Skocz do zawartości

Mil Mi-4A Master Craft 1/72


rymulus

Rekomendowane odpowiedzi

Prace przy Milu trochę przysiadły, a to za sprawą czasu jaki poświęcam na analizowanie rysunków, robieniu pomiarów i ich przeliczaniu na właściwą skalę. Żeby sobie jeszcze ułatwić mierzenie wydrukowałem rysunki, które będą przydatne i wyszło mi tego 55 stron.

Udało mi się też coś zrobić. Standardowo nie jest tego wiele ale zawsze coś.

Kilka fotek.

Panel, a właściwie podstawa pod panele znajdujące się pomiędzy fotelami pilotów, krok po kroku.

 

escKbXU.jpg

 

Oraz kolejne elementy.

 

c2G85m1.jpg

 

OiQch5s.jpg

 

Na całość położyłem podkład w celu wyłapania niedoróbek. Jak widać na zdjęciach jest kilka miejsc do poprawy.

 

JHQ76dW.jpg

 

kqsTULp.jpg

 

YessHHh.jpg

 

... ale koniec offtopu

 

Takie przerywniki są jak najbardziej pożądane co by z warsztatu nudny monolog nie wyszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przyjemnie to zaczyna wyglądać. Możesz powiedzieć skąd masz dokumentację wnętrza? Ja się nie doszukałem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przyjemnie to zaczyna wyglądać. Możesz powiedzieć skąd masz dokumentację wnętrza? Ja się nie doszukałem :(

Rysunki zaczerpnąłem głównie z książki, o której wspominałem na początku warsztatu, czyli "Bертолет Ми-4А Техническое описание" книга 1. Do tego przekroje poprzeczne, które łatwo znaleźć w internecie.

Te rysunki plus zdjęcia pozwalają na dość dokładne odwzorowanie kabin i innych elementów śmigłowca.

Kilka rysunków dla przykładu z wyżej wymienionej książki.

 

fLb3rlM.jpg

 

UQAQ0dw.jpg

 

yHhssZf.jpg

 

WmcAMrg.jpg

 

ut2zlhN.jpg

 

Jakbyś chciał to mogę Ci podesłać materiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuje się perełka.
Fajna robótka.....może być świetny model...przekładnia itd..super...))).

 

Dzięki Panowie. Napiszę tak, dokumentacja jest, zapał i chęci są więc może coś z tego Mila wyjdzie.

Jedno z większych wyzwań jakie mnie czeka to osłona na silnik. Nie wiem na razie jak ten temat "ugryźć". Osłona w najszerszym miejscu powinna mieć około 16 mm.

 

BaXohu3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie cały weekend dłubania i powstał tylko mały kawałeczek sufitu pod podłogą kabiny pilotów. Co prawda po sklejeniu kadłuba nie będzie tego wcale widać ale w pamięci i na zdjęciach zostanie. Konieczne było też polakierowanie tego elementu od środka gdyż po przyklejeniu nie będzie już tam dostępu.

 

T9dcF1R.jpg

 

2nntIZA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam,

wracam z warsztatem do żywych.

Ostatnio ogarnęła mnie niemoc i brak chęci do robienia drobnicy przy Milu. Nie oznacza to, że nie robiłem nic. W związku ze zbliżającym się festiwalem w Bytomiu zabrałem się za wykonanie dokumentacji do Iła-28. Mnie termin festiwalu nie odpowiada, nie mogę być w tym czasie w Polsce, więc całą nadzieję na dostarczenie modelu pokładałem w koledze. Niestety on również nie będzie jechał, Iła niestety nie ma kto zabrać na wystawę, musi więc czekać cierpliwie w pudle na kolejną okazję.

Wracając do tematu warsztatu, zmobilizowałem się ostatnio i dorobiłem kilka elementów.

W górnej części kadłuba za sekcją reduktora wykonałem, nazwijmy to, podsufitkę i kilka niekompletnych wręg. Nie będzie tych elementów w 98% widać więc jakoś specjalnie się nie przykładałem. Podsufitką oddzieliłem miejsce w którym znajduje się zbiornik z płynem do instalacji przeciwoblodzeniowej. Jak wygląda zbiornik wiem, nie wiem natomiast jak i czy w ogóle otwierana była część kadłuba ponad zbiornikiem. Niewykluczone, że kiedyś wpadną mi w ręce materiały dotyczące tego elementu, a wtedy będę mógł spokojnie ciąć kadłub bo podłoga komory już przewidziana.

 

ROh3BaQ.jpg

 

Okkoz2x.jpg

 

Ij9NiKb.jpg

 

Wykonałem także skrzyneczki na tylnej ścianie kabiny pilotów. Nie obyło się bez komplikacji. Pomyliłem się, robiąc wcześniej pulpit środkowy, o jakiś stopień czy dwa co dało na jego wysokości około 0,5mm za dużo. Błąd ten uniemożliwiał wykonanie wcześniej wspomnianych skrzyneczek w odpowiednich proporcjach. Skończyło się na cięciu i zmianie konta pochylenia pulpitu. Teraz wszystko gra choć musiałem jeszcze odciąć od reszty całą tylną ścianę.

Na początku planowałem skrzyneczki wykonać z grubszego kawałka plastiku i przykleić do ściany, łatwizna. Jednak po dokładniejszej analizie zdjęć i rysunków okazało się, że wewnątrz tych elementów znajdują się popychacze sterujące reduktorem i skokiem śmigła.

 

jkzqIG4.jpg

 

Dvjoivx.jpg

 

NxQ5nDK.jpg

 

Na większej skrzyneczce zrobiłem imitację przetłoczeń. Okazało się, że z pozoru łatwe do wykonania równoległe kreski, potrafią napsuć zdrowia. Po trzech próbach udało mi się uzyskać zadowalający rezultat.

Jeszcze gdzieniegdzie dam odrobinę szpachli, usunę farbę i można rzec, że ściana tylna gotowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Zmieniła mi się trochę koncepcja dalszej budowy. Konsekwencją tego było doklejenie odciętej lata temu podłogi. Według nowej koncepcji, po przyklejeniu do kadłuba elementów podłogi kabiny pilotów i przedziału reduktora wirnika głównego, podłogę znów odetnę tylko w innym miejscu. Dzięki temu będę mógł wykonać dolną część ściany ładowni wraz z siedzeniami i przykleić ją tak, że nie będzie widać miejsca łączenia z resztą kadłuba od środka. Taki jest plan, a co z niego wyjdzie to standardowo czas pokaże.

Poprawiłem nieco kształt tylnej części "garba" za wirnikiem głównym. Miałem tej części kadłuba nie ciąć ale nie mogłem się powstrzymać Po przeanalizowaniu zdjęć wynika, że klapa zasłaniająca zbiornik instalacji przeciwoblodzeniowej wykonana jest z jednego elementu przykręcanego śrubami. Nie ma na niej także nitowania, założyłem więc, że może ta część wykonana być z jakiegoś tworzywa i nie potrzebuje od spodu żadnego usztywnienia.

Powstał również zbiornik instalacji przeciwoblodzeniowej. Sam zbiornik zrobiony jest z 10 części, a wliczając nity zrobione z kleju Bondix to ich ilość wzrasta do 30szt. Do zbiornika będą doklejone w przyszłości jeszcze dwa wężyki, powrotu i odpowietrzający, w przygotowane już miejsce po obu stronach korka wlewu.

W osłonie zbiornika zrobię jeszcze otwory na śruby mocujące ale to dopiero jak dotrą do mnie nowe cieńsze niż 0,3mm wiertła.

 

7cmX88K.jpg

 

AhOpu0j.jpg

 

4TicFBV.jpg

 

RgdF0fV.jpg

 

gmvOjea.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami przegrzebanie starego komputera daje zaskakujące rezultaty. Znalazłem takim sposobem kilkanaście świetnych zdjęć pokazujących kolejne detale Mi-4. Dzięki tym zdjęciom powstał kolejny nieplanowany element, a mianowicie drzwiczki rewizyjne znajdujące się w ścianie między ładownią a przedziałem silnika.

Drzwiczki krok po kroku.

 

PqJtZku.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuje się super model.
Ooooo taaaak....to lubię.... .
Super warsztat! Oby tak dalej!

Pozytywne reakcje cieszą

Niestety z tym lukiem dałem ciała po całości. Ucieszony ze zdjęć, które znalazłem na starym kompie zacząłem go robić bez zerknięcia na zdjęcia w Aeroplanie, które przedstawiają dokładnie ten egzemplarz, który ja robię. Okazuje się, że jest on nieco innego rozmiaru. Niestety panowie konstruktorzy w Mi-4A późniejszej wersji poza zmniejszeniem gondoli strzelca zmniejszyli także wielkość tego luku. Cóż za głupotę się słono płaci.

Nie pozostaje więc nic innego jak ponownie rżnąć i dorabiać luk we właściwym rozmiarze. Jedyny plus jest taki, że przez większy otwór będzie lepiej widać silnik.

Na zdjęciu na czarno zaznaczony jest prawidłowy luk, a na czerwono mniej więcej to co ja zrobiłem.

 

VqTcd6y.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejście drugie do wykonania luku. Zrobiłem go nieco inaczej niż za pierwszym razem, czyli pisząc górnolotnie zmieniłem proces technologiczny wykonania

 

Efekt

 

rodjKBR.jpg

 

Do ściany, w której owo "okienko" się znajduje, dodałem jeszcze kilka elementów.

 

VX4nvqu.jpg

 

byfUjFt.jpg

 

rUGjoeK.jpg

 

KOEUjmq.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warsztat "robi wrażenie" czyli całkiem nieźle . Czyli podglądam, oceniam i wyciągam wnioski. Oczywiście założę "konkurencję" jak Kolega nalegał ( w stosownym czasie - model i dodatki już leżakują na półeczce .)

I ogromna beka dobrego browara Koledze za wyciągnięcie zza krzaka tego zająca, przepraszam Mitrandira

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no Panie piękna robota

Dzięki Grzegorzu. Pochwała z ust speca od śmigłowców jest dla mnie bardzo cenna.

 

Warsztat "robi wrażenie" czyli całkiem nieźle . Czyli podglądam, oceniam i wyciągam wnioski. Oczywiście założę "konkurencję" jak Kolega nalegał ( w stosownym czasie - model i dodatki już leżakują na półeczce .)

I ogromna beka dobrego browara Koledze za wyciągnięcie zza krzaka tego zająca, przepraszam Mitrandira

Straszysz tak i straszysz, a skończy się tak, że ja dokończę mój model a Ty swojego nie zaczniesz i tyle będzie z tego konkurowania.

 

Po weekendowej wizycie w naszym pięknym kraju naładowany pozytywną wiosenną energią i z modelarskimi zakupami w torbie powróciłem do Danii aby przypomnieć sobie dlaczego jest to świetny kraj do robienia modeli. W Polsce wiosna, ciepło, słońce świeci aż się nie chce wracać do domu, a tu... buro, ponuro, zimno, leje i wieje, że się nie chce nosa wytknąć za drzwi.

Zmotywowany więc pogodą zabrałem się za modelowanie.

Zacząłem robić sufit ładowni. W pierwszej wersji miał się on składać z jednego kawałka plastiku. Szybko musiałem jednak z tej opcji zrezygnować ponieważ kształt sufitu jest niejednorodny tzn. z przodu kabiny jest wygięty w łuk, przechodząc w część środkową robi się płaski, a na dodatek w końcowej części nad drzwiami ładowni opada w dół. Przy próbie wklejenia jednego kawałka plastiku powstawały spore naprężenia i element ten się po prostu odklejał.

 

Pierwsza wersja sufitu.

z8fxQ3q.jpg

 

W drugiej wersji wykorzystałem wąskie paski plastiku. Co prawda będzie więcej szpachlowania ale mam teraz pewność, że nic mi się nie oderwie. Dla wzmocnienia konstrukcji zalałem dodatkowo wszystkie łączenia klejem CA.

 

ZZ1cKx2.jpg

 

LCXBZBl.jpg

 

jvnNKh8.jpg

 

Zacząłem także robić wręgi do luku, który znajduje się nad ładownią i przechodzi w belkę ogonową.

 

sGWLVJE.jpg

 

Zygwlbh.jpg

 

trMFito.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się. Pomysłowe rozwiązania i spokojny upór

Spokojny upór - trafnie powiedziane.

Spokój się bardzo przydaje szczególnie gdy dochodzę do wniosku, że coś, nad czym pracowałem przez jakiś czas, w dalszym toku wykonywania modelu okazuje się błędne. Najwięcej kłopotów mam z rozplanowaniem podziału modelu na poszczególne sekcje. Nie chodzi tylko o prawidłowe wstawienie ścian pomiędzy różne sekcje kadłuba, bo to jest łatwe, tylko o takie ustawienie by wszystkie elementy dodatkowe jak wszelkiego rodzaju popychacze, kable i drążki miały swoje miejsce. W poprzednim moim modelu nie było z tym trudności, wierciło się dziurę i takie elementy "wpuszczało" się do środka kadłuba i nie było ich widać.

W modelu Mi-4 już takiej możliwości nie ma. Granice pomiędzy sekcjami są tak niewielkie, że na każdy element trzeba zwracać uwagę by nie okazało się, że coś wyłazi gdzieś np. w suficie ładowni. Jestem pewien, że większość osób, które kiedyś będą oglądały ten model, nie zauważy takich niedoskonałości ale może się znaleźć ktoś kto na to zwróci uwagę i się wygada, np. ja.

Taką sytuację miałem ostatnio gdy zauważyłem, że nie mam miejsca na przeprowadzenie popychaczy do sterowania wirnikiem głównym. Zabrałem się wiec za szukanie moich błędów. Nie skłamię jak napisze, że przeglądanie zdjęć i rysunków technicznych związanych z tymi elementami, zajęło mi kilka godzin. Skończyło się to wszystko na pogrubieniu o 0,5 mm podłogi za fotelem pierwszego pilota i przedłużeniu zagłębienia, przez które przechodzi jeden z popychaczy. Niby niewiele ale satysfakcja jest.

Reasumując, chcę aby ten model był, na miarę moich możliwości oczywiście, jak najbardziej wiernie wykonany. To jest też dla mnie taki test czy dam radę to wszystko tak poustawiać aby były zachowane proporcje i prawidłowe kąty zamocowania poszczególnych jego elementów.

 

A wydawało się, że będzie łatwiej niż z Iłem-28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała aktualizacja. Wręgi w komorze nad ładownią już są gotowe i zamontowane. Kilka dni dłubania i pięć sztuk gotowe

Pozostało jeszcze dorobić trochę ponad 50 elementów i ta część kadłuba będzie gotowa do lakierowania i uzbrajania w kabelki i rożnej maści skrzyneczki.

 

kaIgA6D.jpg

 

Jnk2cCU.jpg

To co widać w prawym dolnym rogu, to narzędzie, które pozwoliło mi utrzymać jednakową odległość pomiędzy wręgami.

 

nVIXSHI.jpg

 

AlQPG0d.jpg

 

FNK3hWg.jpg

 

23cLajq.jpg

 

aOJEhNd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I taka robota mi się podoba

No to jest nas dwóch

 

Jak już pisałem wcześniej muszę do tej sekcji dorobić jeszcze ponad 50 elementów wzmacniających poszycie kadłuba, a jak zacznę robić ładownię to będzie mi ich potrzeba dodatkowo około 300szt. Te elementy to małe kątowniki 0,5 x 0,5 mm, które będę robił z blaszki aluminiowej 0,1mm. Aby uzyskać powtarzalność wykonałem sobie dziś małe narzędzie do ich wyginania. Narzędzie przeszło pomyślnie próby laboratoryjne, testy zaginania blaszki i jest gotowe do pracy

 

Ostrzegam, że nie dbałem o wygląd estetyczny zaginarki.

 

dAdU01j.jpg

 

9OziGuc.jpg

 

UT5p8iW.jpg

 

I07TACr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra! Znaczy, szczęka opada! A ja leniwy, blaszki kupiłem.... Pełen szacunek dla tej misternej roboty.

 

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.