Skocz do zawartości

Aerografy - podstawy, modele, konserwacja


reggy

Rekomendowane odpowiedzi

Truckerek - miałem ten sam problem z tym szajsowatym aerkiem.

Kombinowałem jak koń pod górkę, a okazało się, że zawór w aero doprowadzający powietrze poluzował się i spust nie dociskał szpilki w zaworze.

Po dokręceniu było ok, ale po czasie znowu szajs przestał pryskać, to okazało się że ten zaworek do regulowania ilości farby (ten pod zbiornikiem) sam się zamykał. Musiałem co chwile go odkręcać.

Na szczęście zainwestowałem w porządny aerograf, bo szkoda nerwów.

Pzdr

 

taa... szajs... jest takie mądre powiedzenie: zły malarz to na pędzel narzeka...

 

Truckerek93 twój opis na mój gust wskazuje na zatkanie dyszy (tydz malowania, maskol - mógł wleźć tam gdzie nie trzeba, itd.).

Moja skromna rada taka - odkręć pierwszą część aerografu - tą nacinaną, ostrożnie, i popatrz czy z dyszy wystaje iglica, powinno jej trochę wystawać, jeśli nie to znaczy że masz zapchaną dyszę, aerograf jest w sumie na tyle prostym urządzeniem iż wiele tu zepsuć nie można - albo się coś z zatka, albo rozszczelni, ewentualnie dysza skrzywi (innych awarii przy ostrożnym użytkowaniu nie biorę pod uwagę)

Rozbierz go ostrożnie jeszcze raz, pro forma przeczyść jeszcze raz, sprawdź po kolei przy składaniu czy powietrze jest dobrze podawane, następnie dokładnie oglądaj jak zachowuje się iglica, czy się nie zakleszcza po max wsunięciu (oznaka resztek farby w dyszy) jeżeli wszystko dobrze wyczyścisz, poskręcasz, ewentualnie uszczelnisz (polecam teflon, omówiony przez Ł.Sosnowski ) to po prostu musi działać.

Ja w ostatnich dniach zrobiłem u siebie remont aerografu (EW-770) noo i powiem że mimo iż zawsze bardzo starannie go myje to miałem sporo niespodzianek, polecam także zdemontować tylny uchwyt iglicy i odkręcić śrubę z uszczelką z tyłu zbiornika farby.

 

Wiadomo że EW-770 to nie Paasche czy Iwata, ale przy odrobinie staranności i dobrej woli można mieć b.dużo frajdy z tego sprzętu, a jest on na tyle prosty że można praktycznie samemu wszystko przy nim zrobić, trzeba tylko chcieć, taka moja konkluzja po 2 latach używania takowego aerografu.

 

Mam nadzieje że coś ci te parę słów pomoże.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuwumaster iglica wychodzi tak jak trzeba, osobiście nie używam tego nacięcia bo dla mnie to utrudniało malowanie, co to uszczelnienia spróbuje maskola tylko trochę inaczej nałożę następnie spróbuje wszystko jeszcze raz złożyć czyszcząc uprzednio w Cleanlux'ie. I napisze co i jak. EW-770 jest jak dla mnie super wcześniej używałem AB-1006 i było fajnie ale EW-770 jest bardzo fajnym aerografem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

 

Co mozecie powiedziec o aerografach firmy revell?? zastanawiam sie nad kupnem REVELL MASTER CLASS FLEXIBLE, czy ktos z was tego uzywal, no i czy warto w to inwestowac. Nadmienie, ze to bedzie moj pierwszy aerograf wydaje mi sie ze to gorna polka no ale prosze o wsparcie Was koledzy, dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa, mój aero EW770 mam bardzo małe ciśnienie nawet przy

4 atmosferach , śrubka pod dyszą odkręcona na maksa. Co może być winne.

Druga sprawa jeszcze dziwniejsza strasznie szybko się brudzi czubek iglicy w szczególności.

Czy może byc to wina nienasparowania go wazeliną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że Ci zawór się nie otwiera na maksa. Rozkręć element pod spustem, ten gdzie przyłączasz wąż i sprawdź czy jest czysty i ten "cypek" od zaworu dobrze działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich!

najpierw wertowałem forum, potem inne modelarskie, w końcu doszedłem do wniosku ze musze komus zająć chwilę zadając to pytanie.

posiadam aerograf prosty z allegro za 30 złotych AB 1001, uzywałem kilka razy z "aerozolami" w puszce, lecz to był zdecydowane za drogi interes. dokupiłem taki "inhalator" PARI BOY (zielona paczuszka)i tu pojawia sie sprawa nie do przejścia dla mnie. zakładając że połączę "na stałe" wężyk doprowadzający powietrze z "paczuszki" do aerografu to czy podczas malkowania muszę odrazu wyłączać sprzęt tuz po zakończeniu malowania danej smugi...? może to głupie pytanie ale jak dziś próbowałem aerka na sucho to mi mało paluchów nie wyrwało razem z tym kabelkiem od dopływu powietrza. oczywiscie działo się tak jak miałem zamkniętą dyszę i włączony ten inhalator...

pytanie może naiwnie proste ale nie potrafiłem nic wywnioskować na ten temat z zmateriałów z nalezionych w sieci. "normalne" kompresorki wyłączają sie po uzyskaniu danego cisnienia (oczywisice o ile istnieje tam jakis zawór który taką granicę ustala) a co w przypadku takich "wynalazków" jaki PARI BOY?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich!

najpierw wertowałem forum, potem inne modelarskie, w końcu doszedłem do wniosku ze musze komus zająć chwilę zadając to pytanie.

posiadam aerograf prosty z allegro za 30 złotych AB 1001, uzywałem kilka razy z "aerozolami" w puszce, lecz to był zdecydowane za drogi interes. dokupiłem taki "inhalator" PARI BOY (zielona paczuszka)i tu pojawia sie sprawa nie do przejścia dla mnie. zakładając że połączę "na stałe" wężyk doprowadzający powietrze z "paczuszki" do aerografu to czy podczas malkowania muszę odrazu wyłączać sprzęt tuz po zakończeniu malowania danej smugi...? może to głupie pytanie ale jak dziś próbowałem aerka na sucho to mi mało paluchów nie wyrwało razem z tym kabelkiem od dopływu powietrza. oczywiscie działo się tak jak miałem zamkniętą dyszę i włączony ten inhalator...

pytanie może naiwnie proste ale nie potrafiłem nic wywnioskować na ten temat z zmateriałów z nalezionych w sieci. "normalne" kompresorki wyłączają sie po uzyskaniu danego cisnienia (oczywisice o ile istnieje tam jakis zawór który taką granicę ustala) a co w przypadku takich "wynalazków" jaki PARI BOY?

Nie wiem, ale wydaje mi się ze powinieneś zastosować jakiś dodatkowy zbiornik wyrównawczy np. w postaci plastikowej 2 l. Butelki po napoju może pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Albercie, kurcze, pomysł prosty faktycznie masz rację, może będę musiał tak zrobić. a może jakis użytkownik PARI BOY`a by mi coś doradził? jak on uzytkuje ten sprzęcik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące piwaty EW-770. Urwała mi się uszczelka przy korpusie dyszy ( nie mylić z dyszą). Czy bez uszczelki na korpusie ( korpus się wkręca) da się malować? Sprawdzałem na sucho i powietrze leci.

Drugie pytanie, gdzie kupić o-ringi do EW-770? W sklepie Mar koszt to 25PLN za komplet uszczelek+15 koszty wysyłki(!!!). Czy sprawdzi się w tym przypadku maskol?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korpus dyszy możesz spokojnie uszczelnić maskolem, materiałem kompozytowym ( ) maskolu na osnowie włókien bawełnianych z wacików, taśmą teflonową albo nawet nitką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korpus dyszy możesz spokojnie uszczelnić maskolem, materiałem kompozytowym ( Mr. Green ) maskolu na osnowie włókien bawełnianych z wacików, taśmą teflonową albo nawet nitką.

Dzięki. Swoją drogą pisałeś, że w Twojej piwacie poszła Ci po tygodniu uszczelka na dyszy. Ja ją jeszcze mam, znaczy, że jestem dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jakiś czas temu miałem okazję malować tym aerografem:

 

dsc02088o.th.jpg

 

Jak widać jest to brat bliźniak EW-770, którym także miałem okazję malować. Niby to samo ale różnica jest kolosalna.

Oryginalna Iwata musi korzystać z innych materiałów, spasowanie części jest nieporównywalne. Aerograf sam się skręca po rozłożeniu, nie ma problemu z zaczepieniem igły. Czyszczenie jego też jest inne. Przyleganie farby jest na tyle małe, że zbiornik da się praktycznie do czysta wytrzeć szmatką, papierem śniadaniowym. Oczywiście, czyściłem go jednak tak, jak każdy inny aerograf, ale już pierwsze przepłukanie pozostawia znacznie mniej farby do wymycia.

 

Komfort malowania jest dla mnie niewyobrażalnym skokiem w porównaniu do moich poprzednich aerografów. Jest modelarskim ciołkiem w malowaniu aerografem, ale od razu, jak nalałem farbę wiele się zmieniło.

Po pierwsze, jest on mniej czuły na proporcje farba-rozcieńczalnik. Do tej pory malowałem Pactrami i zawsze miałem problem z ich odpowiednią gęstością. Tutaj od razu łapię odpowiednią gęstość (sprawdzałem na kilku kolorach).

 

Rewelacyjna czułość obu regulatorów z przodu i tyłu. Szczególnie ten, który reguluje ilość powietrza jest, jak dla mnie rewelacyjny, bo nie mam tej regulacji przy kompresorze. W pseudoiwacie nie odgrywał u mnie prawie żadnej roli. Rewelacyjna precyzja "spustów" powietrza i farby.

 

Może trochę za bardzo "pieję" nad tym aerografem, ale inaczej nie mogę. Pierwsze wzięcie go do ręki i malowanie poskutkowało równymi cienkimi liniami na próbkach plastiku. Do tej pory ograniczałem się do malowania równych powierzchni lub malowanie linii po maskowaniu. Teraz po lekkich treningach, prawdopodobnie podjąłbym się pomalowania od ręki kamuflażu typu jaki występuje na naszych Leopardach (w skali 1/72).

 

Wiem, że w aerografie najważniejszą częścią jest to co zaczyna się, jak się kończy aerograf. Jednak, po przejściu na tę Iwatę, mam odczucie, jakbym zyskał dodatkowe punkty doświadczenia w malowaniu

 

Wada jest jedna - na prawdę wysoka cena.

 

Jednak, jeżeli ktoś ma ustabilizowaną na dobrym poziomie sytuację finansową i chce popełnić jeszcze kilkanaście modeli w swoim życiu, to polecam ten aerograf.

 

P.S. Jeszcze raz zaznaczam, że jestem osobą o skromnym doświadczeniu w używaniu aerografów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem, że to mój aerograf W momencie jak nim malowałem, kosztował w Polsce około 1.200 zł.

Sprężarkę mam jakąś firmy Mar. Nie ma w niej manometru, to nie wiem, jakim ciśnieniem malowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.