rymulus Napisano 7 Marca Autor Share Napisano 7 Marca Obiecałem, że warsztat się ruszy więc dotrzymuję obietnicy. Zmiana silnika pociąga za sobą konieczność dokonania poprawek, a tak naprawdę zrobienie nowych elementów. Zacząłem od drobnych poprawek. Dodałem kabelki do silnika i poprawiłem wydechy. Reduktor w nowym silniku jest nieco większy niż stary więc zrobiłem nowy pierścień na niego. Przymiarka starego. Nowy w trakcie produkcji. Przy okazji przymiarek wyszło, że producent silnika nie przewidział systemu pozycjonowania/centrowania reduktora względem silnika. Wykonałem więc taki łącznik samodzielnie. I przymiarka Stara wersja i nowa. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano 7 Marca Share Napisano 7 Marca Pięknie to wygląda, i to jeszcze w 1/72 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano 8 Marca Share Napisano 8 Marca Kolega rymulus sukcesywnie podnosi poziom, strasznie mi to imponuje i motywuje by ciągle pracować nad sobą. Zastanawia mnie tylko jak to robicie że ta drobnica nie rozpada się w trakcie prac. Czasem minimalny nacisk potrafi uszkodzić dużo mocniejsze połączenia a tu nie dość że praktycznie nie widać spoin i wszystko ma się w porządku... pomijam już fakt że sam proces budowy wymaga wielokrotnego obracania modelu, jak i użycia siły( cięcie, wiercenie, szlifowanie, rozklejanie po malowaniu itp)... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 8 Marca Share Napisano 8 Marca Obłęd, aż szkoda go chować pod osłonami. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano 9 Marca Autor Share Napisano 9 Marca W dniu 8.03.2025 o 01:22, leon napisał: jak to robicie że ta drobnica nie rozpada się w trakcie prac. Czasem minimalny nacisk potrafi uszkodzić dużo mocniejsze połączenia a tu nie dość że praktycznie nie widać spoin i wszystko ma się w porządku Jedyne co mi przychodzi do głowy to pamięć mięśniowa. Z biegiem czasu i po obróceniu każdej części setki razy wyczucie samo się pojawia. Co nie znaczy, że nic się nie łamie. Pręciki przy pierścieniu musiałem poprawiać bo klej puścił. W dniu 8.03.2025 o 09:47, barszczo napisał: Obłęd, aż szkoda go chować pod osłonami. Źli ludzie namawiali mnie na zdjęcie osłony co też właśnie czynię. Może jeszcze dziś wpadną jakieś zdjęcia po przeróbkach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano 31 Marca Autor Share Napisano 31 Marca Żeby nikt nie pisał, że nic się nie dzieje w sprawie Jedenastki. Powoli powstaje osłona silnika i jej drobne elementy takie jak zapięcia (tu w postaci zbiorczej). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes Napisano 31 Marca Share Napisano 31 Marca 26 minut temu, rymulus napisał: Żeby nikt nie pisał, że nic się nie dzieje No, właśnie miałem to pisać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano Poniedziałek o 22:21 Autor Share Napisano Poniedziałek o 22:21 Padło pytanie W dniu 8.03.2025 o 01:22, leon napisał: Zastanawia mnie tylko jak to robicie że ta drobnica nie rozpada się w trakcie prac. O tak. A tak na poważnie to z bliżej mi nieznanych przyczyn lampka spadła prościutko na silnik. Na szczęście szybki e-mail do producenta i na konkursie w Bytomiu odebrałem nowy. Ale jak widać technologia druku ma jeszcze trochę wad. Wziąłem pierwszy silnik, który wydawał się dobry, a po wycięciu z tych wszystkich podpór wyszło, że część najdelikatniejszych elementów jest krzywa, a kilku nie ma. Stałem się też ostatnio posiadaczem nowej zabawki i dzięki temu moja paranoja sięgnęła kolejnego poziomu. Dzięki temu mogłem sobie zrobić zapięcia osłony z ruchomymi elementami. Na zdjęciu pierwsza wersja lepsza dla skali 48 i druga już lepsza dla 72 Drut miedziany 0,2 mm i otwór 0,15 mm I kompletna osłona silnika. Tak będzie ułożona i sklejona już gotowa osłona. A wszelkie niedociągnięcia pokaże za jakiś czas podkład. 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano Poniedziałek o 22:36 Share Napisano Poniedziałek o 22:36 (edytowane) I to jest mistrzowskie modelarstwo. Z tego trzeba czerpać! Piękny detal! Napisz proszę kilka słów o tej wiertarce. Od pewnego czasu kusi mnie strasznie na fb i aliexpres, no i nie będę ukrywał że mam straszną ochotę wyposażyć się w taką. Zastanawiałem się tylko czy faktycznie jest skrojona pod pracę przy plastiku. Po zdjęciach wnioskuję że jest nawet precyzyjna, choć wydaje się być całkiem duża ... czy ma możliwość regulacji obrotów? Jak z poręcznością? Te otwory 0.15 w druciku wyglądają zachęcająco Edytowane Poniedziałek o 22:44 przez leon 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano Wtorek o 07:14 Share Napisano Wtorek o 07:14 Masochizm. Podziwiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano Wtorek o 07:33 Share Napisano Wtorek o 07:33 (edytowane) Rewelacyjnie to wygląda detal mistrzowski i super, że zdecydowałeś się otworzyć osłony silnika wraz z odtworzeniem konstrukcji wewnętrznej, detal świetny też zakupiłem tą wiertarkę, tylko razem ze stołem roboczym z imadłem, i potwierdzam - robi robotę, świetna sprawa, dla mnie bardzo przydatna Edytowane Wtorek o 08:02 przez Albatros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano Wtorek o 07:45 Autor Share Napisano Wtorek o 07:45 8 godzin temu, leon napisał: I to jest mistrzowskie modelarstwo. Z tego trzeba czerpać! Piękny detal! Napisz proszę kilka słów o tej wiertarce. Od pewnego czasu kusi mnie strasznie na fb i aliexpres, no i nie będę ukrywał że mam straszną ochotę wyposażyć się w taką. Zastanawiałem się tylko czy faktycznie jest skrojona pod pracę przy plastiku. Po zdjęciach wnioskuję że jest nawet precyzyjna, choć wydaje się być całkiem duża ... czy ma możliwość regulacji obrotów? Jak z poręcznością? Te otwory 0.15 w druciku wyglądają zachęcająco Wiertarka jest rewelacyjna. Daje niezwykłą stabilność wiercenia zarówno w plastiku jak i w blachach. Testowałem wiercenie wiertłem 0,9 mm w blaszce mosiężnej 0,5mm. Przeszło jak przez masło. Sama wiertarka nie jest duża, a nawet pierwsze wrażenie jest takie, że jest za mała. Operuje się nią bardzo wygodnie. Ale ma też jedną wadę, korpus wiertarki na kolumnie po zwolnieniu śruby zaciskowej przesuwa się swobodnie więc trzeba uważać żeby gwałtownie nie opadła i nie uszkodziła wiertła. Regulacja obrotów za pomocą pokrętła jest płynna. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano Wtorek o 08:02 Autor Share Napisano Wtorek o 08:02 18 minut temu, Albatros napisał: Rewelacyjnie to wygląda detal mistrzowski i super, że zdecydowałeś się otworzyć osłony silnika wraz z odtworzeniem konstrukcji wewnętrznej, detal świetny też zakupiłem tą wiertarkę, tylko razem z tym stołem roboczym z imadłem, i potwierdzam - robi robotę, świetna sprawa, dla mnie bardzo przydatna Dzięki, jak już mnie zmusili do zrobienia odsłoniętego silniki to i osłonę trzeba było poprawić. Myślałem też o zakupie tej wiertarki z imadłem ale po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że będzie dla mnie nieprzydatne. Nie pasuje do mojej wizji idealnego imadła. Za to znalazłem coś co spełnia moją wizję imadełka przekształcającego zwykła wiertarkę we frezarkę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano Wtorek o 08:05 Share Napisano Wtorek o 08:05 2 minuty temu, rymulus napisał: Dzięki, jak już mnie zmusili do zrobienia odsłoniętego silniki to i osłonę trzeba było poprawić. Myślałem też o zakupie tej wiertarki z imadłem ale po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że będzie dla mnie nieprzydatne. Nie pasuje do mojej wizji idealnego imadła. Za to znalazłem coś co spełnia moją wizję imadełka przekształcającego zwykła wiertarkę we frezarkę. Ooo, to też wygląda bardzo dobrze, muszę poszukać do kompletu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano Wtorek o 09:36 Share Napisano Wtorek o 09:36 Mnie już słów brakuje na to co widzę w tej relacji... Kończ już waść tą Jedenastkę i wstydu oszczędź... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano Wtorek o 10:36 Autor Share Napisano Wtorek o 10:36 57 minut temu, barszczo napisał: Kończ już waść tą Jedenastkę Chciałbym, też już się nie mogę doczekać ale mam też świadomość ile jeszcze zostało do zrobienia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano Wtorek o 12:57 Share Napisano Wtorek o 12:57 4 godziny temu, rymulus napisał: Dzięki, jak już mnie zmusili do zrobienia odsłoniętego silniki to i osłonę trzeba było poprawić. Myślałem też o zakupie tej wiertarki z imadłem ale po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że będzie dla mnie nieprzydatne. Nie pasuje do mojej wizji idealnego imadła. Za to znalazłem coś co spełnia moją wizję imadełka przekształcającego zwykła wiertarkę we frezarkę. Ciekawie wygląda ta przystawka bo to takie kombo stołu krzyżowego z obrotnicà z podziałką. Jeśli jeszcze jest precyzyjne... tylko czy zmieści się pod tà wiertarkà... samo pole robocze też jest dość male. no i to tylko stół, nie rozwiązuje problemu z mocowaniem drobiazgów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano Wtorek o 14:28 Share Napisano Wtorek o 14:28 Iiiiii..., gdybym wiedział wcześniej, to poczekałbym z aktualizacją jeszcze z miesiąc. Czad i hats off! Z innej beczki - w pierwszej chwili pomyślałem, no, dawać linki do tych narzędzi! Ale po chwili trochę się opanowałem :). To nie jest w żadnym razie w kategoriach oceny, raczej osobistego podejścia. U mnie jest takie pojęcie jak przenarzędziowanie. Jest granica posiłkowania się narządzeniami, która sprawia, że kończy się fan z hobby. Druk 3d to dobry przykład technologii poza tą granica. Oczywiście, ktoś kto zaprojektował sobie element spokojnie może twierdzić, że dorobił go sam. Istnieje kwestia trudności zadania, ale tu nie o tym. Dla mnie stosowanie takich elementów do modelu byłoby już poza zabawą w modelarstwo. Tu wyrezanie elementu samemu jest niezbędnym elementem zabawy. Zbyt zaawansowane narzędzia sprawiają, że pojawia się odczucie, że element jest częściowo gotowy. Że w pewnym sensie nie jest wyzwaniem. Oczywiście za tym kryje się wiele zmiennych i ja sam nawet nie wiem, czy pokazane tu narzędzia także w moim przypadku przekraczają wspomnianą granicę. Ale naszła mnie refleksja, że w ogóle jest coś takiego. I że modelarstwo wciąż może bazować na prostych narzędziach trzymanych w ręku. Nie musi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.