Skocz do zawartości

Aerografy - podstawy, modele, konserwacja


reggy

Rekomendowane odpowiedzi

Zdejmij osłonę iglicy i podczas malowania patrz gdzie farba się osadza. Rozumiem, że malujesz i po paru sekundach aerograf kompletnie zdycha i nawet trzymając wciśnięty spust, kompresor ładuje ciśnienie do 4barów i się wyłącza?

Brak wycentrowania dyszy w Chińczykach to norma, naciśnij dyszę po przeciwnej stronie, powinieneś buc w stanie ja wycentrować ręcznie.

 

Swoją drogą przedmówca dobrze prawi. Zmienić farby na coś porządnego i malowanie stanie się przyjemnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas maluję bez osłony iglicy bo zbierała mi się farba i często pryskało mi farbą robiąc kleksy. Tak, aerograf zdycha mimo, że mam wciśnięty spust i nabity do pełna zbiornik wyrównawczy. Jak podkręcam ciśnienie na regulatorze ciśnienia na wyjściu ze zbiornika wyrównawczego to ledwo ledwo mi leci farba z aero. Zauważyłem, że jeśli puszczam wodę to problem się nie pojawia.

Z farbami będę eksperymentował, używam Pactry bo są tanie i nie śmierdzą, jednak zastanawiam się nad Vallejo color i Vallejo air, ale będę próbował z różnymi gdyż nie zawsze są odcienie danej firmy. Na razie uczę się malować, ale z czasem jest trochę problem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tania... To chyba ich jedyna "zaleta". Tamki za 23ml słoik (który notabene się otwiera i nie zasycha jak Pactra) kosztuje w okolicach 9 zł.

Pactra na Vallejo -> zamienił stryjek siekierkę na kijek...

 

Tamiya też nie śmierdzą. Jakby śmierdziały to już bym nie sklejał bo moja żona bardzo wrażliwa na zapachy jest, a mieszkamy w 2 pokojach w 4 osoby.

 

Ale jak chcesz wymyślać koło od nowa to Twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nie rozumiem tego.

Wszyscy trąbią na prawo i lewo, że do aerografu to tylko farby Tamiya albo Gunze (z tych najszerzej dostępnych), ale nie - walą Pactrę, a jak im się wytłumaczy że to nie ma sensu, to... "pomyślą o przejściu na Vallejo".

Chyba nie warto pomagać tym, którzy pomocy nie chcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy gdzie się szuka informacji. Na wielu zagranicznych forach królują farby vallejo podobne. Dzisiaj używanie takich farb uważam za pewnego rodzaju masochizm, ale kiedyś skusiłem się dopiskiem "Air" oraz ogólnym polecaniem przez profesjonalnych modelarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy gdzie się szuka informacji. Na wielu zagranicznych forach królują farby vallejo podobne.

Nie wiem jaki masz problem z Vallejo, ale osobiście bardzo lubię te farby. Może nie są idealne, ale też nie są aż takie tragiczne jak piszesz zarówno air jak i model color.

(zarówno do pędzla jak i areo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę tylko opisać swoje doświadczenia z Vallejo, które wciąż mam w swej palecie.

Otóż miałem ciągłe problemy z doczyszczeniem aerografu używając wersji Air, nawet mimo stosowania firmowego rozcieńczalnika.

Dlatego przeszedłem na Tamiya/Gunze i wreszcie maluje się i czyści sprzęt naprawdę prosto i szybko.

Natomiast farby same w sobie lubię - do pędzla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy gdzie się szuka informacji. Na wielu zagranicznych forach królują farby vallejo podobne.

Nie wiem jaki masz problem z Vallejo...

(zarówno do pędzla jak i areo).

No to będzie tak.

 

1. Vallejo air zależnie od koloru szybciej lub wolniej osadzają się na iglicy przez co trzeba co chwile przecierać ją patyczkiem higienicznym.

2. Słaba kontrola nakładanej powierzchni. Ostatnio robiłem me262 gdzie jeden kolor to była bodaj Tamka, a drugi Vallejo air który miałem pod ręką i różnica w jakości powierzchni była gorsza na vallego. O ile na tamce można osiągnąć niezauważalny odkurz, to na Vallejo zawsze był. Vallejo plus kamuflaż z ręki to słaby pomysł.

3. Tworzą zauważalnie grubszą warstwę na modelu.

4. Zauważalnie słabiej trzymają się powierzchni niż Tamiya/Gunze. Dodatkowo podczas zrywania taśmy, farba potrafi schodzić płatami.

5. dłużej się czyści sprzęt po Vallejo, dodatkowo nie można używać acetonu którym czyszczę sprzęt po każdej innej farbie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Vallejo air zależnie od koloru szybciej lub wolniej osadzają się na iglicy przez co trzeba co chwile przecierać ją patyczkiem higienicznym.

Tu się zgodzę w 100%, czasem trzeba użyć patyczka zwłaszcza w model color (nie air). Ja osobiście wtedy bardziej rozcieńczam farbę.

2. Słaba kontrola nakładanej powierzchni. Ostatnio robiłem me262 gdzie jeden kolor to była bodaj Tamka, a drugi Vallejo air który miałem pod ręką i różnica w jakości powierzchni była gorsza na vallego. O ile na tamce można osiągnąć niezauważalny odkurz, to na Vallejo zawsze był. Vallejo plus kamuflaż z ręki to słaby pomysł.

Nigdy nie miałem dużego od kurzu (choć podejrzewam że możemy mieć inną definicję "dużego odkurzu"). Jakie używasz ciśnienie?

3. Tworzą zauważalnie grubszą warstwę na modelu.

Nie zauważyłem, pomimo malowania gunze jak i Vallejo różnicy nie widziałem. Możliwe ze poprostu nie badałem tego aż tak szczegółowo + moje małe doświadczenie modelarskie robi swoje.

4. Zauważalnie słabiej trzymają się powierzchni niż Tamiya/Gunze. Dodatkowo podczas zrywania taśmy, farba potrafi schodzić płatami.

Znów, nigdy nie miałem problemów z taśmami maskującymi oraz odrywaniem się farby płatami.

5. dłużej się czyści sprzęt po Vallejo, dodatkowo nie można używać acetonu którym czyszczę sprzęt po każdej innej farbie.

Ja zawsze czyszczę aero po każdym malowaniu. Nie istotne jest czym malowałem.

Jeżeli malowałem dwoma aerografami to po zakończonej pracy spędzam te 10-20 min na poprawnym czyszczeniu.

 

Nikt nie twierdzi że Vallejo to złe farby - kilka osób tylko twierdzi, że Gunze i Tamiya to dużo lepsze farby do aerografu niż Vallejo.

Oczywiście zgadzam się z Tobą, że nikt nie twierdzi że Vallejo to złe farby, ja chciałem tylko się dowiedzieć co innym przeszkadza.

Jak pisałem powyżej, mam małe doświadczenie. Na chwilę obecną malowałem Vallejo Model Color, Air, Gunze, i powiem szczerze ze do każdej farby muszę mieć inne podejście i tyle. Kwestia wprawy, cierpliwości i zapewne doświadczenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to jest tak, ze do Tamki, Gunze, Gaia czy nawet MODO paint wlewam rozcieńczalnik na oko, ustawiam sobie ciśnienie zaleznie czy chce malować jakieś szczegóły czy swawolnie przelecieć jakiś element farbą i tyle. W przypadku Vallejo sweat spot pomiędzy zbyt gęstą farbą, a taką która słabo kryje oraz robi zacieki jest zauważalnie mniejszy niż na farbach które można rozcieńczyć mr hobby thinnerem.

 

2. mówiąc o problemie odkurzu miałem na myśli takie camo. Vallejo rozcieńczałem i malowałem na bodaj 4 barach te plamki a i tak nie mogłem tak nisko obniżyć ciśnienia jak na tamce, bo aerograf zaczynał pluć.

http://img05.deviantart.net/450c/i/2009/355/0/6/messerschmitt_me262_by_shelbs2.jpg

 

4. Aktualnie jako podkładu używam gunze c8 który daje bardzo śliską powierzchnię, co nie zmienia faktu, że vallejo trzymają się kiepsko powierzchni.

 

5. A mycie aero po tamce przy użyciu acetonu to czas poniżej minuty. Jak się dlugo używa takich farb o jakich wspomniałem wyżej, to przejście na Vallejo jest bolesne.

 

Dla mnie osobiście Vallejo do aerografu to kiepskie farby. Nie dają żadnych przewag względem innych farb, a mają sporo wad które mnie jako ich użytkownika potrafiły mocno frustrować. Malowanie czarnego pre shadingu przy użyciu Vallejo to koszmar...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Hey mam pytanie czy moglibyscie mi pomóc.

Ten kompresor z aerografem warte to cos czy szukac czegoś innego. Nigdy nie malowałem aerografem więc jestem zielony jak szczypiorek na wiosnę

Nie chciałbym wydac kupy kasy na kompresor i aero - w razie czego prosiłbym o wskazanie jakiegos w dobrej cenie ;)

http://olx.pl/oferta/aerograf-sprezarka-zestaw-do-malowania-na-prezent-tg-130-kompresor-CID628-ID41OU1.html#74e09fa95e

http://olx.pl/oferta/aerograf-modelmaster-i-kompresor-tamiya-CID767-IDah8sZ.html#132aaedca8

http://olx.pl/oferta/kompresor-do-aerografu-100-sprawny-CID628-IDeGx7l.html#132aaedca8

http://olx.pl/oferta/adler-aerograf-dysza-0-2-mm-ad-776b-CID628-IDepiNF.html#a4d7ded41e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dide.

Jak chcesz coś tanie i dobre to załóż od razu, że będziesz musiał kupić 2 razy - jedno tanie i jedno dobre.

Kompresor szukaj ze zbiornikiem wyrównawczym - AS-186 i podobne.

Najtańszy i najcichszy jest kompresor zrobiony samodzielnie (jest pełno poradników) ze sprężarki od lodówki - tzw. lodówkowiec.

Ja kupiłem aerograf firmowy i nie żałuję...

 

No i przede wszystkim porządne farby (Gunze i Tamiya) bo Cię frustracja dopadnie...

 

Jeżeli nie masz ciśnienia żeby wydać pieniądze to od czasu do czasu pojawiają się oferty sprzedaży kompresorów, aerografów od ludzi, którym się hobby znudziło lub wymieniają sprzęt na jeszcze lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki kompresor, o którym pisze milczący. Mogę napisać tyle, że nagrzewa się po około 10-15 minutach ciągłej pracy w sensie jak cały czas ładuje butle. Jak się nim maluje model i robi przerwy to raczej się nie nagrzeje na tyle aby trzeba byłoby przerwać pracę. Jest cichy jak się przy nim maluje, ale jak już śpię w drugim pokoju i się załączy to jednak trochę hałasu robi. Mojej rocznej córce to nie przeszkadza, ale staram się nie używać go po nocach. Pozycja dobra bo ma zbiornik wyrównawczy przez co nie musi cały czas pracować. Mały i lekki nie zajmuje miejsca. Dide, poszukaj na allegro można trafić fajne zestawy, mi się udało upolować za ok 400 zł kompresor a aerografem i 3 różnymi dyszami. Co prawda dopiero uczę się malować ale wolę przyoszczędzić na modelach niż na sprężarce czy aerografie. Z drugiej strony uważam, że nie ma co kupować na początek drogiego sprzętu bo łatwo go zepsuć. Jak mawiają moi szyderczy koledzy z pracy "mniej talentu, więcej sprzętu". Swoją drogą, za ok ok 80 zł, kupiłem 7 modeli z Plastyka (prosto z ich hurtowni) do nauki malowania i ćwiczenia różnych technik, np wash.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony uważam, że nie ma co kupować na początek drogiego sprzętu bo łatwo go zepsuć.

 

Jest to moim zdaniem bardzo błędne podejście.

Kupno sprzętu malującego (aerografu i kompresora) do modelarstwa to w sumie poważna sprawa i nie warto traktować tego na zasadzie "spróbuję, a jak się nie uda to trudno".

No niestety to tak nie działa.

Tani sprzęt z reguły nie jest dobrym sprzętem, i pracując na czymś takim niczego dobrego się nie spodziewaj.

Prawda jest niestety taka, że na początek warto kupić nieco droższy, ale dobry sprzęt, który nie zniechęci do nauki, który pozwoli w łatwy sposób uzyskać dobre efekty malarskie i który nie rozpadnie się zbyt szybko.

To po prostu inwestycja w sprzęt, która na 100% zwróci się, o ile chcesz modelarstwem zająć się na dłużej, a nie tylko na zasadzie "zobaczę czy mi się podoba".

Tak więc jeśli chcesz mieć przyzwoity sprzęt (tu zwracam się do autora wątku), za stosunkowo niewielkie pieniądze, to polecam kompresor AS-186 o którym pisał Milczący (choć trudno go teraz dostać), lub jego następcę AS-189.

To takie chińskie no-nejmy, ale naprawdę udane i wytrzymałe.

Aerograf - od dawna polecam H&S Ultra, sprzęt z niższej półki, ale dla wielu modelarzy okazuje się narzędziem na bardzo długie lata i potrafią nim malować prawdziwe cuda.

Całość to jakieś 600 zł, czasami może być taniej jeśli np. trafi się gdzieś używany aerograf. Gorąco polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją wypowiedź oparłem całkowicie na osobistych doświadczeniach. Na samym początku drogi miałem dokładnie taki sam dylemat i dzięki koledze Marak, którego rada dla mnie była w 100% trafiona kupiłem na początek w/w kompresor w zestawie z chińskim aerografem (też z 3 różnymi dyszami/iglicami). Kompresor wciąż działa i wciąż jestem z niego zadowolony. Aerograf po czasie oczywiście wymieniłem. Na wspominaną przez Solo H&S Ultra. Na swoje nieszczęście na początku do chińskiego aero używałem farb Vallejo co nie było zbyt fortunne.

Dlatego dide radziłbym przy ograniczonym budżecie brać dobry kompresor AS-186/AS-189 + tani chiński aerograf + koniecznie dobre farby (Gunze/Tamiya). Przy większym budżecie - miałby taką samą radę jak Solo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony uważam, że nie ma co kupować na początek drogiego sprzętu bo łatwo go zepsuć.

 

Jest to moim zdaniem bardzo błędne podejście.

Kupno sprzętu malującego (aerografu i kompresora) do modelarstwa to w sumie poważna sprawa i nie warto traktować tego na zasadzie "spróbuję, a jak się nie uda to trudno".

No niestety to tak nie działa.

Tani sprzęt z reguły nie jest dobrym sprzętem, i pracując na czymś takim niczego dobrego się nie spodziewaj.

Prawda jest niestety taka, że na początek warto kupić nieco droższy, ale dobry sprzęt, który nie zniechęci do nauki, który pozwoli w łatwy sposób uzyskać dobre efekty malarskie i który nie rozpadnie się zbyt szybko.

To po prostu inwestycja w sprzęt, która na 100% zwróci się, o ile chcesz modelarstwem zająć się na dłużej, a nie tylko na zasadzie "zobaczę czy mi się podoba".

Tak więc jeśli chcesz mieć przyzwoity sprzęt (tu zwracam się do autora wątku), za stosunkowo niewielkie pieniądze, to polecam kompresor AS-186 o którym pisał Milczący (choć trudno go teraz dostać), lub jego następcę AS-189.

To takie chińskie no-nejmy, ale naprawdę udane i wytrzymałe.

Aerograf - od dawna polecam H&S Ultra, sprzęt z niższej półki, ale dla wielu modelarzy okazuje się narzędziem na bardzo długie lata i potrafią nim malować prawdziwe cuda.

Całość to jakieś 600 zł, czasami może być taniej jeśli np. trafi się gdzieś używany aerograf. Gorąco polecam.

 

również potwierdzam powyższa wypowiedź po długiej przerwie znów zacząłem bawić się w sklejanie itd więc stwierdziłem że kupie tani zestaw i jakoś będzie nabyłem, kupiłem taki zestaw czyli kompresor As-189 i jest ok natomiast aerograf chińczyk to porażka lepiej dołożyć i nabyć ultrę niż męczyć się z chinolem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku był pędzelek , po latach kiedy wróciłem do modelarstwa pomyślałem o AEROGRAFIE !

To był dla mnie temat zupełnie nowy , najpierw poszukałem na złomie lodówek i wymontowałem kompresor, ciężki, ale cichy i trwały. Nie robiłem żadnych bajerów, kilka metrów wężyka i butelka PET jako zbiornik wyrównawczy, w Łódzkiej Dacie kupilem tani aerograf i uczyłem się nowej techniki. Wszystko działało jak trzeba i malowało !

W końcu kupiłem dedykowany do aero kompresorek, prosty tani i działa do dziś ! http://i91.twenga.com/ogrod-i-majsterkowanie/kompresor/kompresor-mini-ma-3000-tp_8008257618118115611vb.jpg

Tani aerograf po dosyć długim użytkowaniu zaczął robić psikusy i wtedy kupiłem kolejny tani aerograf i to był błąd ! Długo nie popracował !

W dodatku byłem przekonany że kupuję sprzęt z dyszą 0,2. Sprzedali mi 0,4 i jak dla mnie taki sprzęt podawał zbyt wiele farby.

Dopiero wtedy zdecydowałem się na ULTRĘ i to jest TO ! Polecam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku był pędzelek , po latach kiedy wróciłem do modelarstwa pomyślałem o AEROGRAFIE !

To był dla mnie temat zupełnie nowy , najpierw poszukałem na złomie lodówek i wymontowałem kompresor, ciężki, ale cichy i trwały. Nie robiłem żadnych bajerów, kilka metrów wężyka i butelka PET jako zbiornik wyrównawczy, w Łódzkiej Dacie kupilem tani aerograf i uczyłem się nowej techniki. Wszystko działało jak trzeba i malowało !

W końcu kupiłem dedykowany do aero kompresorek, prosty tani i działa do dziś ! http://i91.twenga.com/ogrod-i-majsterkowanie/kompresor/kompresor-mini-ma-3000-tp_8008257618118115611vb.jpg

Tani aerograf po dosyć długim użytkowaniu zaczął robić psikusy i wtedy kupiłem kolejny tani aerograf i to był błąd ! Długo nie popracował !

W dodatku byłem przekonany że kupuję sprzęt z dyszą 0,2. Sprzedali mi 0,4 i jak dla mnie taki sprzęt podawał zbyt wiele farby.

Dopiero wtedy zdecydowałem się na ULTRĘ i to jest TO ! Polecam !

 

Czyli "drogi aerograf" polecasz jako drugi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAK CIĘ STAĆ KUP ULTRĘ ! Nie jest to jakiś kosmiczny wydatek.

Jak musisz się liczyć z kaską kup coś tańszego ! Są modelarze używający taniego sprzętu i dają radę !

Ultra jest znacznie lepiej skonstruowana i wykonana, dysza to w tanich modelach najsłabszy punkt.

Droższe od Ultry modele malują tak samo mają tylko kilka bajerów więcej.

I o tani i o droższy trzeba dbać , czyli zawsze dokłdnie czyścić,H&S czyści się łatwiej z uwagi na brak gwintu w dyszy.

Ja używam do czyszczenia sprzętu zmywacza i rozcieńczalnika wamodu.

Czy ktoś używający Clanluxu mógłby się wypowiedzić na temat jego działania na sprzęt przy długim używaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cleanlux do czyszczenia doraźnego nada się jak najbardziej. Jednak dłuższy kontakt z warstwami chromowanymi - niszczy je. Dlatego nie zaleca się moczenia sprzętu w cleanluxie.

Ja osobiście do czyszczenia Ultry używam acetonu technicznego lub IPA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry,

Pierwszy post i pewnie od razu kogoś wkurzę ale wyszukiwarka forum nic sensownego nie wykopała i pomimo że sporo się naoglądałem i naczytałem to brakuje mi jednoznacznej odpowiedzi.

Po prawie 3 dekadach przerwy wracam do modelarstwa, ze względu na dziedzica ;)

Jako niewiele starszy szczyl niż on teraz ubiłem dwa ruskie "etony" lub coś podobnego.

Szkoda wywalać mi górę kasy na coś co może pożyje lub będzie używane przez kwartał więc chciałbym zadać proste pytanie do kogoś kto trochę aerografów przemielił.

Czy jedyna różnica między piwata'mi, najtańszymi prosto z ChRL a droższymi FENGDA ADLER, to cena czy jednak lepiej dopłacić do fengdy lub adlera?

NEO Iwata w chwili obecnej to lekko 400 w porywach do 600 w zależności gdzie spojrzeć, a w tej cenie są już dwa aero powyższych firm lub 4 jak nie 6 noname lub jakaś markowa używka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na Iwatach i tym podobnych, ale jeśli chcesz wydać stosunkowo niewiele pieniędzy na dobry sprzęt, to gorąco polecam Ultra firmy H&S.

Znakomity, prosty i wygodny sprzęt, dobry na długie lata. W sklepie u dystrybutora kupisz już za niecałe 300 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.