Skocz do zawartości

Samoloty wielopłatowe - pytania i odpowiedzi...


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

Bo my jesteśmy rozleniwieni tym "słynnym " FS.Mimo że niemiecki  przemysł chemiczny stał na wysokim poziomie to wątpię czy ten kolor jest w każdej puszce taki sam.Dlatego kolor jest podany jako przybliżony.Pewnie na całym świecie nie ma eksperta który by powiedział że kolor był taki a taki i żaden inny.

Grzej zielony i tak nikt się nie kapnie.Gotha była przemalowywana po przymusowym lądowanie i prawdopodobnie nikt się takimi szczegółami jak numer farby.

Edytowane przez Xmen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja doskonale Cię rozumiem, 

i mam takie samo podejście do w/w problemu. Co więcej nie uwierzę że w czasie wojny  najbardziej istotny był problem powtarzalnego koloru  i rodzaju farby...

Jak to mówili w wojsku:

,,farba khaki pokrywa wszystkie braki,

a co to khaki? taki kolor byle jaki,,

 

Tak na marginesie, nie może taka firma jak Techmod takiej notki historycznej umieścić?

To byłby + dla nich nie sądzisz???

Sprzedać troszkę wiedzy oprócz produkowanego towaru, tym bardziej poparte nazwiskiem szanowanego modelarza.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, myszaty napisał:

Tak na marginesie, nie może taka firma jak Techmod takiej notki historycznej umieścić?

To byłby + dla nich nie sądzisz???

Sprzedać troszkę wiedzy oprócz produkowanego towaru, tym bardziej poparte nazwiskiem szanowanego modelarza.

Na to bym nie liczył.Modelarz ma to kupić a czy są prawidłowe informacje podane to już musi sobie sam sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Xmen napisał:

Na to bym nie liczył.Modelarz ma to kupić a czy są prawidłowe informacje podane to już musi sobie sam sprawdzić.

I to w kontekście korzystania z czyjegoś nazwiska, na które x lat się pracuje jest słabe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, to zdecydowana przesada. Sikora w najgorszym razie popełnił błąd. A pewnie  nie, bo taka wpadka jest mało prawdopodobna. Raczej literówka przy składzie. Nie wiem, czy Krzysztof Sikora w ogóle chce uchodzić za eksperta. Jeżeli jednak spodziewasz się, że istnieją eksperci, którzy przekazują wyłącznie absolutnie prawdziwe informacje, to czeka Cię tylko rozczarowanie. Szczególnie w tematach, o których  tu rozmawiamy. Zresztą, nawet gdyby numer FS był OK, to jak wiele by to zmieniło?  FS z definicji nie nadaje się do prezentowania niemieckich kolorów z czasów Wielkiej Wojny i ewentualna zgodność może być tu tylko  efektem przypadku.

Jeżeli zgodność z oryginałem jest istotna, to instrukcja  z zestawu, plansza barwna itd. może być jedynie bazą do weryfikacji tematu. Jeżeli zgodność istotna nie jest, to już w ogóle nie wiem  o co kruszyć kopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety liczy się zysk i do tego trzeba się przyzwyczaić a pamiętaj że znane nazwisko przyciąga klientów.

FS nie nadaje się też do odwzorowania kolorów z WW II.Powstał tylko i wyłącznie dla wygody modelarzy dawno po wojnie.Tylko oryginalne wzorniki kolorów a i tak na kolor wpływało  szereg czynników zewnętrznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru kruszyć czegokolwiek, kopii mi szkoda...🤪

ale:

gdyby tego nazwiska tam nie było, odnośnika do artykułu w gazecie również, popsioczył bym na techmod że walnął się numerem, pogrzebał w necie i zmalował coś wg ruskiej strony...i tak 99,99%  oglądających nie widzi różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, greatgonzo napisał:

To żart, prawda?

Nie to nie żart.FS 595 powstał 1956 roku.Jest oparty na wcześniejszych normach kolorystycznych ale powstał wiele lat po wojnie.Wystarczy włączyć Wikipedię chyba że taki ekspert nie musi.

Edytowane przez Xmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem niemal przekonany, że mnie podpuszczasz. Na serio chcesz twierdzić, że powstanie FS ma cokolwiek wspólnego z modelarstwem?!

Jeszcze ciekawi mnie co masz na myśli pisząc o wcześniejszych normach, ale wobec powyższego, to nie wiem, czy warto to ciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, greatgonzo napisał:

Jestem niemal przekonany, że mnie podpuszczasz. Na serio chcesz twierdzić, że powstanie FS ma cokolwiek wspólnego z modelarstwem?!

Jeszcze ciekawi mnie co masz na myśli pisząc o wcześniejszych normach, ale wobec powyższego, to nie wiem, czy warto to ciągnąć.

Tutaj muszę Cię zmartwić .To nie jest moją opinia tylko ją sobie zapożyczylem.Co do dyskusji nie zamierzam jej ciągnąć.Gdzie ja skromny modelarz mam dyskutować z takim ekspertem.

 

Ps.Kolegę " myszaty" przepraszam za zaśmiecanie wątku.Co złego to nie ja.

Edytowane przez Xmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, myszaty napisał:

Pax panowie, nie było by pytania gdyby ten FS 34016 wogóle istniał 🤣...

po prostu nie wiedziałem w jakim od odmianie zielonego szukać...

Spoko.Już znikam.

Prawdę mówiąc wali mnie to po co powstał .To opinia znanego w "środowisku" modelarza myślałem że wie co mówi.

Edytowane przez Xmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, fajnie że jest, przynajmniej człek wie gdzie mniej więcej leży szukany kolor...

Dla rozluźnienia:

Przypomina mi to historię jak pojechałem do lakiernika po farbę na drzwi do samochodu:

Wziąłem klapkę wlewu paliwa i numer lakieru...po chwili się pyta:

To chcesz mniej więcej taki jak na klapce czy z numeru????

Ja na to : a to nie to samo????

A on : klapka to kolor szwagra - co miał w garażu to zmieszał, a numer to biały...

Auto było granatowo śliwkowy metalic.🤣🤣🤣😂 nie bite!!!!

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z FS niezupełnie na tym polega. FS to nie jest system kolorystyczny, a jedynie wzornik kolorów. Coś jakby historia kolorystycznych zamówień federalnych. Nie dosłownie, ale oddaje to  ideę tego zestawu. Ze względu na sposób powstania ma problemy z odwzorowaniem nawet amerykańskich kolorów przeniesionych z wcześniej używanych zestawień kolorów.  Czyli wszystko z okresu obu wojen, bo Xmen oczywiście ma rację co do czasu powstania Federal Standard. Tak się złożyło, że FS przyjął się w modelarstwie jako podstawowy wzorzec barw. Niestety, bo jako nie-system zwyczajnie nie ma szans się w tym sprawdzić. Tym bardziej, że z definicji nie może też określić stopnia zbieżności kolorystycznej porównywanego do wzornika odcienia. Mało kto też dysponuje fizycznym,  wartym parę stówek (w dolarach) wzornikiem. W rezultacie na ogół   przyjmuje się na słowo deklaracje zgodności producentów modelarskich farb.  I dobrze, jeśli komuś to wystarcza. Tylko  FS robi tu za rodzaj 'dodatku  nobilitującego ' a nie za wartościowy, rzeczywisty wzór kolorystyczny.                

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, greatgonzo napisał:

Problem z FS niezupełnie na tym polega. FS to nie jest system kolorystyczny, a jedynie wzornik kolorów. Coś jakby historia kolorystycznych zamówień federalnych. Nie dosłownie, ale oddaje to  ideę tego zestawu. Ze względu na sposób powstania ma problemy z odwzorowaniem nawet amerykańskich kolorów przeniesionych z wcześniej używanych zestawień kolorów.  Czyli wszystko z okresu obu wojen, bo Xmen oczywiście ma rację co do czasu powstania Federal Standard. Tak się złożyło, że FS przyjął się w modelarstwie jako podstawowy wzorzec barw. Niestety, bo jako nie-system zwyczajnie nie ma szans się w tym sprawdzić. Tym bardziej, że z definicji nie może też określić stopnia zbieżności kolorystycznej porównywanego do wzornika odcienia. Mało kto też dysponuje fizycznym,  wartym parę stówek (w dolarach) wzornikiem. W rezultacie na ogół   przyjmuje się na słowo deklaracje zgodności producentów modelarskich farb.  I dobrze, jeśli komuś to wystarcza. Tylko  FS robi tu za rodzaj 'dodatku  nobilitującego ' a nie za wartościowy, rzeczywisty wzór kolorystyczny.                

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trochę źle napisałem.Wzornik FS został tak jakby "zagarnięty " przez modelarzy i przez niektórych traktowany jak "biblia" w doborze koloru.Bo tak pokazuje FS to tak ma być.Niestety nie jest to takie proste.

Sam wzornik też jest zresztą aktualizowany.Teraz jest chyba trzecia wersja FS 595c która ma ponad 600 kolorów w porównaniu do ok.400 pierwszej wersji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to zupełnie inna historia. Zagarnięty owszem. Zresztą proces zagarnięcia jest nawet racjonalny i zrozumiały, tylko  utrzymanie tego stanu jest mało szczęśliwe. Ale to dla ortodoksyjnych kolorystów. W praktyce FS jest dziś wystarczająco obszerny by robić za jakiś układ odniesienia. Tym bardziej, że i tak jest on symboliczny. Jeżeli producenci farbek podają ten sam numer FS, to wiadomo, że teoretycznie celują w ten sam kolor. A przecież wiemy, że te farbki potrafią sporo różnić się i od siebie nawzajem i od wzornika też. FS działa tu jako klucz pomagający poruszać się w ofercie producentów modelarskiej chemii. Jako wzorzec kolorystyczny, niestety działa słabo.

Tylko mało kto tym się przejmuje. Nawet zupełnie nietrafione kolory, takie co to widać problem na pierwszy rzut oka, ciągle pojawiają się na modelach. Wystarczy, że nazywa się toto Dark Green.

FS rośnie, ale kolory z poprzednich wydań są powtarzane. Nie było tak, gdy Muncell tworzył  Federal Standard. Wprawdzie kolory przeniesiono z poprzednich zestawów jak np. ANA, ale sformułowano je na nowo. Dzięki temu kolory zostały określone w rzeczywistym systemie kolorystycznym, ale tonacja uległa zmianie. Oczywiście byłe kolory ANA w FS są na ogół dość bliskie oryginałom, ale wszelkie nieamerykańskie barwy tu już trochę loteria.

 

Edytowane przez greatgonzo
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor, barwa, odcień, tonacja... . Słowa mają swoje znaczenie. Czasem niejedno, czasem kolokwialnie nieco naciągnięte.

Tu chodziło o to, że Muncell na potrzeby powstającego FS musiał przygotować nowe wersje istniejących już kolorów. Robił to w ramach swojego systemu, bo jak inaczej? W rezultacie, choć kolory miały być powtórzone, 'wyszły' odrobinę inne. Ta odrobina jest różna dla poszczególnych kolorów, ale zawsze szaroniebieski pozostał szaroniebieski, a odstępstwa mieszczą się w ramach różnic tonalnych, czy też inaczej: różni się nieco odcień koloru.

 

Zakładam, że pytanie nie dotyczyło po prostu definicji słowa 'tonacja'.

Ale czy słusznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greatgonzo - dzięki za wytłumaczenie. Pytanie dotyczyło w sumie definicji tonacji. Coś kiedyś przemknęła mi wypowiedź, że "kolor jest ten sam, tylko że ma różne tonacje", nie wiem ile w tym prawdy, i jakie są różnice w tych określeniach, więc tak dopytuję, bo widzę po zawodzie i wpisach, że znasz się na rzeczy.

Pzdr.

Jaro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.