AN-2 PLL LOT

[Artek82]

Właśnie chcę te nity zostawić usunąłem tylko z miejsc, gdzie jest pokrycie płócienne. Model ma trzymać trochę klimat vintage, może nie wszystkim się to podoba. Następny będzie bez nitów

[skala72]

Widzę że już wszystko gotowe pod model, lotnisko jest, jakiś brym brym również, czas na lądowanie. Fajnie, że Antek PL.

[Artek82]

Powolne ruchy do przodu:

Zamaskowałem okienka i jednak zeszlifowałem te nity

 

Powoli robią się także lotki i klapy

 

A jako ciekawostkę pokaże "nowe", zdobyczne fotki oryginału

Jakość jest kiepska, ale zawsze to jakieś nowe źródło

[Artek82]

Mała aktualizacja po świątecznym chwilowym relaksie

Jak już wcześniej pisałem oszlifowałem z kadłuba wszystkie nity i będzie gładko. Okienka i kabina zamaskowane i kadłub pryśnięty podkładem.

 

Górny i dolny płat wyszlifowane na gładko i również potraktowane podkładem

 

Przy okazji taka ciekawostka. Czyżby producent czytał mój wątek

Na portalu aukcyjnym pojawiły się kalki do "mojego" Antka, ale w skali 1/48 produkcji LimaOscar Decals za czy dychy

 

Wyglądają naprawdę super i może jak nabędę Antośka w cztery-osiem to je zakupię. Do mojego "ubranie uszył" mi Albert za co serdecznie mu dziękuję

[jarek38]

No, widzę powrót do tematu i fajnie, bo ciekaw jestem ile z tego potworka wyciągniesz Pokaż kalki od Albiego.

[Mikele]

Trochę szpachli tu i tam i będzie miód malina.

[Artek82]

Po dłuższym przestoju powolutku do przodu

Kolektor oszlifowany i nawiercony wydech.

 

Przyklejony dolny płat, właśnie sobie schnie zblokowany stabilnie z kadłubem

 

Przymiarki dolnych klap, zamontowane będą w pozycji do lądowania.

 

Na stateczniku nitów już nie ma to tylko złudzenie optyczne kombinuję jak zrobić ruchome stery

 

Spoina kadłub-skrzydło zalana CA i poszpachlowany brzuszek

 

Ciąg dalszy wkrótce

[Artek82]

Jest ciąg dalszy

 

Statecznik poziomy już na swoim miejscu, miejsce łączenia ze statecznikiem pionowym zaszpachlowane.

 

Przejścia kadłub-skrzydła już po szlifach.

 

Brzuszek także już gładziutki

 

Teraz zobaczę co pokaże podkład Jak będzie git to jadymy dalej

[Artek82]

Taka mała wariacja, Plasticartowski Antek z silnikiem od Antka w 1/72 z chińskiej trąbki Nawet ładnie pasuje, ale ten czerwony silnik jest do Antka "bombowca"

 

A tak na poważnie, to podkład pokazuje że można działać dalej Wszystko w miarę gładko więc powoli do przodu

 

I jeszcze takie pytanko do braci modelarskiej Czy wykonanie węzłów mocowania lotek i klap do skrzydeł z przyciętych i wygiętych drucików nie będzie obciachowe Nie mam na razie wizji jak te elementy wykonać, szczególnie że chcę je przykleić w pozycji opuszczonej do lądowania Wszelkie pomysły mile widziane

[LimaOscar]

Jestem pełen podziwu dla Twojego nakładu pracy. Wygląda to nawet jak model, i to bardzo dobry (mając na uwadze materiał wyjściowy). Ale nieodparcie nasuwa mi się pytanie - po jaką cholerę w tych glutach się grzebiesz? Aż się przeraziłem, jak zobaczyłem na którymś z Twoich zdjęć, że masz więcej tego paskudztwa 'Made in Stasi' (cała pryzma tam była, chyba z dziesięć leżało!!!). Chcesz to wszystko zrobić? Nie lepiej Trumpki/Bilki/Italki/Revelle kleić? Też nie idealne, ale po stokroć lepsze ;). I podobne do An-2 bez wymiany 95% elementów na wykonane od podstaw

[Artek82]

Dzięki Lima Zasadniczo to żadnym Antkiem nie pogardzę Te lepsze też będą robione, a na jednej z poprzednich fotek widać właśnie "trąbkę". Szczerze, wolę Bilki i Italki, bo Revell i Trumpek to jest to samo, a jaka przebitka cenowa i w chńczykach jest gorsza szklarnia i te masakryczne jajowate wgnioty na płótnie skrzydeł Ogólnie mam sentyment do starych modeli (Plasticart), ale to tylko Antków mam tak wiele i kilka L-60

[LimaOscar]

Czyli Revell (ten w ładnym pudełku z czerwonym malowaniem) to jest to samo co Trumpek? Dobrze wiedzieć. Bo właśnie miałem zamiar sobie go sprawić. Byłem przekonany, że to Italeri/Bilek. Drogi jak cholera (jak na tą skalę i jakość)...

Myślę że czas zrobić Antka w 1/72, bo 1/144 już zlepiłem .... . Sorry za zaśmiecanie tematu - liczę, że wybaczysz

[letalin]

 

Ale nieodparcie nasuwa mi się pytanie - po jaką cholerę w tych glutach się grzebiesz?

 

Lima, to jest Vintage, głębsza forma zaburzeń, na które sam cierpisz.

[Artek82]

Dokładnie Lima, Revell to przepak Trumpka i nie warto dla germańskich kalek i ładnego pudełka wydawać 70 złotych, skoro ten sam model w pudle chińskim można nabyć za 30 zeta Twój Antuś jest rewelka i nie zaśmiecasz mi tematu, bo bynajmniej jest namiastka tego jak mój będzie wyglądał Ale nie wybaczę jeśli galerii nie zrobisz temu mikruskowi I napisz proszę jakich odcieni kolorów użyłeś jakieś numerki

 

Z tym Vintage, to tak jak Grześ napisał - forma zaburzenia która nie wiadomo kiedy się włączy i działa chyba podświadomie na sklejacza/modelarza

 

Wracając do tematu. Kolejne prace powoli do przodu, wykonane otwory pod węzły mocowań klap i lotek i co najważniejsze, prawie bym zapomniał o reflektorach skrzydłowych tak się rozpędziłem z zachwytu chyba

 

A czas mi dziś umilało dudnienie 1000 konnej gwiazdy "mojego" Alfa Oscar Charlie na którym latałem szczepiąc rude cwaniaczki Wykonał chyba z osiem wylotów ze skoczkami i były to pierwsze skoki z Antka u nas w tym roku

 

 

Trzy fotki pstryknięte z mojego ogrodu

[Mikolaj75]

Miły ten vintage'owy klimat. Chociaż na Twoim miejscu brałbym się za któregoś z waszych Antków w normalnym trybie, bo z Plasticarta to za wiele się nie wyciągnie.

Za to FMA wysłaliście do nas dziś do Trzebicza Nowego - wypadałoby przed lotem trochę z węża przemyć - z drugiej strony jak ktoś odtworzy to na modelu - zostanie nieprzechodnim mistrzem galaktyki

[Artek82]

Mikołaju AOC się powolutku robi z zestawu Italeri, będzie to drugi model AOC bo jeden już był ten co w awatarze mam, ale dałem go w prezencie w 2007 roku mojemu towarzyszowi Lisiej przygody z którym razem lataliśmy. Niestety Pan Beniu zmarł w 2010 i nie wiem co się dzieje z modelem, mam nadzieje że trafił chociaż do gabloty w Klubie Seniorów Mam dwie fotki tego pierwszego AOC, ale są strasznie kiepskie, robione w pokoju Klubu Seniora, moją pierwszą Nokią z aparatem

 

Niestety nie zdążyłem zrobić mu fotek jak kupiłem już cyfrówkę Canona w tym samym roku, więc to jedyna pamiątka

Co do FMA, w czwartek coś przy nim dłubali przy silniku do 17:30, a w piątek odleciał jakoś w południe na południowy-zachód, miło wiedzieć gdzie go poniosło Chodzi tobie o lewą stronę że taki okopcony Ogólnie to on aż się prosi o nowe malowanie, tak jak Wilga AGV, aż wstyd że Aeroklub nie może zdobyć na to środków, szczególnie że po sąsiedzku ma WZL-2

[Mikolaj75]

FMA jest w Trzebiczu co roku i w zasadzie zawsze z cudownymi śladami eksploatacji, w końcu zrobię sobie fotki z zewnątrz, Tobie zlecę środek i będę miał super dokumentację

Tyle, że ja mam też swojego "lisiego" Aena na koncie i wybór będzie trudny....

[Artek82]

A jaki jest ten Twój lisi Antek Nr rejestracyjny, nr buta, kolor bielizny tfu... karoserii

Ja mam dylemata, bo FMA to bym zrobił albo w tym ubraniu z lat 1992-1998

 

albo w jakimś nowym, o ile go przemalują. Aktualne malowanie złe nie było jak było nowe, ale nie to co teraz. W 2008 przepłótniali oba Antki i nie czaję za cholerę czemu go wtedy nie pomalowali jak był rozebrany

[Mikolaj75]

Jak dla mnie FMA wygląda lepiej w obecnym malowaniu niż w tym pstrokatym, trochę nieodpowiednim dla czcigodnego dwupłata.

A "mojego" FMR masz tutaj (nie mogę znaleźć własnych zdjęć - ktoś za to odpowie... ) :

http://lotnictwo.net/foto.php?id=138887

 

Pozdrawiam - Mikołaj

[Artek82]

No wiesz Mikołaju, kwestia gustu No proszę, to się HOOPem latało tak

 

A mój Antek dostał nogi i nawet na kółeczkach już go postawiłem, co by tak na brzuchu już leżeć nie musiał Golenie zestawowe, ale po kosmetyce i ostrym piłowaniu nawet ładnie się dopasowały. Wypiłowałem miejsca pod reflektory w skrzydłach i na zakończenie sobie na sucho złożyłem go do kupy

 

Dzisiaj też były skoki i słychać było czaso umilacz z dudniącego silnika AOC

[Woit]

Witam i gratuluję efektów! Nawiązując do początkowego zdjęcia:

chciałbym zapytać się czy ktoś wie do czego służyła ta prętowa/druciana konstrukcja widoczna przed literą "A"? Chwile pogrzebałem w www i ciężko mi jest znaleźć sensowne wytłumaczenie tego czegoś Czy to antena jakiegoś urządzenie / miernika (radiometru?) . Wydaje mi się, że poszukiwania, jeżeli już to wyglądały tak, że robiono zdjęcia lotnicze danego terenu i na ich podstawie wyznaczano miejsca do próbnych odwiertów czy wykopów. W takim przypadku po co byłby ten stelaż, wszak aparaty winny znajdować się w środku An-a... A może poszukiwania to tylko oficjalny powód wizyty a faktycznie samolot ten pełnił inne zadania?

Jeśli wyważam otwarte drzwi, wymyślając powyższe teorie to proszę o naprowadzenie na prawidłowy / przetarty szlak.

 

P.S.

nawiązując do antkowego gawędzenie, to pragnę poinformować, iż zawsze w momencie oderwania sie Antka od ziemi cała "ładownia" krzyczała "1000 koni poszło w góręęęę!!!!!!!!!!"

Dla mnie najbardziej "skocznym" Antkiem pozostanie Victor

czyli warszawski SP-ANV, tu jego najbardziej malownicze ubranko

[Artek82]

W sumie mnie też dręczy temat tego "wysięgnika", ale jest bardzo mało informacji na temat tego właśnie Antka, a jedyne kilka wzmianek w literaturze opisuje wszędzie tak samo, a w sieci cisza, więc mało prawdopodobne aby ten Antek miał inny cel pobytu u nas Moim zdaniem aparaty tez winny być umieszczone w środku, więc możliwe że był to rodzaj jakiejś anteny / nadajnika / miernika lub aparaty faktycznie siedziały na zewnątrz na tej konstrukcji

[Artek82]

Aktualizacja

Po dosyć długim przestoju spowodowanym obroną "magazyniera" oraz innymi zawirowaniami życiowymi, znalazłem ostatnio chwilkę czasu aby podłubać przy Antonim i wystrugałem nareszcie reflektory skrzydłowe Fakt, może nie jest to "miszczostfo", ale jestem zadowolony

 

 

Wykonałem je z ramki od elementów oszklenia, przyciąłem, przypiłowałem, nawierciłem otworki od środka co by lekko żarówki imitowało, przykleiłem, oszlifowałem i wypolerowałem Teraz muszę ładne maski dociąć na kształt kloszy, a do statecznika poziomego dołączyły także stery wysokości

 

[jpl]

No, ładnie, w sumie winienem pozdrowić "towarzysza niedoli" w pewnym sensie, bo akurat też kleję Antonowa, tyle że An-24. Ale docelowo też ma być w barwach LOTu.

 

Ładnie to wygląda, oby tak dalej

[Artek82]

Walki ciąg dalszy

Obróbka górnych powierzchni sterowych, tutaj niezwykle przydatna okazuje się multiszlifierka Fotka trochę słaba bo coś rączki mi latały

 

Dolne klapy przymocowane tymczasowo-przymiarkowo, aby dopasować węzły ich mocowania. Chciałem je wykonać z drutu, ale chyba lepsze będą jednak z tworzywa