Dornier Do-335 F-5(SF) Hobby Boss 1/72

[Skoti]

Panowie, ale nikt normalny szturmowca nie puści na npla, który dysponuje bronią plot zdolną go strącić-to prawie pewna utrata pilota i maszyny.

 

to ciekawe co robili polscy piloci myśliwscy w czasie inwazji w Normandii, pewnie te bomby zrzucali aby francuskie krowy straszyć. Lub co ruskie Iły 2 robiły latając na wysokości kilku metrów na niemieckimi pozycjami?

[letalin]

To nie znaczy, że się muszą już strugi urwać. Lecąc na wznoszeniu też samolot nie będzie raczej mieć tych 5 stopni kąta natarcia.

Zależy. Może mieć więcej. Strugi w tylnej części kadłuba na pewno są oderwane i przepływ jest mocno turbulentny.

 

Dla uściśnienia, powietrze przesuwa się wokół samolotu równolegle do linii po której leci.

Masz ciekawe przekonania, ale tym bardziej ciekawa z Tobą dyskusja:)

Na początek przyjmij, że powietrze nie przesuwa się wokół wznoszącego się samolotu równolegle do linii będącej przedłużeniem osi kadłuba. Inaczej: Oś podłużna kadłuba nie jest zwykle linią lotu, zarówno w płaszczyźnie pionowej, jak i poziomej. Zależy to od stopnia zaklinowania płata i kąta natarcia w danej chwili lotu. Przy wznoszeniu kąt natarcia musi być dodatni, a do tego musisz jeszcze dodać kąt zaklinowania płata.

 

 

 

Ew, odchylone jest o wartość kąta natarcia. Ale ta wartość zmienia się w chwili kiedy samolot zadziera nosa, potem wraca. Samolot nie leci cały czas z 'duża' wartością kąta natarcia. Nawet kiedy się wznosi.

Intuicja Cię oszukała.

[Slash]

Zależy. Może mieć więcej. Strugi w tylnej części kadłuba na pewno są oderwane i przepływ jest mocno turbulentny.

Zaczynam wierzyć, że przetestowałeś go spitonowi w tunelu.

Dla uściśnienia, powietrze przesuwa się wokół samolotu równolegle do linii po której leci.

Zależy to od stopnia zaklinowania płata i kąta natarcia w danej chwili lotu. Przy wznoszeniu kąt natarcia musi być dodatni, a do tego musisz jeszcze dodać kąt zaklinowania płata.

Yhym... dla wszystkich konstrukcji wszystkie parametry stałe Tak to może być w przypadku konstrukcji z profilem symetrycznym o strzałce ugięcia = 0. kąt zaklinowania nie musi być inny niż 0. A jeśli wynosi przykładowo 3 stopnie to tym bardziej w locie z opływem powietrza równoległym do osi podłużnej samolotu masz swój dodatni kąt natarcia.

 

Jakiś losowy wykres z internetów, współczynnik Cz dla kąta 0 wynosi coś tam ponad 0,5. Przy odpowiedniej prędkości i powierzchni skrzydeł lecimy. Współczynnik wynosi 0 dla kąta natarcia -5. Weźmy wykres dla grubszego profilu to rezultat może być jeszcze pozytywniejszy

 

 

 

Ew, odchylone jest o wartość kąta natarcia. Ale ta wartość zmienia się w chwili kiedy samolot zadziera nosa, potem wraca. Samolot nie leci cały czas z 'duża' wartością kąta natarcia. Nawet kiedy się wznosi.

Intuicja Cię oszukała.

Albo się nie rozumiemy, albo nie wygadałeś się w robocie. Niestety zaczynam wierzyć, że to drugie

[letalin]

Albo się nie rozumiemy, albo nie wygadałeś się w robocie. Niestety zaczynam wierzyć, że to drugie

Jak mamy się rozumieć, skoro wklejasz wykres i według Ciebie on potwierdza Twoje intuicje na temat mechaniki lotu, skoro jest przeciwnie?

Odpowiedz więc sobie patrząc na wykres: Czy w locie wznoszącym staramy się, żeby samolot przyjął taki kąt natarcia, gdzie współczynnik siły nośnej jest największy, czy raczej nie ma to znaczenia, bo samolot zawsze porusza się równolegle względem powietrza:)))

 

Czuję się zniechęcony do dalszej rozmowy, bo jak zwykle w takiej wymianie mogę tylko stracić. Mam tylko nadzieję, że nie kończyłeś żadnej technicznej uczelni, ani nie zamierzasz kończyć?

[spiton]

Chłopaki. Układ chłodzenia w moim samolocie jest super wydajny. Posiada nawet pewne rezerwy wydajnosci. Co przy dwóch silnikach chłodzonych ciecza wydaje sie byc rozsądne.

 

A z innej beczki, zastanawiam się, czy nie byłby bardziej szpanerski z takim noskiem

 

 

Chciałbym, żeby mój dornierek, dzięki urodzie stał się samolotem tak pożądanym jak P-38 a Ameryce. Dlatego muszę dbać o jego urode.

[letalin]

Teraz wygląda jak but średniowiecznego rycerza:)

Uzasadnienia aerodynamicznego nie widzę, ale wygląda dobrze, chociaż brakuje mi jeszcze tylko zakopiańskich motywów:) Będzie pewnie na usterzeniu?

[Slash]

Grzegorzu. Widziałem kilka dyskusji z Twoim udziałem, więc zdziwiony nie jestem. Ale nie musisz być nie miły.

 

Twierdzisz, że zaciągając nos do góry samolot nie zmienia wartości kąta natarcia. Dziwne, myślałem zawsze, że po to między innymi te nosy zarywają. Ale ok.

 

Samolot się wznosi... bo tak w danym momencie wygląda wypadkowa sił na niego działających. strzałeczka oznaczająca siłę nośną jest dłuższa od tej oznaczającej siłę ciążenia. To, że samolot w danym momencie ma znaczny kąt natarcia nie znaczy, że musi się wznosić. Popatrz na lądujące pasażery, często ma się wrażenie, że będą ogonem szorować po pasie. Strzałeczka do góry jest generowana nie tylko przez kąt natarcia. Takowy do wznoszenia faktycznie musi mieć np. Extra 300 bo ma symetryczny profil skrzydła i zerowy kąt zaklinowania. Czyli nawet jak szybko leci to skrzydło nie ciągnie ani do góry, ani do dołu. Nigdzie nie stwierdziłem, że samolot najlepiej się wznosi przy kącie natarcia 0. Stwierdziłem, że możliwe jest teoretycznie ( zależnie od sytuacji) przy takowym wznoszenie i, że nie wymaga ono jakiś dużych wartości kąta natarcia w ogóle.

 

Oczywiście można bawić się w rozważanie pierdyliarda sytuacji dla każdej konstrukcji.

 

Seba, mam nadzieję, że malowaniem wyeksponujesz sylwetkę. Czyli nie przesadzisz. Zastanawiałeś się nad całym metalowym..? Prawie jak P-38. Albo jednolicie szary?

[spiton]

Takie bardzo wstępne przymiarki malowanka.

 

[Slash]

A gdyby tak srebrny i od góry zielony naniesiony jak na 2, 3, 4 sylwetce ?

[spiton]

Pierwszy pomysł był taki, żeby był srebrny. Taki "hamerykański !!" ale potem od tego odszedłem.

Jeszcze trzy :

 

[Solo]

Projekt #2 byłby w pytę, ale za modernistyczny trochę.

[spiton]

Bartek, srebrny dla Ciebie ,-))

 

 

Te schematy malowania to takie bardzo luźne propozycje, jeszcze trochę pracy przedemna, zanim dobrnę do tego przyjemnego etapu ,-))

[Solo]

No to jak już szalejesz (a szalejesz bez dwóch zdań; tak w pozytywnym znaczeniu naturalnie), to rób to kanciaste, modernistyczne kamo.

[Mikele]

Aż się boję zadać pytanie - co to według Was jest kąt natarcia?

[letalin]

 

Twierdzisz, że zaciągając nos do góry samolot nie zmienia wartości kąta natarcia. Dziwne, myślałem zawsze, że po to między innymi te nosy zarywają. Ale ok.

 

 

Nie wiem gdzie to wyczytałeś, ale to na pewno nie ja napisałem:)

 

Te schematy malowania to takie bardzo luźne propozycje, jeszcze trochę pracy przedemna, zanim dobrnę do tego przyjemnego etapu ,-))

 

A może taki bez malowania, tylko ze szpachlą i podkładem, pstrokaty jak ostatnie wypusty Me 262?

Edytowane 11 Maja 2014 przez Gość

[Slash]

Bartek, srebrny dla Ciebie ,-))

 

 

Te schematy malowania to takie bardzo luźne propozycje, jeszcze trochę pracy przedemna, zanim dobrnę do tego przyjemnego etapu ,-))

 

Jest grubo. Dorobiłbyś mu taką zieloną górę z tym ciapanym przejściem kolorów?

 

Aż się boję zadać pytanie - co to według Was jest kąt natarcia?

Zdaje się, że chodzi o miarę kąta zawartego pomiędzy cięciwą, a kierunkiem opływającego powietrza. Chyba, że się coś zmieniło to Grzegorz pewnie nam powie.

[letalin]

Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę jedynie stany ustalone, to największa siła nośna występuje w locie poziomym. Uzmysłowienie sobie tego faktu pozostawiam Czytelnikom - wystarczy kilka strzałek narysować.

 

 

Ciekawe też jest, że samolot lecący z maksymalną prędkością nie może się wznosić.

[spiton]

No to jeszcze kilka malowań ,-))

 

Edytowane 11 Maja 2014 przez Gość

[spiton]

Wrzucam te schematy, bo pamiętam, że mój super łos pomalowałem kiepsko. Nie jestem z niego zadowolony, I tutaj chciałbym wymyślić sobie fajny schemacik, który będę lubił.

[Skoti]

Zrób jakieś konkretne SF, w stylu mega szturmowca, czerwony nos, reszta czarna czy coś w tym stylu. Coś przegiętego na maska i strasznego dla tych na ziemi. Coś jak legenda o CZarnej Śmierci czyli Ił 2

[macias13_84]

A nie lepiej bazować na malowaniach użytkowanych przez LuftWaffe na maszynach szturmowych z końca wojny?? FW190F/G, Me262

 

P.S. Masz zły szewron "aliancki", niemiecki był ostrzejszy i zakończenia ramion były pionowe a nie poziome

[spiton]

Masz z szewronem racje. To taki szybki szewron ,-)) Ale i tak docelowo użyje kalki ,-))

A co do standardowych malowań. Nie podoba mi się, że spód jest różny od góry. Jako szturmowikowy pilot już dawno zauważyłem, ze taki kamuflaż głównie pomaga wrogom w ocenieniu położenia samolotu. I pewnie coś w tym jest bo po wojnie samoloty zielone zaczęły być zielone również od spodu. Dlatego wprowadził bym zasadę, że od spodu i od góry samolot ma wyglądać podobnie.

[spiton]

Nowe wloty powietrza w skrzydłach. To znaczy nie tyle nowe, co oblepione ,-))

 

[LordDisneyland]

Żadnego malowania afrykańskiego?! No co się z tym światem wyprawia!

Sebastianie, może coś jak Tunnan? http://img.wp.scn.ru/camms/ar/5/pics/132_6.jpg

[Tromp]

Z czymś mi się kojarzy... Nie pamiętam z czym-ale z jakimś dronem... Motylek w górze, hmm... Skleroza :(