Skocz do zawartości

OEFFAG D.III "2" & "5" - 7. Eskadra Kościuszkowska, Merian Cooper & Edward Corsi | Lukgraph 1/32


Boch

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Witam.

 

Po długiej przerwie w warsztatowych zakątkach czas rozpocząć nową budowę. Od mojego ostatniego warsztatu tutaj minęły dwa lata, podczas których ukończyłem sześć modeli w ramach większego projektu. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł powiedzieć o nim coś więcej.

 

Niektóre z tych prac w ograniczonym zakresie prezentowałem na moich mediach społecznościowych, które powstały w międzyczasie. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do obserwowania Aces in Scale na Facebooku i Instagramie. Poza treścią, którą na pewno zamieszczę tutaj, znajdziecie tam także krótkie filmiki dokumentujące kolejne etapy budowy – jako uzupełnienie zdjęć i opisów. Ale dość autopromocji – przejdźmy do konkretów!

 

Moje zainteresowania modelarskie koncentrują się na wojnach o granice Polski z lat 1918–1921, a ostatnie dwa lata poświęciłem na zgłębianie tego tematu. Efektem jest spora kolekcja literatury oraz dokładnie opracowany plan modelarski. Nie mogło w nim zabraknąć jednego z najbardziej znanych polskich wątków lotniczych – 7. Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki. Uznałem, że to świetny temat na otwarcie nowego warsztatu. Dodatkowo to idealna okazja, by wreszcie zmierzyć się z żywicznym modelem drukowanym w całości w 3D. Wybór padł na Oeffag D.III, który dzięki stosunkowo prostej konstrukcji powinien dobrze sprawdzić się w tej roli.

 

Mam też nadzieję, że w trakcie pracy uda mi się przedstawić kilka mniej znanych faktów z życia i służby dwóch kluczowych bohaterów tej historii.

 

 

image.thumb.jpeg.2e67f142c1ca9387e50c073915d7f017.jpeg

Rober Firszt

Co planuję?

Jak wynika z tytułu, na warsztat trafią dwa modele:


 Oeffag D.III 253.218 z numerem bocznym "5", na którym latał Merian C. Cooper
 Oeffag D.III serii 253 z numerem bocznym "2", najczęściej używany przez Edwarda C. Corsiego

 

Warto podkreślić, że w realiach tamtych czasów samoloty były często użyczane innym pilotom. Trudno więc mówić o "osobistych" maszynach poza przypadkami dowódców wyższych szczebli. Niemniej jednak wybrałem Coopera i Corsiego, ponieważ obaj byli dowódcami kluczy – Cooper przewodził kluczowi "Pułaski", a Corsi kluczowi "Kościuszko".

Modele planuję umieścić na wspólnej podstawce, choć życie może jeszcze zweryfikować ten plan.

Co znajdziecie w tym warsztacie?

Warsztat będzie podzielony na część historyczną i relację z budowy. Lubię modelarstwo osadzone w kontekście historycznym, dlatego na pewno podzielę się:
 Archiwalnymi zdjęciami
 Grafikami i profilami barwnymi
 Zdjęciami warsztatowymi

 

 

image.thumb.jpeg.03045f297f8cebc55973fc40744b61c9.jpeg

image.thumb.jpeg.e9616e563383594a1007591332aa2a22.jpeg

 

 

Źródła i przygotowania

Do tego projektu przygotowywałem się, studiując dostępne materiały dotyczące 7. Eskadry i działań lotnictwa z lat 1918–1921. Poniżej kilka pozycji, których nie zamieściłem na zdjęciu:

 

"War Wings over Galicia" – Andrzej Olejko
 Artykuły Tomka Kopańskiego, zwłaszcza o "Ostatnim locie Coopera" z Kwartalnika Militaria
 Międzywojenne artykuły "Przeglądu Lotniczego" i "Bellony"
 "Albatros Fighters" – Windsock
 "Die Albatros (Oeffag) – Jagdflugzeuge der k.u.k. Luftfahrtruppen" – Peter Schiemer
 "Albatros D.III" – P. M. Grosz
 "Albatros D.II & D.III Oeffag" – Petr Ahron Tesar
 "Albatros D.I-D.III" – Dave Hooper
"German & Austro-Hungarian Aero Engines of WWI Vol. 1" – Michael Duesing

 

To tyle na początek. Do zobaczenia przy kolejnych odsłonach!

 

Pozdrawiam

Łukasz

 

 

 

Edytowane przez Boch
  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Boch changed the title to OEFFAG D.III "2" & "5" - 7. Eskadra Kościuszkowska, Merian Cooper & Edward Corsi | Lukgraph 1/32

Super! Chyba lepszego tematu nie mogłeś znaleźć.

A ja mam od razu pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi. Czy w 7 Eskadrze używane były tylko Oeffagi w wersji 253, czy trafiały tam też starsze maszyny z serii 153? albo Albatrosy z wytwórni niemieckich?

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Dzięki Panowie, mam nadzieję, że stanę na wysokości zadania. 

 

45 minut temu, Sampo napisał:

Super! Chyba lepszego tematu nie mogłeś znaleźć.

A ja mam od razu pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi. Czy w 7 Eskadrze używane były tylko Oeffagi w wersji 253, czy trafiały tam też starsze maszyny z serii 153? albo Albatrosy z wytwórni niemieckich?

 

Otóż w Krakowie i Lublinie nie zdobyto samolotów myśliwskich, dlatego do Krakowa i potem do Lwowa przesłano kilka egzemplarzy Albatrosów D.III niemieckiej produkcji. Później Polska starała się pozyskać z Austrii myśliwce, korzystając z kontaktów jakie mieli liczni u nas dość zasłużeni lotnicy z byłego zaboru Austro-Węgierskiego. Brane były pod uwagę Phoenixy D.III i WKF D.I, ostatecznie jednak zapadła decyzja o zakupie sprawdzonych w boju również przez Polaków - Oeffagów D.III. Polska zakupiła  38 samolotów serii 253. Niektóre źródła podają, że były pojedyncze egzemplarze serii 153, jednak wydaje się to wątpliwe wobec zakończenia ich produkcji w maju 1918 roku, jeszcze w trakcie działań wojennych. Tymczasem serie 253 można było kupić wprost z wytwórni. Po głębszej analizie pozostałych opracowań nasuwa się wniosek, że w Polsce nie było samolotów serii 153. 

Jeśli chodzi o 7 Eskadrę, to przed przekształceniem jej w jednostkę myśliwską były na jej stanie Fokkery E.V. Na Lewandówce na pewno stacjonowały też Albatrosy D.III z Wielkopolski, z tego co pamiętam z rozmowy z ks. Robertem Kulczyńskim, trzy sztuki. Były jednak raczej do dyspozycji całego III Dywizjonu, tutaj jednak badania trwają, dosłownie przed kilkoma miesiącami dopiero udało się zidentyfikować po numerach te samoloty, ale to już głębszy temat. W każdym razie po przekształceniu 7 Esk w myśliwską, przezbrojono ją w OEFFAGI D.III serii 253 aż do kwietnia 1920 roku, gdy 5 lotników odebrało pierwszą partię Ansaldo A1 Balilla. W tym czasie, czyli w okresie służby amerykańskich ochotników, nie było w eskadrze innego typu myśliwców. Oeffagi wytrwały w eskadrze do końca wojny na spółkę z Balillami, choć piloci preferowali te drugie. 

Mam nadzieję, że wyjaśniłem wątpliwości. 

Pzdr. 
Łukasz

Edytowane przez Boch
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, barszczo napisał:

Dołączam do oglądaczy, temat bomba. No i ciekawy jestem walki z modelami od LukGraph wink4.

 

Dzięki wielkie. No sam jestem ciekaw, ale myślę, że nabrałem odpowiednio dużo doświadczenia. Mam też właściwe nastawienie i potężną motywację. To dobry zestaw na wyzwania.

 

Pzdr,

Łukasz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem problemy z wejściem, nie mogłem znaleźć biletu, ale w końcu się udało i mogę zasiąść.

Zamierzam kraśnieć z zadowolenia i zielenieć z zazdrości. Czy sworl będzie od Aviattica?

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zaruk napisał:

Miałem problemy z wejściem, nie mogłem znaleźć biletu, ale w końcu się udało i mogę zasiąść.

Zamierzam kraśnieć z zadowolenia i zielenieć z zazdrości. Czy sworl będzie od Aviattica?

 

Fajnie Cię widzieć :), zapraszam, miejsca jest opór. Arkusz Aviattica mam zamówiony, mam oczywiście też kalki  z Lukgraphu i te z Lukgraphu wiem, że kładą się znakomicie, a sama ich jakość jest naprawdę dobra. Obkładałem nimi już całego Nieuporta i to był prawdziwy samograj. Wstępnie więc założyłem, że właśnie je wykorzystam, ale nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził Aviattica. Na pewno zrobię próby na moim testowym spitku i decyzję ostateczną podejmę później. To co może mieć znaczenie to stopień transparentności i ewentualna faktura splotów płótna. Czym kalka mniej kryje, tym dla mnie lepiej. Same spirale dobrze jak będą wyraźne, ale przestrzeń między nimi wolę budować kolorem sam. Zobaczymy jak to wyjdzie, na pewno wam pokażę tutaj jak to się prezentuje. 

Pzdr.

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to zazdroszczę miejsca w domu, gdzie taką podstawkę z dwoma 1/32 można wyeksponować🙂

 

@Boch pytałem o te wcześniejsze, bo ja się spotkałem z informacją, że w Austrii kupiliśmy 38 maszyn, ale obu wersji, 153 i 253. A w staruteńskiej Barwie w Lotnictwie Polskim (seria 3) jest info nawet o 45 maszynach (dedukowałem, że może tylko 38 było nowych). Nowszej literatury nie miałem już w rękach.

W każdym razie ja nie byłem 100% pewny, a że w piwnicy zalegał mi wczesny Albatros serii 153 to po cichu dłubię sobie taki temat:

 

IMG_20250306_194936.thumb.jpg.3af67fbc3a10593629a59858a68532a4.jpg

Pozdrawiam i dzięki za tę końską dawkę wiedzy!🙂

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że ktoś podnosi temat polskiego lotnictwa u progu niepodległości. Literaturę zgromadziłeś imponującą, na wykonanie tych modeli nawet aż nadto.

Też się pochwalę swoim Oeffagiem (skala 1/48) - zrobiłem dwa, w tym jednego z 7 Eskadry, por. Coopera:

3dd6d72aa73c78a8.jpg

Oeffag - Galeria

 

Życzę powodzenia, na pewno efekt będzie spektakularny.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

3 godziny temu, Sampo napisał:

Ja to zazdroszczę miejsca w domu, gdzie taką podstawkę z dwoma 1/32 można wyeksponować🙂

 

Mam nadzieję, że zmieszczę się na kwadracie 35x35 cm :)

 

3 godziny temu, Sampo napisał:

Nowszej literatury nie miałem już w rękach.

 

Ostatnimi sporo nowych wątków się pojawiło. Na szczególną uwagę zasługują badania ks. Roberta Kulczyńskiego, Mateusza Kabatka i pułkownika Tomka Kopańskiego.

 

Godzinę temu, Wachmistrz napisał:

Fajnie, że ktoś podnosi temat polskiego lotnictwa u progu niepodległości.

 

Plan mam ambitny. Aktualnie zgromadziłem modele dla 18 z 20 eskadr, jakie powołano w 1920 roku, także przygotuj się na więcej :)

 

Godzinę temu, Wachmistrz napisał:

Literaturę zgromadziłeś imponującą, na wykonanie tych modeli nawet aż nadto.

 

Dzięki bardzo. za doping. Książki są dla mnie podstawą, w niektórych są odsłownie pojedyncze zdania, urywki, czy fragmenty, w innych całe rozdziały. Dopiero jednak po którejś kolejnej, albo przeczytaniu któryś raz jednej, wszystko zaczyna układać się w logiczną całość. Nie można być dobrym we wszystkim, ale jak już wybrałem dość wąski okres, który chcę poznać, chciałbym poznać go możliwie jak najlepiej. 

Modele prezentują się naprawdę ładnie. Moją uwagę przykuły ciekawe przetarcie kadłuba. Znam Twój model dość dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, panDespota napisał:

Jesli chodzi o temat to nie mam bladego pojecia co to, ale będę zaglądał ze względu na Twoje prace malarskie.🙂

 

Hehe, dzięki wielkie. Fajnie, że jesteś. Mam nadzieję, że uda mi się przybliżyć historię 7 Eskadry nieco bardziej i pokazać z jakiej gliny ulepieni to byli ludzie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

OEFFAG D.III – GŁÓWNI BOHATEROWIE WARSZTATU

0762f0_37ef2ff51f2e45098ba6cf79189fc39a~

 

Nadszedł czas, aby przedstawić kluczowy temat tego warsztatu – samoloty.

Obie budowane miniatury będą przedstawiały austro-węgierski myśliwiec Albatros D.III Oeffag, w Polsce znany po prostu jako Oeffag D.III. Była to licencyjna wersja niemieckiego Albatrosa D.III, produkowana w Austrii. Oba modele, które buduję, odpowiadają ostatniej wersji produkcyjnej tego myśliwca, oznaczonej numerem serii 253.

Historia tej konstrukcji sięga jeszcze Albatrosa D.II, który jako pierwszy był produkowany w Austro-Węgrzech w zakładach Oeffag. Od tego momentu oba mocarstwa obrały nieco odmienne ścieżki rozwoju. Niemcy, zachowując podobną moc silnika, dążyli do redukcji masy swojego myśliwca. Austriacy natomiast konsekwentnie wzmacniali konstrukcję, jednocześnie rozwijając własne silniki Austro-Daimler. W efekcie w finalnej wersji Oeffaga D.III serii 253 osiągnięto moc aż 225 KM.

 

 

W ten sposób „uczeń” przerósł „mistrza” – austriacki Oeffag D.III przewyższył niemiecką wersję Albatrosa, nawet w jej późniejszym wariancie D.Va. Szybko stał się najlepszym myśliwcem Austro-Węgier, udowadniając swoją skuteczność w walce. W trakcie Wielkiej Wojny latali na nim najlepsi piloci monarchii, tacy jak Godwin Brumowski (35 zwycięstw), Benno Fiala (26 zwycięstw) i Frank Linke-Crawford (27 zwycięstw).

Polacy na Oeffagach D.III

W szeregach austro-węgierskiego lotnictwa walczyło także wielu Polaków, którzy pilotowali Oeffagi D.III:

  • Flik 3/J: Stefan Stec (7 zwycięstw, choć tylko 3 udokumentowane), Stanisław Tomicki (poległ w walce z Camelami z 45. Dywizjonu), Michał Solski, Franciszek Peter (6 zwycięstw, Austriak czujący się Polakiem).
  • Flik 61/J: Antoni Skiślewicz, Henryk Skoczdopole (zestrzelony w walce ze Spadami), Eugeniusz Roland (ważna postać polskiego lotnictwa międzywojennego).
  • Flik 9/J: Stanisław Bogusz
  • Flik 41/J: Maryan Gaweł, Henryk Szeliga.
  • Flik 42/J: Zygmunt Kostrzewski, Jan Ryba.
  • Flik 68/J: Kajetan Kosiński (zestrzelony przez kanadyjskiego asa Geralda Alfreda Birksa).
  • Flik 48: Wiktor Zimmerman, prawdopodobnie pierwszy Polak latający na Oeffagu.

Oeffagi w Polsce

0762f0_efa1ded8edeb4dc38d69ed83175104d4~

 

Po odzyskaniu niepodległości Polska przejęła spory majątek lotniczy po zaborcach, jednak większość zdobytych maszyn była przestarzała lub w złym stanie technicznym. Dramatyczny brak myśliwców zmusił Polaków do poszukiwania nowych maszyn w różnych źródłach. Jednym z nich były byłe austro-węgierskie zakłady lotnicze, gdzie Polska miała swoje kontakty. Upadła monarchia pilnie potrzebowała funduszy, co umożliwiło podpisanie kontraktu na dostawę 38 Oeffagów D.III serii 253 oraz 67 zapasowych silników.

Głównym beneficjentem tej transakcji została 7. Eskadra Myśliwska im. Tadeusza Kościuszki, a później także 13. Eskadra Myśliwska. Pierwsze myśliwce trafiły do 7. Eskadry w lipcu 1919 roku. W okresie od jesieni 1919 do wiosny 1920 eskadra była w całości wyposażona w Oeffagi D.III, co było ewenementem na tle innych polskich jednostek. Znaczna liczba sprawnych maszyn pozwalała jej na prowadzenie działań bojowych przez ponad pół roku bez większych przerw.

Od kwietnia 1920 roku na wyposażenie eskadry zaczęły trafiać włoskie Ansaldo A.1 Balilla, które stopniowo zastępowały wyeksploatowane Oeffagi. Niemniej jednak do zawieszenia broni w październiku 1920 roku w 7. Eskadrze nadal używano obu typów maszyn.

Barwy i oznaczenia eskadry

Załogę eskadry podzielono na dwa klucze:

  • Klucz „Pułaski” – samoloty z czerwonymi nosami.
  • Klucz „Kościuszko” – samoloty z niebieskimi nosami.

Zdjęcia wskazują jednak, że niektóre Oeffagi latały także bez pomalowanych osłon silnika.

Bohaterowie mojego warsztatu – Oeffag D.III „5” i „2”

Oeffag D.III 253.218, boczny numer „5”

  • Samolot kpt. pil. Meriana C. Coopera.
  • Był to drugi Oeffag Coopera – pierwszy został zniszczony podczas pokazów z okazji rocznicy wyzwolenia Lwowa.
  • Miał zielony kadłub, powierzchnie nośne pokryte austriackim kamuflażem w spirale, czerwony nos (klucz „Pułaski”), a później dodatkowo białą krokiewkę dla lepszej widoczności.
  • Spód skrzydeł w naturalnym kolorze płótna, godło eskadry na kadłubie, a numer „5” powtórzony na górnych i dolnych płatach.
  • Początkowo koła bez osłon, później na zdjęciach już z osłonami.

0762f0_d14f0da6799a4393bf7060f352f61518~

 

Oeffag D.III 253, boczny numer „2”

  • Samolot kpt. pil. Edmunda C. Corsiego, dowódcy klucza „Kościuszko”.
  • Kadłub pozostawiony w naturalnym kolorze sklejki, powierzchnie nośne identyczne jak w „piątce”.
  • Cyfra „2” powtórzona na skrzydłach, godło eskadry na kadłubie, koła bez osłon.
  • Metaliczne osłony silnika i wzmocnienia.

0762f0_9fbf13b4dcd8477ba6fd72e185f379b6~

Z jakiego okresu buduję samoloty?

Modele, które buduję, będą przedstawiały oba samoloty z okresu maja i czerwca 1920 roku. Wówczas trafiły one do Kijowa w ramach wydzielonego klucza do osłony nalotów na przeprawy przez Dniepr. Wkrótce potem oba spotkały swój koniec – ale to już historia na kolejne odsłony warsztatu.

W czasie upalnych dni letnich piloci zdejmowali osłony silników, co wpłynęło na wygląd maszyn – ten szczegół uwzględnię w moich modelach.

 

3.thumb.jpg.2bcdd4dd69c60bcf5088efe8eb5b99cd.jpg

Źródła historyczne

Profile i informacje pochodzą z:

  • Tomasz J. Kopański „7 Eskadra Myśliwska im. Tadeusza Kościuszki 1918-1921”
  • Tomasz J. Kopański „Ostatni lot bojowy kapitana Coopera”
  • Peter Schiemer „Die Albatros (Oeffag) – Jagdflugzeuge der k.u.k. Luftfahrtruppen”
  • Tomasz Goworek "Pierwsze samoloty myśliwskie lotnictwa polskiego"
  • Zdjęcie z prywatnych zasobów Tomka Kopańskiego.

W kolejnych częściach warsztatu przyjrzymy się dokładniej losom tych maszyn i ich pilotów. 

 

To tyle na dziś – do następnego!

 

Pozdrawiam,
Łukasz

 

Edytowane przez Boch
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Boch napisał:

 Mam nadzieję, że uda mi się przybliżyć historię 7 Eskadry nieco bardziej i pokazać z jakiej gliny ulepieni to byli ludzie. :D

To ja pozwól, że się w tym temacie wtrącę, bo w tym stosie książek, który pokazałeś na początku, starannie ukryłeś perłę. Niezorientowanym w temacie a zainteresowanym powiem, że jest to rewelacyjne źródło, bo niemalże z pierwszej ręki: Skrzydła nad Polską Kennetha M. Murraya to książka oparta najpewniej o tworzoną na bieżąco w czasie walk 7 Eskadry dokumentację, zapewne uzupełnioną o relacje samych bohaterów. Wydał to Ośrodek Karta i serdecznie to polecam, czyta się świetnie!

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Helmut napisał:

To ja pozwól, że się w tym temacie wtrącę, bo w tym stosie książek, który pokazałeś na początku, starannie ukryłeś perłę. Niezorientowanym w temacie a zainteresowanym powiem, że jest to rewelacyjne źródło, bo niemalże z pierwszej ręki: Skrzydła nad Polską Kennetha M. Murraya to książka oparta najpewniej o tworzoną na bieżąco w czasie walk 7 Eskadry dokumentację, zapewne uzupełnioną o relacje samych bohaterów. Wydał to Ośrodek Karta i serdecznie to polecam, czyta się świetnie!

 

To prawda. Trochę jak przygody na Dzikich Polach opisywane przez Sienkiewicza :) 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Helmut napisał:

Wydał to Ośrodek Karta i serdecznie to polecam, czyta się świetnie!

 

Właśnie zamówiłem. Będę na bieżąco...

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.03.2025 o 20:19, Boch napisał:

 

image.thumb.jpeg.03045f297f8cebc55973fc40744b61c9.jpeg

 

O-ho, widzę że grana jest. tzw. "Cegła Nowika" -szacun! A na niej, pierwsze z lewej logo mojego zakładu pracy 😉

 

A bardziej serio: zapowiada się bardzo wartościowy wątek. Dzięki z góry za trud włożony w przygotowanie materiałow. Wszedłem tu dopiero pierwszy raz, zaraz zabieram się za nadrabianie zaległości!

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Pierwsze cięcia

Zawsze staram się dobrze zaplanować pierwsze etapy budowy, krok po kroku, żeby uniknąć niespodzianek. Na pierwszy ogień idzie kokpit – po wstępnej ocenie zdecydowałem się na poprawki w tablicy przyrządów oraz fotelu pilota. Dodatkowo rozrysowałem sobie układ zegarów, sterowania i przewodów, żeby wszystko miało sens.

 

0762f0_8c0cd9bf10b84ba6b8f9b95aace1398f~

 

Oeffag D.III w polskiej służbie miał karabiny maszynowe umieszczone niżej, pod linią cylindrów silnika, co zmniejszało ryzyko zapłonu paliwa podczas strzału. Model w zestawie odwzorowuje ten wariant, jednak tablica przyrządów odpowiada kształtem wersji z wysoko zamontowanym uzbrojeniem. Wymaga to przeróbki – trzeba wyciąć jej fragment i dodać mosiężny pręt zgodnie z dokumentacją.

 

0762f0_dd3b661c47104c369cd6655755e530f3~

 

0762f0_45547aeed13a46299c26998ec879da6f~

 

Pierwsze elementy już w rękach – wyciąłem jeden z kadłubów z ramek i podzieliłem je między oba modele. Spasowanie wygląda naprawdę dobrze, więc mam nadzieję, że poskładanie tego wszystkiego nie przysporzy większych problemów.

 

0762f0_c4d3acb67f224e6d9682e8d0183e0612~

 

Do kokpitu przygotowałem zestaw detali od Taurusa – przełączniki, zegary, rozrusznik, pulsometr, a także dodatki z tablicy Yahu do Albatrosa D.V, skąd wykorzystam cyferblaty. Okablowanie będę dorabiał z różnych drutów i linek elastycznych.

 

0762f0_890a34916d9a4126b0b7ffcddfba8867~

 

Detal całości naprawdę robi wrażenie. Na zbliżeniu widać drobne artefakty, ale myślę, że tutaj ważne jest odpowiednie nastawienie do modelu. Oczekiwania muszą iść w parze z możliwościami technologii, zatem czas na zbliżenie. 

 

0762f0_cd9dee84ce6c4d27bf87a917847fa04a~

 

To tyle na dziś, do następnego
Łukasz

Edytowane przez Boch
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, fajnie to wygląda. 

Jak będziesz robił kolejny odcinek to może zechcesz wrzucić bliższy kadr drążka ze spustami kaemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, zaruk napisał:

Rzeczywiście, fajnie to wygląda. 

Jak będziesz robił kolejny odcinek to może zechcesz wrzucić bliższy kadr drążka ze spustami kaemów?

 

Na pewno wrzucę, jak już wytnę drążek i będę nad nim pracował. Tam też planuję drobne modyfikacje. Zgodnie z planem pojawi się tam taka dźwigienka regulacyjna (żywiczna od Taurusa) oraz przewody do kaemów no i linki sterowe z systemem bloczków. Krótko mówiąc, do tematu drążka na pewno wrócimy.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.