Mitsubishi A6M2b model 21 "Zero" - Airfix 1/72

[neptun1939]

Witam.
 Pora zacząć kolejny projekt. Tym razem relaksacyjne "Zero" Airfixa prosto z pudła. 
Założenia projektu:
- przećwiczyć nitowanie
- poćwiczyć malowanie wszystkich oznaczeń z szablonów ( pierwszy raz takie coś będę robił)
- trening malunku (cieniowanie i inne tego typu szmery-bajery)
- model ma przedstawiać maszynę stosunkowo nową, z bardzo lekkimi śladami zużycia
- Czas przeznaczony na wykonanie około 2 tygodnie ( urlop )
- pierwszy kontakt z farbami Tamiya (dobrane na bazie instrukcji od ichniejszego odpowiednika tego modelu Zera).

Tydzień temu w sobotę wieczorem zacząłem grzebać przy płatowcu. Z jakością jest różnie. Detal miejscami nawet fajny, a miejscami kaszanka i bezsensowne umiejscowienie wypychaczy, czy połączeń części z ramką. 
 Na dzień dzisiejszy, na godzinę 19 prezentuje się to tak:


Drobnica częściowo obrobiona, częściowo nie:

Części, które jeszcze czekają na obróbkę:


Przykład bezsensownego, ciężkiego do obróbki śladu po wypychaczach. Silnik też będzie bida wyciąć, bo obcinaczkami średnie dojście.... Chłopek, jako że jest mega toporny nie zostanie użyty.

No i farby bazowe jakie do tego gada zakupiłem:

Tak więc Banzai i do dzieła

[panDespota]

Moim zdaniem airfixy to bardzo wdzięczny temat do nitowania. Dosyć miękki plastik, nitowadło wchodzi jak w masełko. Nie to co np. hasegawa czy fujimi. Samą budowę tego modelu też wspominam bardzo miło. Będę zaglądał. Poniżej link do tego co udało mi się uzyskać z tego zero. Pozdrawiam i powodzonka!  

 

 

 

 

[neptun1939]

-> panDespota dzięki za linki. Nie ukrywam, że na Twoim modelu będę się wzorował i był to mój zamiar od czasu, kiedy kupiłem to Zero ( kilka-kilkanaście miesięcy temu jak były w "chroboku" )

Tymczasem kokpit prawie skończony. Delikatnie został zmodyfikowany. Wzorowałem się na kilku zdjęciach z publikacji o Zeke i zdjęciach modeli w 32 jakie znalazłem na necie. 

Airfix: po prostu Nobel za połącznie ramki z gwiazdą silnika:

Kokpit w trakcie prac (złożony na sucho):


Płyta z siedzeniem. Siedzenie pocienione i nawiercone tak jak winno wyglądać. Dodane pasy z taśmy i drucika. Również płyta została zmodyfikowana ( nawiercona bo Airfix o tym zapomniał). Mechanizmu opuszczania siedziska nie przerabiałem - zostawiłem zestawowy:

Części psiknięte kolorkiem bazowym. Pierwszy kontakt z lakierem Tamiya zaliczony  Dość gęste te farby mają, ale kryją idealnie. "Wiatraczek" zgodnie z instrukcją psiknięty na srebrny ( Vallejo Air RLM01 Silver)

Kalki przygotowane do położenia na tablicę przyrządów. Wielki plus dla Airfixa za piękne kalki, gorzej z ich spasowaniem i obróbką, ale już siedzą na swoim miejscu. 

Zacząłem też nitować. Opieram się na publikacji pisanej znaczkami, więc totalnie "nie paniemaju" co tam jest napisane, ale przynajmniej oznaczenie modelu (A6M2b mod.21) i wymiary rozstawu nitów są "po naszemu". Publikacja to Famous Airlplanes of the World nr.55 z 1995 o Zero.

Nie zrobiłem zdjęć pomalowanego kokpitu ( detale), ale nadrobię to jak wrzucę wash na niego. Celownik również został przerobiony, ale o tym w następnej aktualizacji (jutro?)

[neptun1939]

Walczymy dalej. 
 Kokpit po łosiu, jeszcze w Glossie. Na matt przyjdzie jeszcze pora. Teraz jest czas na nitowanie.


Złożone na sucho:



KMy i celownik po modyfikacji. Nacięcia przygotowane do wstawienia tam folii/plastiku przezroczystego

I Początek zabawy ze skrzydłami. Dodaję linie podziałowe o których zapomniał Airfix (3 szt.), wnęki, klapki itp o których też zabyli... Na razie połowa zrobiona dla porównania co jest a co powinno jeszcze być. Obecnie ryję te linie na 2 połówce skrzydła.  Te dwie dziury wywiercone w centrum okazało się, że to mocowanie(??) zbiornika paliwa. Na planach były więc zrobiłem, a dopiero później połapałem się, że tam przychodzi dodatkowy zbiornik paliwa ( instrukcja karze wyciąć przygotowany prostokąt w tamtym miejscu). Natomiast to okienko co jest między wnękami podwozia to nie mam bladego pojęcia "szto eto", ale na planach jest  ? Równierz lotki zostały odcięte od skrzydeł (niestety inaczej nie dało się ich wychylić). Martwi mnie jeszcze jedno przetłoczenie, na klapie, które w planach występuje a Airfix go nie dał. Z drugiej strony jak patrzę po innych modelach/blaszkach jest ono zrobione w postaci połączenia blach, więc pewnie je po prostu przeryję.

[zaruk]

A ten żółto-czerwony muchomorek po lewej stronie kokpitu co ma przedstawiać?

[rymulus]

22 minuty temu, zaruk napisał:

A ten żółto-czerwony muchomorek po lewej stronie kokpitu co ma przedstawiać?

Właśnie miałem o to samo zapytać.

[neptun1939]

To dobre pytanie do Airfixa co to za Skrzynka Docelowo, by nie świeciło to pustką pomaziałem to na jakieś kolory. Tak teraz dopatruję na foty kokpitów co mam i to jest jakiś wihajster z przyciskami - przemaluję te kropki na czerń. 

[greatgonzo]

A co, z kolei, mają przedstawiać brązowe plamy w kabinie?

[neptun1939]

Godzinę temu, greatgonzo napisał:

A co, z kolei, mają przedstawiać brązowe plamy w kabinie?

Rozumiem, że chodzi o te na podłodze? Jeśli tak to pozostałości washa. Trzeba to domyć lepiej. 

[greatgonzo]

Na podłodze, ściankach, fotelu.... .

[neptun1939]

Wash poprawiony ( domyty tam gdzie udało mi się dojść patyczkami i położony nowy z matowej czerni). 
 Czy Wy też macie problem z rozpuszczalnikiem Wamodu do farb emaliowych? Otóż wash robiony emalią czarną Model Mastera ( rozcieńczona tymże Wamodem), kokpit cały malowany akrylami ( Tamiya i detale pactra), zabezpieczony glossem akrylowym od Vallejo i... Wamod rusza farbę akrylową: zmywając nadmiar washa powoli zmywa się też akryl: pierwsze glos, a przy dłuższym przecieraniu rusza też Tamiya'ę...
"Muchomorek" koło siedzenia przemalowany. Kokpit pozostawię już w takiej postaci. Przed wklejeniem go do kadłuba zostanie jeszcze potraktowany mattem.




Skrzydła od spodu ponitowane.  Ciężko mi to uchywcić na zdjeciach, ale chyba coś tam widać?




Rozpoczęte prace nad górnymi połówkami. Oddzielone lotki od skrzydeł, załamania po nieudanym wygięciu lotek zalane CA. Będzie to obrabiane dopiero, później podkład i dopiero nitowanie jak będzie OK.


I jeszcze rzut oka na plany i skrzydło. Widać że znów Airfix o kilku liniach i lukach zapomniał, kilka linii jest nie takich jak powinny być więc do poprawki są.

Myślę, że jutro uda mi się wyprowadzić skrzydła na prostą i w piątek będę mógł zacząć zabawę z ich nitowaniem.

Edytowane 1 Września 2021 przez neptun1939

[zaruk]

Ja przed washem lakieruję. Zabezpiecza to farbę bazową przed działaniem późniejszej chemii.

[neptun1939]

Właśnie było polakierowane przed Washem Glossem od Vallejo. Jest nawet w relacji wzmianka o tym. Tylko właśnie Wamod do emalii rusza farbę akrylową...

 

[panDespota]

Błyszczący od Vallejo słabo trzyma i się nie nadaje pod łoszowanie. Przynajmniej mi nie wychodziło. Długo używałem i zamieniłem na gloss z pomarańczowej Hataki. Teraz jest ok. 

[zaruk]

3 godziny temu, neptun1939 napisał:

Jest nawet w relacji wzmianka o tym.

 

Przepraszam, nie doczytałem widocznie. Skoro masz taki efekt, próbuj z innymi lakierami albo inną metodą łoszowania. W końcu wypracujesz zestaw, który będzie działał. Lakierowanie było dotychczas etapem, którego bałem się najbardziej, głównie za sprawą zatykającego się i plującego na zmianę aerografu. Obecnie lakieruję produktami Mr.Color i problem ustąpił, a lakierowanie stało się frajdą (należy tu doliczyć wydatek na maskę pochłaniającą). Z kolei łosza robię z farb olejnych i benzyny do zapalniczek. Dobrze się rozprowadza i potem bez problemów schodzi (na sucho, a w razie upartych plam - znów benzyną). Ważna jest, jak mi się wydaje, w miarę gładka powierzchnia bo farba tworząca porowatą warstwę i źle zabezpieczona lakierem wchłania łosza i trudno go wówczas zetrzeć. Powodzenia.

[neptun1939]

Skrzydła prawie gotowe do nitowania. Dodane brakujące linie, klapki, pokrywy itp. Kilka linii na 1 skrzydle, których nie powinno być zaszpachlowane. Czeka mnie teraz wygładzenie kilku linii po przeryciu, bo nie wyglądają za ładnie i ponowne szpachlowanie kilku dziurek na 1 linii, wycięcie miejsca na 2 światełko pozycyjne Przy okazji podkładem zostało potraktowane kilka elementów:

[kapsel]

Podoba mi się Twoje poważne podejście do tego małego paproszka czekam na kolejne aktualizacje chociaż szkoda że zdjęcia są ciemne i nie wszystko dobrze widać. 

[neptun1939]

Skrzydła ponitowane. Idealnie nie jest. Zobaczymy ile będzie z tego widać po malowaniu i washu. Co do zdjęć ciągle kombinuję jak koń pod górkę by było coś widać na nich... Może teraz jest lepiej.











Jutro zaczynam nitowanie kadłuba.

[neptun1939]

Skrzydła ponitowane. Idealnie nie jest. Zobaczymy ile będzie z tego widać po malowaniu i washu. Co do zdjęć ciągle kombinuję jak koń pod górkę by było coś widać na nich... Może teraz jest lepiej.











Jutro zaczynam nitowanie kadłuba.

[Xmen]

Fajne to wygląda.Też myślałem czy Oskara nie przenitować ale zrezygnowałem.

[zaruk]

No, panie... Sporo pracy w to poszło. Dobrze wygląda i to w 1/72. Jak zapuścisz w to łosza - będzie widok, że ho ho.

[kapsel]

Szczerze gratuluję świetnego efektu. Naprawdę koronkowa robota 

[M.A.V.]

[neptun1939]

Dziś zacząłem nitować kadłub. Po zrobieniu 3 linii zwinąłem żagle, wziąłem szpachlę i znów trzeba poprawiać linie podziałowe bo nijak nie pasują do planów... A pocyganić nie ma na czym bo wychodzą herezje...

 

[zaruk]

Ile godzin (w przybliżeniu) zajęło Ci nitowanie skrzydeł?