Jump to content

Problem z Hataka Orange


ArturKa
 Share

Recommended Posts

Witam  proszę o podpowiedź czy ktoś inny ma też problemy z Hataka Orange. Nie jestem w stanie zmusić tych lakierów do współpracy, jedyny sposób to rozcieńczanie do absurdalnego poziomu. W każdym innym przypadku sam proces nakładania farby jest nieprzyjemny, kładzie się je jak te farby samopoziomujace , mają duży połysk. Zrobiłem nimi 2 modele i na koniec niby powierzchnie nie różni się specjalnie od innych lakierów ale mam wrażenie, że coś robię źle.

Testowałem na kilku rozcieńczalnikach, oczywiście łącznie z dedykowanym, 3 różne aero. W porównaniu do innych lakierów jest jakaś tragedia, MRP maluje się jakby człowiek miał cheaty w grze, AK RC są najbardziej idiotoodporne, Bilmodels świetnie się kładą ale kolory są niewłaściwe moim zdaniem, Gunze, wiadomo choć wolę AK RC. Mam tylko problem z tymi Hatakami i nie daje mi to spokoju, świetna paleta, polskie, łatwa aplikacja ale nie umiem nimi malować. Mam takie wrażenie, jakby zakres właściwego rozcieńczenia był bardzo wąski. 

Link to comment
Share on other sites

Co masz na myśli pisząc „absurdalnego poziomu”?

Ja bardzo często maluję hataką oranje i nie mam żadnych problemów. Z tym, że zawsze rozcieńczam - hatakowskim lub od Modellers World rozcieńczalnikiem - minimum 1:5 (jedynka to farba) a czasami i więcej. I wtedy oczywiście kilka warstw idzie...

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Thalgonis napisał:

Co masz na myśli pisząc „absurdalnego poziomu”?

Ja bardzo często maluję hataką oranje i nie mam żadnych problemów. Z tym, że zawsze rozcieńczam - hatakowskim lub od Modellers World rozcieńczalnikiem - minimum 1:5 (jedynka to farba) a czasami i więcej. I wtedy oczywiście kilka warstw idzie...

no właśnie do takiego poziomu,  w którym trzeba kłaść kilka warstw na niskim ciśnieniu i teraz jak porównam z takim AK RC,  maluje się tym podobnie niezależnie od stopnia rozcieńczenia, ja nawet nie twierdzę, że z Hataka jest coś nie halo, po prostu ja nie umiem a używam kilku różnych marek farb i nie mam problemu poza Hataka

 

Edited by ArturKa
Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Thalgonis napisał:

Co masz na myśli pisząc „absurdalnego poziomu”?

Ja bardzo często maluję hataką oranje i nie mam żadnych problemów. Z tym, że zawsze rozcieńczam - hatakowskim lub od Modellers World rozcieńczalnikiem - minimum 1:5 (jedynka to farba) a czasami i więcej. I wtedy oczywiście kilka warstw idzie...

a czasami oglądam / czytam jak ludzie rozcieńczają Hatakę 1:2 i zastanawiam się co robię źle

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, ArturKa napisał:

Witam  proszę o podpowiedź czy ktoś inny ma też problemy z Hataka Orange. Nie jestem w stanie zmusić tych lakierów do współpracy, jedyny sposób to rozcieńczanie do absurdalnego poziomu. W każdym innym przypadku sam proces nakładania farby jest nieprzyjemny, kładzie się je jak te farby samopoziomujace , mają duży połysk. Zrobiłem nimi 2 modele i na koniec niby powierzchnie nie różni się specjalnie od innych lakierów ale mam wrażenie, że coś robię źle.

Testowałem na kilku rozcieńczalnikach, oczywiście łącznie z dedykowanym, 3 różne aero. W porównaniu do innych lakierów jest jakaś tragedia, MRP maluje się jakby człowiek miał cheaty w grze, AK RC są najbardziej idiotoodporne, Bilmodels świetnie się kładą ale kolory są niewłaściwe moim zdaniem, Gunze, wiadomo choć wolę AK RC. Mam tylko problem z tymi Hatakami i nie daje mi to spokoju, świetna paleta, polskie, łatwa aplikacja ale nie umiem nimi malować. Mam takie wrażenie, jakby zakres właściwego rozcieńczenia był bardzo wąski. 

Miszcz mazia i gada.....

i drugi

 

Edited by robertmodelarz
Link to comment
Share on other sites

oglądałem wszystko co dało się znaleźć, flory nie przybliża mnie do zrozumienia problemu, jak maluję zwykle blisko powierzchni, niskie ciśnienie, rzadka farba, mam wrażenie jakby Hataga gorzej atomizowała się w dyszy niż pozostałe lakiery

 

1 godzinę temu, Thalgonis napisał:

Co masz na myśli pisząc „absurdalnego poziomu”?

Ja bardzo często maluję hataką oranje i nie mam żadnych problemów. Z tym, że zawsze rozcieńczam - hatakowskim lub od Modellers World rozcieńczalnikiem - minimum 1:5 (jedynka to farba) a czasami i więcej. I wtedy oczywiście kilka warstw idzie...

a czasami oglądam / czytam jak ludzie rozcieńczają Hatakę 1:2 i zastanawiam się co robię źle

 

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, ArturKa napisał:

oglądałem wszystko co dało się znaleźć, flory nie przybliża mnie do zrozumienia problemu, jak maluję zwykle blisko powierzchni, niskie ciśnienie, rzadka farba, mam wrażenie jakby Hataga gorzej atomizowała się w dyszy niż pozostałe lakiery

 

a czasami oglądam / czytam jak ludzie rozcieńczają Hatakę 1:2 i zastanawiam się co robię źle

 

Według Ciebie 1:2 na korzyść rozcieńczalnika to absurdalne rozcieńczenie?

Edited by Juffre
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, ArturKa napisał:

oglądałem wszystko co dało się znaleźć, flory nie przybliża mnie do zrozumienia problemu,

Phil Flory to fajny gość, ale zbyt często mówi co wie, zamiast wiedzieć co mówi. 😉

Wg mnie, Hataka ustępuje farbom które wymieniłeś i również za nią nie przepadam. Ma bardzo fajne buteleczki i dużą paletę. Poza tym, to przeciętna farbą IMHO.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Juffre napisał:

Według Ciebie 1:2 na korzyść rozcieńczalnika to absurdalne rozcieńczenie?

rozcieńczam bardziej niż MRP, przy 1:2 Hataką nie jestem w stanie malować precyzyjnie, nawet przed chwilą testowałem, albo za rzadka i nie kryje i łatwo zacieki zrobić albo za gęsta i pluje i daje dziwną, niezbyt gładką powierzchnię

 

Link to comment
Share on other sites

A dobrze ją rozmieszałeś? Ile czasu ją trzepałeś. Mimo kulki w środku, trzeba termosić tę buteleczką kilka minut... pigment osiada na dnie. Może faktycznie trafiła Ci się słaba seria. Ja rozcieńczałem swoją 1:3 i było bardzo dobrze. Malowałem na niskim ciśnieniu, poniżej 1 bara. Wychodziły mi transparentne warstwy, które na koniec dały satynowe wykończenie. 
Jakiego aerka używasz i na jakim ciśnieniu?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Juffre napisał:

A dobrze ją rozmieszałeś? Ile czasu ją trzepałeś. Mimo kulki w środku, trzeba termosić tę buteleczką kilka minut... pigment osiada na dnie. Może faktycznie trafiła Ci się słaba seria. Ja rozcieńczałem swoją 1:3 i było bardzo dobrze. Malowałem na niskim ciśnieniu, poniżej 1 bara. Wychodziły mi transparentne warstwy, które na koniec dały satynowe wykończenie. 
Jakiego aerka używasz i na jakim ciśnieniu?

3 różne aero, różne ciśnienia, rozcieńczam wszystkie farby na "oko", tylko Hataka sprawia problem, co do trzepania to też nie sądzę, żeby tu był problem, jest coś takiego w Hatace, że zachowuje się inaczej niż pozostałe lakiery i nie mogę dość co to jest

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś robiłem porównanie pod mikroskopem. Trudno wyciągnąc jednoznaczne wnioski, ale wygląda na to, że Hataka rzeczywiście ma jakiś problem z ziarnistością. Może pigmentu, może żywicy, nie wiem.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Zaintrygowany tematem, postanowiłem odświeżyć swoje doświadczenia z Hataką. Użyłem koloru Polish light blue-grey, serii orange oczywiście. Rozcieńczyłem ich firmowym rozcieńczalnikiem (czyli prawdopodobnie metoksypropanolem). Testy polegały na precyzyjnym malowaniu drobną plamką - kółka, a w zasadzie obrączki o grubości 0k 1mm i średnicy 4-5 mm. Na polistyrenie pokrytym wcześniej szarą farbą AK RC. Początkowo szło bardzo dobrze, chyba nie gorzej niż AK RC. Ale po chwili pojawiły się problemy. Farba nagle stała się jakby za rzadka i aerograf zaczął zalewać powierzchnię zamiast rozpylać. Regulacja ciśnienia nie pomogła. Zgęściłem nieco farbę (w zbiorniczku) i dobrze wymieszałem. Pomogło... na chwilę. Znowu dodałem kroplę z buteleczki i znów przez chwilę było dobrze. Dziwnie to brzmi, ale farba jakby stopniowo zmieniała właściwości pod wpływem rozcieńczalnika - jakby się rozwarstwiała tracąc spoistość. Zaznaczam - mówimy o malowaniu drobną plamką. Rozpylanie jak z pistoletu lakierniczego zwykle nie jest problemem nawet z kiepską farbą. Nie mówię że Hataka jest kiepska, ale do precyzyjnego malaowania słabo się nadaje. Albo ja nie potrafie się jej nauczyć. Ale z AK RC nie mam problemów, tym bardziej z MRP. Gwoli prawdy, to Tamiya rozcieńczona MLT też potrafi zrobić podobny do Hataki numer. Dlatego nie użyłbym ani Hataki ani Tamiyi do malowania jakiegoś wężykowego kamuflażu z ręki czy innego mottlingu.

 

Link to comment
Share on other sites

Hataka ma bardzo duże problemy z rozwarstwianiem się, chwilę poleży i już wydzielają się "dwa kolorki" trzeba ją często mieszać.

I to nie chodzi nawet o to, że się pigment osadza, ale po  prostu oddzielają się jakby różne barwy/składniki  w tej farbie. 

To takie moje spostrzeżenia odnośnie Hataki O 🙂

Edited by arhtus
Link to comment
Share on other sites

Piękna dysertacja doktorska wychodzi na temat "Farby Hataki- geneza, stan obecny i rozwój w przyszłości na podstawie serii  ORANGE" . Faktem jest ,że pierwszy wypust serii RED do aerografu nie był strzałem w dziesiątkę.  Pistolecik zapychał się i pluł.  Teraz jest już dobrze zarówno z farbami serii czerwonej i pomarańczowej.  Farby jak postoją oczywiście, że się rozwarstwiają i pigment leci na dno.  Stalowa kuleczka i energiczny ruch przed malowaniem, elegancko wszystko miesza....Ja osobiście nie mam żadnego problemu  z farbami tego producenta.  Fajne kolory i super mat.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tomasz_Dusza napisał:

Ja też czasami maluje farbami od hataka orange line . Rozcieńczam 1:2 czyli 1 rozcieńczalnika i 2 farby i nie mam żadnych problemów. Na kompresorku mam ciśnienie ustawione na 2 bary. Dla mnie to całkiem niezłe farby.

Malujesz  skomplikowane wzory cienkimi  liniami bez  odkurzu? Czy raczej  powierzchniowo   albo  od  szablonu?

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, arhtus napisał:

Hataka ma bardzo duże problemy z rozwarstwianiem się, chwilę poleży i już wydzielają się "dwa kolorki" trzeba ją często mieszać.

 

Z ciekawością czytam o tym rozwarstwianiu, bo mnie się to przydarza w zasadzie zawsze. Nie maluję Hataką, tylko Tamiyą oraz Mr.Color ale po chwili pobytu w zbiorniczku muszę farbę zamieszać, bo robi się rzadka i zalewa. Po wymieszaniu problem na jakiś czas znika. Czy nie jest to zatem problem wielu farb, także tych uważanych za bardzo dobre? Kiedy patrzę jaki wirtuozi aerografu (choćby KFS) co chwila mieszają farbę w zbiorniku, to odnoszę wrażenie, że coś jest na rzeczy. 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, zaruk napisał:

 

Z ciekawością czytam o tym rozwarstwianiu, bo mnie się to przydarza w zasadzie zawsze. Nie maluję Hataką, tylko Tamiyą oraz Mr.Color ale po chwili pobytu w zbiorniczku muszę farbę zamieszać, bo robi się rzadka i zalewa. Po wymieszaniu problem na jakiś czas znika. Czy nie jest to zatem problem wielu farb, także tych uważanych za bardzo dobre? Kiedy patrzę jaki wirtuozi aerografu (choćby KFS) co chwila mieszają farbę w zbiorniku, to odnoszę wrażenie, że coś jest na rzeczy. 

Podobny problem jest z MRP. Jak maluję cienkimi warstwami wypsikanie całego zbiorniczka zajmuje dłuższą chwilę. Trzeba zrobić przerwę i przemieszać farbę bo pigment się rozdziela. Widać to też bardzo dobrze po buteleczkach. Jak farbę dobrze wymieszasz, to po 2 minutach już można zobaczyć ile pigmentu zdążyło już opaść na dno.

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, golf czarny napisał:

Malujesz  skomplikowane wzory cienkimi  liniami bez  odkurzu? Czy raczej  powierzchniowo   albo  od  szablonu?

Maluje zarówno cienkimi liniami jak i większe powierzchnie. Nie mam z tymi farbami problemu. Może to kwestia narzędzia do malowania? Ja używam Iwate Revolution BR.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
W dniu 27.05.2022 o 13:18, Thalgonis napisał:

Co masz na myśli pisząc „absurdalnego poziomu”?

Ja bardzo często maluję hataką oranje i nie mam żadnych problemów. Z tym, że zawsze rozcieńczam - hatakowskim lub od Modellers World rozcieńczalnikiem - minimum 1:5 (jedynka to farba) a czasami i więcej. I wtedy oczywiście kilka warstw idzie...

Jedynie, co można zauważyć, przy hatace orange, to jest gęstsza niż tamka xf- serie matowe i powiem, że na początku..miałem lekką irytacje, że mi zapychało dyszę, ale wyczułem hatkę i to są dobre farby. Ja używam z mr levelling thiner mr hobby- ogólnie ten thinner strasznie capi, jak dobrze wiecie.

 

Najlepsze jest to, że tak " drążę" w modelingu, że dziś zerkam, na ich stronę...o rzeczywiście polskie, z warszawy🤣 .Tak mnie interesowało 😛

 

Jak zawsze, coś umknie pod nosem. Nie ważne, skąd, co i gdzie. Ważne, że przeszło przez dyszę :D

 

Jak Zaruk wspomniał, z tym częstym mieszaniem, to coś w tych " ogólnikowo:"  farbach jest. Po co wyciągać....2 hours later ,kożuchy ( oczywiście żartem,śmiechłem} z zbiorniczka grawitacyjnego

Edited by MayonesEXG7
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.