Skocz do zawartości

SKOT 2A, Grudzień 1981. (ARMO, 1:35)


stroju

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 193
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Tak, asfalt to papier ścierny, naklejony na deskę, oczywiście będzie malowany, jest tylko dla ziarnistej faktury.

A co do figurki to faktycznie, spore podobieństwo, nawet patrzy się w tą samo stronę co ja na avatarku, i ten wąs, a nawet mam podobną ocieplaną czapkę z daszkiem na zimę, której nie powstydziłby się żaden węglarz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobna poprawka, Stroju- Trybuna Ludu doniosła o wprowadzeniu stanu wojennego i powstaniu WRONy nie 13 [bo to przecież niedziela była, pamiętam jak dziś ] , a 14 grudnia.

Chyba trochę za wysoki ten krawężnik? Z tej perspektywy zresztą może wzrok mi figle płata...

 

Poza tym-

mam podobną ocieplaną czapkę z daszkiem na zimę, której nie powstydziłby się żaden węglarz

Skąd wziąłeś? Z Węgorzewskiej ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asfalt rzeczywiście ładny, ale jak na polskie warunki chyba zbyt idealny.Będziesz robił jakieś dziury, smołowane łaty lub coś w tym stylu ?

 

Fiat, to klasa sama w sobie, a szyby zakryją niedoskonałości figurki. Nie wiem tylko, czy Trybuna Ludu nie jest nieco za duża ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooo Fiatek miażdży (jeden szczególik - obicia na listwie na drzwiach zwłaszcza z prawej strony - takie, tj. w kolorze karoserii, nie mogły mieć miejsca gdyż listwa była chromowana z czarnym plastikowym paskiem przez środek, przyczepiana na zatrzaski do drzwi, więc z natury rzeczy takie obicia nie mogły mieć miejsca, chyba żeby założyć że ktoś sam to po prostu ukitrał farbą... ale to taki detalik, pięknie go ubrudziłeś, Fiat jako żywo ).

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooo Fiatek miażdży (jeden szczególik - obicia na listwie na drzwiach zwłaszcza z prawej strony - takie, tj. w kolorze karoserii, nie mogły mieć miejsca gdyż listwa była chromowana z czarnym plastikowym paskiem przez środek, przyczepiana na zatrzaski do drzwi, więc z natury rzeczy takie obicia nie mogły mieć miejsca, chyba żeby założyć że ktoś sam to po prostu ukitrał farbą... ale to taki detalik, pięknie go ubrudziłeś, Fiat jako żywo ).

pozdrawiam!

 

Dokładnie A jeśli już się czepiać, to nakładka na zderzak była plastikowa-to ten szew na samym natarciu zderzaka.

Jeśli już mamy wchodzić w szczegóły, to boczne kierunki i kwadratowa kierownica były dodane już po 81 roku

Ale to nic. Kant wygląda bajecznie!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe widze jest tu paru sympatyków naszego kancika fakt na zderzak nie zwróciłem uwagi także dostrzeżenie barbazona jest jak najbardziej słuszne, kierunki i nowa kierownica to już nie Fiat 125p a FSO1500, chromowane obwódki wokół pozycyjnych+kierunków świadczą o pierwszej serii modelu MR'75, co z kolei wyklucza już zamek w klapie bagażnika (charakterystyczny dla pierwszych fiatów z zupełnie innych chromowanym przodem, pierwsze mr-y miały tylko przetłoczenie - ślad po zamku, później już była gładka klapa, tylko tzw. przejściówka jeszcze to miała ale to jeszcze nie był MR) a z drugiej strony plastikowe zwykle czarne (w modeliku akurat machnięte razem z felgą na srebrno) mini kołpaki to już jest cecha FSO (przejście z Fiata na FSO- unifikacja z nowym wówczas Polonezem, była jak pamiętam w '84) Fiatek powinien mieć albo gołe felgi albo założone chromowane dekle drobnym błędem jest też srebrny pasek wokół przedniej i tylnej szyby - tu była uszczelka (czarna) z wąskim aluminiowym rozpychaczem w środku. No i zagłówki z tyłu - tego w Fiatach nie było (wiem że pasy na tył były jako dodatkowa opcja - były seryjnie przygotowane punkty montażu, ale nie pamiętam żeby książki/instrukcje cokolwiek wspominały o zagłówkach, ze swojego niegdyś Fiatka MR rocznik '76 też nie pamiętam możliwości założenia zagłówków, nie sugeruję się tym co jeździ po drogach bo to często bebechy z Polonezów).

Aha jeszcze detal - pionowe odblaski z tyłu powinny być czerwone, i szkoda że wycieraczki (koniecznie chromowane!) nie zachodzą na szybę.

 

Generalnie - na serio dodałeś życia temu Fiacikowi, jest b.dobrze, z die-castowej ZABAWKI zrobiłeś z niego bardzo autentycznie wyglądający MODEL, ale może być jeszcze lepiej!

Mam nadzieje że koledzy mnie tu nie zlinczują za ten offtop.

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta listwa boczna to mi oblazła z farby przy pracach, uzupełnię to. A jakby ktoś chciał mieć idealny model fiata to trzeba by głębsze przeróbki zrobić, ja nie chciałem lakieru oryginalnego ruszać dlatego tak niewiele poprawiłem, ale mi wystarczy.

 

Dziś zrobiłem wstępną kompozycję dioramy, skleiłem korpusy figurek, wylałem pierwszą warstwę terenu i przykleiłem chodnik.

 

Na razie mam taki pomysł:

 

102_7692.jpg

 

Dla przypomnienia figurki są takie:

 

SKOTwarsztat001.jpg

 

Ten stojący w malowniczym rozkroku będzie w łapie trzymał to do zatrzymywania samochodów (lizak czy jak), a karabin na plecach na pasku, siedzący będzie się grzał przy koksowniku i ewentualnie piekł kiełbaskę (widziałem takie zdjęcie, choć z ogniskiem, nie wiem czy koksownik by się do tego nadał, jeszcze się zastanowię), ten palący papierosa pędzie sobie stał i robił swoje, tego idącego bronią w rękach chyba nie wykorzystam, bo jakoś nie pasuje... Oczywiście wszyscy zostaną odpowiednio przerobieni, otrzymają gumofilce itp.

 

PS Ma ktoś na wymianę 3 sztuki kałasznikowów w wersji bardziej nadającej się dla moich żołnierzy, tj AKMS/AKM, lub najbardziej podobną wersję, na wymianę mogę dać te z zestawu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś próbował swych sił w przerabianiu figurek, zacząłem od dołu czyli zmiana oficerek na gumofilce, do przeróbek użyłem magic sculp'a, najpierw spiłowałem wyższe części butów i masą starałem się przedłużyć spodnie, po jej wyschnięciu robiłem gumofilce, z efektu jakoś szczególnie zadowolony nie jestem ale to była moja pierwsza próba z rzeźbieniem czegokolwiek to strasznie się namęczyłem, ale powinno dać radę, będą pomalowane na czarno (z szarym wierzchem) to nie powinny się tak rzucać w oczy ich wady...

 

SKOTwarsztat066.jpg

SKOTwarsztat067.jpg

 

Jeszcze dwie pary...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś trochę polepiłem teren dioramy, starałem się uzyskać efekt odgarniętego śniegu, jakieś zaspy, na razie to kształty zgrubne, odciski bieżnika i inne detale zrobię z innej masy.

Zdjęcia na świeżo, przykładowe ustawienie:

 

SKOTwarsztat070.jpg

SKOTwarsztat069.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który z figurantów dostanie ''opinacze'' na stopki?

Żaden, wszyscy będą (już są nawet) w gumofilcach.

 

Co do śniegu to nie będę używał żadnych gotowców, skorzystam z receptury poleconej przez znajomego, czyli soda oczyszczona mocowana na żywicę akrylową Miga a na błoto pośniegowe vallejo still water też z sodą i może jakimiś pigmentami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polepiłem dalej figurki, ten co zatrzymuje auto otrzymał nową dłoń która bardziej pasuje do tego co robi, trochę topornie wyglądają im te moje gumofilce ale malowanie na czarno powinno je odchudzić (ponoć czarny tak działa ;) ), w upalne dni diorama szybko wysychała więc mogłem odcisnąć ślady pojazdu i obmaźgać boki dioramki szpachlówką, teraz trzeba co nieco wygładzić i będzie można malować.

 

SKOTwarsztat072.jpg

SKOTwarsztat071.jpg

SKOTwarsztat073.jpg

SKOTwarsztat074.jpg

 

Nawet zaczęła mi się podobać, teraz 'tylko' się starać by nie zepsuć tego na etapie malowania, a może i nawet polepszyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zastanawiam się nad tą trzecią figurką, bo na razie nie mam na nią pomysłu, zestawowo siedzi i trzyma karabin w ręku, tak myślę by mu dać w łapę patyk i niech kiełbaski piecze nad koksownikiem, a na dowód tego że ten pomysł nie jest nieprawdopodobny mam takie zdjęcie (choć tu jest ognisko u mnie ma być koksownik i nie wiem czy on ma wystarczającą 'moc' by coś na nim usmażyć).

 

pap_19820129_00C.jpeg

 

Coś liche te kiełbaski...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komunistyczne :-D

 

Wystarczy odpowiednio długo smażyć kiełbaskę, to i na ledwo żarzącym się grillu upieczesz kiełbaski. sprawdzone empirycznie na przestrzeni ostatnich dni Więc myślę, że na takim koksowniczku to spokojnie byś usmażył pyszną kiełbaskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie zaglądałem i widzę że sporo się do przodu ruszyło, Fiacik przecudny po prostu, może spróbujesz kiedyś czegoś w większej skali Jedyne co mi nie pasuje to tablice, czcionka jest jakaś dziwna i nie bardzo pasuje do rozmiarów tablicy. Zobacz sobie nap tutaj:

http://www.worldlicenseplates.com/

Masz tam tablice starego wzoru i te jeszcze starsze z lat 60' , twoje na razie nie przypominają żadnych z nich

Aha i jeszcze trzeba by chyba środkową część felgi na czarno pomalować (popatrz sobie dokładnie na zdjęciach) no i mógł byś jeszcze rurę wydechowa rozwiercić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagruntowałem dioramkę czarnym sprejem do metalu (w tle):

 

SKOTwarsztat075.jpg

 

 

Jedyne co mi nie pasuje to tablice(...)

Takie z Worda wyszły, nie znalazłem odpowiedniejszej czcionki (która i tak zmieniła się przy drukowaniu), obrazki w jpg paskudnie wyglądały po drukowaniu, dałem se spokój z kombinowaniem.

 

może spróbujesz kiedyś czegoś w większej skali
Myślałem o jakiejś ciężarówce, wprost z budowy tj brudna, podrdzewiała, wysłużona, czyli sprzeczna z kanonem modelarstwa cywilnego. Ale jakoś nie mogłem znaleźć ciekawego i łatwo dostępnego modelu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stroju, możesz mi wierzyć, lub nie - naoglądałem się w swoim życiu mnóstwa SKOT-ów. Ale takich rudych rur wydechowych w życiu nie widziałem. Zawsze były na czysto pomalowane - albo na srebrno, albo na czarno, a najczęściej w kolorze khaki, tak jak kadłub.

Natomiast jeżeli chodzi o wnętrze rur wydechowych, to kolor był jeden - czarny jak smoła. A jak skocik był intensywniej wykorzystywany, np. do szkoleń taktycznych (przeważnie w kompanii piechoty były takie trzy sztuki), to ta czerń jakby rozlewała się też na zewnętrzną część wylotu rury. Była to jednak sytuacja krótkotrwała, bo zaraz po powrocie z ćwiczeń okopcenie było natychmiast przez kierowcę usuwane. Tak było...

 

A dioramka owszem, interesująca. I oddająca ówczesną rzeczywistość. Jak już można było (tak gdzieś koło połowy lutego 1982 roku) poruszać się prywatnymi samochodami, to na rogatkach mojego miasta stały i SKOT, i fiat policyjny (czasami polonez) i koksownik, a wokół koksownika przytupujący żołnierze i milicjanci... Tak było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.