spiton Napisano 19 Stycznia 2008 Share Napisano 19 Stycznia 2008 Co to jest deboner?? Marudek , rollingstone'a słuchaj !!!! :-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tornado Napisano 19 Stycznia 2008 Share Napisano 19 Stycznia 2008 Model cacuszko ale malowanie faktycznie jest do bani. Co to jest deboner??Marudek , rollingstone'a słuchaj !!!! :-)) Deboner - zmywacz do kleju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 21 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 21 Stycznia 2008 Hej! Witam po weekendzie. rollingstones - ale mi zapodales! Zupelnie jak moj dziadek, kiedy mi powtarzal: "Tys szczalu nie wart!!!" Ale masz racje... Najpierw przykleilem skrzynki do kosza, a potem je oderwalem, bo mi sie nie podobaly. Kleju oczywiscie nie zeszlifowalem, bo skrzynki i tak wroca na te miejsca. Wyglada jak babol farby, a tak na prawde to klej. Gorzej jest z wnetrzem... Tam tez jest klej. Po prostu nie moglem przykleic tego zielonego drutu do krawedzi kosza. Na dodatek w sklepie za rogiem maja tylko Super Glue w zelu. Jest niezly do szpachlowania i do laczenia duzych czesci (chwyta bardzo szyblo), ale do niczego przy klejeniu tak malych elementow. Obiecuje, ze sie poprawie i nie bede glutal tyle kleju DEBONDER - POCHODZI OD ANGIELSKIEGO SLOWA BOND (SPOINA, LACZE, WIEZ). SLOWO Z PRZEDROSTKIEM "DE" WSKAZUJE NA PRZECIWNE DZIALANIE. PRZYKLAD: GREASE (TLUSZCZ) - DEGREASE (ODTLUSZCZAC). Pomysle co zrobic, zeby odratowac ta wewnetrzna sciane kosza. Ale nie Debonderem, ani bezacetonowym zmywaczem - nie chce wiecej zepsuc niz naprawic. P.S. Chlopaki dzieki za doping Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rollingstones Napisano 21 Stycznia 2008 Share Napisano 21 Stycznia 2008 Cieszę się Marudku że to co do Ciebie ze Spitonem mówimy dobrze rozumiesz. Naprawdę wkładasz tyle serca i pomysłowości w swoje konstrukcje że budzi to mój podziw. Proponuję Ci zakupić sobie trzy rodzaje klejów cyjnaoakrylowych - rzadki - coś w stylu naszego super glue, średni - konsystencja identyczna jak rzadki ale wiązanie nastepuje po około 5-8 sekundach i gęsty. tu konsystencja jest bardzeij żelowa i wiązanie do 15 sekund. Deboner przy tym jest niezbedny - zetrzesz nim nadmiar kleju po jego dokładnym wyschnięciu. Nie ruszy warstwy podstawowej. Przy twoich konstrukcjach starczy ci ta inwestycja na dlugo bardzo długo. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Timi Napisano 21 Stycznia 2008 Share Napisano 21 Stycznia 2008 detale bajeczka, ale nad czystością pracy i przede wszytskim malowania to musisz popracować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 22 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 22 Stycznia 2008 Witam! Dzieki rollingstones za sugestie. Masz racje z tymi klejami. Na pewno skompletuje sobie zestaw Glutow o roznej gestosci. Ten, kotry mam teraz jest calkiem niezly. Bylby super do zalewania szczelin albo szpachlowania malych jam skurczowych. Wczoraj poprawilem to co wczesniej napapralem Zeszlifowalm babole kleju i zaczalem od nowa: A tak wyglada w kolejnej przymiarce: Wydaje mi sie, ze cos tam udalo mi sie poprawic... Dopiero po zrobieniu zdjec zauwazylem, ze kosz powinien byc wysuniety bardziej do przodu. Ale spokojnie jeszcze nic nie kleilem. Nie mam jeszcze zadnych nowych czesci. Dzis skoncze mocowanie MG34 (to na zdjeciu to tylko podstawa). Najpierw skoncze to "robocze" mocowanie, na kotrym osadzony byl KM podczas strzelania. To drugie mocowanie (z boku kosza) sluzylo do transportu. Taki patent, zeby kolba KaeMu zebow strzelcowi nie wybila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 22 Stycznia 2008 Share Napisano 22 Stycznia 2008 No i jest o niebo lepiej Czekam aż coś jeszcze tam zrobisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 23 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 23 Stycznia 2008 Witam! Nareszcie cos mam! Wczoraj zmienilem "wieszak transportowy" KaeMu (poprzedni byl zapaprany klejem) i wyrzezbilem podstawe MG34, ktora sklada sie z 5 czesci (choc jest troszke uproszczona). Zajelo mi to pare godzin, bo kilka razy czesc wystrzelila mi z pecety i tyle ja widzialem... Udalo sie za trzecim podejsciem: Licznik czesci: 165 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 23 Stycznia 2008 Share Napisano 23 Stycznia 2008 A to wygląda jak kwiatki Pozatym świetnie!! Ty wiesz co ja sądzę, o twoim modelu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 23 Stycznia 2008 Share Napisano 23 Stycznia 2008 Zaczyna to wyglądać coraz bardziej imponująco. Cały czas nie wiem co myślec o malowaniu. 1.Model jest mały i robiony od podstaw,więc malowanie odwrotnie, jak normalnie, powinno bardziej tuszować, niż wydobywać pewne szczegóły.Dlatego, może wcale nie malujesz źle. Tak, czy inaczej trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 24 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 24 Stycznia 2008 Witam! Lucas HS - no racja! Wyglada jak kwiatki z lego . To dla kamuflazu Spiton - mnie sie wydaje, ze w moim wypadku malowanie tylko wyciaga bledy na wierzch... Po szpachlowaniu daje sie przeciez podklad, zyby sprawdzic czy powierzchnia jest juz idealnie rowna. Jak nie to od nowa szlifowanie i sprawdzanie. U mnie tak bylo z koszem. Na szczescie jest to dosc duza bryla i moglem sobie pozwolic na poprawki bez zbytniej demolki. inna sprawa jest z tymi czesciami, ktore sa bardzo drobne i klejone na styk. Troche za duzo kleju i juz problem. Dopuki nie pomalowanie nie wyglada tragicznie (klej jest prawie przezroczysty), ale po malowaniu mala grudka kleju zamienia sie w wielki babol "farby". Ale sie rozpisalem... Wczoraj nie udalo mi sie za duzo zrobic. Chyba wymiekam, bo przez pierwsze pol godziny w warsztacie nic nie robilem tylko gapilem sie na ten zlepek okruchow . Dlugo zajelo zanim sie otrzasnalem i zaczalem cos dlubac. Najpierw ulamalem i zgubilem uchwyt pasazera, potem nie moglem go porzadnie dorobic (wciaz nie jest dobrze). Za to udalo mi sie dokonczyc mocowanie zapasowego kola, i zabrac sie za kierownice. Licznik czesci: 167 (na razie bez kierownicy - jeszcze nie jest skonczona) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 24 Stycznia 2008 Share Napisano 24 Stycznia 2008 A silnik kiedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 24 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 24 Stycznia 2008 Hej Majek! Tak naprawde to juz mam pare okruchow silnika. Jeszcze tego nie zlozylem, bo chce najpierw skonczyc wszystko co bezowe (dzieki temu bede mogl przejechac brudzingiem za jednym razem). Mam tez kolektor wydechu, ale zeby to skonczyc musze miec silnik . Mysle, ze do budowy silnika juz nie dlugo. Chociaz z drugiej strony... Chce zrobic wypasiona kierownice; ze sprzeglem, hamulcem i kablami (z wlosow). Widzi mi sie tez kabel predkosciomierza (od bebna przedniego kola do licznika w lampie). A to moze potrwac. Jestem jednak pelen optymizmu. Jesli zbiore sie do kupy, to moze dzis uda mi sie skonczyc kierownice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wicio1d Napisano 24 Stycznia 2008 Share Napisano 24 Stycznia 2008 Witajcie!! Marudek powiedz mi rejestracja jest namalowana tzn. litery i cyfry, czy to kalkomania?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 24 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 24 Stycznia 2008 Hej Wicio1d! Rejestracja to... wydruk. Wydrukowana na papierze samoprzylepnym, a potem spasowana "pod swiatlo". Nie jestem w pelni zadowolony z tej metody, ale wydaje mi sie latwiejsza niz kalkomania (dwa kawalki papieru samoprzylepnego sklejone razem sa dosc sztywne. wedlug mnie badziewiacko wyszlo wycinanie (jest szpara przy laczeniu z blotnikiem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 24 Stycznia 2008 Share Napisano 24 Stycznia 2008 Rejestracja jest super :-))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumo Napisano 24 Stycznia 2008 Share Napisano 24 Stycznia 2008 Jesteś chory i to konkretnie, żeby budować taką miniaturę miniaturki ale jest PIKNY!! Zadbałeś o każdy szczegół i te szprychy w takiej skali!!!! Czekam na dalsze postępy z niecierpliwością. Firmy modelarskie powinny od ciebie pobrać projekt i zacząć produkować tą "betke" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wicio1d Napisano 24 Stycznia 2008 Share Napisano 24 Stycznia 2008 Marudek myślałem, że nakładasz litery pędzelkiem (chodzi mi o rejestracje), bo przynajmniej bym sie dowiedział jak sprawnie można nakładać farbę. Bo akurat jak nakładam na np szelki żołnierzy to z reguły maluje przy okazji mundur frycka :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 25 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 25 Stycznia 2008 Ludzie co ja widzialem! Polskiego Sokola z koszem od CHOROSZY w 1/35! Kurcze a juz myslalem, ze nastepny bedzie znowu Zundapp (tym razem przesjkalowany z 1/35). Acha, jak postawia photobucket na nogi to pokaze co nowego na warsztacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArmiA Napisano 25 Stycznia 2008 Share Napisano 25 Stycznia 2008 Marudek, na pew3no CHOROSZY? Czy też może chodzi Ci o to? http://www.jadar.com.pl/armo/35036/index.html EDIT: Ok, moja pomyłka, Choroszy też ma CWSa w ofercie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 25 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 25 Stycznia 2008 Witam wszystkich! Dzieki za doping i mile slowa. Dumo jak opanuje prace z zywica i silikonem, to sam otworze produkcje . Wicio1d, duzo by mowic o malowaniu malych elementow... Pewna reka, lupa, dobry pedzel to podstawy - ale sa tez triki, ktore przychodza wraz z doswiadczeniem. Na przyklad, kiedy maluje figorke najpierw biore sie za najbardziej "odstajace" fragmenty. Takie jak paski, torby itd., a dopiero potem maluje "glebiej". Co to daje? Ano farba, ktora maluje mundur miedzy polaowanymi wczesniej paskami osadza sie jakby w baseniku. Zawsze maluje ta metoda, moze innym latwiej jest machnac rowniutka linie na pasku, ale ja jeszcze tego nie potrafie... A co w warsztacie? Dorobilem czarna obwodke do znaczka BMW. Potem zobaczylem, ze na tylnym blotniku tez byl taki znaczek i go dorobilem. Poza tym skonczylem kierownice. Na razie bez hamulca i sprzegla. W tym stanie kierownica ma 6 czesci A tak wygladaja okruchy silnika. Tylko tyle mam na razie: Licznik czesci: 176 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wladek Napisano 25 Stycznia 2008 Share Napisano 25 Stycznia 2008 Jestem pod ogromnym wrażeniem, taki miniatórowy szkrabik, po złożeniu będzie miał więcej części niż modele czołgów w 1/35, o 1/72 nie mówiąc Powodzenia w dalszej pracy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 26 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 26 Stycznia 2008 Hej Wladek! W sumie ta roznica ilosci czesci wynika z tego, ze wypuklosci na modelach fabrycznych sa odlewane z formy. U mnie kazda nierownosc na bryle to dodatkowa czesc. W modelu ITALERI bak i rama to dwie czesci - w moim tyle, ze az nie chce sie liczyc... Wczoraj nie wiele przybylo - hamulec, sprzeglo i linka hamulca . Zaczalem tez skladac silnik, ale zdjecia wyszly niewyraznie... Licznik czesci: 179 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 29 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 29 Stycznia 2008 Witam, Powoli do przodu. Tym razem z silnikiem. Nie liczylem jeszcze z ilu czesci sie sklada bo jeszcze go nie skonczylem. Tak to na razie wyglada: No i oczywiscie musialem cos zepsuc . Nawet nie wiem kiedy i gdzie zgubilem sprzeglo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 30 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 30 Stycznia 2008 Hej! Zdarzylo sie Wam kiedys zasnac w warsztacie? Ja poleglem wczoraj . Przykleilem dwa okruchy do silnika i... obudzilem sie o 3 nad ranem (caly scierpniety). Nie zrobilem nawet zdjecia moich wypocin, bo jak zerknalem na zegarek to wszystko poszlo w kat, a ja juz nastawialem budzik na 5:30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.