Skocz do zawartości

Jak-1b - ZTS Plastyk/Mastercraft 1:72 + dodatki własne


Mikolaj75

Rekomendowane odpowiedzi

Eeee tam. Z zawodu jest pewnie nanotechnologiem i ma dostęp do robota operacyjnego da Vinci.

 

 

Moim zdaniem ma dostęp do jakiegoś mikroskopu z powiększeniem co najmniej 1000x

Aha zapomniałem jeszcze o laserze do wypalania precyzyjnego.

A moze Mikołaj rzuca zaklęcia na model, bo coś za bardzo nas chyba czaruje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu, ale się tezy pojawiły . Koledzy zdecydowanie nazbyt łaskawi. Nanotechnologów i magików działających na naszym forum to ja sam z pamięci całą masę mogę wymienić... Ale oczywiście dziękuję

 

Natomiast co do warsztatu to powiem tak: Z całą pewnością koledzy śledzący z uwagą rozwój rodzimej myśli modelarskiej zauważą, że nic, co do tej pory zaprezentowałem na Jaczkowym warsztacie, nie stanowi novum (chyba, że mówimy o wyborze samego rodzaju zestawu, ale to akurat czyni wspaniale także wielu kolegów na ZTS-owym konkursie). Wszystko zostało już wcześniej opisane i pokazane przez bardziej doświadczonych. Ja po prostu od lat ponad 20-tu czytam starannie Skrzydlatą Polskę, Aeroplana i inne pisma czy publikacje modelarskie. I staram się na ile to możliwe przyswajać techniki oraz - co nie mniej ważne - sposoby pracy opisywane przez Autorów, zwłaszcza tych, których prace zyskały uznanie u szerokich gremiów. A do tego kilka kwestii, które uważam za niezmiernie ważne:

- dobra - na ile się oczywiście da - dokumentacja;

- plan pracy;

- unikanie pośpiechu.

Ma to swoje wady, bo model powstaje bardzo długo, jeśli doliczy się do tego pracę zawodową, rodzinę, inne pasje (u mnie akurat lotnicze - a jakże ), to właściwie nie ma sensu już kupować żadnego nowego zestawu. Zapasy wystarczą na zawsze

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, erkamo jesteś niezawodny - otworzyłeś mi na oczy na przyczynę wszelkich niepowodzeń - linijka została przywołana do porządku

Ponieważ ostatnio wątek zrobił się gadany, czas na parę obrazków. Zgodnie z wcześniejszą sygnalizacją przechodzę do strefy przedniej części kadłuba. Niestety, pomimo poszukiwań, nie udało mi się znaleźć zdjęć łoża silnika z okresu budowy. Jednak póki co, zanim zostanie zamontowany silnik, łoże jest całkiem dobrze widoczne. Na poniższych zdjęciach widać też zbiornik i chłodnicę oleju oraz trochę przewodów. Tu chcę usprawiedliwić relatywnie obniżony poziom estetyki fragmentów pod łożem - po zamontowaniu silnika będą kompletnie niewidoczne, a muszą być wzmocnione, gdyż to na nich tak naprawdę będzie leżał silnik - łoże z pręcików mogłoby nie utrzymać silnika (ogólnie łoże składa się z 37 elementów). Trochę szkoda, bo dolne elementy łoża też nie będą widoczne - ale jak szaleć, to szaleć

 

Widok na lewą stronę

 

loze%252520widok%252520na%252520lewa%252520strone.JPG

 

Widok na prawą stronę

 

loze%252520widok%252520na%252520prawa%252520strone.JPG

 

A tu bajerek też pozornie niepotrzebny, czyli stojaczek na silnik. Silnik jest na tyle delikatny, że nie powinien leżeć na żadnej swej stronie. Do czasu montażu w modelu mieszka sobie zatem na stojaczku. Uwaga! Stojaczek nie jest modelem żadnego prawdziwego

 

stojaczek%252520silnika.JPG

 

I dodatkowo w ramach ujawniania kulisów - kolejna wymięta i zabazgrana kartka z czasów planowania i budowy silnika

 

rysunek%252520silnik.JPG

 

W weekend nic nie zrobię. Muszę iść do kopalni, bo w tygodniu zrobiły się zaległości, a wieczorami Welsh Open w snookera na Eurosporcie leci.

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Robert, moja kopalnia tak trochę powiązana z Twoją, chociaż lekko z drugiej strony - mam taki czarny płaszczyk z zielonym śliniakiem

Mam też już fotki silniczka na stojaczku, ale coś mi nie leżą. Muszę poczekać, aż będę miał możliwość zrobienia ich jeszcze raz przy świetle dziennym. Nie znam się na tym za mocno, ale wolę ten silnik pokazać w możliwie dobrych warunkach. Daj mi po prostu kilka dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha a to taka kopalnia u mnie powszechna nazwa mojej firmy to "fabryka"

 

Z tymi zdjęciami silniczka luz ,jak bedziesz miał możliwość to zrób ,ja też ostatnimi czasy preferuje fotki w świetle dziennym pomimo ,że mam dostęp do fajnego oświetlenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, trwają właśnie prace nad strefą uzbrojenia. Dziś na tapecie były skrzynki amunicyjne. Temat szerzej pokażę po skończeniu działka i km-u, dziś tylko mały drobiazg, bo zaraz zniknie . Z dokumentacji wynika,że skrzynka km-u UBS miała szczelinę przez którą widać taśmę amunicyjną. Nie posunąłem się do tego aby wykonać skrzynkę otwieraną, ale szczelina będzie i taśma też - choć po ostatecznym montażu niewidoczna Może ktoś tam skorzysta z tej metody.

 

Na początek cienki plastikowy pręcik pocięty na krótkie kawałki stykające się ze sobą

 

tasma%252520amunicyjna%252520preciki.JPG

 

pręciki ustabilizowane taśmą i pociągnięte lekko klejem

 

tasma%252520amunicyjna%252520preciki%252520sklejone.JPG

 

po wyschnięciu ucięte żyletką na szerokość szczeliny, odwrócone na "czystą" stronę - taśma gotowa do malowania i później wklejenia do gotowej i pomalowanej skrzynki - pewną zaletą jest względna elastyczność tak wykonanej taśmy

 

tasma%252520amunicyjna%252520gotowa%252520do%252520malowania.JPG

 

Pozdrawiam, Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach nieszczególnie porywającej pracy nad strefą uzbrojenia kilka aktualności:

 

chwytanka do skrzynek amunicyjnych

chwytanka%252520skrzynek%252520amunicyjnych.JPG

 

początek prac nad karabinem UBS - dzień pierwszy

UBS%252520dzien%252520pierwszy.JPG

 

km UBS - dzień drugi, gotowy myślę zostanie pokazany już przy prezentacji całej grupy uzbrojeniowej

UBS%252520dzien%252520drugi.JPG

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Robert, trzymadełka nie są z drucików - to pręciki plastikowe naciągnięte na nożu szewskim, jakiego (i ciągle tego samego) używam od absolutnych początków zajmowania się modelarstwem - zostały przyklejone taśmą, wykąpane we wrzątku i potem docięte - obecnie są już na skrzynkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, po opadnięciu głównej fali emocji konkursowych, kiedy to mało kto tu do nas do zwykłego warsztatu zaglądał, uzupełnienie strefy uzbrojenia . W zasadzie wykonane zostało wszystko poza pojemniczkiem na ogniwka taśmy amunicyjnej, ale to już raczej po montażu całości.

Kiedyś wspominałem, że uzbrojenie, sposób montażu kmu, działka i skrzynek to jeden z najgorzej udokumentowanych fragmentów samolotu. W sporej części to składanie puzzli z różnych źródeł, analogia do Jaka-9 i trochę dedukcji własnej.

Na początek musiałem dokonać pomiarów dostępnej przestrzeni po przymiarce na sucho silnika i rozplanować umieszczenie poszczególnych składników tak, aby w przyszłości nie kolidowały z innymi elementami modelu, szczególnie z górną osłoną i wnętrzem kabiny. W tym celu poza klasyczną dokumentacją przygotowałem sobie własne rysunki, jak poniżej

 

uzbr%252520-%252520rysunki.JPG

 

Widok ogólny poszczególnych elementów w rozmiarach zbliżonych do oryginalnych

 

uzbr%252520-%252520widok%252520ogolny%252520linijka.JPG

 

Zbliżenie - działko SzWAK, skrzynki, elementy rusztowań mocujących, km UBS, kanał wylotu łusek

 

uzbr%252520-%252520zblizenie.JPG

 

Skrzynki i rusztowania

 

uzbr%252520-%252520skrzynki%252520i%252520rusztowania.JPG

 

SzWAK i UBS z kanałem wylotu łusek - działko jest niezmontowane, gdyż najpierw część główna pójdzie do silnika pomiędzy bloki cylindrów, potem silnik pójdzie do kadłuba i dopiero wtedy przez otwór w ścianie ogniowej tylna część działka zostanie doklejona

 

uzbr%252520-%252520SzWAK%252520UBS%252520widok%252520lewy.JPG

 

Widok z drugiej strony - wyjaśniam, że działko nie jest nadmiernie zdetalowane, gdyż faktycznie będzie ukryte w silniku i przykryte skrzynką amunicyjną - w zasadzie widoczny będzie tylko kontur i końcówka z cięgnem w kabinie pilota

 

uzbr%252520-%252520SzWAK%252520UBS%252520widok%252520prawy.JPG

 

Pozostaje malowanie, oczywiście są dylematy co do kolorów - gdyby ktoś z kolegów dysponował dobrymi danymi, proszę o pomoc. Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za wtręt,ale muszę powiedzieć że jestem w coraz cięższej depresji oglądając to,co tu wyprawiasz,te detaliki i to wszystko budowane od podstaw.Aż głupio robić model "z pudełka" ;) Podziwiam i obserwuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej relacji często zaglądałem. Śledzę ją od początku i jestem pod wrażeniem pomysłowości i kunsztu modelarskiego. A nie chcieli Ci uwierzyć na słowo Mikołaj75.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowa

czsochaj - i bardzo dobrze, że nie uwierzyli, tylko podpuścili i zdecydowałem się na warsztat (chociaż właściwie nigdzie nikogo o niczym nie zapewniałem - tak myślę...). Zresztą wcale się nie dziwię. Zauważ proszę, iż na forum funckcjonują - nieliczni wprawdzie - "teoretycy" gotowi często pospieszyć z "trafnymi" komentarzami (choć ostatnio jeden z najaktywniejszych jakby się wycofał )

Najgorsza była nauka umieszczania zdjęć. Jako słabeusz komputerowy do chwili obecnej mam karteczkę z instrukcją, które guziczki i w jakiej kolejności naciskać, żeby zdjęcie przeszło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza była nauka umieszczania zdjęć. Jako słabeusz komputerowy do chwili obecnej mam karteczkę z instrukcją, które guziczki i w jakiej kolejności naciskać, żeby zdjęcie przeszło

 

 

hahah nie zgrywaj Panienki ,Mikołaju

 

podgladam warsztat regularnie i jestem w ciężkim szoku ,jak Ty czarujesz z tego plastiku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj,chyba nie będziesz miał mi za złe że tak się do Ciebie zwracam, prowadzenie relacji baaardzo mi się podoba. Jest przejrzyste i opisane logicznie. Dlatego też cenię tak wysoko Twoją pracę. Mnie syn próbował parokrotnie nauczyć wklejanie zdjęć, jednak jeśli do dzieci trzeba mieć anielską cierpliwość, to jaką trzeba mieć do własnych tępych rodziców? Dlatego zawsze o to proszę syna, tak jest łatwiej, a jak coś skopie to mam na podorędziu kogoś do opieprzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmmmmmmm, nie wiem co powiedzieć, na początku Wielki Szacunek. Chyba wspiera ciebie Wielka jasna i ciemna Moc z Gorzowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaju, a czy nie znalazłbyś czasu, aby być moze napisac jakiś poradnik, jak chociaż w przybliżeniu wykonywać takie małe cudeńka? Opisać to i podzielić się swoją wiedżą, oraz doświadczeniem, bo to naprawdę jest godne podziwu co pokazujesz. Przecież to jest lepsze niż blaszki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziękować wszystkim kolegom

czsochaj - oczywiście bezpośredniość dyskursu jak najlepiej widziana ; miło mi też, że poza modelem stricte zwracasz uwagę też na stronę tekstową. Opis prac jest bowiem wg mnie tylko trochę mniej ważną częścią prezentacji warsztatu niż same fotki;

skala 72 - dziękuję, oprócz wskazanych przez Ciebie źródeł mocy (jasnej i ciemnej) nie bez znaczenia pozostaje moc jasna pełna

KilY - Twoją sugestię trakuję oczywiście z przymrużeniem oka, choć jest niezwykle sympatyczna. Ale, ale... Podręcznik, o którym mówisz już jest. Już kilka razy wskazywałem na wzorce inspiracji - od lat podręcznik - taką noszący zresztą nazwę - publikowany jest w Aeroplanie - ja czytam od deski do deski wszystko i nie zdarzyło mi się nauczyć tam czegoś niewłaściwego. Napisałeś - to jest lepsze niż blaszki - i to od razu skojarzyło mi się z warsztatem "Blaszki niefototrawione" na kartonworku - zajrzyj tam, a zobaczysz, że Jak raczkuje...

W ogóle uważam, że budowa modelu mocno zdetalowanego jest przede wszystkim kwestią mentalną - bo jeśli umiesz zrobić jeden drobny element, to tak samo zrobisz kolejne, tylko że wtedy nie ma szans na 2-3-miesięczny cykl produkcyjny...

 

Na zakończenie gadaninki pragnę zadedykować fotkę Robertowi - to przygotowana w pocie czoła i w narastającej napiętej atmosferze instrukcja pozwalająca mi na niezmuszanie za każdym razem mojej Pani do wklepywania tych wszystkich procedur foto. Robert - pozdrawiam i widzę Cię szybko na warsztacie - już nawet Sokoła wywaliłeś z podpisu

 

instrukcja%252520umieszczania%252520zdjec.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

instrukcja%252520umieszczania%252520zdjec.JPG

 

 

HEJ!!!!! To przypomina moje przepisy na pyszne obiadki bez pomocy mamy

 

przepish.jpg

 

Czekam na dalsze twoje aktualizacje tego modelu bo zaglądam tu z ciekawością

 

Pzdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.