Skocz do zawartości

Spitfire Mk V Revell 1:72


sebastain

Rekomendowane odpowiedzi

Zacząłem nowy wynalazek - nic odkrywczego - Spitfire z Revella.

Model nazwałbym słodko-gorzki. Z jednej strony o wiele ładniejsza powierzchnia, detale niż np. w modelach airfixa, które monotwłem, za to pojawiają się paskudne niedoróbki - na jednej łopacie śmigła są mocno deformujące nadlewki, kształt połówke kadłuba na wysokości osłony silnika bardzo nieładny, na powierzchni skrzydeł jakieś dziwne zadrapania. Bardzo ładnie zdetalowana tablica przyrządów ma przez środek jakąś "krechę" - wynikającą z niespasowanej formy. Fotel pilota - bida. Mimo to model jednak prezentuje się całkiem przyjemnie.

W modelu postanowiłem trochę poćwiczyć tworzenie małych detali - więc zbudowałem trochę wyposażenia.

Parę zdjęć na początek

Wybaczcie jakość zdjęć - jeszcze nie mam stałego stanowiska do fotografowania i robię zdjęcia tym co mam. Postaram niedługo się poprawić.

 

IMG_20181009_142836.jpg

IMG_20181009_142849.jpg

IMG_20181009_142908.jpg

IMG_20181009_145650.jpg

IMG_20181112_231824.jpg

IMG_20181112_231847.jpg

Edytowane przez sebastain
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, będę zaglądał,  również na chwilę obecną mam rozgrzebanego Spita z Revell. U mnie podobne nadlewki plastiku, no pilnik i szpachle się na pewno przyda. 

Jakie oznaczenia planujesz ,pudełkowe?  Pozdrawiam.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Tak, szpachli nigdy za wiele :) . Z malowaniem chciałbym coś wykombinować, np. zrobić samolot Bolesława Gladycha - techmod zrobił do niego kalki, tylko z tą wersją spita mam problem. Czy owiewka była ze szkłem pancernym na zewnątrz, czy wewnątrz i jaka wersja skrzydła B czy C? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyposażenia kabiny ciąg dalszy. Wystrugałem butle, podłużnice i wregi. Chyba wygląda to ciut lepiej niż revellowski oryginał . 

IMG_20181114_233029.jpg

IMG_20181114_232748.jpg

IMG_20181114_232703.jpg

Edytowane przez sebastain
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierunek obrałeś bardzo słuszny. Dorabianie samodzielnie niektórych elementów mocno wzbogaca model, a dodatkowo daje wiele satysfakcji. Mam niestety jedno ale. Elementy które wykonałeś wyglądają dobrze lecz potrzebują sporo dopracowania. Chodzi mi przede wszystkim o ich odpowiednie wykończenie i usunięcie, szczególnie z krawędzi, postrzępionego plastiku. Kilka chwil z papierem ściernym mocno poprawi wygląd wręg i fotela. Teraz może tego tak nie widać ale po nałożeniu farby zadziory będą mocno rzucały się w oczy.

Jeszcze słówko o fotelu. W pierwszym momencie myślałem że to złudzenie ale po chwili upewniłem się, że boki fotela mają różną wysokość, no chyba, że to jednak złudzenie. Również oparcie odesłałbym do poprawy, linie które na nim wytrasowałeś są nierówne, choć to chyba najmniejszy problem,  widać, że narzędzie którym je robiłeś nie przesuwało się za każdym razem po tej samej linii przez co zagłębienia wyszły zanieczyszczone i nienaturalne.

Powodzenia w dalszej pracy, a ja będę sobie ją obserwował z zainteresowaniem.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rymulus napisał:

Kierunek obrałeś bardzo słuszny. Dorabianie samodzielnie niektórych elementów mocno wzbogaca model, a dodatkowo daje wiele satysfakcji. Mam niestety jedno ale. Elementy które wykonałeś wyglądają dobrze lecz potrzebują sporo dopracowania. Chodzi mi przede wszystkim o ich odpowiednie wykończenie i usunięcie, szczególnie z krawędzi, postrzępionego plastiku. Kilka chwil z papierem ściernym mocno poprawi wygląd wręg i fotela. Teraz może tego tak nie widać ale po nałożeniu farby zadziory będą mocno rzucały się w oczy.

Jeszcze słówko o fotelu. W pierwszym momencie myślałem że to złudzenie ale po chwili upewniłem się, że boki fotela mają różną wysokość, no chyba, że to jednak złudzenie. Również oparcie odesłałbym do poprawy, linie które na nim wytrasowałeś są nierówne, choć to chyba najmniejszy problem,  widać, że narzędzie którym je robiłeś nie przesuwało się za każdym razem po tej samej linii przez co zagłębienia wyszły zanieczyszczone i nienaturalne.

Powodzenia w dalszej pracy, a ja będę sobie ją obserwował z zainteresowaniem.

Konstruktywna krytyka od doświadczonego pasjonata nie jest ani "niestety" ani "ale". :) Dzięki za wskazówki. Twoje zalecenia są jak najbardziej na miejscu a ja muszę wybrać się do okulisty po nowe okulary, bo dopiero na zdjęciach zauważyłem te zadziory na krawędziach. Większość zeskrobałem.  Tak - fotel nie jest mocną stroną wyposażenia. Ten model jest też elementem treningu przed tworzeniem wyposażenia kabiny do An-2 w innym moim warsztacie. Ćwiczę obróbkę hipsu i malowanie malutkich detali - nie wychodzi to mi jeszcze najlepiej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe okulary może nie będą potrzebne. Świetnym rozwiązaniem jest lupa (okulary) zakładana na głowę. Można to za niewielkie pieniądze kupić na aukcjach. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że jest to niezbędna rzecz jeśli robi się naprawdę małe ale i też te większe elementy.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Detailingu ciąg dalszy. Za radą rymulusa zaopatrzylem się w lupę i stary obiektyw który doskonale powiększa. Niestety obnaża niedoskonalosci mojego warsztatu. Na zdjęciu moja próba stworzenia pasów. 10b25ad27d2bed29873188cc0361a54b.jpg

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idziemy dalej.

Wyposażenie kabiny zostało zamontowane w kadłubie. Przedtem ponitowałem konstrukcję. Przy nitowaniu spotkałem się z dwoma problemami. Pierwszy to równe linie nitów - przykładanie giętkiej linijki, blaszki, naklejanie grubej taśmy pomaga w podobnym stopniu, jednak brak prostych linii jest spowodowany czymś innym. Ne mam jeszcze wyczucia w nacisku nitowadełka. Starałem się robić otworki wielkości tych, co są oryginalnie na powierzchni modelu, więc musiałem dociskać dość mocno nitowadło a to powodowało, że trochę "tańczyło" i odjeżdżało od wyznaczonej linii, lub wjeżdżało na taśmę. Po malowaniu zobaczę, czy nity nie są za wielkie, bo nitowadło jest na tyle ostre, że delikatny nacisk już zaznacza kropki. Boję się tylko, że przy malowaniu je pozalewam i nie będzie ich widać. 

Co do szlifowania po nitowaniu i czyszczenia otworów - robię to na mokro, więc woda zabiera materiał z powierzchni. Po szlifowaniu myję nitowaną powierzchnię rozcieńczalnikiem X-20a - dziurki są idealnie czyste.

Kokpit po zmontowaniu podoba mi się - jeszcze takiego łądnego nie zrobiłem - chociaż widzę mnóstwo braków.

Opanowałem trochę wash vallejo - przed washowaniem trzeba zmoczyć powierzchnię wodą, potem dodać wash a nadmiar wody i washa zebrać pędzelkiem - operacja washowania jest dużo szybsza i mniej brudząca niż wash olejny.

_IGP7857.jpg

_IGP7864.jpg

_IGP7871.jpg

_IGP7875.jpg

_IGP7879.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy umie ktoś rozpoznawać kolory na czrno-białych zdjęciach. Naszło mnie, żeby zrobić jakieś mniej popularne oznakowanie i znalazłem oznaczenia z 309 dywizjonu amerykańskiego - WZ-Y, samolot o numerze BM635. Wyczytałem, że służył ten dywizjon w afryce i mam wrażenie, że samolot na zdjęciach pomalowany jest w jasny (pustynny) kamuflaż. Jednak niektórzy sugerują, że raczej był standardowy zielonoszary. Punktem odniesienia byłby Spitfire Mk V Trop WZ-C I63KQXB7BFENZI2OZVS5XNVOKY.jpg.096c367715c3ce45720c9c2809007e90.jpg

3_34_b1.jpg

3_59.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podbijam. Może ktoś coś na temat kamuflaży Spitfire'ów Mk Vb? Chodzi o możliwe malowanie pustynne tego z rejestracją WZ-Y

Dodam jeszcze kilka zdjęć z ręcznego malowania na szybko zmontowanego spitfire'a z mistercrafta (o ja cię nie mogę, co za model) - na którym ćwiczę malowanie "z ręki" plam kamuflażu, prostych kresek i trochę post-shadingu.  Uczę się odpowiednio regulować aerograf, zwłaszcza  jeśli chodzi o ciśnienie, producenta farby, gęstość farby, i ilość jej podawania.

_IGP7885.jpg

_IGP7886.jpg

_IGP7891.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WZ-Y to raczej Day Fighter Scheme, czyli DG/OG/MSG, tym bardziej, że 309 dywizjon operował też z terenu Anglii. Z pewnością nie jest to kamuflaż pustynny, bo w nim jaśniejszy kolor byłby pod kabiną (powiedzmy, że są od tego wyjątki). I do tego jeszcze pas Sky z tyłu kadłuba nie stosowany w Desert Scheme.

http://spitfiresite.com/2008/12/the-markings-dont-always-tell-the-whole-story-bm635.html

Zdjęcia WZ-Y wykonane w lotnisku Membury w Anglii raczej rozwiązują problem.

Edytowane przez djack
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, djack napisał:

WZ-Y to raczej Day Fighter Scheme, czyli DG/OG/MSG, tym bardziej, że 309 dywizjon operował też z terenu Anglii. Z pewnością nie jest to kamuflaż pustynny, bo w nim jaśniejszy kolor byłby pod kabiną (powiedzmy, że są od tego wyjątki). I do tego jeszcze pas Sky z tyłu kadłuba nie stosowany w Desert Scheme.

http://spitfiresite.com/2008/12/the-markings-dont-always-tell-the-whole-story-bm635.html

Zdjęcia WZ-Y wykonane w lotnisku Membury w Anglii raczej rozwiązują problem.

Dziękuję za odpowiedż. Zdjęcia ze spitfiresite też są dość jasne - ale mto chyba po obróbce tych zdjęć. Czyli odpada oznakowanie amerykańskie, bo literki do WZ-Y mam białe  a powinny być szare. Chciałem go zrobić nietypowego ale "po polsku". Mam jeszcze kalki do Spitfire Mk Vb Trop "cyrku Skalskiego" ZX 7 - to może w takim oznaczeniu.

 

3 godziny temu, Moses napisał:

Jak na moje oko, to jeszcze za gęsta farba

Zdecydowanie.

Rozrzedziłem, poprawiłem kreski linii kamuflażu szarym. Wygląda to lepiej ale jeszcze nie najlepiej. Co ma wpływ na wielkość kropel w aerografie? Średnica otworu między dyszą farby a powietrza, czy może kształt dyszy farby?

IMG_20181129_224001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi ci o wielkość plamki? 

Jezeli tam to średnica dyszy. 

A wiadomo że razem ze zmianą średnicy dyszy trzeba zmienić iglice i osłonę 

Edytowane przez sjr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, sjr napisał:

Chodzi ci o wielkość plamki? 

Jezeli tam to średnica dyszy. 

A wiadomo że razem ze zmianą średnicy dyszy trzeba zmienić iglice i osłonę 

Bardziej chodzi mi o pojedyńcze krople. Farba nie jest idealnie rozpylona - chyba że dam trochę większe ciśnienie - ale dyszą 0,2 i ciśnieniem około 0,6bara zrobię kreskę szeroką na 2-3mm ale z wyraźnymi kropelkami.  Widać to trochę na przejściach koloru - są wyraźne kropki.  Teraz tak - czy kształt dyszy (czerwona kreska) ma na to wpływ, czy różnica średnic (niebiekie kreski)?

Używam PIwaty - może dokupić do niej kilka dysz 0,2 i 0,3 i próbować dopasować inną osłonę, czy spróbować wyszlifować i wypolerować powierzchnię czołową osłonki i dyszy? Na razie nie mam drobnych na lepszy aerograf - chociaż za jakiś czas pewnie zainwestuję w coś lepszego.

_IGP7893edit.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to o czym piszesz, wpływa przed wszystkim gęstość farby i ciśnienie. Gdy farba jest zbyt gęsta, można próbować zwiększyć ciśnienie, ale zdecydowanie lepiej jest rozcieńczyć farbę. Ustaw sobie może ciśnienie na około 1bar, może trochę mniej i tak rozcieńczaj farbę, żeby uzyskać właściwe rozpylenie. Być może masz farbę dobrze rozcieńczoną, a 0,6bara to trochę za mało. 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już napisał Mariucha, musisz podnieść ciśnienie. Twój aerek niewystarczająco rozpyla farbę, nawet jeśli jest rzadka, dlatego powstają duże krople. 

Ogólnie na początek powinieneś się poruszać w zakresach rekomendowanych producentem. Przykładowo dla HS Infinity jest to 14,5-43,5 PSI, optymalnie (według producenta) - 29PSI. To są oczywiście wartości bardzo wysokie, przy których odlatują modele z biurka, natomiast 14-17PSI jest ciśnieniem jak najbardziej w porządku nawet do malowania detali przy odpowiednio lepkiej farbie.

Z reguły, im lepszy aerograf, tym lepiej rozpyla farbę na niskim ciśnienu. Dla Iwat serii Custom Micron producent rekomenduje 12-15PSI, ale nie jest problemem zejść poniżej 10PSI. Trudno by Piwata malowała dobrze przy niecałych 9 PSI...

No i czasem, kiedy już trochę ogarniesz aerograf, przestaniesz patrzeć na manometr. Ja mam przykładowo na kompresorze ustawione 3 bar, ciśnienie reguluję tylko na wstępie do aerografu takim zaworkiem MAC:

 

pobrane.jpg

Edytowane przez mbrnnr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila pracy i są efekty. Wyszlifowałem i wypolerowałem powierzchnie osłony. Zrobiłem malowanie próbne i chyba o to chodziło. Kreseczki są cienkie i dobre rozpylone. Jeszcze krzywe ale to brak wprawy w ręce. :)

Edit: właśnie zauważyłem odpowiedź odnośnie zaworka. Mój dość dobrze reguluje ciśnienie a niskie ustawiałem zgodnie z poradą w innym moim warsztacie - czyli "grubo poniżej 1 bara". Zauważyłem, że jak jest za niskie ciśnienie to kropki robią się większe. U mnie był taki problem, że dopiero na dużym ciśnieniu farba była dobrze rozpylona, co uniemożliwiało mi precyzyjne malowanie. Teraz myślę, że jest ok.
 

_IGP7911.jpg

_IGP7912.jpg

_IGP7915.jpg

Edytowane przez sebastain
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, mbrnnr napisał:

Zdarłeś sobie akurat nikiel z osłony i prawdopodobnie powiększyłeś niepotrzebnie kanał wokół dyszy... :)

Jeśli chcesz usprawnić piwatę, wypoleruj iglicę.

Polerowanie iglicy zrobiłem na samym początku, po zakupie aerografu.

"Nikiel" to chyba w cudzysłowie :) Ta warstwa tego "sreberka" zeszła bez większego oporu - jakbym szlifował grubszą warstwę farby. Domyślam się, że teraz może zacząć śniedzieć starte miejsce ale teraz ten otworek zrobił się równiejszy i na krawędzi otworu nie ma zadziorków. Jak się zużyje, to się wymieni. Z resztą widzę różnicę w malowaniu, mam o wiele większą kontrolę nad kreską i aerograf przestał pluć kropelkami.  :)

 

Edytowane przez sebastain
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, sebastain napisał:

Czyli odpada oznakowanie amerykańskie, bo literki do WZ-Y mam białe  a powinny być szare

Akurat litery WZ-Y są na tyle proste, że bez problemu możesz się pokusić o samodzielne wycięcie masek z taśmy Tamiyi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stuprocentowo będziesz miał białe . Bo z kalkami to czasem różnie wychodzi .

Pozdrawiam Hello

 

Edytowane przez Hello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model treningowy Mistercraft skończony. Cel osiągnięty, aerograf naprawiony. Pobawiłem się trochę w postshadingem. Myślę, że coś z tego wyszło. Okopcenia karabinów i z wydechów też zrobiłem aerografem. Kalki mistercrafta są fatalne.  Mogę kontynuować montaż revelowskiego spitfire'a.

_IGP7918.jpg

_IGP7920.jpg

_IGP7922.jpg

_IGP7923.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.