Skocz do zawartości

Focke-Wulf Fw 190 A-3 1:72 Matchbox


Danio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Po walce z Lightningiem, przystępuję do zmagań z pierwszym w mojej kolekcji modelem samolotu niemieckiej produkcji. Ufam, że tym razem walka będzie krótsza i mniej krwawa (może nie "Blitzkrieg", ale też nie wojna na wyczerpanie).

Wygrzebałem z przepastnych czeluści poddasza model Fw 190 firmy Matchbox. Dojrzalsi forumowicze pewnie doskonale go pamiętają, tym niemniej poniżej - im dla wspominek, a młodzieży celem ekspozycji - tzw. inbox:

 

 

5ZN47Oe.jpg

 

 

tyUcj6b.jpg

 

 

hW8HAhj.jpg

 

 

9nGtLPX.jpg

 

 

VxIfKFN.jpg

 

Model zamierzam wykonać wykorzystując różniste dostępne dodatki (za co niniejszym pragnę przeprosić Banny`ego - domyślam się, że za chwilę zmyje mi głowę). Vintage mi po prostu "nie leży". Z różnych powodów...

Celem uszczegółowienia "foczki" będę się więc wspomagał:

 

 

wytłoczkami owiewki Squadrona...

 

ZvG36wF.jpg

 

Zoomem Eduarda...

 

pS3aMAK.jpg

 

żywiczną kabiną Airesa...

 

OhRP2Lp.jpg

 

i metalowymi lufami Mastera...

 

nNeMVDP.jpg

 

Myślę, że to jeszcze nie wszystko...

 

Model ma przedstawiać maszynę Oblt. Adolfa Dickfelda, dowódcy II./JG 2 "Richthofen", niemieckiego asa ze 136 zestrzeleniami na koncie, późniejszego autora książki: "Ścieżki myśliwego. Wspomnienia niemieckiego pilota" - Fw 190 A-3, W.Nr 0130 541 z dnia 20 listopada 1942 roku, podczas czterodniowego pobytu II Gruppe na lotnisku San Pietro na Sycylii (w trakcie przelotu znad kanału La Manche do Afryki).

Niestety nie znalazłem dotychczas fotki tego samolotu, natomiast wzorować się będę na wizerunku z Topcolors nr 35 Kagero;

 

 

jY4S813.jpg

 

 

Samolot wymagać będzie dużo pracy, zacznę od wytrasowania wgłębnych linii podziału...

Przeraża mnie trochę poprawa wyglądu modelu do frontu - ukazanie silnika z wentylatorem en face. Matchbox zaślepił komorę jakimś dziwnym słoneczkiem... Zamierzam również wyciąć otwory wentylacyjne za silnikiem i zastanawiam się nad wykonaniem wydechu. Kabina będzie oczywiście otwarta. Nie ruszam natomiast sterów i lotek... Komór podwozia chyba też nie.

 

To chyba na razie tyle tytułem zapowiedzi.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za co niniejszym pragnę przeprosić Banny`ego - domyślam się, że za chwilę zmyje mi głowę
Oh nie. Każdy modelarz ma prawo do wyboru swojej modelarskiej drogi, ważne aby się dobrze bawić uprawiając hobby.

 

Ale nie tyle chodziło mi już o samo zachowanie formy vintage, tylko o fakt że irracjonalnie chcesz angażować swój nakład pracy, który też ma realną wartość. O wiele łatwiej byłoby uzyskać pożadany efekt opierając budowę np o zestaw FW-190 Tamiya, który przecież nie jest jakoś szczególnie drogaśny. (szczególnie w kontekście pracochłonności poprawy Matchboxa, tym bardziej że "stać" Cię było na masę dodatków).

 

Jednak jak rzekłem wyżej ważna jest zabawa, poza tym mamy wolny kraj i np każdemu wolno wyrzucać kasę przez okno ;-) albo topić dziesiątki (setki?) roboczogodzin w poprawianie czegoś co ma znacznie lepszy zamiennik.

 

Sprawy "efektywności i racjonalności" prac modelarskich nie będę już poruszał w wątku, choć do tematu postaram się zaglądać z ciekawości. I życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabina będzie oczywiście otwarta. Nie ruszam natomiast sterów i lotek... Komór podwozia chyba też nie.

 

Czyli szykuje się model z przerostem tu i tam, a wrodzonym niedorozwojem gdzie indziej:)

Nie będzie razić taki brak konsekwencji? Jak widać na obrazku komory podwozia są całkiem gołe w tym modelu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam.

 

Budowa postępuje, acz powoli i wyjątkowo nieefektownie...

Zacząłem od niewdzięcznego zeszlifowania starych i wytrasowania nowych linii, a także zaszpachlowania starych otworów inspekcyjnych i wykonania nowych, oczywiście w oparciu o plany. "Wyrżnąłem" też otwory wyrzutników łusek:

 

TsMwwKR.jpg

 

 

QLsHGVm.jpg

 

Na dolnej stronie lotek wyciąłem zawiasy, które muszę jeszcze jakoś wypełnić:

 

nioPYZL.jpg

 

Mając ten etap za sobą, kolejnym krokiem będzie wyrzeźbienie otworów wentylacyjnych silnika. W modelu są zaznaczone te z późniejszych wersji (chyba w zamyśle osłonięte żaluzjami), czy też może takie bardziej "uniwersalne" ...

 

WpnlN9z.jpg

 

a powinny być szczeliny w zaznaczonych miejscach:

 

0syo6q3.jpg

 

Na razie nastąpiła przerwa techniczna w oczekiwaniu na konieczne narzędzia (wiertło średnicy 0,3 mm), w związku z czym wolny czas poświęcam na teoretyczne analizy planowanych prac.

Zastanawiam się nad uzupełnieniem wydechu, a sen z powiek spędza mi wentylator. To, co proponował Matchbox

 

CIoAGY9.jpg

 

w najmniejszym stopniu nie oddaje tego, co moim zdaniem być powinno...

 

 

Nie będzie razić taki brak konsekwencji? Jak widać na obrazku komory podwozia są całkiem gołe w tym modelu...

 

 

Po takim dictum (przyznaję rację), muszę też coś wymyślić w tym temacie...

 

 

SQI6x0S.jpg

 

 

Idę więc rozmyślać dalej...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

na wstępie powiem że z przyjemnością oglądałem Twojego Lightninga w Bytomiu i Koszęcinie

 

Co do foki, obiema rękami podpisuję się pod Bannym, nie dość że jest tamyia to jeszcze nowa tania zvezda, model matchboxa to prawie jak robienie od podstaw...

ale skoro już, to - zoom Eduarda to w większości kokpit, więc wraz z żywicą troche bez sensu - wspomniałem o innych zestawach bo najprawdopodobniej zostanie Ci na drugą fokę

co do wnęk - eduard robi blaszkę z całą wnęką do fok, nr 72 370, a AML robi całą wnękę żywiczną, myślę że jak idziesz w dodatki to nie ma sensu tego skrobać samemu, tu czy tu koszt ok 20zł więc nie ma tragedii.

poza tym zakupił bym jako dawcę wspomnianą zvezdę - załatwi Ci problem przodu (wentylator silnika), śmigła, podwozia - bo to w matchboxie jest już totalnie elementarne i właściwie do niczego poza vint-ort się nie nadaje ale przede wszystkim góry kadłuba przed kabiną - bo to w twoim zestawie jak już pewnie zauważyłeś ma się całkowicie nijak do oryginału (jak być się wwiercał w km-y to by wyszło że są całkiem ponad osłoną).

Warsztat zapowiada się ciekawie więc na pewno będę tu zaglądał tym baerdziej że składałem tą fokę lata temu, a że lubie wyzwania (mnie zrugano za ilośc dodatków do spita airfixowego ) to tym ciekawiej

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, wuwumaster, za dobre słowo o Lightningu, a jeszcze bardziej za cenne rady.

 

mnie zrugano za ilośc dodatków do spita airfixowego

 

Miło poczuć, że nie jest się osamotnionym...

 

zoom Eduarda to w większości kokpit, więc wraz z żywicą troche bez sensu

 

Zgadzam się, jednak kokpit foczki, to moja pierwsza żywica w "karierze" i nie wiedziałem o dołączonej blaszce (niezbyt dokładnie przestudiowałem zdjęcia). Człowiek uczy się na błędach... Nawiasem mówiąc, nie żałuję bardzo zakupu Zooma, bo moim daniem, jest po prostu ładniejszy.

 

co do wnęk - eduard robi blaszkę z całą wnęką do fok, nr 72 370, a AML robi całą wnękę żywiczną

 

W/w blaszkę już wcześniej zamówiłem i oczekuję. Żywicy AML oczywiście nie znam, ale spodziewam się, że pewnikiem bez przeróbek nie będzie pasować, a tych (przeróbek), akurat w przypadku komór w Matchboxie, się obawiam.

Zapewniam, że pozostałe wskazówki wezmę pod uwagę i już wiem, że niektóre wykorzystam. Dzięki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Witam.

 

Kończy się czas kanikuły (niestety), a nastaną niebawem długie, jesienne wieczory. Czas więc zintensyfikować prace modelarskie...

Do tej pory, właśnie ze względu na czas "laby" i oczekiwanie na zamówione części i narzędzia, prace przebiegały niesłychanie powoli. Oto, co udało mi się wytworzyć:

Z powodów technologicznych, prace przy kadłubie nie zaczynam od kokpitu, lecz od manipulacji w okolicach wydechu i podwozia. Przy pomocy wiertła 0,4 mm zainicjowałem otwory pod wydechy i szczeliny wentylacyjne komory silnika (24 otworki z jednej strony kadłuba), które z kolei poszerzyłem skalpelem, a od wewnętrznej strony ściany pocieniłem dłutkiem do plastiku

 

 

nA9a46k.jpg

 

 

(Przepraszam za jakość zdjęcia, ale siadła kamerka)

 

Kolejną czynnością było wpasowanie w kadłub żywicznego odlewu wnęk podwozia AML 72 023 poprzez wycięcie odpowiedniega otworu w połówkach kadłuba wraz z pocienieniem papierem gradacji 600 właściwych miejsc tegoż.

 

 

KruwbWT.jpg

 

 

Vdkggky.jpg

 

 

Ojyl4BK.jpg

 

 

vanlDRK.jpg

 

 

Po ulokowaniu żywicy w kadłubie, niezbędne okazało się wpasowanie jej w skrzydła, co wymaga kolejnych prac...

 

 

nBfYd7f.jpg

 

 

oErphJ1.jpg

 

i tyle...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Prace nad foczką toczą się wielotorowo, z różnym stopniem zaawansowania w poszczególnych podzespołach. Poniżej efekty tych zakończonych...

 

1. Rury wydechowe. Do odtworzenia wydechów użyłem żywic Quickboosta QB 72 047

 

 

awKb3Qn.jpg

 

 

Jako bazę przy ich malowaniu użyłem koloru wnętrza RLM66 - Mr Hobby H 416 (jako,że malowałem je równocześnie z kabiną), wnętrza rur i ścianki odlewów potraktowałem farbą Flat Black ( Mr Hobby 33). Na ścianki zewnętrzne poszły dwa odcienie brązu Model Mastera - 1540 Braun oraz 17011 Militarbraun (z palety posiadanych przeze mnie odcieni zastosowałem kontrastowo: pierwszy - najciemniejszy, drugi - jasny). Kolejnym krokiem był wash AK Light Rust, a na koniec zaznaczając "krągłości" rur, wykorzystałem Tire Black Mr Hobby 137. Ponieważ po tych zabiegach całość nabrała nienaturalnego połysku, zabezpieczyłem wydech bezbarwnym matem Mr Hobby H20 Flat Clear.

 

 

5WIDlZq.jpg

 

 

jUihe5H.jpg

 

 

Po malowaniu boczne wydechy wkleiłem w kadłub, natomiast na część dolną przyjdzie czas po sklejeniu kadłuba, wnęk podwozia i skrzydeł.

 

 

nHkaCO6.jpg

 

 

2. Kabina pilota.

Prace przy niej zacząłem rzecz jasna od usunięcia z połówek kadłuba elementów przeznaczonych do montażu Matchboxowego fotelu pilota, przeszlifowaniu i wyrównaniu ścianek.

W następnej kolejności przygotowałem tablicę przyrządów z kolekcji Eduarda. Po jej sklejeniu, wraz z gałkami i przełącznikami, które pomalowałem na czerwono, zmodernizowałem ją przez pomalowanie na biało krawędzi zegarów. Jak widać na zdjęciach, wyszło to w niektórych wskaźnikach fatalnie - na szczęście, największy "babol", w dolnej części, będzie po montażu niewidoczny. Kolejną fanaberią było "przeszklenie" zegarów błyszczącym lakierem bezbarwnym. Z tego efektu jestem akurat zadowolony...

W mojej wersji A3 odcięcia wymaga, widoczna jeszcze na zdjęciach, dolna część środkowego panelu, mieszcząca przełącznik wyrzutników bombowych. Co ciekawe, w blaszce Airesa dołączonej do żywicy, tego elementu nie ma.

 

 

6gZk8Dd.jpg

 

 

5XbRodF.jpg

 

 

W ramach prac przy kabinie poprawiłem osłonę tablicy przyrządów (Eduard), imitując szpachlówką Mr Dissolved Putty skórzaną ochronę tejże blachy. Pomalowałem ją na ładny brązowy kolor, ąle wydaje mi się, że właściwy będzie szary - do poprawki.

 

 

PAfOtCO.jpg

 

 

Jak wcześniej wspomniałem, wnętrze kabiny dostało kolor RLM66 Schwarzgrau, w niektórych miejscach rozjaśniony tą samą farbą z dodatkiem białego Mr Hobby 62. Części brązowe (poduszka w fotelu, osłona celownika Revi 16, zagłówka na płycie pancernej), pomalowane zostały kolorem Model Master 1736 Leder, a rozjaśnione na krawędziach odcieniem Militarbraun. Zakamarki pocieniłem czernią, a wystające części rozświetliłem bielą, metodą suchego pędzla. Na koniec całość pokrył wash AK 093 (Wash For Interior) i AK 045 Dark Brown.

W kokpicie wymieniłem zintegrowany z odlewem żywiczny mapnik, na blaszany Eduarda. Tej firmy są też pasy i pedały orczyka...

 

 

p4hYBrG.jpg

 

 

jbx1tX4.jpg

 

 

4XpkDyF.jpg

 

 

NLucaNX.jpg

 

 

Tyle z rzeczy gotowych...

Do sklejenia kadłuba potrzebna jest jeszcze imitacja silnika. Idąc za namową wuwumastera, zdobyłem model Zvezdy, i z wykorzystaniem jego części oraz fragmentu gwiazdowego silnika Corsaira, planuję zmontować przód mojej Foki. Oczywiście technologicznie obydwa modele znacznie się różnią, więc czeka mnie nielicha "burza mózgu". Jak tu sklecić coś sensownego?

 

 

SldkCmB.jpg

 

 

Kończąc, mam pytanie do kolegów-speców od Fw. Dotyczy ono tego cóś widocznego m.in. na tym zdjęciu

 

 

dpkbTDN.jpg

 

 

Domyślam się, że to jakiś "wspornik" płyty pancernej, widoczny na planach jako kreska... Nie na wszystkich jednak.

Czy część ta występuje we wszystkich egzemplarzach Fw 190 A3, a ponadto, czy to pręt, rurka, czy może płaskownik?

Wdzięczny będę za wszystkie informacje.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam.

 

Dzisiaj tematem wiodącym będzie silnik.

Przypomnę poprzednie zdjęcie:

 

 

4zq0Y5p.jpg

 

 

Zacząłem od odcięcia od kadłuba (4) części, które po sklejeniu w pierścień na następnym zdjęciu oznaczone są symbolem A. Podzespół (1) rozciąłem na dwie części: (B) chłodnica oleju i © oś śmigła i wirnika. Sam wirnik (2) pozostaje bez zmian. W silniku (3) wziętym z Corsaira wyryłem uszkodzone cylindry...

 

 

XsRjn2J.jpg

 

 

...i w tym momencie zorientowałem się, że ma on niewłaściwą liczbę cylindrów - 18 (Prat & Whitney R-2800 Double Wasp). W swoich muzealnych zasobach wygrzebałem wypraski PZL P-24 F/G, gdzie odkryłem "imitację" silnika Gnome-Rhone 14 N07.

 

Jako ciekawostkę zamieszczam fotkę tego zestawu z lat 70-tych ub. wieku. Porażające...

 

 

bd8pi2F.jpg

 

 

Nawiasem mówiąc, ciekaw jestem, czy ktoś z forumowiczów zna ten model? Producent:

 

Spółdzielnia Rzemieślnicza "Wielobranżowa"

41-902 Bytom

pl. P. Maciejowskiej 7

 

Wracając do Fw 190 - na zdjęciu elementy 5a i 5b, to dwie części, które zamierzam wykorzystać do zamarkowania w moim modelu silnika BMW 801 D-2.

 

Po sklejeniu części A i B powstała chłodnica ze zbiornikiem oleju (X), a po wycięciu i wyszlifowaniu ośki z części C, wpasowałem ją w część 5a (Y) tak, aby wraz z wirnikiem i śmigłem idealnie zgrywała się w replice.

 

 

bxGKAd7.jpg

 

 

Przed sklejeniem w całość części (dawne 5a i 5b) pomalowałem metalizerem MrColor Super Metallic SM03 Super Iron, po czym metodą suchego pędzla kolorem MRColor 33 Flat Black zaznaczyłem żebra cylindrów. Na koniec z kawałków plastiku, blaszanego złomu i miedzianego drutu różnych średnic dorobiłem oprzyrządowanie silnika. Z lekka posiłkowałem się przy tym zdjęciami BMW 801 D-2, aby uchwycić chociaż jego ogólny pokrój, bo przecież pod zamontowanym wirnikiem i tak niewiele będzie widać.

 

 

Two5QKa.jpg

 

 

Finałem prac przy silniku było wklejenie go w przedni pierścień.

 

 

Z0r9o07.jpg

 

 

Powoli kończy się praca przy owiewce i zbliża się czas zamknięcia kadłuba.

 

No to tymczasem...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łezka się w oku kręci, u mnie ta "foczka" stoi na półce od 20 lat... Fajnie jest popatrzeć na modele z czasów młodości...

Swoją drogą, mnie byłoby chyba szkoda trochę tych żywicznych rur - nie taniej byłoby zrobić je z kawałka ramki (zwłaszcza, że i tak prawie ich nie widać)?

 

bzzz-bzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

mnie byłoby chyba szkoda trochę tych żywicznych rur - nie taniej byłoby zrobić je z kawałka ramki (zwłaszcza, że i tak prawie ich nie widać)?

 

Po pierwsze - moje zdolności manualne są zbyt mizerne, by wytworzyć z kawałka plastiku tak misterne dzieło...

Po drugie - przy okazji tego modelu po raz pierwszy mam do czynienia z żywicami. Traktuję to jak poligon doświadczalny, dlatego - między innymi - chcąc nabyć wszechstronnej praktyki, zaopatrzyłem się w tak rozliczne dodatki. Dopiero przy ich zamawianiu przekonałem się, jak wiele podzespołów jest odtworzonych w żywicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam.

 

Tym razem opiszę moje zmagania z owiewką...

Jak pisałem na wstępie, korzystałem z wyrobu Squadrona, bo ta część Matchboxa, ze względu na specyficzny podział technologiczny i dość grube ścianki, nie za bardzo się nadawała.

Tak więc najpierw zgrubnie wyciąłem po konturach, zeszlifowałem zbędny nadmiar na rozłożonym papierze ściernym do uzyskania jak najcieńszej ścianki, a na końcu ostrym skalpelem odciąłem resztki, uzyskując właściwy obrys. Rozciąłem czeską żyletką na wiatrochron i owiewkę, po czym zamaskowałem je maskami Montexu SM 72007, a Liquid Mask Vallejo i odpowiednio dociętymi kartonikami zabezpieczyłem obie części przed przypadkowym pomalowaniem od wewnątrz. Wkleiłem także z plastikowego okrągłego plasterka rolkę prowadzącą antenę.

Malowanie ropocząłem wewnętrzną farbą RLM 66 Schwarzgrau, a następnie kolorem finalnym RLM 74 Dunkel Grau z rozjaśnieniem bielą w górnej tylnej części. Zakończyłem bezbarwnym matem MrHobby H20 Flat Clear.

Przy pomocy dwuskładnikowego przeźroczystego Poxipolu wkleiłem ( uprzednio pomalowaną i zaopatrzoną w kalkomanię czerwonej tabliczki informacyjnej) zagłówkową płytę pancerną.

Miałem problem ze wspornikami/wspornikiem tej płyty. Jednakże po analizie dostępnych zdjęć z literatury i internetu doszedłem do wniosku, - nie wiem, czy słusznego - że powyższy wykonany był prawdopodobnie z dwóch płaskowników ( ew. z pojedynczego, lecz ze szczeliną w środku). Niestety nie znalazłem odpowiednich zdjęć wersji A-3, więc moje domysły oparłem na innych...

 

 

l8eyMR4.jpg

 

 

Na powyższym zdjęciu kształt wspornika widać jako cień na tylnej ściance płyty zagłowkowej...

 

 

PO68uJG.jpg

 

 

...a tutaj problematyczną część widać dość wyraźnie.

Opierając się więc na swoich domysłach, wspornik wykonałem z dwóch pasków blaszki fototrawionej (niewykorzystane części niewiadomego modelu).

 

 

OkiZFK0.jpg

 

 

Jak widać owiewka wymaga jeszcze dopolerowania, jednakże najgorsze to fakt, że dopiero na wykonanych fotkach widać jej słabą "przezroczystość". Oceniana nieuzbrojonym (a nawet uzbrojonym) okiem wyglądała rewelacyjnie... Nie jestem z niej zadowolony, ale chyba będę musiał ją wykorzystać.

 

Posunęły się także prace przy kadłubie.

Po lustracji wykonanych przez siebie wcześniejszych zdjęć, stwierdziłem, że kształt szczelin wentylacyjnych komory silnikowej również mnie nie zadowala, więc je poprawiłem i podkleiłem je od wewnątrz czarną plastikową płytką (coby nie raziła oczu widoczna w środku pustka).

Wkleiłem kokpit wraz z tablicą przyrządów i pokrętło trymeru na prawej burcie.

 

 

6ddPuTu.jpg

 

 

eg94AUN.jpg

 

 

Przed sklejeniem kadłuba wkleiłem również wykonaną z blaszki klapkę wyważającą steru kierunku, oczywiście niewidoczną na tym zdjęciu.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tym razem dłubanina przy kadłubie...

Przed sklejeniem połówek, postanowiłem wykorzystać z zestawu Zvezdy pokrywę km MG 17 (tę przed kabiną pilota). W związku z tym wyciąłem odpowiedni fragment kadłuba Matchboxa i po dopasowaniu doń pokrywy wkleiłem ją do lewej połówki.

Tuż przed montażem kadłuba wkleiłem nylonową nitkę symulującą antenę linkową i umieściłem na luźno miedziany drucik między tylną częścią kokpitu a kółkiem ogonowym. Wymyśliłem sobie taki "patent", przy pomocy którego przeciągnę antenę od statecznika przez otwartą owiewkę do tylnego kółka, gdzie po napięciu zostanie przyklejona.

W tym momencie skleiłem obie połówki, zaszpachlowałem klejem CA i wyszlifowałem połączenia.

Mając już sklejony kadłub, wkleiłem (po jego drobnej korekcie) żywiczną część Quickboost QB 72 048 Gun Barrels, czyli fragment górnej osłony silnika z wytłoczeniami na lufy 13 mm MG 17 .

 

 

TI0klmN.jpg

 

 

Ponieważ ta część pracy poszła zadziwiająco sprawnie, mogłem wkleić żywiczne wnęki podwozia AML 72 023

 

 

AAK4e9u.jpg

 

 

ZbGKUpE.jpg

 

 

Do zamontowanych wnęk i do kadłuba mogłem dopasować sklejone wcześniej skrzydła. Jako, że spodziewałem się różnych trudności, klejenie podzieliłem na kilka etapów...

Najpierw taśmą Tamiyi unieruchomiłem skrzydła w dolnej części kadłuba, ustaliłem ich kąt wzniosu, po czym skleiłem je z kadłubem tylko na górnej powierzchni klejem Tamiya Extra Thin Cement...

 

 

ntv53G9.jpg

 

 

Następnego dnia, kiedy klej wysechł, mogłem ustabilizowane już skrzydła skleić z wnękami i kadłubem na dolnej powierzchni tym razem klejem CA.

 

 

5q6cnBy.jpg

 

 

Zce3ObF.jpg

 

 

Ponieważ miedzy skrzydłami a kadłubem (na ich dolnej powierzchni) pozostała dość duża szczelina, musiałem użyć obfitej ilości kleju CA jako szpachlówki, by doprowadzić połączenie do odpowiedniego stanu.

Chcę tutaj nadmienić, że idąc za radami kolegów, od pewnego czasu nie używam dedykowanych szpachlówek, zastępując je z powodzeniem klejem CA. Rzeczywiście praca z nim jest wygodniejsza, przyjemniejsza i chyba wydajniejsza. Naprawdę polecam...

Po wyszlifowaniu połączeń, wytrasowałem nowe linie podziału i przystąpiłem do wklejania fragmentów dolnej części skrzydeł, z przedniej części wnęk podwozia, które odciąłem wcześniej, jeszcze przed obróbką skrzydeł.

Stan prac na dzień dzisiejszy obrazuje poniższe zdjęcie...

 

 

FlAAfVC.jpg

 

 

W najbliższej przyszłości muszę wpasować dolne rury wydechowe.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam Twoja działalność się podoba. Ćwierć wieku temu wszystko było trzeba rzeźbić samemu a teraz można realizować marzenia. Pamiętam swoje wyczyny z A-7D Matchboxa jak go przerobiłem na A-7A dawno temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

.....Dojrzalsi forumowicze pewnie doskonale go pamiętają,..........

 

jak dla mnie ...hm zostawiłbym model na półce (jako zabytek) i zrobił Tamkę + dodatki ale to moje zdanie

 

warsztat będę śledził z racji iz to moja epoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam i dziękuję za zainteresowanie...

 

tombie01 - pozdrowionka dla Lipowej (mam miłe wspomnienia, związane zwłaszcza z Podlasem i Kalonką - tam zaczęła się moja przygoda z modelarstwem).

 

Opowiem jednak co z modelem...

 

Po dopasowaniu przednich fragmentów skrzydeł, poprzez "rzeźbienie" w olbrzymiej ilości kleju CA (najpierw pilnikiem, a następnie papierami ściernymi różnych gradacji, a na końcu polerkami), wkleiłem dolne żywiczne rury wydechowe Quickboosta. Przedtem jednak przyciąłem je do odpowiedniego rozmiaru - dopasowując ich krzywiznę do krzywizny wnęk i podwozia w tym miejscu - po czym podobny fragment dolnej części kadłuba usunąłem z samolotu.

 

 

9mdqcOs.jpg

 

 

Z blaszek pozostałych po innych modelach wyciąłem i wkleiłem imitacje klapek wyważających lotki, dokleiłem do kadłuba silnik z osłonami.

Pomalowałem żywiczne koła Airesa i wentylator silnika. Bazę stanowił MrColor 33 Flat Black, wirnik na zewnętrznych krawędziach łopatek i kołpaki kół rozjaśniłem suchym pędzlem HobbyColor H416 RLM66 Schwarzgrau. Felgi zamaskowałem dołączonymi maskami, po czym pomalowałem opony MrColor 137 Tire Black, łoszując je następnie zielonkawym AK Interactive 093 Wash for Interior

 

 

BuF2Hcf.jpg

 

 

2iqSvxF.jpg

 

 

Podwozie postanowiłem wykorzystać z modelu Zvezdy - jest nieporównywalne z częściami Matchboxa. Można je zastosować praktycznie bez zmian, dorobiłem tylko przewody hamulcowe z miedzianego drutu przymocowanego cienkimi paskami Tamiyi...

 

 

ly453Io.jpg

 

 

Tylne kółko skompilowałem - ze względu na jakość tych elementów - z obydwu zestawów. Zawieszenie (goleń) wziąłem z Matchboxa, kółko z widelcem - Zvezda...

 

 

M5Q7nd4.jpg

 

 

Ostatnią czynnością wykonaną w tym tygodniu było malowanie wnęk podwozia i pokryw bazowym kolorem HobbyColor H70 RLM02 Gray i zabezpieczenie go błyszczącym lakierem MrColor GX Super Clear III. Całość złoszowałem preparatami AK Interactive: AK 093 Wash for Interior, AK 045 Dark Brown oraz AK 046 Light Rust. Detale pomalowałem farbami Gunze i Model Master. Ostatecze zabezpieczenie - HobbyColor H20 Flat Clear

 

 

3Gms1Lj.jpg

 

 

c2Dd9kL.jpg

 

 

Przede mną doklejenie ostatnich części i malowanie. Mam nadzieję, że po odpowiednim rozplanowaniu prac malarskich uda mi się uniknąć przykrych niespodzianek. Malowanie bardzo mnie stresuje...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300% ? To i tak mało dałeś..

Właśnie dlatego robota Danio jest interesująca, chociaż widziałbym tu nieco więcej uwagi przy detalach i czystości obróbki, a nieco mniej brudzenia. Stąd też moje pytanie, ciekawi mnie czy kolega rozwija indywidualny nurt przywracania do życia starych zestawów czy jest to raczej przypadkowy dobór zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest według mnie bardzo prosta... Próbowałem się zresztą tłumaczyć już przy okazji pierwszego warsztatu.

Chodzi o to, że posiadam mnóstwo modeli z czasów swojej młodości, kupionych za wówczas nie aż tak małe pieniądze, a i zdobytych różnym sumptem... W związku z tym szkoda mi je wyrzucić do śmieci. Postanowiłem więc sukcesywnie je wykorzystać.

Zawsze starałem się (z różnym skutkiem), by każdy z modeli możliwie najwierniej przedstawiał pierwowzór... Początkowo było to bardzo trudne, a wręcz niewykonalne. Elementy kokpitu wykonywałem z różnistych materiałów, a i tak zazwyczaj były to elementy najbardziej widoczne, typu: tablica przyrządów, fotel, czasem fragmenty paneli...

W obecnych czasach, kiedy praktycznie WSZYSTKO jest dostępne od ręki, i - jak dla mnie, przy mojej aktualnej stabilizacji finansowej - paradoksalnie, ale wydaje się, że tańsze niż te kupione kiedyś modele, wykonanie wiernej kopii jest uzależnione tylko od zdolności manualnych. Jak zauważyłeś Mikolaj75, owe zdolności nie są bynajmniej doskonałe, więc sporo pracy przedemną. Korzystając z faktu, że gdy po wieloletniej przerwie wróciłem do swego ulubionego hobby i stać mnie na takie dobrodziejstwa, jak blachy i żywice (nawiasem mówiąc, czasem nawet trudno ogarnąć wszystkie dodatki do poszczególnych modeli) - to czemu z tego nie korzystać?

Jeszcze raz podkreślam, że celem nadrzędnym jest maksymalna wierność pierwowzorom, a nie chęć epatowania dodatkami... A w tym wszystkim największym problemem są moje - jak widać na załączonych obrazkach - dość ograniczone zdolności manualne. Mam nadzieję jednak nadal je rozwijać, przy Waszej - rzecz jasna - pomocy.

Ale się rozpisałem, mam tylko nadzieję, że wystarczająco jasno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.