Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL

[Rafał B]

3 godziny temu, barszczo napisał:

A mój był wymalowany najprawdziwszym Humbrolem 66 od góry. Dół Wilbra . 

 

No prawie rozpusta ale zachowałeś twarz dzięki Wilbrze

[kopernik]

Jak mnie pamięć nie myli, mój Zero był malowany czechosłowackimi farbkami. Miałem zestaw, chyba 7 kolorów, w buteleczkach.

[kopernik]

Znalazłem w necie tak pakowanego Zeke. Zawartość ta sama, ale jakoś słabo to wygląda ... Dreszczyk emocji towarzyszący otwieraniu pudełka i poznawanie jego zawartości to było coś, czego się nie zapomina. W sumie to i obecnie mam podobne emocje przy poznawaniu nowego modelu.

[letalin]

To Zero jest z 1959 roku. Nie bylo tragicznie z punktu widzenia 12 latka, ale dobrze na pewno nie. W kabinie nie bylo nic, poza pilotem. 

Nity byly b.obfite, a szklo grube. Nie bylo przewagi nad Matchboxem. 

Sprawdzilem na Scalemates i robili go do 2009! Rowno 50 lat. 

[kopernik]

Przeglądając magazyn strychowy u rodziców, trafiłem na zapomniane książeczki. Nie pamiętam, jak wszedłem w ich posiadanie, stawiam na prezent. Rodzinka wiedziała o moich lotniczych zainteresowaniach, więc kupowali wszystko, co sugerowało związek z tą pasją. Jedna książeczka jest o zawodach szybowcowych i spadochronowych. Zapewne nie wzbudzała wielkich emocji, wszak wtedy czytałem Arcta, Króla, Skalskiego a tu takie popierdółki ... Druga to raczej relacje o Wyścigu Pokoju. Jest kilka zdań o trudnościach prowadzenia relacji z pokładu śmigłowca. Jako stateczny i niemłody entuzjasta lotnictwa z nostalgią przytuliłem moje zapomniane książki

[barszczo]

Piękne rzeczy. To logo pamiętam dobrze .

[Greif]

a ja dzisiaj coś starego coś nowszego

[Slawek_26869]

Gdzie żeś Wilgę upolował ?

[Greif]

@Slawek_26869w Uk

[Artek82]

12 godzin temu, Slawek_26869 napisał:

Gdzie żeś Wilgę upolował

U nas też dostępna pod dostatkiem np. w mojehobby 

[Wymysl]

"W spadku" od szwagra dostałem dwa opakowania takiego produktu z lat 70-tych. Wciąż strzelają!

 

[kopernik]

Recenzja modelu zamieszczona w SP w 1989r. O czym pisze autor ? https://modelwork.pl/topic/38562-jak-hartowała-się-stal-czyli-modelarskie-lata-prl/page/2/

https://warmodeling.blogspot.com/2015/05/inplast-f-84-thunderjet-skala-172-inbox.html

 

Najlepsze zdanie zaznaczyłem

[Greif]

Powrót do korzeni

z dodatkowymi kalkomaniami  i klasyk

[barszczo]

No proszę bardzo. Co prawda to ostatnie wydania, ale Plasticart, to Plasticart .

Edytowane 8 Września przez barszczo

[Baas ArK]

W sumie Comet i Ił-18 to były moje pierwsze Plasticardy "na poważnie".

[Slawek_26869]

Ooo, Turbolet jeszcze w cefalonie

[Grzes]

1 godzinę temu, Greif napisał:

Wiem, pisałem to, ale raz jeszcze napiszę... Przecudne są te rysunki na modelach Plasticarta 

[Greif]

no jak na tamte lata były bardzo fajne nawet jak demoludy

[BRAVO112]

no u mnie wprawdzie bez folii....

[jmx62]

Oprócz Tridenta i Mercurego miałem wszystkie. I oprócz Mustanga z Revella/32.

[jmx62]

Takie cudeńka wygrzebałem w necie.

Ten Włoch chyba już był ale w innej edycji ale Roca to widzę pierwszy raz.

 

 

 

I czeskie letadło z balsy i na gumkę. Mogę potwierdzić że latało i to nawet całkiem zgrabnie

Edytowane 17 Września przez jmx62

[BRAVO112]

a Roc jak byl paskudny tak jest Obojetnie w jakiej formie i plastiku...

[Greif]

xD Marabu miałem ale nigdy nie skleiłem z powodu ... braku kleju w tamtych czasach jakoś ojciec nie potrafił zorganizować... 

 

[letalin]

Roc z Modellandu pojawił się później z drobnymi częściami z żywicy. Bardzo dobry zestaw. 

[Baas ArK]

Godzinę temu, Greif napisał:

Marabu miałem ale nigdy nie skleiłem

A ja skleiłem, choć w "oszkleniu" "dorobiłem" brzydkie załamania.