quake Posted July 5, 2008 Share Posted July 5, 2008 Witam.Zaczynam swoją przygodę z modelarstwem i natknąłem się na taki oto problem.Przed pomalowaniem kamo na samolot naniosłem maskol.Pomalowałem samolocik i wszytko było ok.Podczas usuwania maskolu dobry humor się skończył.W miejscach styku pozostały strzępki farby.Odkleiły się od maskolu a zostały z resztą pomalowanych plam.Przy oklejaniu tasmą ten problem nie występuje ale oklejać krzywe linie w 1/72 to troche kłopotliwe.Maskol byłby idealny ale............Może ktoś poradzi jak stosować maskol, ew. jakieś inne sposoby?pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucas HS Posted July 5, 2008 Share Posted July 5, 2008 Musisz po prostu cieńsze warstewki farby nakładać, to tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
quake Posted July 5, 2008 Author Share Posted July 5, 2008 Tak myślałem że za gruba warstwa farby .A czym nakładacie maskol?Nakładałem perdzlem ale tak szybko zasycha że, nie starcza na jedno nakładanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucas HS Posted July 5, 2008 Share Posted July 5, 2008 Można go rozcieńczyć troszkę wodą kranową, dla wolniejszego zasychania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bimber Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 Siema! A ja mam także pytanko na temat maskolu. Czy mogę nakładać maskol na pomalowaną powierzchnie? A jeśli można to nie będzie żadnych przebarwień? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucas HS Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 Można, przebarwień nie będzie. W końcu do tego służy Maskol Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 Po dłuższym czasie leżenia mogą być przebarwienia. Lepiej niech 24h na farbie nie leży. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucas HS Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 Tia, zapomniałem napisać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bimber Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Dzięki. Teraz spokojnie mogę maskować bez martwienia się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ITALERITRUCK Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 ej a możecie mi powiedzieć czym rozcieńczyć maskol wamodu bo mi trochę zasechł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ITALERITRUCK Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 no dobra dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucas HS Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Jeśli maskol jest jeszcze żelowaty, spokojnie możesz rozcieńczyć go wodą. Parę postów wcześniej o tym pisałem! Jeśli jest jednak już twardym kamykiem - nic nie zrobisz. Aha, maskol Wamodu jest identyczny jak Humbrolowy! Może trochę wcześniej zmienia się w substancję nie do ściągnięcia z modelu (około tydzień). Wydaje mi się, ze jedynym lepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o jakość jest maskol Gunze. Zamienia się on w gumę, ale o zupełnie innych właściwościach, dla mnie lepszych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ITALERITRUCK Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 No dzięki Lucas doleje do niego trochę wody bo jeszcze jest taki gumowaty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kzugaj Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 witam ja niedawno zamowilem maskol humbrola ze sklepu internetowego. i mialem chyba pecha i dostalem taki ktory zalegal na polce. otoz po otwarciu okazalo sie ze jest troszke przyschniety, nie byl twardy tylko taki jak miekka guma. wiec wziolem ostre narzedzie i przedziurawilem ta gume . ze srodka wyplynal swiezy maskol. teraz mam dylemat co z ta zschnieta skorupa czy to moze sie jakos rozpusci czy poprostu jest do wywalenia? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawelk Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Witam Ta zaschnięta skorupa jest do wyrzucenia ,jeśli nawet to czymś rozpuścisz to może już nie mieć odpowiednich właściwości. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucas HS Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Wydłub tą zaschniętą błonkę, do kosza z nią i ciesz się maskowaniem nowym nabytkiem!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baas ArK Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 Odkopuję, żeby nie "mnożyć bytów". Niby człowiek trochę w tym interesie siedzi, ale zawsze coś nowego trafi. Po raz pierwszy zachciało mi się użyć Maskolu (Humbrola). I teraz pytania: 1. Czy ostry zapach (a'la "koci mocz") jest naturalny czy to znak że "coś się dzieje"? 2. W miarę zasychania robi się coraz bardziej przeźroczysty, tak ma być? 3. Ile to potrzebuje czasu do zaschnięcia przed pomalowaniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 (edited) 1. Tak 2. Tak, śmierdzi. 3. Zależy jak grubo położysz, ale z reguły kilkanaście minut. Edited February 24, 2019 by Solo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Super Moderator jawkers Posted February 24, 2019 Super Moderator Share Posted February 24, 2019 3 minuty temu, Baas ArK napisał: 1. Czy ostry zapach (a'la "koci mocz") jest naturalny czy to znak że "coś się dzieje"? Bardziej chyba jak amoniak? Mam stary maskol oraz nowy i obydwa tak śmierdzą. Tak że jest ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 Amoniak. Potwierdzam. Bardziej amoniak niż kocie siuśki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zzz Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 Dodam tylko, że proces schnięcia można przyspieszyć suszarką. Kiedy zmieni się z mlecznego fioletu na przezroczysty fiolet, można działać. Nakładaj wykałaczką, grubą warstwę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Super_Hans Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 Dużo przyjaźniej niż z Humbrolowym pracuje się wg mnie z Liquid Mask od Vallejo. Dwa razy miałem Humbrola i po mniej niż roku używania robił się w butelce glut. Butelka vallejowskiego ma dzióbek (taki jak farby Hataki) więc nie paruje amoniakiem po całym pomieszczeniu, czyli nie śmierdzi tak mocno. No i nie zasycha dzięki temu. Z technicznych tricków mogę polecić nakładanie pędzlem moczonym i co jakiś czas przepłukiwanym w wodzie z detergentem. Nie rujnuje tak szybko włosia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
push-up78 Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 Bo Humbrolowskiego maskola trzeba zakroplić wodą raz na jakiś czas tak parę kropelek aby nie był za rzadki.Wtedy jak z farbami nie gęstnieje i nie zasycha.Ogólnie dobry maskol.Ale dobre bardzo też są Talensa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zzz Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 Pierwszy Maskol mi wysechł po 10 latach, bo pękło zamknięcie (user error). Drugi Maskol mam dwa lata i nic mu nie jest... Do precyzyjnego nakładania polecam mazak maskujący Molotow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baas ArK Posted February 24, 2019 Share Posted February 24, 2019 Dzięki Panowie! Określenie "koci mocz" było tylko obrazowe. (Ciekawe co powiedział by Freud na takie skojarzenia ;) ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.