ZIS-151 Hobby Boss 1/35

[jerzy_k]

ZIS-151 od Hobby Boss  - kolejny pojazd w skali 1/35. Jako dodatek dźwig od MiniArt, beczki też. Śmietnik to wydruk 3D od kolegi Przemysława z forum.

Tym razem spróbowałem zastosować po raz pierwszy Chipping Medium od Vallejo. Mam mieszane uczucia co do tej metody, ale niech może inni wypowiedzą się czy tym razem obicia i otarcia są bardziej realistyczne Obicia na dźiwigu pomalowałem tradycyjną metodą pędzlem.

 

 

 

 

 

 

[enten]

Może i te wszystkie obicia są super, są imponujące i są piękne. Nie przekłada się to na piękno modelu. Wiesz dlaczego? Są losowo umieszczone na modelu. Nie ma to ani ładu ani składu.

[Vieh_san]

Ja się mogę przyczepić do kół, na odwrót opony

[pmroczko]

Cześć!

Nie negując tego co koledzy przede mną napisali to chciałem napisać, że Twój model robi na mnie duże wrażenie ze względu na swoją oryginalność. Nie wpisuje się on ani ani w grupę "maksymalnie realistycznych pojazdów cywilnych" ani w grupę "zupełnie czystych pojazdów cywilnych" ani w "styrane życiem pojazdy wojskowe" - to już jest duża sztuka. Kolory są żywe, a jednak podniszczone na przykład - ciekawy zabieg. Wydaje mi się, że z założenia nie szedłeś w realizm, więc traktuję Twoją pracę bardziej w kategoriach artystycznych - i tutaj ta oryginalność jest atutem. Przy okazji chciałbym się nauczyć tak malować, chociaż ja jednak idę w realizm.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł

[Klapouch]

Ja mam „problem” z tymi kolorami. Co do zasady, to super pomysł, ale coś tu nie gra z nasyceniem barw. Dźwig jest bardzo jaskrawy (za bardzo) w stosunku do zieleni kabiny. Zieleń paki jest również zbyt żywa, wręcz „plastykowa”. Niebieskie drzwi do kabiny pasują bardzo dobrze. Ale całość nie gra - przód inaczej, tył inaczej. Może równina zdjęcia, a może się nie znam, ale tak to widzę

[chorąży]

Fajny, podoba mi się

[mandrivecs]

O minusach już napisano, o plusach też... Mimo niedociągnięć to kolejny model, który przyciąga nieszablonowym podejściem. Znalazłeś dla siebie przestrzeń w modelarskiej rzeczywistości i to bardzo cieszy. Trzymam kciuki i jestem ciekawy kolejnych prac w Twoim wykonaniu.

[Andrzej Godlewski]

Masz pewną artystyczną manierę w malowaniu , i sadzę że raczej od nie nie odejdziesz .

Raczej nie sil się na żaden realizm bo wtedy musiałbyś zmienić swój styl ,który jest dość ciekawym podejściem do tematu .

Nie mniej jednak buda jest jakby z innej bajki niż cała reszta , tu masz ją obitą a na przykład felgi prosto z fabryki .

Druga kwestia to paka która zdecydowanie odstaje od reszty ,  drewno jest bardzo wdzięcznym tematem do waloryzacji ,tutaj raczej tego nie ma w takim stylu jak jest buda ,

Jeśli cały pojazd ma być styrany to rama podwozia jest w zasadzie nie ruszona i razem z kołami stanowi odstający element pod względem waloryzacji .

Całość jest przyjemna dla oka , i na pewno warto popracować nad scaleniem kompozycji .

 

[jerzy_k]

Dziękuję za Wasze komentarze!

Rzeczywiście od wielu lat malowałem figurki fantasy, więc mam "skrzywiony" styl i trudno mi odejść od cukierkowości malowania. Trudno to pogodzić z realizmem. Cieszę się że są tacy, którym to się podoba.

Zwykle malowałem maksymalnie złożony model, tym razem żeby uniknąć maskowania malowałem pojedyncze elementy. Niestety nie wszystkie w tym samym czasie (budę złożyłem pod koniec) i nie dobrałem kolorów. Z drugiej strony w gospodarce niedoborów kabina mogła być pomalowana inną farbą niż tył pojazdu

A z tymi oponami - skoro miałem pudełko po modelu przy sobie, to założyłem opony tak jak są na obrazku. Widać artystę który namalował boxart też poniosła wyobraźnia 

 

[Rafał B]

2 godziny temu, jerzy_k napisał:

A z tymi oponami - skoro miałem pudełko po modelu przy sobie, to założyłem opony tak jak są na obrazku. Widać artystę który namalował boxart też poniosła wyobraźnia 

Skoro więc sugerowałeś się boxartem, to trza było się nim sugerować w 100%. Widać bowiem na nim, że bieżnik opon z tyłu pojazdu układa się prawidłowo

Nic to, poniższe przykłady pokazują, że choć instrukcja jasno to określała...

 

 

...to jednak trafiały się różne kompozycje i to na tej samej osi.

 

Tu pojazd z prawej strony, oś przednia

 

 

...a tu np widać, że mają różne ustawienie na różnych kołach, ba! nawet na drugiej osi bliźniaki mają bieżnik w różnym kierunku.

 

 

Tutaj tylna oś

 

 

Tutaj tylne osie, kierunek przeciwny, z przodu zaś zupełnie inne opony

 

Fotki z netu w celach poglądowych

 

Jeśli pogrzebać głębiej, znajdzie się tego więcej.

Co do wykonania modelu, to koledzy napisali już chyba wszystko.  Mnie jeszcze osobiście przeszkadza ten dziwny sposób brudzenia paki, gdzie te kleksy ni to błota, ni brudu, wyglądają bardziej, jak jakiś kamuflaż. Po prostu są zbyt systematycznie rozmieszczone.

Całość jednak prezentuje się dość ciekawie i gdyby to tylko dopracować, to miałbyś nietuzinkowy model

...choć w sumie i tak już masz

 

 

 

[Endrju]

Bardzo ciekawy model. Oryginalny. Mi  się podoba.

A odnośnie zamieniania kółek to nie takie rzeczy się robiło. Poniżej nasz Sherman z 1DPanc.

Pozdrawiam.

Andrzej.

 

Edytowane 5 Kwietnia 2022 przez Endrju

[copycat]

O oponach pisałem ci już chyba z 2 razy. Jeden z profesorów na Rolniczej wytłumaczył nam cel zakładania ostrą stroną w kierunku obrotu. Naturalnie każdy myśli żeby tą otwartą stroną jodełki układać w kierunku obrotu, żeby mocniej kopać przy wyjeżdżaniu z błota. Ale to błąd bo jodełka wypełni się błotem i będzie jak slicki. Jak ułożysz ostrą stroną to słabiej wgryza się w błoto, ale jednocześnie bieżnik oczyszcza się. Pewnie to był powód niepoprawnego używania opon na tych historycznych zdjęciach.

Technikę, styl masz świetny tak trzymaj, pooglądaj prawdziwe pojazdy, żeby popracować nad realizmem zużycia pojazdów.