. Nigdy nie używaj szkolnych. Ja kupuję pędzel za ok. 2-3 zł i starcza na dłuższy okres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pędzli to kup płaskie 0 i 1 z MagPol do malowania modeli w 1/72 spokojnie wystarczą

i dobrze mieć też retuszerskie 00 i 0 z Magpol.

___________________________________________________________________________

Na warsztacie:

Reggiane Re.2000 - Italeri 1/72

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja bym dalej kontynuował sklejanie modeli Plastyka są tanie i masakrycznie kiepsko wykonane więc jak zbudujesz ich powiedzmy 10 sztuk zużyjesz tonę szpachli i stępisz kilka pilników (o waloryzacji owiewek pastą Tempo nie wspomnę) to będzie z Ciebie modelarz; następnie kupisz sobie jakąć Hesegawę albo Tamiye i zrozumiesz co to raj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, i od razu zniechęci się do modelarstwa. Na początek nowe Airfixy będą dobre. Mastrejszajsy, plastyki inne tego typu wynalazki to dla ambitnego początkującego sadyzm w czystej postaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że jeśli chcesz zacząć przygodę z modelarstwem, to żeby się nie zniechęcać od samego początku, to po pierwsze sam sobie odpowiedz co chcesz robić, pojazdy, samoloty, itd., w jakiej skali, z jakiego okresu, a potem spróbuj znaleźć i kupić taki model, najlepiej firmy Tamiya.

Efekt będzie taki, że model będzie się dawał złożyć bez problemów. Potem to już pójdzie i tak jak w przysłowiu, że apatyt rośnie w miarę jedzenia.

 

Na początek to najlepszy wybór jakiego możesz dokonać. Żadne Dragony, Revell'e, czy Academy. Ja zaczynałem swoją przygodę z modelarstwem w latach 80-ch i szczytem były wtedy Matchbox'y. Ale jak dostałem w ręce pierwszą Tamiya'ę to wszystko się zmieniło. I tak zostało do dnia dzisiejszego. Mam różne modele, ale najbardziej się cieszę i jestem zadowolony z modeli tego japońskiego producenta.

 

Farby na początek kup sobie Revell, ale akrylowe, lub Vallejo. Będziesz zadowolony i starczy Ci ich na długo. Osobiście polecam Tamiya, ale te są dedykowane do aerografów, bo z pędzla się nimi źle maluje, zwłaszcza osobie, która ma zamiar zacząć swoją przygodę z modelarstwem.

 

Pozdrawiam

Maciej BUDYŃ Bedyński

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że jeśli chcesz zacząć przygodę z modelarstwem, to żeby się nie zniechęcać od samego początku, to po pierwsze sam sobie odpowiedz co chcesz robić, pojazdy, samoloty, itd., w jakiej skali, z jakiego okresu, a potem spróbuj znaleźć i kupić taki model, najlepiej firmy Tamiya.

Efekt będzie taki, że model będzie się dawał złożyć bez problemów. Potem to już pójdzie i tak jak w przysłowiu, że apatyt rośnie w miarę jedzenia.

 

Na początek to najlepszy wybór jakiego możesz dokonać. Żadne Dragony, Revell'e, czy Academy. Ja zaczynałem swoją przygodę z modelarstwem w latach 80-ch i szczytem były wtedy Matchbox'y. Ale jak dostałem w ręce pierwszą Tamiya'ę to wszystko się zmieniło. I tak zostało do dnia dzisiejszego. Mam różne modele, ale najbardziej się cieszę i jestem zadowolony z modeli tego japońskiego producenta.

 

Farby na początek kup sobie Revell, ale akrylowe, lub Vallejo. Będziesz zadowolony i starczy Ci ich na długo. Osobiście polecam Tamiya, ale te są dedykowane do aerografów, bo z pędzla się nimi źle maluje, zwłaszcza osobie, która ma zamiar zacząć swoją przygodę z modelarstwem.

 

Pozdrawiam

Maciej BUDYŃ Bedyński

 

Samoloty, zdecydowanie. Interesuję się lotnictwem w szerokim tego słowa znaczeniu.

Co do tego, jakie samoloty... hmm... uwielbiam lotnictwo tranzytowe, wszelkie Airbusy, Boeingi i tym podobne, ale nie tylko, bo uwielbiam też np. Cessny 172 (i podobne), Wilgi, An-2 i tym podobne. Ogólnie, uwielbiam małe samolociki, ale takich chyba się nie klei. :/ W sumie, do tej pory nie interesowałem się aż tak lotnictwem wojskowym z np. lat pięćdziesiątych, zawsze tylko współczesne, ale nie ukrywam, z dnia na dzień i te starsze samoloty wciągają mnie coraz bardziej. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia np. w F4U-1A Corsair - http://allegro.pl/f4u-1a-corsair-1-72-tamiya-60775-i3690808979.html. W sumie myślałem, że Tamiy'e są droższe. Myślę, że jako pierwszy kupię właśnie tego Corsair'a, potem może przerzucę się na tańsze, może będę kontynuował klejenie Tamiy'j. Ogólnie, chciałbym mieć na półce samoloty, które sam uwielbiam. Marzy mi się sklejenie Antka SP-AOC lub AP-FMA, ewentualnie Wilgi SP-AGV.

 

Wielkie dzięki za tak dobre wprowadzenie mnie tutaj. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.