Skocz do zawartości

Braki modeli, wzrost cen


HKK

Rekomendowane odpowiedzi

  

4 minuty temu, Spotter napisał:

Że co? 4,2270 to jest staniał? Generalnie dolar jest w trendzie bocznym, lekko zwyżkowym. Wyskoczył 2 m-ce temu najpierw na 4,30 i szybko spadł do 4,10 jak to ma miejsce przy spekulacjach. Następnie wahał się w przedziale 4,10-4,20. Także Solo znowu się nie popisałeś. Albo popisałeś swoim brakiem wiedzy.

Gdybyś choć przez chwilę porzucił tę męczącą manierę czepiactwa tylko dla czepiactwa, zaczął myśleć i czytać, to może by dotarło że mówimy o ostatnich dwóch miesiącach, gdzie kurs dolara był nieco wyższy, w połowie marca wynosił ok. 4,27 zł. Od tego czasu lekko staniał choć jest dalej znacznie wyższy niż przed tąpnięciem. A znowu wczoraj był wyższy, dziś staniał.
Chcesz się czepiać słówek, tylko żeby się odgryźć za to że się ośmieszyłeś dzisiaj? Be my guest, ale mnie do tego nie wciągaj.
No ale ja kursy biorę z Money.pl, oni są własnością WP, więc pewnie nie tylko nie wiedzą czym jest inflacja, ale i kursy z sufitu biorą.

9 minut temu, Spotter napisał:

Także Solo

Tak że Solo. Nie kalecz ojczystego języka, po raz kolejny zresztą.
Nobel z literatury ci nie grozi, podobnie jak z ekonomii. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru jakoś specjalnie kruszyć kopii o to czy druk 3d zrewolucjonizuje modelarstwo czy nie - czas pokaże. 

Na elektrodzie chłopaki domowymi sposobami cuda odstawiają - drukarki, frezarki i inne rzeczy - pasja nie zna ograniczeń.

Postępu technicznego się nie zatrzyma, gdzie jest pomysł jest i kasa, jak się da zarobić to jest coraz więcej chętnych...

Solo wiem że masz wysokie wymagania co jakości modeli czy  zestawów ale na ciebie przypada 100 amatorów których zadowoli model może nie hiper dokładny, ale taki se byle mniej więcej kształt utrzymał i mają w nosie linie podziału, szlifowanie bo nierówno - i wiesz co? to jest fajne bo popycha do przodu tę zabawę, jak wszyscy będą mieć ferrari to już nie będzie ferrari.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Solo napisał:

Naprawdę chcesz znowu prowadzić tę dyskusję?

No! Zdecydowanie, bo zastanawianie się jakie może być modelarstwo w przyszłości jest o wiele bardziej ciekawe, niż wzdychanie - drogo i nie ma.

Opcji antypirackich można wymyślić sporo - to nie to samo co muzyka i gry, tutaj nie musisz mieć stałego dostępu, tylko np. czasowy, "znaki wodne" na kopiach, czyli kopie imienne - jeśli ja jestem w stanie coś takiego wymyślić ad hoc, to spokojna rozczochrana - fachowcy to lepiej opracują. co do przyszlosci druku 3D to zwykle tak jest z nowymi technologiami, ze wraz z upowszechnieniem spada ich koszt - znowu wrócę to do płyt CD - w połowie lat dziewięćdziesiątych płyta CDR kosztowała ok. 40 złotych - mój  kolega chciał sobie zrobić składaka The Animals i tyle za niego zapłacił. 5 lat później kosztowały od 3 do 7 złotych, teraz 60 groszy do 1 zloty.  A co sytuacji kiedy firma sprzedaje Ci sam projekt - im się to tez może opłacać - sam projekt to kilka- kilkanaście tysięcy złotych - wypraski - 10 razy tyle. plus granulat, plus pudełko, transport, magazynowanie. A taka Tamiya samych projektów to mają po kokardkę i jeszcze trochę - wystarczy scyfryzować to, co  mają w katalogu. Kalki tylko trzeba wysłać klientowi, bo instrukcję można dosłać w pdfie

21 minut temu, Solo napisał:

Serio mylisz że ktoś sięgnie po grę żeby w niej zmontować model, zamiast sobie postrzelać do zombie w ciekawszej grze? Sądzę że wątpię.

Nieee, to jako przymiarka do ewentualnej platformy. Poza tym nie lubię strzelać do zombie. tak łażą, machają głupio kończynami i robią "arrgh". Preferuję strzelanie do ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, myszaty napisał:

Solo wiem że masz wysokie wymagania co jakości modeli czy  zestawów ale na ciebie przypada 100 amatorów których zadowoli model może nie hiper dokładny

Punkt dla Ciebie, ale czy na takich amatorach da się oprzeć jakiś biznes? Niby w tej chwili jest i Tamiya i MasterCraft na rynku, prawda? Wszystko jest więc możliwe, ale dalej zostają pytania które zadałem. Ja osobiście bardzo wątpię w taką przyszłość, gdzie wypraski będą głównie sprzedawane w postaci projektów 3D.

4 minuty temu, myszaty napisał:

Na elektrodzie chłopaki domowymi sposobami cuda odstawiają - drukarki, frezarki i inne rzeczy - pasja nie zna ograniczeń.

Ale pasja to za mało. Bo po pierwsze, w takim przypadku trzeba mieć wiedzę i umiejętności, po drugie trzeba mieć czas, trzeba mieć miejsce w domu żeby sprzęt postawić. Sporo jest "przeciw" w tym przypadku.

5 minut temu, myszaty napisał:

Postępu technicznego się nie zatrzyma, gdzie jest pomysł jest i kasa, jak się da zarobić to jest coraz więcej chętnych...

To prawda, ale na razie ten postęp to coraz ładniejsze wypraski, coraz lepiej zdetalowane, zestawy coraz bardziej multimedialne, obfitość chemii, dodatków i narzędzi. Ale chyba nikt nie idzie w kierunku szukania nowych technologii produkcji i przede wszystkim dystrybucji.

5 minut temu, WujekAlice napisał:

No! Zdecydowanie, bo zastanawianie się jakie może być modelarstwo w przyszłości jest o wiele bardziej ciekawe, niż wzdychanie - drogo i nie ma.

No bo jest drogo i nie ma. :D

5 minut temu, WujekAlice napisał:

A co sytuacji kiedy firma sprzedaje Ci sam projekt - im się to tez może opłacać - sam projekt to kilka- kilkanaście tysięcy złotych - wypraski - 10 razy tyle. plus granulat, plus pudełko, transport, magazynowanie. A taka Tamiya samych projektów to mają po kokardkę i jeszcze trochę - wystarczy scyfryzować to, co  mają w katalogu. Kalki tylko trzeba wysłać klientowi, bo instrukcję można dosłać w pdfie

Ale po co mają to robić ryzykując że im to ludzie spiracą i sprzedadzą niewiele, skoro mogą dalej produkować plastiki które im ludzie będą kupować?

6 minut temu, WujekAlice napisał:

jeśli ja jestem w stanie coś takiego wymyślić ad hoc, to spokojna rozczochrana - fachowcy to lepiej opracują

To podaj mi przykład zabezpieczeń masowo sprzedawanych produktów cyfrowych, które nie zostały złamane. Ja w ogóle nie wiem czy takie przypadki by się znalazły, a jeśli nawet, to raczej był to jakieś chwalebne wyjątki.

7 minut temu, WujekAlice napisał:

Preferuję strzelanie do ludzi.

Ja do Żniwiarzy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black Ops w jedną sobotę z wypiekami na uszach przeszedłem...

Co do zabezpieczeń - fachowcem nie jestem, ale myślę, że byłyby sposoby, żeby bardzo utrudnić taka działalność. Zapytam kolegi. poza tym można zadzialać tak, żeby się skorka za wyprawkę nie opłacała. po prostu niski koszt jednorazowej licencji na drukowanie modelu - stare Haśki chodzą po 30-40 zyli  - sprzedajmy taka licencję po 6-8 zlotych od sztuki, plus zlotówka za kalki. Właściwie sam zysk dla firmy, bo właściwie nic fizycznie klientowi nie dostarcza. Tylko bierze pieniądz i to za to, co się juz lata temu zamortyzowało. teraz to każde większe zakupy to finansowy ból odwłoka, a tak zamawiasz sobie z 5-6 modeli w cenie jednego, odpadaja koszta transportu, jako stary (stażem) modelarz materiał do drukarki kupiłeś hurtem z  do spółki kolegą jakieś dwa kwintale  w hurcie, żeby taniej, worki stoją w piwnicy, masz nocną taryfę i drukujesz w nocy, żeby na opłatach za prąd zaoszczędzić - co do samych kalkomanii - to coraz mniej robimy pudełkowych wersji,  zwykle coraz częściej wolimy sobie dokupić jakiś atrakcyjny zestaw osobno.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, WujekAlice napisał:

sprzedajmy taka licencję po 6-8 zlotych od sztuki, plus zlotówka za kalki.

To ile by tego musiało się sprzedać żeby na tym zarobić? Kaman, to nie jest dobry biznesplan jak dla mnie.

1 minutę temu, WujekAlice napisał:

Właściwie sam zysk dla firmy, bo właściwie nic fizycznie klientowi nie dostarcza.

Ale projekt, projekt kosztuje dużo. To tak jak z filmami, kupujesz je w iTunes i Apple "nie ponosi" kosztów bo fizycznie go nie dostarcza. Ale ponosi masę innych kosztów.
Ty do tego podchodzisz bardzo optymistycznie, że wszystko się dobrze ułoży dla sprzedawcy i kupującego. A w życiu z reguły jest odwrotnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Solo ale pasja prowadzi do tego że się nabywa wiedzę i umiejętności czyż nie?

Czasami od czapy i do wykorzystaniacw wąskim zakresie ale jednak.

Gdyby nie modelarska  pasja wielu ludzi to byś nie miał dodatków, waloryzacji - to musiał być pasjonat by wykombinować blaszki foto...do modeli

Ja to znam z produkcji płytek pcb  i w życiu bym jeszcze rok temu nie pomyślał że to tak się tworzy elementy modeli!!!

Ja mam doświadczenia ze swojego podwórka - elektryk/automatyk - 30 lat wystarczyło by cały mój świat wywrócił się na maxa - między latami 90 a teraz to jest przepaść...

Duże firmy rozwijają swoje portfolio, polepsza się jakość - ale nadal też klepią wzory co mają 30- 40 lat i one dalej się sprzedają.

Ztego co wiem można drukować nawet z  filamentu polistyrenowego - tylko styreny to cholerstwo rakotwórcze i trzeba mieć dobrą wentylację.

A reszta tworzyw też specjalnie upierdliwa nie jest.

Edytowane przez myszaty
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najdroższe są formy.  Projekt to ok. 15-20% ceny całego pomysłu od idei do pudełka. Poza tym scyfryzować stare projekty to nawet średnio zdolny szympans potrafi, zeby tylko trochę programować umiał.

5 minut temu, Solo napisał:

To ile by tego musiało się sprzedać żeby na tym zarobić? Kaman, to nie jest dobry biznesplan jak dla mnie.

Dokładnie tyle, ile sprzedaje wersji fizycznej. poza tym taki instynkt kupujacego - tanio, to wezmę więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, myszaty napisał:

No Solo ale pasja prowadzi do tego że się nabywa wiedzę i umiejętności czyż nie?

Niekoniecznie. Mogę mówić że jestem pasjonatem modelarstwa, ale sam skraczować nie umiem, a o projektowaniu 3D już nie wspomnę.
Po prostu w pewnym momencie mi się nie chce, skoro mogę kupić gotowe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Solo napisał:

Mam jeszcze pytanie do znających się: jak wygląda kwestia obróbki takich części z druku 3D? Jak się je szlifuje, klei, szpachluje, trasuje? Podobnie jak polistyren?

Obecny druk 3D to jest średni... porowate, nierówne, sama obróbka to w zależności od materiału który używasz, a są różne, ponoć coraz lepsze. Na temat obróbki to kolega CINEQ by się pewnie bardziej szczegółowo wypowiedział, ale ponoć dość podobnie jest z tym jak z żywicą.Kumpel mówił, ze takie części prostu z drukarki warto wrzucić do czegoś w rodzaju "kąpieli" z bardzo drobnego śrutu, albo kamyczków, żeby się co większe chropowatości "starciły"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ogólnie tak wygląda - tam jest dużo zmiennych jeśli chodzi o jakość - no i cały czas jest niewiadomą jest klient i jego osobiste preferencje...

Ja bym irydę  czy bielika nawet z vacu przytulił....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Solo napisał:

No to pasja i do dzieła, zaprojektuj, wydrukuj w 3D i masz. W czym problem?

W niczym - muszę tylko potrenować ? - statystycznie mam jeszcze jakieś 30 lat .... no nie od razy Kraków zbudowano?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Solo napisał:

No to ja niekoniecznie bym chciał obrabiać cały model wykonany z czegoś podobnego do żywicy. Dla mnie minusy przesłaniają plusy.

Żywica jest spoko, od kiedy kupiłem sobie rozklejacz do CA :D . Poza tym kleje żelowe schną i 30 sekund - kupa czasu.  Dlatego też przymierzam się do PWS 5t2 i Schrecka FBA. Co do plusów czy minusów - w obecnym stanie technologicznym, czyli ceny drukarek, ceny i jakość materiałów drukowanie sobie modeli w 3D , takich które można dostać w wersji wypraskowej nie ma najmniejszego sensu ani ekonomicznego, ani powiedzmy jakościowego, bo za większe pieniądze dostajesz gorszy produkt. Tak też i obecnie sprzedawanie samych projektów takich online nie ma sensu, ale za kilka lat to kto wie - muszą być lepsze i tańsze drukarki i lepszy i tańszy surowiec. Pożywiom, uwidim - jak mawiali starożytni Rzymianie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy drukarki 3d zastąpią modele wtryskowe? - myślę, że nie. Dla hmm, strzelam 80% modelarzy plastikowych przez najbliższe hmm 10 lat(pisze 10 lat, bo jak 10 lat temu pojawiły się drukarki 3d w średnich cenach, myślałem, że szybko osiągną ceny porównywalne z tymi do papieru - niestety nie widzę jakiegoś przyspieszenia w tym temacie) nie będzie lepszej jakościowo i z takim stosunkiem czas/efekt alternatywy niż te dostępne w sklepie. Może dla ludzi z dużym zapleczem warsztatowym i zacięciem - tak, oni to wybiorą. Może modelarze którzy wybierają skale inne niż 1:72. Może, jak upowszechnią się drukarki, które drukują "z proszku" (czy jak tam to się nazywa:) , cytuję moje znajomego który tak nazywał te lepsze drukarki) gdzie nie widać schodków - ale to ile jeszcze lat przyjdzie czekać?

Drukarka 3d - do budowy makiet, elementów makiet, do budowy większych skal, dla hobbystów z mocnym zacięciem szlifierskim - tak, dla foteloców, kanapowców, którzy lubią np. maski do oszklenia, kółka, i inne dodatki do zaimplementowania w ciągu minuty - nie:)

Dodatkowo jako dawny modelarz kartonowy, mogę powiedzieć, że upowszechnienie drukarek do papieru (hehe, jak to brzmi - upowszechnienie w przypadku drukarek zwykłych) nie spowodowało nagłego wzrostu druku modeli z sieci.

Pzdr.

Jaro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Solo A kopyto do odlewow zywicznych to jak się robi?

No właśnie drukuje się w 3D. 

Co do druku 3D to jest obszerny temat. Jest masa różnych materiałów z których możesz wydruk zrobic(np z dodatkami metalu czy drewna). Masz drukowanie żywicy. Jest również drukowanie proszkowe(tak się to chyba nazywa) obecnie chyba najlepsza jakość. 

Wiadomo że do domu kupisz drukarkę 3D z raczej dolnej półki wtedy jakość wydruku jest OK. Wątpię aby jakąkolwiek firma produkująca dodatki inwestowalaby w niską jakość. Drukarki z wyższej półki dają lepszą jakość gdzie warstwienia praktycznie nie ma ale to już sprzęt za kilkanaście tysięcy zł. Ale pozwala na wysokiej jakości wydruk, potem tylko można robić formy i odlweac w żywicy. 

Jeżeli chodzi o dodatki to druk 3D będzie się rozwijać. Ale jeżeli przykładowo zrobienie modelu 3D w programie zajmie ci tyle samo czasu co projektu wyprasek. To wtedy producenci mogą się zacząć zastanawiać czy nie warto się przestawić na wydruk 3D. 

Na chwilę obecną wydruk 3d trwa zbyt długo aby robić całe modele. W tym samym czasie możesz wyprodukować setki jak nie tysiące ramek metodą wtrysku. 

Podsumowując wydruk modeli to dopóki nie będzie maszyny zdolnej drukować szybko i wysokiej jakości to nie ma mowy o przejściu do druku 3D.

Co cen to już w Grudniu miałem info od dostawcy ze Tamiya podniesie ceny po nowym roku nawet do 20%. A to było długo przed pandemia. Wszystko drożeje tylko kwestia czy wypłaty idą w górę tak szybko jak ceny. Jeżeli wynagrodzenie wzrastaloby proporcjonalnie do podwyżek w sklepach to prawdę mówiąc nie zauwazylbys różnicy. I w tym miejscu zaczyna się polityka wiec kończę. 

Założę się ze większość tu ma taki zapas modeli ze nawet jakby  teraz był zastój to długa będą mieli co robić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.