Skocz do zawartości

MiG-29 UB Fulcrum-B Academy 1:48


Lucas HS

Rekomendowane odpowiedzi

W okrętach podwodnych. ;-)

 

Rozumiem, zę żartujesz..

Sterów głębokości nie wychylę, w sensie, że technik je wychyli za pomocą drążka, bo nie mogę już odchylić drążka. Jeśli było tak w rzeczywistości, "opadną one same po kilku dniach" ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 323
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Tylko nie jetem pewien, czy stery wysokosci moga opasc samoistnie na skutek spadku cisnienia.
Ok, moj blad... Teraz dopiero spojrzalem na zdjecie i okazalo sie, ze os obrotu steru wysokosci jest praktycznie na samym przodzie plyty, wiec faktycznie stery opadaja bardzo szybko, bo moment sily wytwarza sie duzy. Zwracam honor.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabilizatory lub stery wysokości nie opadają samoistnie, gdyż ich mocowanie przebiega mniej więcej w linii środka ciężkości. Jedyna możliwa sytuacja jest taka o jakiej pisałem wcześniej. Zawsze wraz z ruchem steru pojawia się ruch drążka, pomimo wielu urządzeń pomiędzy rzeczonymi elementami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabilizatory lub stery wysokości nie opadają samoistnie, gdyż ich mocowanie przebiega mniej więcej w linii środka ciężkości.
No wlasnie nie koniecznie. Czerwona linia zaznaczylem os obrotu.

f6f14e6aac7d8f70m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj pany, podstawy fizyki sie kłaniają Środek ciężkości w osi obrotu. Ale ta oś obrotu nie musi przebiegać przez środek płyty steru. Rozłożenie masy jest takie, że oś obrotu jest przesunięta do przodu. Zresztą stery wysokości powinny być wyważone. Upraszcza to instalację hydrauliczną. A czemu to już w książkach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ta oś obrotu nie musi przebiegać przez środek płyty steru.
No wlasnie na rysunku zaznaczylem, gdzie przebiga os obrotu plyty. Ewidentnie nie jest to w srodku, nazwijmy to, geometrycznym plyty. Na ile oddalony jest srodek ciezkosci plyty od jej osi obrotu, tez nie wiem, bo zalezy to od rozlozenia masy. Na zdjeciu widac, ze powierzchnia ZA osia obrotu jest wieksza, niz PRZED. Co nie musi o niczym swiadczyc, gdyz przekroj poprzeczny plyty jest grubszy przy krawedzu natarcia i "pocienia" sie ku krawedzi splywu. Rozlozenie masy zalezy wiec od tego, czym "wypelniona" jest plyta i jak to wyglada objetosciowo po obu stronach osi obrotu. To tak apropos praf fizyki.

 

Natomiast co do wywazenia steru, to cos mi tu nie pasuje, tak na logike. Wezmy za przyklad dajniki kata natarcia. Tam os obrotu jest zdecydowanie przesunieta do przodu, wzgledem srodka ciekozci, porawda? To sprawia, ze dajnik ustawia sie zawsze rownolegle do strug powietrza (dzieki temu mamy odczyt kata pochylenia samolotu). Gdyby os obrotu nie byla odsunieta od od srodka ciekozci, dajnik moglby zaczac wirowac, wpadac w jakies drgania, etc. Podobna sytuacja ma miejsce przy sterach. Gdyby nie bylo instalacji hydraulicznej, pod wplywem powietrza plyty by sie zawsze ustawialy rownolegle do kierunku przeplywu, tak? Czyli w locie poziomym ustwialyby sie poziomo tak? A gdyby os obrotu byla srodku ciezkosci, stery moglyby wpadac we flater. Ciagle przy zalozeniu, ze nic tego nie trzyma. Oczywiscie hydraulika by to wszystko utrzymala, ale powstawaloby cala masa naprezen. A tak, w locie rownoleglym do kierunku przeplywu powietrza, przy zerowym kacie natarcia sily praktycznie nie wystepuja. Wychylenie plyty powoduje zamiane kata natarcia, powierchnia powstanie chwilowych sil, do momentu, az samolot nie zmieni kierunku lotu i kat natarcia znowu sie nie wyzeruje. Dobrze gadam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, przejrzałem rysunki i nieco "przegiąłem" z tą osią obrotu.

Musi być prostopadła do osi samolotu, a przynajmniej krawędzi przy której zamontowany jest ster. Na rysunkach widać, że tylko niewielka cześć (odwrotnie proporcjonalna do mojego przegięcia ) wychodzi przed oś, a dużo więcej pozostaje poza nią. Nawet jeżeli uwzględnić krzywiznę krawędzi i założyć, że oś jest odchylona nieco do tyłu i tak daje nam to dużą dysproporcję powierzchni mogącą spowodować opadnięcie steru.

Podam jako ciekawostkę, że siłowniki służące do wychylenia steru przykładają do niego 3 tony, czyli bez hydrauliki nie ma mocnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli suma, sumarum mogę oklapnąć stery głębokości dziękuję wam, za tą dyskusję, przy której dowiedziałem się kolejnych rzeczy o konstrukcji samolotu. Takie rzeczy napełniaja mnie jeszcze większą miłością do tego forum

 

Pozdrawiam...

 

PS: Nie udało mi się pomalować kokpitu... mam niezapowiedzianych gości :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toyo
...klapy przednie

Pierwszy raz spotykam sie z takim terminem, czy chodzi Ci o sloty moze ?

Mechanizacja przedniej części płata może dobywać się w zasadzie na 2 sposoby. Za pomocą klap przednich (gdzie część ruchoma skrzydła jest na całej długości z nim połączona), które powodują wysklepienie profilu i przez to zwiększenie siły nośnej. Zaletą klap przednich jest zwiększenie tej siły nośnej bez zwiększania kąta natarcia. Np. MiG-29, MiG-23. Urządzenie to można wykorzystać m in do zwiększenia manewrowości.

Innym rozwiązaniem jest zastosowanie skrzeli (inna nazwa slot). Tam przednia część skrzydła jest wysuwana tworząc szczelinę. Poprzez tą szczelinę przebiega powietrze. Szczelina ta nadaje temu przepływowi dużą prędkość i energię co powoduje z kolei sumaryczny wzrost prędkości na górnej powierzchni płata i zwiększenie siły nośnej. Jednak odbywa się to na dużych kątach natarcia. W tym wypadku urządzenie polepsza charakterystyki lotu na dużych kątach natarcia w tym poprawia skuteczność lotek, pozwala na zmniejszenie prędkości startu i lądowania (czyli skrócenie) polepsza charakterystyki prezeciwkorkociągowe. Nie są stosowane podczas manewrów na dużych prędkościach. Stosowane np. na Su-22

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zakończyć sprawę stabilizatora i osi jego obrotu wstawiam rysunek, który znalazłem a swoich zbiorach. Widać węzeł mocowania i można bez problemu ustalić tą oś.

b86a676467891cafm.jpg

i jeszcze znaleziona fotka samego stabilizatora

2f9893ee8fa2806cm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sił występujących na płytach sterów. Otóż występuje takie zjawisko jak przyleganie gazu do powierzchni (proszę zajrzeć do mechaniki płynów pod tematem przepływy turbulentne i laminarne plus aerodynamika). Teoretycznie, lecąc poziomo, stery pozostaną w tej samej pozycji ponieważ gaz opływa ster w sposób ciągły i nie zaburzony. Jako Ciekawostkę powiem, że płyty steru wysokości maja zazwyczaj symetryczny przekrój. W przeciwieństwie do płata głównego. A co za tym idzie, powietrze opływa płytę z jednakową prędkością po obu stronach. Czyli teoretyczna równowaga. Proste doświadczenie, które prawie każdy robił. Weźcie klin i przesuńcie nim szybko w wodzie, nie wystąpią żadne drgania itp. Ale temat jest za szeroki żeby go poruszać na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zakończenie dyskusji o osi obrotu. Poszedłem, dotknąłem i wiem. Na rysunku podanym przez imta widać wyraźnie węzeł mocowania stabilizatora, którego oś odchylona jest do tyłu o taki kąt, że przebiega niemalże równolegle do krawędzi natarcia stabilizatora.

Teraz kwestia opadania, obejrzałem dwa samoloty po czterodniowym postoju, jeden miał opuszczone stabilizatory o jakieś 8...10 stopni, drugi zaś o 2...3.

Także spoko można robić opadnięte pod własnym ciężarem.

 

PS: Tyle razy to widziałem i dopiero teraz zacząłem sie nad tym zastanawiać, ale człowiek uczy się całe życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

chcę się podzielić pewnym zdjęciem...

c6806ed38f3e79b1.jpg

 

Pomalowałem kokpit... jak widać maskowanie paneli (są czarne) wyszło ładnie. Niestety pokłuciłem się z Maskolem... nie gadajcie z nim, on jest głuuupi. Poprosiłem go, by ładnie mi zamaskował drążek i ochronił go przed szarą farbą. Spełnił moją prośbę, niestety nie chce się od drążka odkleić. Trochę już go oderwałem, idzie okropnie. Nie ostrzegł mnie że trzeba go nakładać cienkie warstwy. Na dodatek zauważyłem kolejne błędy w kokpicie... Teraz, żałuję, że jako pierwszej nie robiłem tylnej, mniej widocznej kabiny. W tym wypadku lepiej wyszła by ta druga, czyli przednia, bardziej widoczna. No cóż... trzeba przeboleć, biorę się za tylną kabinkę, nie będę tego relacjonował. Nie ma sensu pokazywać tego samego drugi raz. Mam nadzieję, że tym razem pójdzie szybciej.

 

Pozdrawiam Was serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.