Jump to content

[11.11] PZL P.7a Leopolda Pamuły (Mastercraft 1/72)


Ipkinss
 Share

Recommended Posts

Witam!

 

Ja również przyłączam się do konkursu Z małym opóźnieniem ale mam nadzieję, że wyrobię się w terminie. Na pewno dołożę wszelkich starań!

 

Tematem, który wybrałem sobie na wątek konkursowy, będzie historia jednego z wybitniejszych pilotów polskich jakim bez wątpienia był Leopold Pamuła. Chcę wykonać jego samolot z przedwojennych manewrów. Pamuła latał wtedy, przez krótki okres czasu, na P.7a pomalowanym "na koguta".

 

pamula.jpg

fot. www.polishairforce.pl

 

008lxf.jpg

009vre.jpg

Zdjęcia: (Monografia AJ-Press)

 

Model tej "siódemki" już dawna chodził mi po głowie. Teraz jest okazja by pomysł zrealizować.

 

Obowiązkowy rys historyczny chciałbym przedstawić w nieco odmiennej formie. Wpadłem na pomysł, by stworzyć coś w rodzaju pamiętnika, czy też wspomnień Leopolda Pamuły, z okresu jego przedwojennej służby w lotnictwie polskim. Wszelkie fakty historyczne będą zawarte w tekście i poparte źródłami. Mam już w głowie kilka "odcinków" i myślę, że uda się to połączyć w sensowną całość, z której bez trudu wydobędzie się faktograficzne informacje. Prawdę mówiąc sam jestem ciekaw jak się to rozwinie.

 

Kilka słów o modelu i dodatkach. PZL P.7a pochodzi ze znanych, chyba wszystkim, wyprasek Mastercrafta (vel PZW Siedlce). Model ogólnie nie jest taki zły, gdyby nie "kwadratura" kadłuba. Będzie to największy błąd do poprawienia. Zamierzam posiłkować się blaszką Part'a do P-11c. Kilka elementów na pewno da się z niej wykorzystać. Silnik planuję stworzyć "od zera". Wiem jaka będzie skala przeróbek i czego się spodziewać w trakcie budowy ponieważ, jedną "siódemkę" mam już na sumieniu

 

Mały in-box:

 

001aav.jpg

002vf.jpg

003db.jpg

004bxo.jpg

006nk.jpg

 

A teraz wprowadzenie do tematu, czyli krótki życiorys pilota:

 

 

"Toruń, dnia 17 lipca 1928 roku.

 

Dowództwo 4 Pułku Myśliwskiego.

 

Zgodnie z otrzymanymi rozkazami melduję się w kwaterze 4 Pułku Lotniczego by objąć dowództwo nad 141 eskadrą myśliwską. Przedstawiam również swój dotychczasowy życiorys.

 

„Urodziłem się 15 listopada 1898 roku w Buczaczu na Ukrainie. W 1923 roku miasto przeszło pod jurysdykcję polską i stało się miastem powiatowym województwa tarnopolskiego.

 

Nauki pobierałem w sześcioletniej szkole realnej w Krakowie. Maturę zdałem w roku 1916. Niedługo po tem, wcielono mnie do armii austro-węgierskiej przydzielając do 13 Pułku Piechoty, który to stacjonował w Nowym Sączu. Odbyłem kurs oficerski w Opawie po czem objąłem dowodzenie kompanii w 13 Pułku Piechoty. W roku 1917 wyruszyłem na front wschodni. W kwietniu przyszłego roku mianowano mnie dowódcą plutonu moździerzy i wysłano na front włoski, gdzie zapadłem na malarię. Choroba wyeliminowała mnie z dalszej służby w Pułku. Podczas rekonwalescencji doczekałem odzyskania niepodległości naszej Rzeczypospolitej. Usłyszawszy tę nowinę, natychmiast zaciągnąłem się do nowego Wojska Polskiego.

 

Z powodu malarii, szkolenie w WP rozpocząłem dopiero w 1919 roku od kursu dla oficerów. Dostałem także promocję na podporucznika. Skierowano mnie do jednostki zapasowej, a następnie na szkolenie w Wyższej Szkole Techniki Wojsk Kolejowych w Krakowie. Zdobyłem kwalifikacje instruktora wojsk kolejowych i pełniłem wtenczas służbę w Zamościu.

 

Podczas wojny z bolszewikami walczyłem w składzie X Baonu Kolejowego w stopniu dowódcy kompanii. W 1921 roku otrzymałem promocję na stopień porucznika i stale służyłem w wojsku kolejowym przez dwa lata, po czym powziąłem postanowienie o lataniu.

 

Kariera moja lotnicza zaczęła się w maju 1923 roku, kiedy to zgłosiłem się na instruktaż do Niższej Szkoły Pilotów w Bydgoszczy. Następnie ukończyłem kurs w Wyższej Szkole Pilotów w Grudziądzu i dostałem przydział do 2 Pułku Lotniczego w Krakowie. W pierwszym półroczu 1925 roku szkoliłem się na kursach instruktorów pilotażu w Bydgoszczy i pilotów myśliwskich w Grudziądzu. Następnie skierowano mnie do Lidy, gdzie służyłem w nowo powstałym 11 Pułku Myśliwskim. Pułk operował na samolotach Spad 61. W 1926 roku zostałem mianowany dowódcą 113 Eskadry Myśliwskiej. W sierpniu 1928 roku, 11 pułk lotniczy rozwiązano, co spowodowało przeniesienie eskadr 113 i 114 do 2 pułku lotniczego w Krakowie. „

 

 

kpt. pil. Leopold Pamuła"

 

Źródło: http://www.polishairforce.pl/pamula.html

 

Pozdrawiam Ipkinss

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 93
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Znając Twoje zdolności do robienia z potworków świetnych maszyn wyjdzie to genialnie

 

Pozdrawiam

Slavko

Link to comment
Share on other sites

Uwaga odnośnie malowania- z tego, co wiem, ów kogut był namalowany odręcznie wapnem. Strzała też. Na rysunku, zastanawia mnie ten czerwony kolor- najprawdopodobniej go w ogóle nie było.

 

Ciekawe jak wybrniesz z tego problemu.

Link to comment
Share on other sites

Chodzi Ci o tą czerwień na górnej powierzchni skrzydeł? Przyjrzyj się dobrze zdjęciu,ja widzę tam tę czerwień

Link to comment
Share on other sites

Crustian- niech będzie, że widzisz, wszelakoż przydałoby się drugie zdjęcie tego samolotu...

Na razie wzrok mam jeszcze dobry taka jasno szara linia.fakt,że chciałbym też zobaczyć więcej zdjęć niż jedno

Link to comment
Share on other sites

Witam kolegów!

 

Hoho ale odzew!

 

Dzięki za komentarze i zainteresowanie tematem!

 

Ja również uważam, że "strzały" na skrzydłach były białe. W Aero są rysunki tego samolotu wyłącznie z białymi malunkami.

 

Porównałem sobie to z fotkami P-11 Rayskiego z namalowanym na kadłubie biało-czerwonym pasem. Nawet na zdjęciach w blasku słonecznym wyraźnie widać, że czerwień się odznacza. Myślę, że na samolocie Pamuły równie wyraźnie odznaczałaby się czerwona barwa. Przemawia też za tym wspomniany argument z szachownicami.

 

Osobiście zamierzam zrobić białe strzały

 

PS. A tam drugie zdjęcie! Ja bym chciał "walkarounda" tego samolotu ;)

 

Pozdrawiam Ipkinss

Link to comment
Share on other sites

Zrobisz jak uważasz to Twój model .Ja obstaję przy tym ,że linia była i ją widzę

taka jasno szara linia

Ale ten szary mocno się różni od czerwieni w szachownicy.

słabe zdjęcie stąd może szara linia jest słabo widoczna ale jest na pewno .może to nie była taka sama czerwień,tego nie wiemy.niech jakiś purysta poszuka

Link to comment
Share on other sites

Nareszcie ! czekałem na jakieś nasze samoloty

 

Ostatnio przegladając różne materiały z lat pzredwojennych natknąłem sie na koguta i wyobrażałem sobie jakby on wyglądałna modelu Z ciekawością będę śledził warsztat.

 

p.s. jesli bys chciał mogę podesłac ci skany planów w 48 (bodajże ) z kasiązki "samoloty mytślwskie września 1939" Glassa, Cieslaka i kogoś jeszcze , sorki zapomniałem, bo z głowy piszę

Link to comment
Share on other sites

W celu "rozjaśnienia" umysłów przedstawiam interpretację malowania tego samolu z książki "Polski samolot i barwa" Tadeusza Królikiewicza, WMON 1990.

 

pamu.jpg

Moim zdaniem błędnie zaznaczone są szachownice na skrzydłach- nie powinny być ponad białym pasem. Brak godła na kadłubie- powinny być widoczne jego fagmenty. Szachownicę na sterze kierunku sobie wcięło. Skąd się wziął ten czerwony pionowy pasek na stateczniku pionowym? To, że plamy koguta na kadłubie nie bardzo odpowiadają tym ze zdjęcia, to już małe miki. Istotą zagadnienia jest tu jednak całkowicie biały pas.

 

Na logikę- skoro przygotowujemy samolot do ćwiczeń i każą nam coś na nim namalować wapnem, aby to później szybko zmyć, to czy bawimy się w subtelności? Maziamy, maziamy i raz jeszcze maziamy. Sądzę, że nikt nie bawił się w pozostawianie czerwieni, a jeśli już to na wyraźne życzenie pilota. A i wtedy też odręcznie.

Link to comment
Share on other sites

Ta grafika i komentarz świadczą jedynie o tym ,że grafice z książki "Polski samolot i barwa" Tadeusza Królikiewicza, WMON 1990. NIE należy ufać! i jest to fanaberia rysownika nie podparta niczym (zbyt dużo błędów ma to malowanie bym mu zaufał, wolę trzymać się zdjęcia).A od Ipkinss'a zależy jak postąpi.Czy bardzie zrobi s.f. czy nie.

Link to comment
Share on other sites

A od Ipkinss'a zależy jak postąpi.Czy bardzie zrobi s.f. czy nie.

 

Właśnie. Niemniej teraz jest czas na gadanie, co jest fantastyką, a co nie. Gorzej by było, gdybyśmy sobie zaczęli o tym dywagować, po pomalowaniu modelu

Tak więc panowie, wyciągać, kto co tam ma, może Ipkinssowi będzie łatwiej

Link to comment
Share on other sites

Ipkins przepraszam,że Ci tu zaśmiecę ale polecam niektórym by się sprawdzili tutaj bo jestem pełen obaw :

http://jasisz.jogger.pl/2007/03/23/nie-rozpoznawanie-kolorow-i-strony-www

i ciekawy test z co prawda nie z naszą flagą ale prawie jesteśmy kolejnym stanem więc ...: http://kck.wikidot.com/zajecia:08:modelebarw

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share


×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.