Skocz do zawartości

Samoloty wielopłatowe - pytania i odpowiedzi...


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

A propos odcieni: w przypowieści o lakierniku był dalszy ciąg, bo koleś strzelił mi wykład o kolorach i mieszaniu - stwierdził że nie rozjaśnia się białym i nie przyciemnia czarnym??? tylko według jakiegoś koła kolorów,

do dziś nie wiem co miał na myśli...

Na koniec wywalił 4 próbki zielonego  na stół i kazał ułożyć od najciemniejszego do najjaśniejszego, po czym popatrzył na moją kolejność i stwierdził:

- te wszystkie próbki to ten sam kolor , z tej samej puszki, tylko 4 lakierników  i 4 różne ustawienia pistoletu...

Zwątpiłem...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to mu chodzilo: https://allegro.pl/oferta/nauka-mieszania-kolorow-kolo-barw-kolo-kolorow-7464313121?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_KRK_PLA_Kolekcje+i+Sztuka+-+Antyki+i+Sztuka+_top_&ev_adgr=Akcesoria+plastyczne&gclid=EAIaIQobChMIj9K2tIjT7QIVldayCh19dAhhEAQYASABEgLpjvD_BwE

 

co do koloru Gothy, to akurat Sikora i Techmod pisza co chcą. Po pierwsze nikt nie wie na 100% jaki to mógł być kolor, po drugie jesli farba byla niemiecka to jej kolor wynika z użycia konkretnych pigmentów, ktore nijak sie maja do FS.  FS jest wzornikiem przemyslowym i po prostu szuka sie najblizszego podobnego koloru we wzorniku by go opisać, uzywaja go amerykanie i dlatego sie rozpowszechnił. Amerykanskie farby sa opisane w tym standardzie , Niemcy mają RAL, Angole używali Methuena i jego kodami masz kolory opisywane w Windsockach.   W ogóle nie przywiązywałbym wagi do tego co na temat malowania polskiej Gothy pisano, to jest czysta spekulacja, nie ma zadnych reliktów do ktorych, można się odnieść.

Edytowane przez Qz9
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, sorki. Ja w kolorach siedzę właściwie całe życie i takie rzeczy wydają mi się oczywiste. A przecież nie każdy tak ma.

Tonacja ma dość szerokie znaczenie.

-Mówimy że kolory są w tej samej tonacji i wtedy chodzi o to, że kolory te są z tej samej grupy barwnej, sąsiadują ze sobą na kole barw. Czyli np. mamy do czynienia z kolorami w tonacji niebieskiej i siedzą tu różne błękity, granaty, fiolety.

- Mówimy, że kolory są w tej samej tonacji i wtedy chodzi o to, że różne kolory mają wspólną cechę. Np domieszkę czerwieni. Wtedy kolory mogą być różne i niekoniecznie sąsiadować na kole barw. Tu już tylko krok do mówienia o gamie kolorystycznej.

- Mówimy o tonacji w przypadku pojedynczych kolorów, które poprzez domieszkę innego koloru zyskują skażony tym kolorem odcień. Np. mamy szary w tonacji niebieskiej, albo w tonacji żółtej.

- Mówimy o tonacji w przypadku pojedynczych kolorów, które poprzez domieszkę innego koloru zyskują skażoną tym kolorem temperaturę. Np. mamy szary w tonacji ciepłej, albo w tonacji zimnej. To pojęcie szersze niż punkt wyżej, bo różne domieszki dają efekt ocieplenia, bądź oziębienia.

- Ton pojawia się też, gdy chcemy zaznaczyć zmianę odcienia w stosunku do koloru wyjściowego. Mówimy, że inny jest jego ton i zawieramy w tym którąś z powyższych możliwości. Wielkość odstępstwa nie jest tu limitowana, ale wiemy, że zmiana nie będzie na tyle duża by zmienić kolor wyjściowy w inny. Kolor zmieni się najwyżej o ton, czy kilka tonów, czyli mówiąc po prostu niewiele. Jednak wystarczająco by oko ludzkie mogło dostrzec różnicę. O takiej zmianie mówiłem, wspominając o istniejących amerykańskich kolorach przenoszonych do FS.

 

A skoro już o takich niuansach mowa to chętnym polecam test na widzenie odcieni kolorystycznych. To pouczające doświadczenie, gdy chce się dyskutować o doskonałości odwzorowania dokładnego odcienia danej barwy.

Co prawda test się ostatnio zmienił i wygląda podejrzanie skromnie. Kiedyś wyglądał tak jak na złączonym zdjęciu. Teraz paski są króciutkie i wygląda to jakby ktoś ułatwił test ze względów  komercyjnych (?). Ale nie wiem.

Idea polega na tym, że każdy błąd oznacza  jakieś zaburzenie w czytaniu kolorów. Istotne też jest by idealny wynik osiągnąć za pierwszym razem. Stary test robił sporą selekcję wśród ludzi i rzadko kto mógł się pochwalić pełnym sukcesem za pierwszym razem. Na wynik mogą wpływać różne czynniki  mało wymierne, jak stres, stopień skupienia i takie tam. By to zminimalizować nie jest istotne w jakim czasie zakończymy test. Warto się spokojnie zastanowić. Ot taka wprawka, by dowiedzieć się czegoś o sobie. Uwaga z żonami! Ja stary test zrobiłem bezbłędnie i wprawiło to w zakłopotanie moją małżonkę, która nie mogła już forsować idei, że jako facet nie widzę kolorów. Na wszelki wypadek sama testu nie zrobiła ;).

 

Link:

https://www.xrite.com/hue-test?PageID=77

 

 

x-rite-digital-color-iq-test.jpg

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Qz9 napisał:

W ogóle nie przywiązywałbym wagi do tego co na temat malowania polskiej Gothy pisano, to jest czysta spekulacja, nie ma zadnych reliktów do ktorych, można się odnieść.

Czyli te niebieskie skrzydła , statecznik, gondolki  silników to takie s-f???

Bo malowanie jest co najmniej dziwne...

Test na 2, no to chyba nie jest źle....

Edytowane przez myszaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, myszaty napisał:

Czyli te niebieskie skrzydła , statecznik, gondolki  silników to takie s-f???

A ktoś pomalował Gothę na niebiesko? Ja on mógł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że on pomalował to pikuś,

ale cała reszta też... więc komuś trzeba zaufać 👍, nie mam aż tak dużo czasu, środków by drążyć temat, jakby co, to się kiedyś przemaluje🤪😂.

( albo dostanie młody do zabawy 😉🤣)

a tata se ulepta drugą.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, myszaty napisał:

Czyli te niebieskie skrzydła , statecznik, gondolki  silników to takie s-f???

Bo malowanie jest co najmniej dziwne...

Test na 2, no to chyba nie jest źle....

Przyjeło sie współcześnie takie kolory przedstawiać. na zasadzie analogii z malowaniami niemieckimi, gdzie dominujący  jasno niebieski kolor samolotu  był chyba najczęściej używany na wersji G.IV.   Diabeł tkwi w szczegółach. Równie dobrze mozna gondole silnikowe pomalowac na jasnoszaro - w takim kolorze wiele niemieckich latało albo odpowiednik RLM02 wczesnego - to była farba ochronna do aluminium uzywana od początku lotnictawa  powszechnie wewnątrz samolotu. Na słabej jakości czarnobiałym zdjęciu trudno wyrokować o kolorach.  Zestawienie zielony-błekitny  na poniemieckich samolotach w latach 70tych Tomasz Kowalski w swoich malowankach wprowadził a od tego czasu wiele się zmieniło, jeśli chodzi o wiedze i podejście do malowań IWŚ.  W Gothach nikt za mocno nie grzebał więc na razie masz powtarzanie tego co techmod zrobił ale do tego samolotu to trzeba by przysiąśc i pooglądać. Zresztą w tym wątku masz sprzed miesiąca np wpis o Albatrosach C.III kategorycznie stwierdzający jakie na nich były kolory. A jak weżmiesz książkę "Samoloty OAW w Lotnictwie Polskim" to znajdziesz tam inne jeszcze kolorowanki.  Fokkery D.VII były wszystkie jednakowe a weżmiesz '15 Eskadrę Mysliwską" i tam się dopiero dzieje, łącznie z "Bi-Ba-Bo" nie zielonym ( jak w Techmodzie i ksiązkach wczesniejszych) a cały w  lozendze i z wiśniową maską silnika. Albatros J.I miał być oliwka i ciemna  zieleń z niebieskimi skrzydłami od spodu a był piaskowo-brązowy, z zielonym ogonem i lozengą na skrzydłach. I tak można do oporu dyskutować, co jest w malowankach a co na samolocie. 

 

Edytowane przez Qz9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o P.Sikorę to pewnie na podstawie tego zdjęcie że strony" Samoloty Polskie"( Przynajmniej tak jest podpisane)Gothy jest może 10 zdjęć  i to kiepskiej jakości.Zrób zielony kadłub a odcieniem się nie przejmuj.Resztę obojętnie czy zrobisz jasnoszarą czy jasnoniebieską i tak każdy to łyknie.Jeszcze jest zdjęcie po przymusowym ładowaniu na okładce 81 numeru MR.ale nie wiem czy można udostępnić.Tam z kolei widać statecznik pionowy.

unnamed (1).jpg

Edytowane przez Xmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na poważnie,  ten zielony w odcieniu z ak 2272 na kadłub i  2276 na resztę, może wpadający  bardziej w szary lub spłowiały jak mi się uda 😂, spróbuję przybrudzić brązem, len na lotki ( też widziałem takie zdjęcie)  to trochę naciągane, gdyby malowali to raczej po całości bez kombinacji, w końcu wojna była...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, greatgonzo napisał:

A, sorki. Ja w kolorach siedzę właściwie całe życie i takie rzeczy wydają mi się oczywiste. A przecież nie każdy tak ma.

Tonacja ma dość szerokie znaczenie.

-Mówimy że kolory są w tej samej tonacji i wtedy chodzi o to, że kolory te są z tej samej grupy barwnej, sąsiadują ze sobą na kole barw. Czyli np. mamy do czynienia z kolorami w tonacji niebieskiej i siedzą tu różne błękity, granaty, fiolety.

- Mówimy, że kolory są w tej samej tonacji i wtedy chodzi o to, że różne kolory mają wspólną cechę. Np domieszkę czerwieni. Wtedy kolory mogą być różne i niekoniecznie sąsiadować na kole barw. Tu już tylko krok do mówienia o gamie kolorystycznej.

- Mówimy o tonacji w przypadku pojedynczych kolorów, które poprzez domieszkę innego koloru zyskują skażony tym kolorem odcień. Np. mamy szary w tonacji niebieskiej, albo w tonacji żółtej.

- Mówimy o tonacji w przypadku pojedynczych kolorów, które poprzez domieszkę innego koloru zyskują skażoną tym kolorem temperaturę. Np. mamy szary w tonacji ciepłej, albo w tonacji zimnej. To pojęcie szersze niż punkt wyżej, bo różne domieszki dają efekt ocieplenia, bądź oziębienia.

- Ton pojawia się też, gdy chcemy zaznaczyć zmianę odcienia w stosunku do koloru wyjściowego. Mówimy, że inny jest jego ton i zawieramy w tym którąś z powyższych możliwości. Wielkość odstępstwa nie jest tu limitowana, ale wiemy, że zmiana nie będzie na tyle duża by zmienić kolor wyjściowy w inny. Kolor zmieni się najwyżej o ton, czy kilka tonów, czyli mówiąc po prostu niewiele. Jednak wystarczająco by oko ludzkie mogło dostrzec różnicę. O takiej zmianie mówiłem, wspominając o istniejących amerykańskich kolorach przenoszonych do FS.

 

A skoro już o takich niuansach mowa to chętnym polecam test na widzenie odcieni kolorystycznych. To pouczające doświadczenie, gdy chce się dyskutować o doskonałości odwzorowania dokładnego odcienia danej barwy.

Co prawda test się ostatnio zmienił i wygląda podejrzanie skromnie. Kiedyś wyglądał tak jak na złączonym zdjęciu. Teraz paski są króciutkie i wygląda to jakby ktoś ułatwił test ze względów  komercyjnych (?). Ale nie wiem.

Idea polega na tym, że każdy błąd oznacza  jakieś zaburzenie w czytaniu kolorów. Istotne też jest by idealny wynik osiągnąć za pierwszym razem. Stary test robił sporą selekcję wśród ludzi i rzadko kto mógł się pochwalić pełnym sukcesem za pierwszym razem. Na wynik mogą wpływać różne czynniki  mało wymierne, jak stres, stopień skupienia i takie tam. By to zminimalizować nie jest istotne w jakim czasie zakończymy test. Warto się spokojnie zastanowić. Ot taka wprawka, by dowiedzieć się czegoś o sobie. Uwaga z żonami! Ja stary test zrobiłem bezbłędnie i wprawiło to w zakłopotanie moją małżonkę, która nie mogła już forsować idei, że jako facet nie widzę kolorów. Na wszelki wypadek sama testu nie zrobiła ;).

 

Link:

https://www.xrite.com/hue-test?PageID=77

 

 

x-rite-digital-color-iq-test.jpg

Mam propozycje do adminów o przeniesienie wypowiedzi o kolorach do oddzielnego wątku w dziale "jak to zrobić.." (no chyba że już takowy temat jest) Ciekawa dyskusja o kolorach się wywiązała.

Pzdr.

Jaro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Witam

Próbuję rozgryźć sposób malowania płótna na Fokkerze Dr.I i mam kilka pytań :-D

Rozumiem, że charakterystyczne oliwkowe mazy (na potrzeby posta będę je tak określał :-D ) powstawały na etapie produkcji samego płótna, a nie już na gotowym samolocie, w związku z tym, czy były malowane bezpośrednio na nim, czy jednak szła jeszcze pod to jakaś warstwa farby? Wielu modelarzy budując swoje modele odzwierciedla owe mazy na jasnoniebieskim podkładzie, najprawdopodobniej tym jakim pokrywają dolne powierzchnie skrzydeł. Spod oliwkowych mazów nie powinien prześwitywać jednak kolor naturalnego płótna?

Druga sprawa to etap malowania wspomnianego jasnoniebieskiego na spódzie. Czy ten kolor był nakładany już na gotowym samolocie?

No i ostatnia zagwozdka na ten moment, to podział płótna na skrzydle.

Czy, skrzydło było pokrywane jednym kawałkiem płótna, czy był jakiś schemat podziału na jakieś odcinki? W których miejscach można/trzeba  odtworzyć ostre ciecia mazów na płótnie?

Niektóre kolorowanki przedstawiają w ogóle różne skosy, a nawet i kierunki mazów ewentualnie sąsiadujących ze sobą elementów płótna na tej samej powierzchni płata, czy kadłuba. 

     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, arhtus napisał:

 

 oliwkowe mazy (na potrzeby posta będę je tak określał 😄 ) powstawały na etapie produkcji samego płótna, a nie już na gotowym samolocie, w związku z tym, czy były malowane bezpośrednio na nim, czy jednak szła jeszcze pod to jakaś warstwa farby? Wielu modelarzy budując swoje modele odzwierciedla owe mazy na jasnoniebieskim podkładzie, najprawdopodobniej tym jakim pokrywają dolne powierzchnie skrzydeł. Spod oliwkowych mazów nie powinien prześwitywać jednak kolor naturalnego płótna?

Druga sprawa to etap malowania wspomnianego jasnoniebieskiego na spódzie. Czy ten kolor był nakładany już na gotowym samolocie?

No i ostatnia zagwozdka na ten moment, to podział płótna na skrzydle.

Czy, skrzydło było pokrywane jednym kawałkiem płótna, czy był jakiś schemat podziału na jakieś odcinki? W których miejscach można/trzeba  odtworzyć ostre ciecia mazów na płótnie?

Niektóre kolorowanki przedstawiają w ogóle różne skosy, a nawet i kierunki mazów ewentualnie sąsiadujących ze sobą elementów płótna na tej samej powierzchni płata, czy kadłuba. 

     

W zasadzie malowanie odbywało się można powiedzieć równolegle z procesem technologicznym. Opłótniony płat, przeważnie robotnice malowały ręcznie pędzlem (może czasami wręcz jakąś szmatą), rozcieńczonym fabrycznym kolorem. Podobnie malowano inne elementy płócienne, następnie samolot składano do kupy( podobnie jak my modelarze). Tak w największym skrócie można to opisać. Płótno w całości było mocowane do wręg i dodatkowo wzmacniane płóciennymi paskami ,na kadłubie od spodu zesznurowane. Co do błękitnego koloru, to ci nie odpowiem, bo ja nigdy tak swoich Fokkerów nie malowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rozjaśnienie nieco tematu. 

Czyli malowanie odbywało się na gotowym elemencie, a ja myślałem, że na etapie tworzenia samego płótna, jako materiału.

W związku z tym faktycznie nie można odrzucić, że najpierw płótno było malowane jakimś podkładem, czy nawet po całości kolorem spodu, czyli jasno niebieskim, choć w okresie awiacji gdy każdy kg się liczył, dodatkowa masa farby raczej nie była pożądana. 

Ostre odcięcia mazów też można uznać za sporadyczne, chyba tylko w przypadku napraw i podmiany jakiś części płótna. 

Chociaż widziałem zdjęcia z przykładami ostrego przejścia mazów, a to nawet w przypadku jakiś napraw wskazywałoby, że płótno było pomalowane przed naciągnięciem, no chyba, że jakiś malarz miał wprawę w rękach do malowania, albo po prostu źle interpretuję oglądane zdjęcia.  

 

PS

A jest przyjęty jakiś standard co do konkretnego koloru tematycznych mazów? Konkretna farbka, numer wg wzornika FS czy coś w tym stylu? Chodzi mi tylko o jakiś punkt odniesienia, bo i tak pewnie będę coś mieszał i nie wiem na czym się wzorować. 

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że w fabrycznym schemacie malowania Fokkera, nie czuję się żadnym ekspertem. Jak swój model robiłem ok. 10 lat temu, to oczywiście studiowałem takie malowanie i zrobiłem następująco :na pomalowany model na jakiś beż nanosiłem pędzlem olejną farbkę dla artystów plastyków w kolorze oliwkowym z dodatkiem zieleni i oceniałem efekt na bieżąco korygując drugim suchym pędzlem tak aby wychodziły charakterystyczne mazy. Uważam ten sposób za najbardziej racjonalny. Jeśli chcesz używać już gotowego koloru to możesz spróbować z AK WWI German Fokker Grey 2271, albo Hataka podobny kolor , ale nie pamiętam koloru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W dniu 9.01.2021 o 15:02, arhtus napisał:

Dzięki za rozjaśnienie nieco tematu. 

Czyli malowanie odbywało się na gotowym elemencie, a ja myślałem, że na etapie tworzenia samego płótna, jako materiału.

W związku z tym faktycznie nie można odrzucić, że najpierw płótno było malowane jakimś podkładem, czy nawet po całości kolorem spodu, czyli jasno niebieskim, choć w okresie awiacji gdy każdy kg się liczył, dodatkowa masa farby raczej nie była pożądana. 

Ostre odcięcia mazów też można uznać za sporadyczne, chyba tylko w przypadku napraw i podmiany jakiś części płótna. 

Chociaż widziałem zdjęcia z przykładami ostrego przejścia mazów, a to nawet w przypadku jakiś napraw wskazywałoby, że płótno było pomalowane przed naciągnięciem, no chyba, że jakiś malarz miał wprawę w rękach do malowania, albo po prostu źle interpretuję oglądane zdjęcia.  

 

PS

A jest przyjęty jakiś standard co do konkretnego koloru tematycznych mazów? Konkretna farbka, numer wg wzornika FS czy coś w tym stylu? Chodzi mi tylko o jakiś punkt odniesienia, bo i tak pewnie będę coś mieszał i nie wiem na czym się wzorować. 

Z tego co pamiętam z czasu, kiedy lepiłem mojego Dr.I, to rozróżniało się malowanie egzemplarzy przedseryjnych Fokkerów F.1, które były malowane w całości na błękitny, po czym od góry nanoszono te słynne oliwkowe mazy. Więc na tych kilku samolotach masz prześwity błękitne. Na seryjnych egzemplarzach Dr.I  na błękitno malowano tylko spód, a mazy nanoszono bezpośrednio na płótno, więc masz prześwity beżowe. Mazy wykonywano pędzlem na naciągniętym już na konstrukcję płótnie , aż do wyczerpania farby, stąd kolor przechodził od nasyconego do coraz bardziej bladego, a potem znowu nasycony. Niektórzy opracowali całe techniki malowania mazów aerografem, są też kalki, ale moim zdaniem najwięcej frajdy sprawia odtworzenie tej metody na modelu.

Takim celebrowanym smaczkiem było też to, że na kadłubie kolor błękitny ze spodu nachodził lekko na boki tworząc cieniutki pasek wzdłuż dolnej krawędzi. Działo się tak z powodu napięcia płótna, które zesznurowane u dołu kadłuba i pomalowane, z czasem "się zbiegało" do góry.

Co do kolorów, to można stosować olive drab lub NATO olive, a za błękitny RLM65 (ja go skażałem kapką farby czarnej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

 Czy do tworzenia imitacji drewna ktoś próbował robić to lakierobejcami?

Stałem przez  prawie godzinę w markecie i patrzyłem na próbniki kolorów  - transparentne od jasnej sosny po prawie czarny, ja z tamki mam 2/ 3 kolory podkładowe: żólty, jakieś brązy i 2 transparenty: żólłty i pomarańcz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2020 o 19:23, greatgonzo napisał:

A, sorki. Ja w kolorach siedzę właściwie całe życie i takie rzeczy wydają mi się oczywiste. A przecież nie każdy tak ma.

Tonacja ma dość szerokie znaczenie.

-Mówimy że kolory są w tej samej tonacji i wtedy chodzi o to, że kolory te są z tej samej grupy barwnej, sąsiadują ze sobą na kole barw. Czyli np. mamy do czynienia z kolorami w tonacji niebieskiej i siedzą tu różne błękity, granaty, fiolety.

- Mówimy, że kolory są w tej samej tonacji i wtedy chodzi o to, że różne kolory mają wspólną cechę. Np domieszkę czerwieni. Wtedy kolory mogą być różne i niekoniecznie sąsiadować na kole barw. Tu już tylko krok do mówienia o gamie kolorystycznej.

- Mówimy o tonacji w przypadku pojedynczych kolorów, które poprzez domieszkę innego koloru zyskują skażony tym kolorem odcień. Np. mamy szary w tonacji niebieskiej, albo w tonacji żółtej.

- Mówimy o tonacji w przypadku pojedynczych kolorów, które poprzez domieszkę innego koloru zyskują skażoną tym kolorem temperaturę. Np. mamy szary w tonacji ciepłej, albo w tonacji zimnej. To pojęcie szersze niż punkt wyżej, bo różne domieszki dają efekt ocieplenia, bądź oziębienia.

- Ton pojawia się też, gdy chcemy zaznaczyć zmianę odcienia w stosunku do koloru wyjściowego. Mówimy, że inny jest jego ton i zawieramy w tym którąś z powyższych możliwości. Wielkość odstępstwa nie jest tu limitowana, ale wiemy, że zmiana nie będzie na tyle duża by zmienić kolor wyjściowy w inny. Kolor zmieni się najwyżej o ton, czy kilka tonów, czyli mówiąc po prostu niewiele. Jednak wystarczająco by oko ludzkie mogło dostrzec różnicę. O takiej zmianie mówiłem, wspominając o istniejących amerykańskich kolorach przenoszonych do FS.

 

A skoro już o takich niuansach mowa to chętnym polecam test na widzenie odcieni kolorystycznych. To pouczające doświadczenie, gdy chce się dyskutować o doskonałości odwzorowania dokładnego odcienia danej barwy.

Co prawda test się ostatnio zmienił i wygląda podejrzanie skromnie. Kiedyś wyglądał tak jak na złączonym zdjęciu. Teraz paski są króciutkie i wygląda to jakby ktoś ułatwił test ze względów  komercyjnych (?). Ale nie wiem.

Idea polega na tym, że każdy błąd oznacza  jakieś zaburzenie w czytaniu kolorów. Istotne też jest by idealny wynik osiągnąć za pierwszym razem. Stary test robił sporą selekcję wśród ludzi i rzadko kto mógł się pochwalić pełnym sukcesem za pierwszym razem. Na wynik mogą wpływać różne czynniki  mało wymierne, jak stres, stopień skupienia i takie tam. By to zminimalizować nie jest istotne w jakim czasie zakończymy test. Warto się spokojnie zastanowić. Ot taka wprawka, by dowiedzieć się czegoś o sobie. Uwaga z żonami! Ja stary test zrobiłem bezbłędnie i wprawiło to w zakłopotanie moją małżonkę, która nie mogła już forsować idei, że jako facet nie widzę kolorów. Na wszelki wypadek sama testu nie zrobiła ;).

 

Link:

https://www.xrite.com/hue-test?PageID=77

 

 

x-rite-digital-color-iq-test.jpg

hehe wyszło mi 0 czyli perfekcjnie czytam kolory pomimo peselu z 7 na poczatku i byciu facetem :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, myszaty napisał:

 Czy do tworzenia imitacji drewna ktoś próbował robić to lakierobejcami?

Stałem przez  prawie godzinę w markecie i patrzyłem na próbniki kolorów  - transparentne od jasnej sosny po prawie czarny, ja z tamki mam 2/ 3 kolory podkładowe: żólty, jakieś brązy i 2 transparenty: żólłty i pomarańcz...

Ludwiku Dornie, Psie Sabi, nie idzcie ta droga 😉 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.