msegen Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 (edytowane) I palców nie klei, takie lepsze CA, Fakt w tym lepszy od CA Bo parę razy sobie paluchy skleiłem ".S.O.S'em" Jaki Masz przepis na S.O.S 'a ? że nawet palce klei ? . dawid xd może contacta nie klei po prostu modeli z master craft ? . Edytowane 20 Grudnia 2008 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Barthass Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 I palców nie klei, takie lepsze CA Z CA to nie ma nic wspólnego Ja go używam od lat, i nigdy nie miałem z nim problemów, moim zdaniem bardzo dobry produkt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Truckerek93 Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 (edytowane) msegen Patex S.O.S słyszałeś?? Barthass wiem, no ale jak by nie było, klej tylko do plastiku, wiec ma swoje wady i zalety. Ale nawet on w dużych ilościach zaczyna "pachnąc" tak ze trzeba pokoi wywietrzyć Wracając do tematu, kiedy kopiłeś tego revella? Edytowane 20 Grudnia 2008 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
msegen Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 Truckerek93 słyszałem słyszałem , tylko żartowałem z tym przepisem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Barthass Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 Ale nawet on w dużych ilościach zaczyna "pachnąc" tak ze trzeba pokoi wywietrzyć Hah, ja właśnie lubię ten zapach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Truckerek93 Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 Ale nawet on w dużych ilościach zaczyna "pachnąc" tak ze trzeba pokoi wywietrzyć Hah, ja właśnie lubię ten zapach Na początku jest fajny, ale potem, zaczyna mnie głowa boleć, i że jest późno, a światło zapalone w pokoju, wchodzi mama i każe pokój wietrzyć. Ale zapach nie powiem może konkurować z Hugo Bossem czy innymi drogimi perfumami, Nie zapominajmy o Maskolu. Ale zbaczamy z tematu, wiec koniec OT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawid xd Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 A może jest to wina tego, że nie odtłuściłem wyprasek na początku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Avi Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 A może jest to wina tego, że nie odtłuściłem wyprasek na początku? W przypadku kleju to nie ma raczej znaczenia. Klej je doskonale sam 'odtłuszcza'. Rzekł bym - dogłębnie odtłuszcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziuba Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 co do wad contacty.. największą jesto to, że dośc często(przy niecodziennym używaniu kleju) klej zasycha w igle W razie czego to mój sprawdzony sposób: łapiemy igłę w pensete w połowie długości. bierzemy zapalniczke podpalamy jeden koniec czekamy aż końcówka zacznie płonąc zywym ogniem(az klej sie zapali) powtarzam z 2giej strony gotowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostach Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 Contacta w igle jest ok. Ale w tubce to dla mnie zło - ciągnie się, takie włoski się robią i za gęsta jak dla mnie. Wolę klej Humbrola w tubie. Używam jak muszę skleić duże powierzchnie a tak to głównie kropelką kleję. A jakiekolwiek porównywanie CA z takimi klejami jest bez sensu. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawid xd Napisano 20 Grudnia 2008 Share Napisano 20 Grudnia 2008 Nie mam już sił do niego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Mroczkowski Napisano 21 Grudnia 2008 Share Napisano 21 Grudnia 2008 'zielona' Tamiya O ten chodzi? http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=9&przedm=290202 jak ten to jest dostępny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swistak1541804957 Napisano 22 Grudnia 2008 Share Napisano 22 Grudnia 2008 dawid xd Może problem nie tkwi w kleju, ale w ilości, którą nakładasz. Ja mam Contacte i nie mam z nią absolutnie żadnego problemu. Nakładaj tyle kleju, aby powierzchnia była lekko zwilżona nim, gdyż w większych ilościach zrobi Ci z kawałka części taką "gumę", która będzie schła i schła... Contacta ma też taką wadę, że nawet jeśli już sklei, to części się stają bardzo delikatne. Czasem pyk... i coś odpadnie... Tak więc moja rada: rozkładaj małe ilości kleju tylko oczywiście na całej klejonej powierzchni. Aha... i powiedz mi jedno: Ile czasu dajesz klejowi na związanie?? Mam nadzieję, że pomogłem Pzdr Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawid xd Napisano 22 Grudnia 2008 Share Napisano 22 Grudnia 2008 Witam. Chyba znalazłem gdzie tkwi przyczyna. Możliwe, że mi nie chciał łapać bo była nałożona szpachla.I dobrze nie wyschnięta? I była nałożona na łączenia?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 22 Grudnia 2008 Share Napisano 22 Grudnia 2008 To klej do plastiku a nie do szpachlówki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Mroczkowski Napisano 22 Grudnia 2008 Share Napisano 22 Grudnia 2008 Przypomina mi się wpadka KAROLA z klejem, Szpachlowanie robimy po sklejeniu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pafica Napisano 23 Grudnia 2008 Share Napisano 23 Grudnia 2008 Contacta ma też taką wadę, że nawet jeśli już sklei, to części się stają bardzo delikatne. Czasem pyk... i coś odpadnie... ????? Kleisz na farbę? Przypomina mi się wpadka KAROLA z klejem, Szpachlowanie robimy po sklejeniu! Owszem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartek14 Napisano 23 Grudnia 2008 Share Napisano 23 Grudnia 2008 W przeciwieństwie do 'pachnącego' Gunze, który nie klei w zasadzie wcale Mr. Green . Jego jedyną zaletą jest to, że... pachnie. Czemu muwisz ze nie kleji ja go mam i jest bardzo fajny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chmura Napisano 23 Grudnia 2008 Share Napisano 23 Grudnia 2008 Contacta to najlepszy klej do plastiku jaki znam. Polaczenie jest naprawde mocne. Contacta ma też taką wadę, że nawet jeśli już sklei, to części się stają bardzo delikatne. Czasem pyk... i coś odpadnie... Ze niby co? predzej polamiesz model w kazdym innym miejscu niz byl klej nalozony. Nic nie jest gumiaste, wystarczy poczekac az wiazanie stwardnieje, co nie trwa dlugo, okolo jeden dzien. Po tym czasie masz twardy jak kamien plastik w miejscu nalozenia. O jednym trzeba pamietac- to jest klej do plastiku, niczego innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swistak1541804957 Napisano 23 Grudnia 2008 Share Napisano 23 Grudnia 2008 Ze niby co? predzej polamiesz model w kazdym innym miejscu niz byl klej nalozony. Nic nie jest gumiaste, wystarczy poczekac az wiazanie stwardnieje, co nie trwa dlugo, okolo jeden dzien. Po tym czasie masz twardy jak kamien plastik w miejscu nalozenia. Wczoraj chciałem podnieść sklejonego kilka miesięcy temu Ławoczkina (od momentu postawienia go prawie nie był ruszany) zdziwiłem się ujrzawszy, że kadłub mam w ręku, a skrzydła z przednimi kółkami zostały na półce Ale na szczęście trochę kleju, silikonu i taśmy i model znów jest taki jak powinien [Od razu rozwiewam wszelkie wątpliwości: 1. Klejem posmarowałem brzegi klejonych elementów 2. Silikonu poszło troszkę pomiędzy skrzydła (lepiej trzyma ... Serio) 3. Taśmą spiąłem model na noc do schnięcia] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pafica Napisano 24 Grudnia 2008 Share Napisano 24 Grudnia 2008 . Klejem posmarowałem brzegi klejonych elementów Odtłuść, zerwij farbę, wywal silikon(po co on tam?????) a potem klej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swistak1541804957 Napisano 24 Grudnia 2008 Share Napisano 24 Grudnia 2008 Silikon ładnie trzyma model w miejscach, gdzie części nie stykają się bezpośrednio (jest między nimi wolna przestrzeń). Jak przyklejasz w samolotach z II WŚ skrzydła do kadłuba, to widać, że stykają się tylko na brzegach, lub jeśli sklejasz skrzydła z połówek, to też jest duża przestrzeń. Ja wypełniam to silikonem białym (w tubce), przez co otrzymuję dodatkowe miejsce trzymające części "w kupie". I polecam, gdyż moim zdaniem warto to praktykować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Corsair Napisano 24 Grudnia 2008 Share Napisano 24 Grudnia 2008 Ja wypełniam to silikonem białym (w tubce), przez co otrzymuję dodatkowe miejsce trzymające części "w kupie" zaś cały model staje się bardziej hydrostatyczny Zmień klej bo ten, który używasz, ma chyba zbyt dużo dodatku trójchlorku etylu ....a to szkodzi. Generalnie łączenie skrzydło kadłub musisz szpachlować jeśli jest szpara. Najlepiej oceń to przeglądając fotografie samolotów. Inna sprawa to dopasowanie elementów przed samym sklejeniem, sam nie wiesz jakie cudowne właściwości ma iglak, papier ścierny i zdolne paluszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kasa Napisano 24 Grudnia 2008 Share Napisano 24 Grudnia 2008 Przypomina mi się wpadka KAROLA z klejem, Szpachlowanie robimy po sklejeniu! No się zdarzyła, ale nawet lepiej bo, teraz już wiem, wytłumaczyliście i jestem wam za to wdzięczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostach Napisano 24 Grudnia 2008 Share Napisano 24 Grudnia 2008 Całe życie sklejam skrzydła zwykłymi klejami i nic sie nie dzieje więc po co silikon? Karol, co to za wypadek był? Może też się czegoś dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.