Skocz do zawartości

BMW R75 skala 1/72-budowa od podstaw.


Marudek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich!

 

Nie zagladalem tu jaz jakis czas... Dopiero wrocilem z urlopu. Teraz wypoczety moge zabrac sie do dalszych prac.

 

ArmiA - teraz juz za pozno na taka dioramke. Motor pomalowalem jak na pustynie. Zaloze sie, ze na zdjeciu ktore zapodales motor jest szary. Ale masz racje musze cos wymyslic, zeby wzbogacic ta podstawke. Troche tam "lyso". A od powrotu udalo mi sie wydlubac MG. Lufa jest zrobiona z siatki kineskopu. Kusily mnie troche te igly, ktore sobie przywiozlem, ale nie ma tego efektu...

 

th_DSC01662.jpg th_DSC01663.jpg th_DSC01664.jpg th_DSC01670.jpg

 

Brakuje mi na nim jeszcze paru dupereli. Musze tez wyprostowac ta kolbe, bo taka jakas zwisla... Zrobilem przymiarke na wieszaku transportowym i z przykroscia stwierdzam, ze nie wiele widac MG. Super by to wygladalo na mocowaniu "bojowym", ale nie jestem pewien czy to by realistycznie wygladalo - opuszczony motor, na pustyni, z kaemem gotowym do strzalu. Co o tym sadzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 309
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

opuszczony motor, na pustyni, z kaemem gotowym do strzalu. Co o tym sadzicie?
Nie widze przeciwwskazan, prawde mowiac... Po pierwsze patrol mogl sie zatrzymac na jakims bezdrozu w celu spelnienia potrzeb fizjologicznych, dlatego zaloga oddaliala sie na te kilka metrow od motora, motoru... erm... pojazdu... W kazdym razie poza "kadr" winietki. Druga sprawa - to jest model i w celu lepszego wyeksponowania pewnych szczegolow, dopuszczalne jest (przynajmniej wg mnie) delikatne nagiecie realiow. Nie takie przegiecia robia ludzie dla uzyskania lepszego efektu wizualnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Majek!

 

Wiesz, wciaz nie mam dobrego pomyslu na podstawke. Sam nie wiem do konca jaki efekt chcialbym osiagnac... Mam jeszcze ta figurke, ktora spreparowalem przy budowie Zundappa. Ogladalem ja wczoraj z wszystkich stron. Facet z lornetka, w dlugim plaszczu jakie nosili zandarmi wojskowi. Czy takiego goscia mozna bylo spotkac gdzies miedzy obozami Afrika Korps? Myslalem, ze mozeby polozyc w koszu helm jednego, ktory poszedl siusiu, a drugi w miedzyczasie obczaja teren. Tylko zandarmi zwiadu nie robili i nie jezdzili Beemkami z koszem... Gdybym odkroil figurce od pasa w dol i zrobil inne nogi zeby nie wygladal jak zandarm - moze wtedy by to lepiej wygladalo. Box Art Italieri (na pierwszej stronie tego tematu) pokazuje BMW R75 w wersji Sahara, ale zolnierze w kolo to nie Afrika Korps (szarozielone mudury). Jak go pomalowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Nie wiele ostatnio udaje mi sie zrobic... Wczoraj dodalem ramke i "szkielko" licznika. Szklo to po prostu blyszczacy lakier. Dodalem taz magazynek i pare innych drobiazgow do KM. Poprawilem tez kolbe, ktora byla krzywo wklejona. W nastepnej kolejnosci poprawie ten "plot", ktory imituje wieszak transportowy KMu. Znalazlem dobra fotke i bede sie na niej wzorowal.

 

th_DSC01721.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jako wrak jest piękny.

Moja żonka, wywaliła mi na ziemie całą półkę z samolotami, a ja wziąłem i je skleiłem do kupy :-)) Taki jestem twardy gość !!:-))

No może nie wszystkie, bo nie wszystkie sie nadawały, ale większość.

Myślę ,Marudek, że dasz radę go połatać. Trzymam kciuki.

Pozdrawiam, i łącze sie z Tobą w cierpieniu :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Spiton!

 

Dzieki za wyrazy wspolczucia. Polatac dam rade na pewno. To solidna konstrukcja. Polamana jest tylko rama kosza, reszta puscila na "spawach". Najbardziej zdziwiony jestem tym, ze przetrwaly najmniejsze elementy. Nie odpadly zadne kable, raczki hamulca, ani sprzegla; sa nawet galki na wajhach zminy biegow (choc impakt byl potezny - model dostal takiego klapsa, ze przelecial ze stolika przez pokoj i walnal w sciane).

 

Co prawda zonka przeprosila (chyba przez 5 lat malzenstwa nie zrobila tego tyle razy co wczoraj), ba zaproponowala nawet, ze mi "TO POSKLEJA". Ale martwi mnie sam fakt... Moj warsztat jest w niebezpieczenstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego typu zagrożeniem trzeba sie pogodzić :-)))

Ja przeżyłem już kilka tego typu "wojen" (13 lat małżeństwa)

wzruszyła mnie propozycja "posklejania" :-))

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda zonka przeprosila (chyba przez 5 lat malzenstwa nie zrobila tego tyle razy co wczoraj), ba zaproponowala nawet, ze mi "TO POSKLEJA". Ale martwi mnie sam fakt... Moj warsztat jest w niebezpieczenstwie.
Mam propozycję - naprawcie to razem, może koleżanka małżonka też załapie bakcyla.

 

Tak czy inaczej wielka szkoda, że tak się stało. Ale jeśli, jak mówisz, straty nie są aż tak duże, żeby nie było możliwe ich usunięcie, to nadzieja jeszcze nie umarła. Przyglądam się nadal całej relacji i trzymam kciuki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Dzieki Kermit ale nieee, ten numer nie przejdzie... Pamietam, na poczatku malzenstwa sama kupowala mi modele. Sprzedawcy w sklepach modelarskich zazdroscili mi wtedy. Ale przegialem pare razy i kleilem do bolu (na dodatek uparty jestem), no i sie skonczylo. Teraz na samo slowo model moja polowa idzie w powietrze.

 

Ale mam tylko ja i zyc bez niej nie moge. Wiec tak jak radzisz Spiton - pogodze sie z zagrozeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej...

 

 

zaproponowala nawet, ze mi "TO POSKLEJA".

 

Przynajmniej wiesz, ze Cię kocha.

 

Ja wywalczyłem "strefę wydzieloną i wolną od odkurzania ścierą" wokół mojej gablotki z modelami. Ale potencjalne zagrożenie jest zawsze i nie ma na to rady

 

Dawaj - BMW Reanimacja !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozpaczaj tylko bierz się do roboty! Za wiele do stracenia...

Wierze że naprawisz go, zresztą aż tak strasznie nie wygląda, i jeszcze przy twoich umiejętnościach

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!!

 

Oj widok koszmarny, ale wiesz zawsze można założyć ze motocykl wjechał na minę.

 

P.S

 

Cios Twojej żony w model, jednak nie był zbyt mocny by roztrzaskać go w drobny mak - całe szczęście.

 

Pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Dzieki chlopaki za pokrzepiajace slowa. Tleli , to ze mnie kocha nie ulega watpliwosci - nie kocha tylko mjego hobby... Patterson, Wladek, pewnie ze go odbuduje. Nie odpuszcze na finiszu . Wicio1d pomysl z mina nie przejdzie. Jest taki zestaw - MIR wypuscil cos takiego: German Reconnaissance Destroyed. Jak klikniesz link to zobaczysz jakie slabe noty dostal taki pomysl.lownie dlatego, ze czesci wraku sa ladnie porozdzielane (tak jak w moim). Wiec gdybym mial zrobic z tego wrak, musialbym troche wiecej zniszczyc, a do tego potrzeba doswiadczenia w robieniu wrakow i... serca z kamienia. Jak cos zrobie to pokaze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Wczoraj udalo mi sie troche podlubac... Kozystajac z zaistnialej sytuacji poprawilem "wieszak" transportowy. Posklejalem tez rame kosza i naprawilem siedzenie pasazera (przy motocyklu). W motorze zostalo mi jeszcze dorobic zgubiony uczwyt pasazera. A tak to teraz wyglada. Acha, KM bedzie zainstalowany na "stanowisku bojowym".

 

th_DSC01727.jpg th_DSC01728.jpg th_DSC01726.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Udalo mi sie "wskrzesic" moje dziecko. Dodalem tez pare nowych czesci. Przybyly dwa elementy ramy laczace motocykl z koszem. Wzbogacilem tez MG. Od ogolnego bilansu czesci odlac nalezy te druciane obwodki znaczkow BMW, a dodac nastepnych 15 okruchow. Teraz czas zajac sie podstawka...

 

th_DSC01730.jpg th_DSC01731.jpg th_DSC01732.jpg

 

A tak wyglada w gablotce:

 

th_DSC01733.jpg

 

Licznik czesci: 245

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich kawalerow: zrobcie sobie przysluge i NIE ZENCIE SIE! Kobiety wiedza gdzie uderzyc, zeby zabolalo...

Kurde to ja się boję troszkę...

Mam pewną traumę, mianowicie mój brat będąc młodym wraz z kolegami bawili się moimi modelami, ale nie tylko on bo zawsze ktoś mi potrącił jakiś model, kład coś na szafkę to zawsze coś ułamał, potem przeprowadzka no i karton z modelami poszedł w ... no i teraz zaczynam od zera, ale do czego zmierzam - chowałem te modele po kątach, po szufladach, pudełkach, w szafkach, gdzie się da, żeby nikt mi tego nie zniszczył, teraz mieszkam na swoim i jakiś tam hamulec pozostał no i do tego szalony kot (wczoraj upolował jakiegoś owada) i dalej chowam po szafkach, no i moja Panna kilka dni temu powiedziała, że mam tego nie chować po szafkach i ustawić na półkach, mam już 2 półki zawieszone wysoko.

Zawsze są jakieś lęki przed utrata tego w co sie tyle serca włożyło.

Współczuję koledze... :(

 

Co do mojej Panny to widzę, że rozumie moje hobby.

 

Z reszta chyba lepiej, żeby facet miał jakieś kreatywne zajęcie, a nie siedział pod blokiem pluł na chodnik i bluzgał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz mieszkam na swoim i jakiś tam hamulec pozostał no i do tego szalony kot (wczoraj upolował jakiegoś owada) i dalej chowam po szafkach, no i moja Panna kilka dni temu powiedziała, że mam tego nie chować po szafkach i ustawić na półkach, mam już 2 półki zawieszone wysoko.

Zawsze są jakieś lęki przed utrata tego w co sie tyle serca włożyło.

Też teraz mieszkam na swoim, jak to zgrabnie ująłeś, i też mam szalonego kota w domu. Sprawę rozwiązałem w ten sposób, że wszystkie moje modele są w szklanych gablotkach wystawione na półce, do tego kot nie ma wstępu do tego pokoju - skrupulatnie zamyka się drzwi i tyle.
Co do mojej Panny to widzę, że rozumie moje hobby.

 

Z reszta chyba lepiej, żeby facet miał jakieś kreatywne zajęcie, a nie siedział pod blokiem pluł na chodnik i bluzgał.

Moja myśli podobnie - lepsze takie hobby, niżbym siedział godzinami przed TV i wrzeszczał, że ktoś tam komuś tam gola strzelił...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja myśli podobnie - lepsze takie hobby, niżbym siedział godzinami przed TV i wrzeszczał, że ktoś tam komuś tam gola strzelił...

Trafiłeś w samo sedno:) Co do telewizji to oglądam obecnie tylko Przyjaciół a resztę to mam w d... no i wiadomości, żeby wiedzieć kto nas chce najechać i ile mam płacić za gaz :P

 

Co do kota, to jest to rasa Kothus Bezumiarus Psychopathus - po polsku - Dachowiec, Ten kot potrafi podbiec do mnie i bez powodu mnie ugryźć, po roku czasu już tego tak nie czuję, ale kiciuś przeprowadza tez ataki na ciała martwe i z tego co widzę to i szyba go nie powstrzyma - planuję z nim wypad do weterana i niech coś doradzi czy mu jakieś dropsy zapodać, czy pałką go lać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kota, to jest to rasa Kothus Bezumiarus Psychopathus - po polsku - Dachowiec, Ten kot potrafi podbiec do mnie i bez powodu mnie ugryźć, po roku czasu już tego tak nie czuję, ale kiciuś przeprowadza tez ataki na ciała martwe i z tego co widzę to i szyba go nie powstrzyma - planuję z nim wypad do weterana i niech coś doradzi czy mu jakieś dropsy zapodać, czy pałką go lać :P
Mam dokładnie ten sam problem - jak mi weteran powiedział, to jest syndrom dachowca mieszkającego w domu - nie ma gdzie się wyszaleć, wybiegać, wypolować... Dlatego też drzwi od pokoju są stale zamknięte, choć ostatnio zacząłem podejrzewać, że kotka i tak już kombinuje, jak by je tutaj sforsować...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.