KrAZ 255b 1:35 Roden 805

[Mac09]

Witam, chciałbym przedstawić swój miniwarsztat. Niestety nie dam rady go prowadzić na bieżąco, jednak uznałem, że może ktoś byłby zainteresowany tym modelem (nie zauważyłem, żeby ktoś sklejał KrAZa 255b Rodena, choć może słabo szukałem). Proszę Moderatorów o przeniesienie jeżeli jest to niewłaściwy dział czy jak popełnię jakiegoś babola. Na Forum jestem nowy, proszę o łaskawość Mój zamysł był taki, aby stworzyć coś a la inbox i warsztat. Napotkałem jednak problemy, bo zachciało mi się spróbować sił z aero. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z tym sprzętem, na dodatek korzystałem z aerografu brata - Adler cośtam z taką dziwną końcówką przypominającą koronę (wychodzi moje niedouczenie ). Więc gdy popsułem mu coś z dyszą (chyba zerwałem uszczelkę) postanowiłem nie psuć bardziej i zostawiłem żeby brat mógł stwierdzić co go boli. Dlatego część elementów jest już w podkładzie a nad resztą będę pracował dalej. Do modelu chcę dorobić przewody i detale, jednak nie jestem zegarmistrzem i mogę co najwyżej pozazdrościć kolegom na Forum. Dokupiłem zestaw skrzyń + ammo od Pz IV firmy Eureka (myślałem, że pociski niemieckie i ruskie są takie same ) oraz minizawiasy Aber.

Bardzo pomocne były zdjęcia modeli (także z papieru - świetny model Renovy) i gigantyczny zbiór zdjęć prawdziwego KrAZa - jeśli wolno dam linki:

http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=100647&t=99426

http://s429.photobucket.com/user/niki68photo/media/Kraz%20255/_MG_5234_zps344d43ac.jpg.html

http://pwm.ukw.edu.pl/viewtopic.php?f=16&t=35588&sid=95efa60bcb4f28040f8fec8ec62a0bb7&start=15

http://s1000.photobucket.com/user/walkaround11/library/Kraz%20255?sort=3&start=0&page=1

Ponadto świetna, precyzyjna jak w maszynie robota Piotra tutaj na Forum (cywilne, Minimanfactory 1:25)

Znalazłem także ciekawy inbox z zaznaczonymi błędami producenta:

http://web.ipmsusa3.org/content/kraz-255b

Ok, zaczynam

Roden jest dziwnym producentem. Wcześniej miałem do czynienia z Italeri, Revellem, Tamiyą i Hasegawą ale to to zupełnie inne. Raz że tłusty plastik, dwa że taki dziwnie chropowany, trzy że bardzo cienki i kruchy... denerwują także mocowania elementów 3 razy grubsze niż sam element (połamałem ich bez liku ). Co ciekawe robią czasem bardzo precyzyjne części (chłodnica czy skrzynia rozdzielcza) a czasem coś sknocą (miska olejowa, osłona wentylatora):

Większość elementów pasuje mniej więcej tak:

Fragment instrukcji wzbogaconej o pomysły zaczerpnięte od innych bądź z oryginału:

Skrzynia z dodatków żywicznych - naprawdę bardzo ładna:

Oraz ta z ammo:

Ogólnie nie jestem zainteresowany militariami jednak KrAZ to chyba najfajniejsza ciężarówka na świecie dlatego zabrałem się za ten model. Małe zestawienie poglądowe:

Jest to mój pierwszy model wojskowy i pierwszy 1:35 (załamałem się wielkością detali nie wyobrażam sobie 1:72):

Najwięcej nerwów przysporzyła mi buda, a konkretnie płyta podłogi - próbowałem ją naprostować na ciepło i zimno ale mi nie wyszło więc zostawiłem jak jest:

Przy okazji: chciałem na budzie wyłożyć te skrzynie i okryć je plandeką. Gdzieś czytałem, że można ją zrobić z 1 warstwy chusteczki higienicznej - ale jak? Czy ktoś może wie? Z góry dziękuję

Dalej:

Jak już wspominałem chciałem ulepszyć ten model choć trochę poprzez dodanie elementów, przewodów a także działających zawiasów. Niestety z tymi ostatnimi po kilku nieudanych próbach dałem sobie spokój - wydaje mi się, że nie wytrzymywały ciężaru drzwi kabiny i tej skrzyni bocznej. Dlatego przymocowałem je na stałe jako atrapy (drzwi zostawiłem otwarte z 2 powodów: 1. żeby było widać wnętrze 2. bo i tak nie pasują ). Przewody dorabiam z prawdziwych przewodów od starych słuchawek, a "elementy" z modelarskich śmieci pozostałych po modelach (np. silniczki wycieraczek zrobiłem z końcówek wydechu BMW 635 CSi )

Jeszcze zdjęcia kabiny:

Trąbek klaksonu nie udało mi się nawiercić obie połamałem

Dorobiłem też trochę dziadowskie ramiona do przednich szyb żeby były otwarte

Szpara za drzwiami to tragedia

Jestem otwarty na uwagi i krytykę. Aktualizację wrzucę gdy złożę ramę i silnik. Daleko w przyszłości czyli . Mam nadzieję, że nie zanudziłem ani nie naruszyłem zasad żadnych

[langes]

Bardzo fajny temat na pewno komuś kto robi podobny model bardzo dużo pomoże. Starasz się robić detale, które trzeba ci przyznać, wychodzą nieźle. Szczególnie podobają mi się wychodzące kable z pod deski rozdzielczej to na pewno na plus. Co do samego modelu to super, życzę powodzenia i czekam na kolejne aktualizacje ;)

[Reflect]

Witamy ma forum!

Ja tez bede chetnie sledzil Twoj warsztat, zwlaszcza ze mam 214-B (tez RODEN) i bede go kiedys sklejal. Trzymam kciuki i czekam na kolejne wpisy warsztowe.

 

pozdrawiam

Christian

[makinen]

Mac- witaj na Forum

Temat zacny, bo ciężarówka ma w sobie moc. Będę śledził z ciekawością. Dorabiasz detale kabelkowo/ silniczkowe i inne. Bardzo cenię taką dłubaninę. Z drugiej strony nie wiem, dlaczego poddajesz się przy pierwszych próbach poprawienia, lub zrobienia jakiegoś elementu. Skoro uchwyty okien przednich uznałeś za dziadowskie, to zrób je jeszcze raz, a moze dwa... Warto, bo te detale świadczą o modelu, zwłaszcza, ze są samoróbką. Warto tez przyłożyć sie do spasowania modelu. Działaj, powodzenia, bo model efektowny.

[Grubyjg]

Zgodzę się z Tobą, ze jest to najlepsza i najpiękniejsza z ciężarówek. Na razie fajnie ci idzie. Ja zawsze prostuję elementy na stelażu i w ciepłej wodzie. Do jakiegoś płaskiego elementu (deseczka, sztabka) zamocuj recepturkami pakę. Do ciepłej wody na 10 minut, ostudź i powtórz kilka razy. Powinno pomóc, ramę w scani tak prostowałem i do dziś jest prosto (czyt. ok 2 lat). Będę zaglądał.

[Lipstein]

Ładnie Ci to idzie.

[Mac09]

Serdecznie dziękuję za dobre słowa!

makinen - z początku chciałem zrobić realistyczne uchwyty jednak po przyjrzeniu się im się trochę załamałem:

Nie wiem jak wykonać coś podobnego. Oczywiście nie dysponuję drogim sprzętem ani umiejętnościami zegarmistrza . To co tu pokazuję oczywiście nie jest "na gotowo" i bardzo cenię sobie wszelkie porady. Nad spasowaniem jeszcze popracuję .

Grubyjg - ja zrobiłem tak: wrzuciłem płytę do blachy do pieczenia, przykryłem deseczką i zalałem wodą z czajnika (tyle że nie wiem ile stopni, może ze 60-70). Nie zmieniło to nic. Może rodenowski plastik jest odporny na perswazję?

Jeszcze byłbym wdzięczny za pomysły, linki czy cokolwiek odnośnie takiej miniplandeki (nie chcę plandeki na całą budę, wystarczy 5x5 cm żeby przykryć skrzynie)

Pozdrawiam

[TerraIncognita]

Chusteczkę higieniczna, ale jej 1 warstwę maczaj w Wikolu rozrobionym z wodą. To pozwoli łatwo ją formować. Jeszcze lepszy efekt da zastosowanie chustki do czyszczenia okularów. Potem maluj ją do woli.

[kornik_69]

Witaj Witaj!

 

No i takich debiutantów nam potrzeba. Nie dość, że fajny model na warsztacie, to podejście mimo niewielkiego doświadczenia masz bardzo dobre. Oby tak dalej!

 

Powodzenia!

 

Pozdrawiam

Kornik

[Grzes]

Jest to mój pierwszy model wojskowy i pierwszy 1:35 (załamałem się wielkością detali nie wyobrażam sobie 1:72

Nie jest tak źle

Tak wygląda moja walka (wciąż jeszcze nie skończona): viewtopic.php?f=87&t=14045

[Grubyjg]

Cierpliwości, moim zdaniem potrzebujesz czegoś co da nacisk, sama deseczka nie pomoże. Spróbuj może ścisnąć to zaciskami. Tak żeby to wyprostowało się pod wpływem siły, potem do wody, ostudź i znowu do ciepłej wody bez zmniejszania nacisku. Powodzenia

[Mac09]

Witam, postarałem się wyrównać szczelinę za drzwiami. Oto efekt:

Grubyjg - zapomniałem dodać, że na deseczkę położyłem 10 kilowy ruski ciężarek . Mój błąd

Grzes - ja chyba porzucę mój warsztat, załamała mnie dokładność Twojej pracy! Dziś próbowałem nawiercić trąbki klaksonu i znów je połamałem! Tobie 2 razy mniejsze elementy wychodzą z niesamowitą precyzją - mi by wszystko z rąk co chwilę wypadało . Życzę powodzenia przy tym małym cudeńku

TerraIncognita - dzięki wielkie, na pewno spróbuję

Przy montażu przedniego mostu napotkałem problem: drążek kierowniczy ma być przymocowany na stałe:

Punkt mocowania wygląda tak:

Chciałbym, żeby drążek jednak działał, ale nie wiem co i jak zrobić. Ostatecznie jest to model statyczny i koła nie muszą się skręcać jednak fajnie by było... Miałby ktoś może jakiś pomysł na to???

[Grubyjg]

To w takim razie uparta materia. Spróbuj zapytać "jak to zrobić i jak pokazać", może będzie większy odzew i lepsze pomysły. Szpara wygląda dużo lepiej.

[bazylms]

Nieco inny model - Matador, ale tam rozwiązano problem skrętu w dość prosty sposób. Może uda ci się coś w oparciu o to wykombinować.

http://www.perthmilitarymodelling.com/reviews/vehicles/afvclub/af35239.html

[Przemek Przybulewski]

Nieźle Ci idzie jak na takiego gniota - przymierzałem się kiedyś do kupna tego modelu i chyba mi się odechciało po tym co zobaczyłem na zdjęciach wyprasek. Jakościowo to bym przyrównał do Revella i to takiego wczesnego. Masakra.

Gratuluję samozaparcia i chęci. Tak trzymaj a na pewno uda Ci się coś fajnego zrobić.

[Mac09]

Cieszę się, że mój amatorski warsztat przyciągnął Waszą uwagę i dziękuję za pomoc i wsparcie

Grubyjg - myślę, że po zamontowaniu buda nie będzie aż tak odbiegała od ramy - zostawię ją taką. Być może ona i kabina mieszczą się w radzieckich tolerancjach szczelin i krzywizn?

bazylms - ciekawe rozwiązanie, jednak u mnie jest problem: zwróć uwagę, że tam ze zwrotnicy wychodzi ramię, dzięki czemu mocowanie drążka kierowniczego jest pionowe (w sensie ten trzpień "cypek" czy coś ) - co pozwala na obrót, natomiast w KpA3 nie wydziabali mi żadnego ramienia czy chociaż takiej półki czy schodka. Przez to mocowanie jest poziome (gdybym je dorobił bo na razie w ogóle go nie ma ) i uniemożliwia obrót. Czy miałbyś może jakiegoś pomysła na taką zagwozdkę?

Przemek Przybulewski - dzięki - model faktycznie nieco przypomina starego Revella - gdy sklejałem Heavy Duty Trailer (która aż taka stara nie jest) używałem Encyklopedi A-Z, 1200 stron do dociskania płyt i grubszych elementów. Kolega sklejał Titanica - połowy kadłuba montowane były na żywicę, nawet ona nie wytrzymała. Roden różni się tym, że niektóre części są z betonu, a niektóre z niebiańskiego kruszcu rozpadającego się w rękach.

Postaram się wrzucić aktualizację gdy sklecę przedni most, silnik, skrzynię biegów i skrzynię rozdzielczą, chyba że coś sknocę

[Mac09]

Witam, postanawiam chyba jednak zmontować przedni most (tj. drążek kierowniczy) na stałe - bez możliwości skrętu kół. Zdecydował o tym brak pomysłu na zmianę:

wersji Rodena:

na wersję Krzemieńczukskiej fabryki:

Przy okazji miniaktualizacja:

skrzynia rozdzielcza:

skrzynia biegów:

Gdyby jednak ktoś wpadł na pomysł jak sprawić, żeby koła w tym modelu się skręcały to piszcie proszę - most jeszcze zaczeka, silnik ma pierwszeństwo - z tym, że nie dam rady dorobić całego ramienia do zwrotnicy jak w oryginale. Zresztą i tak by pękło przy skręcie . Z góry dziękuję za rady

Pozdrawiam

[bazylms]

To zależy ile będzie widoczne i jak bardzo blisko chcesz być oryginału. Zawsze można trochę oszukać - zrobić wspornik od dołu bądź góry. Zależy która strona będzie lepiej widoczna.

[Mac09]

bazylms - nie wiem czy się zrozumieliśmy (pewnie niedokładnie tłumaczę znowu ). Tobie chodzi o zmajstrowanie takiego dowolnego wspornika, który pozwalałby na obrót drążka. Ja zaś właśnie chciałbym uniknąć produkcji tego typu elementu, nie tylko oryginalnego. Powodem jest oczywiście brak umiejętności - zawsze, gdy robię ruchome elementy podatne na jakąśtam siłę to wychodzi kupa - odpada bądź kruszy się bądź zaklejone nie spełnia funkcji. Dlatego myślałem, czy da się wykonać to to w tym modelu bez dorabiania ramion, wsporników czy czegokolwiek doklejanego - myślałem raczej o przeróbce zwrotnicy - tylko jak?

Przepraszam za tragiczne "rysunki" w Paintcie ale tylko w ten sposób zobrazuję o czym myślę:

czego chciałbym uniknąć (tego czerwonego):

o czym myślę (znów czerwone):

W sumie powinienem zaznaczyć +18 lat bo dzieci nie zasną po zobaczeniu tego wyżej... Oczywiście mój pomysł nijak ma się do wykonania więc nadal prosiłbym o pomysł na coś coby utrzymało drążek i nie pękło/odpadło przy skręcie kół

Pozdrawiam

[Mac09]

Witam, w międzyczasie prac nad V8 JaMZ zaczęły mnie irytować detale pozostałych części . Więc o 1 w nocy zabrałem się za ulepszenia . Dodałem uchwyty i przewody do świateł (przecież nie działają na magię, co ja sobie myślałem??? ). Przy okazji zauważyłem, że odpadła klapka nawiewu (chyba?) z deski rozdzielczej. Dorobiłem nową ale zwróciłem też uwagę na samą deskę... coś z nią nie tak... no nic spróbuję ją poprawić. Proszę o komentarze czy moje wypociny jakoś tam się nadają czy wywalić (jak gniot to piszcie! )

Grill bez blaszek wygląda grubo i topornie jednak na to chyba nic nie wymyślę:

Prawy dorabiany:

Deska Roden:

Deska Renova Model:

I wreszcie deska oryginał z drobnymi brakami w kompletności:

PS. Przepraszam, że wrzucam posty prawie codziennie z mikroaktualizacjami jednak cenię sobie zdanie bardziej doświadczonych modelarzy na tematy, które są dla mnie nowością.

PPS. Mam nadzieję, że ktoś tu w ogóle jeszcze zagląda? Choć wiem, że spora część z Was ma swoje warsztaty no i równolegle z moim powstają inne modele, które są ciekawsze i o niebo lepiej wykonywane.

Pozdrawiam

[makinen]

Deska ewidentnie "od czapy" w zestawie. Czeka Cię przeróbka.

[Lipstein]

Ja lubię mikroaktualizacje, sam takie stosuję. Przerabiaj deskę, masz czym.

[langes]

Chyba najlepszym rozwiązanie z twoją deską jest zalepienie jej na równą szpachlą i próba wymodelowania jej samemu od początku. Przy odrobinie szczęścia powinna być bliska oryginału !

[Mac09]

Witam po przerwie związanej z rozpoczęciem szkoły . Na początek pytanie: czy ktoś z Was ma problemy z ładowaniem moich zdjęć? Pytam, bo używam Fotosika, a czytałem, że czasem są z nim kłopoty . Wracając do tematu, przy KrAZie niewiele zrobiłem, tym bardziej że po spasowaniu na sucho kabiny, silnika i ramy okazuje się (jakie niespodziewane) że nie pasują do siebie. Już fabrycznie są komplikacje, a co dopiero z moimi dodatkami - szczególnie z przodu kabiny... Deski jeszcze nie ruszałem. Skończyłem za to silnik, został tylko 1 przewód, ale on przyjdzie po zmontowaniu wszystkiego.

Filtr powietrza przykleję po malowaniu, poza tym czeka go jeszcze szlif:

PS Ostatnio Grudziądz nawiedziło ZOMO swoim "rozganiaczem elementów społecznych" :

Pozdrawiam

[makinen]

Sorry- deski rozdzielczej Tobie nie odpuszczę Stosunkowo prosta robota. Nie ma żadnych zakrzywień i wgłębień. Wycinasz z polistyrenu kształt deski. Z arkusza 0,25 mm wycinasz prostokątne elementy. Okrągłe dla ułatwienia z profilu. Uchwyt z prawej strony z drucika, lub profilu- sklepujesz na płasko oba końce i dodajesz śrubki. Tabliczki znamionowe- poszukaj, lub popytaj o kalkomanie, jesli komuś zostały.

Dopingować dalej?

 

Ps. Sama deska z dwóch warstw o grubości 1,00 mm, lub 1,00 i 0,5. Sam musisz sprawdzić. Boki obrabiasz na półokrągło. Spróbuj- satysfakcja gwarantowana.

Edytowane 5 Września 2015 przez Gość