Skocz do zawartości

Zadajemy pytania, dostajemy odpowiedź


DeX

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie! Macie jakieś doświadczenie z lakierem satynowym firmy Vallejo "Satin Varnish 70522" Tj: Czy nie ma z nim problemów etc... do tej pory używałem lakieru w sprayu od Model Master i był całkiem okej, ale myślę że spray to ślepa uliczka. Kolejne moje pytanie to czy można go swobodnie rozcieńczyć wódką jak zwykłe farbki Vallejo i jak się zachowuje przy tym? Byłbym wdzięczny za szybką odpowiedź/ pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nawet doświadczenie z gloss oraz mat. Dla mnie to wyrzucenie pieniędzy w błoto, a czasami nawet i modelu. Cieżko się nakładają, schną długo i nie uzyskują twardości jaką bym chciał, zostawiają grubą warstwę, mat potrafi zostawić siwy nalot. Błyszczący dodatkowo po 2 latach w szafie zmienił kolor przypominający mleko skondensowane. Największą wadą było to, że po satynie/macie było widać, że model został pokryty jakąś dodatkową powłoką, kolory były nienaturalnie wypłowiałe.

 

jeżeli chcesz wiedzieć czego sam używam to gaia ex-04, który można kupić na eBayu za przyzwoite pieniądze. Nie posiada tych wad które podałem przy vallejo. Błyszczący to naprzemiennie gx100 oraz gaia 007, zależy co wpadnie mi akurat do ręki, ale chyba bardziej gaia mi odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5049784768

Dopiero zaczynam z modelami i mam pytanie czy na początek warto kupować takie blaszki do Tigera od revella czy na razie dać sobie spokój? I właściwie co mogę tymi blaszkami zrobić?

 

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A10-70L przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5049784768

Dopiero zaczynam z modelami i mam pytanie czy na początek warto kupować takie blaszki do Tigera od revella czy na razie dać sobie spokój? I właściwie co mogę tymi blaszkami zrobić?

 

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A10-70L przy użyciu Tapatalka

 

Jeśli masz sokoli wzrok, charakteryzujesz się "anielską" cierpliwością, a okoliczni zegarmistrze zazdroszczą Ci Twych zdolności manualnych to śmiało bierz takie zestawy blach do "72"

Pamiętaj jeszcze o zaopatrzeniu się w odpowiednie narzędzia do gięcia i montażu/klejenia blaszek.

Tu masz trochę dokładniejszy podgląd na podobny zestaw fototrawiony i instrukcję montażu:

http://www.mojehobby.pl/products/Tiger-Ausf.H-Revell.html

Możesz spróbować - jeśli drobnica Cię pokona to nie musisz wykorzystywać całego zestawu.

Tylko najpierw wykonaj element z blaszek i jeśli będziesz zadowolony z efektu to usuwaj/podmieniaj plastikową część.

Zwróć też uwagę czy kupujesz zestaw blaszek przeznaczony konkretnie do Twego modelu - wersja/producent - (w tym przypadku: na pewno masz Tygrysa H ?) bo elementy mogą niezbyt pasować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie radzicie z zanieczyszczeniami na powierzchni modelu przed lakierowaniem? Po dłuższym czasie udało mi się złożyć całość do kupy, jednak na modelu jest pełno paprochów, kurz (nie do zdmuchnięcia nawet aero przy 40PSI), tu i ówdzie drobiny zachniętej farby (schodzące dopiero przy delikatnym drapaniu paznokciem). Tamiya ma w ofercie antystatyczny pędzel, ale kosztuje bagatela 90zł, pędzle do makijażu są jeszcze droższe. Myślałem, czy nie przejechać delikatnie całości whitespiritem, ale mam obawy czy farba (gunze H + vallejo do małych korekt) albo klej wodny (red Q7620) nie rozpuszczą się. Jakieś sprawdzone rozwiązania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spróbować umyć model wodą. Są też w sklepach z art domowymi ściereczki z mikrofibry do kurzu. Dobrze zbierają na sucho. Dobre poznasz po tym, że delikatnie czepiają się skóry, takie wrażenie przyczepiania się jak rzep. Podczas schnięcia modelu możesz przykryć model na czas schnięcia jakimś opakowaniem. Przed malowaniem można poodkurzać miejsce pracy i spryskać je delikatnie zraszaczem do kwiatów. Woda złapie drobinki kurzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HedSzot napisał(a):

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5049784768

Dopiero zaczynam z modelami i mam pytanie czy na początek warto kupować takie blaszki do Tigera od revella czy na razie dać sobie spokój? I właściwie co mogę tymi blaszkami zrobić?

 

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A10-70L przy użyciu Tapatalka

 

 

Jeśli masz sokoli wzrok, charakteryzujesz się "anielską" cierpliwością, a okoliczni zegarmistrze zazdroszczą Ci Twych zdolności manualnych to śmiało bierz takie zestawy blach do "72"

Pamiętaj jeszcze o zaopatrzeniu się w odpowiednie narzędzia do gięcia i montażu/klejenia blaszek.

Tu masz trochę dokładniejszy podgląd na podobny zestaw fototrawiony i instrukcję montażu:

http://www.mojehobby.pl/products/Tiger-Ausf.H-Revell.html

Możesz spróbować - jeśli drobnica Cię pokona to nie musisz wykorzystywać całego zestawu.

Tylko najpierw wykonaj element z blaszek i jeśli będziesz zadowolony z efektu to usuwaj/podmieniaj plastikową część.

Zwróć też uwagę czy kupujesz zestaw blaszek przeznaczony konkretnie do Twego modelu - wersja/producent - (w tym przypadku: na pewno masz Tygrysa H ?) bo elementy mogą niezbyt pasować.

Hmmm chyba się skuszę, model pasuje bo akurat w pancerce się orientuję.

Jakie narzędzia oprócz cążków i jakiś narzędzi do zwijania potrzebuję?

Zastanawiam się jeszcze nad zrobieniem zimmeritu, strasznie będzie mnie koleć jego brak na niemieckim czołgu. Chciałem kupić również blaszki i w końcu zastanawiam się czy do nich pasuje klej którego używam do plastiku czyli ten revella z igłą 12,5ml?

Edit

Dopiero teraz spojrzałem że to do wersji H ale dałem ciała. Ale już sobie ogarnąłem blaszki i zimmerit do ausf. E od Revella.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś tu korzysta z gunze H030 jako lakieru błyszczącego przed kalkami? Pytam, bo położyłem na posklejaną łajbę 4 warstwy tego rozcieńczone 1:1 aqueous hobby thinnerem (w odstępach ok. 10 minut, pod warstwami farby gunze H semi-gloss) i efekt jest raczej satynowy niż high-gloss. Czytając zagraniczne fora trafiłem dodatkowo na informację, że przeznaczeniem tego nie jest wcale lakierowanie, a podbijanie błyszczenia matowych farb (h020 służy matowieniu farb błyszczących), natomiast produktami przeznaczonymi do lakierowania w ofercie gunze są spraye (topcoat, super coat). To samo podobno jest z tamiyą x22. Co robić, jak żyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

H030 to normalny lakier błyszczący. Gdyby to był tylko dodatek do farb tak jak mówisz, to miałbyś w nazwie "base". Akurat H030 nie znam, ale zapewne jak każdy błyszczący musi być nakładany na "mokro", żeby uzyskać odpowiednio gładką i błyszcząca powierzchnie. Inaczej lakier wysycha za nim odpowiednio rozleje się po powierzchni. Tamiya X22 rozlewa sie bez wiekszych problemow na błysk, ale wole twardsze lakiery.

Polecam mocno rozcieńczyć lakier, dosłownie do konsystencji mleka i zmniejszyć ciśnienie. Jak nie znasz lakieru to nawet do 10barow i maluj z bliskiej odległości, aby lakier tworzył mokra warstwę na modelu. Z czasem dojdziesz do wprawy.

 

PS- H020 to lakier matowy, dopiero H040 to dodatek matujący do farb, czyli samo medium matujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za powyższe porady.

 

Kolejna seria pytań. Jak radzicie sobie z nakładającymi się na siebie kalkomaniami? Nakładać od razu, wszystko na mokro, odczekać aż kalkomania będąca pod spodem wyschnie czy może odczekać i dodatkowo zabezpieczyć lakierem przed położeniem części na górze? Drugie pytanie - mam do położenia okrąg podzielony na dwie części. Każda z połówek jest otoczona przeźroczystym filmem, także na styku tych połówek. Pytanie, czy odcinać ten film na styku czy liczyć, że filmy 'wsuną' się pod siebie. I generalnie, jak to jest z tymi filmami na krawędziach, wycinać jak najbliżej zadruku czy jest to może jakiś relikt przeszłości pozostały po słabych jakościowo kalkomaniach?

 

Dla jasności, przejrzałem uprzednio forum plus internety, ale nic konkretnego nie znalazłem. W tutejszym poradniku do kalkomanii jest poruszona kwestia nakładania się i pojawia się sugestia nakładania od razu wszystkich elementów, ale pochodzi ona od zaawansowanego użytkownika i obawiam się, że wymaga to dużej wprawy i sprawności.

 

Kalkomanie, które będę nakładał pochodzą z nowego (2011 r.) zestawu Trumpetera, płyn to Tamiya Mark Fit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Drugą kalkomanie nakładaj dopiero jak pierwsza odpowiednio wyschnie. Inaczej może dojść do takiej sytuacji , że górna kalkomania się krzywo przyklei do dolnej która będzie się jeszcze ślizgać po modelu. Lakier pomiędzy kalkami to głupota. Kalkomanie mają tworzyć jedną całość, a lakier pomiędzy nimi może tworzyć widoczną warstwę.

 

2. Trumpeter ma dosyć grube i sztywne kalkomanie. Ja bym przyciął te okręgi i nałożył je obok siebie. W innych przypadkach nakładasz kalkomanie bez przycinania. Mocne płyny troche rozpuszczają kalkomanie i zmniejszają przeskok. Pózniej możesz to sobie wyrównać odpowiednio lakierem bezbarwnym, a ostatnia warstwa matowa jeszcze bardziej kamufluje kalkomanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ostatnio problem z aerografem, cały czas pluje farbą. Myślałem, że to problem z dyszą ale po wymianie na nową problem nie ustąpił. Przypuszczam, że może to być wina kompresora, posiadam taki oto model http://allegro.pl/aerograf-138-z-kompresorem-pistolet-lakierniczy-8-i5490658994.html. I teraz moje pytanie czy możliwe żeby plucie aerografu było właśnie z powodu kompresora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier pomiędzy kalkami to głupota. Kalkomanie mają tworzyć jedną całość, a lakier pomiędzy nimi może tworzyć widoczną warstwę.

Tu się nie zgodzę. Jeśli kalki nachodzą na siebie, a tworzą odrębne elementy, to po całkowitym wyschnięciu (również zastosowanej chemii do kalek), daje separację (sidolux), aby następne warstwa chemii nie uszkodziła poprzedniej kalki. Tak robiłem na Mustangu gdzie nachodziły na siebie kolejno: pas na kadłubie, serial i litera indywidualna kodu.

Drugie pytanie - mam do położenia okrąg podzielony na dwie części. Każda z połówek jest otoczona przeźroczystym filmem, także na styku tych połówek. Pytanie, czy odcinać ten film na styku czy liczyć, że filmy 'wsuną' się pod siebie. I generalnie, jak to jest z tymi filmami na krawędziach, wycinać jak najbliżej zadruku czy jest to może jakiś relikt przeszłości pozostały po słabych jakościowo kalkomaniach?

Generalnie, jeśli tylko jest taka możliwość film należy odciąć jak najbliżej - wręcz na krawędzi rysunku. Im mniej filmu tym mniejsze prawdopodobieństwo widocznego błyszczenia. W Twoim przypadku jeśli kalki tworzą jeden okrąg jest to konieczność. Tutaj separacja nie jest konieczna, gdyż kalki nie zachodzą na siebie, a tylko się stykają i dodatkowo tworzą jeden element (tak zrozumiałem z Twojego postu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nakładanie kalek przebiegło bez dramatu. Jedną z pierwszych porwałem na drobne kawałki w momencie paniki, kiedy połowicznie się przykleiła i myślałem, że już nie będzie się dało jej przesunąć. Potem okazało się, że dopóki nie zastosuje się Sola to można podlewać kalkę wodą i przesuwać ją do usranej śmierci (ew. wystarczająco długo, żeby leżała idealnie). Model był porządnie polakierowany, więc żadnych problemów ze srebrzeniem nachodzących filmów, z drugiej strony na takiej powierzchni Mark Fit zbiera się w krople i ciężko pokryć nim obszar przed położeniem kalki. Zastanawiam się, czy Setter i Softer Gunze mają ten sam problem.

 

Problem też jest z pewną półprzeźroczystością kalek - w jednym miejscu 3 białe elementy nachodzące na siebie i prześwitują przez kolejne warstwy, to samo z czerwonym. Nic czego nie dałoby się zamalować, ale czy to jest normalne czy to wina softera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgodzę. Jeśli kalki nachodzą na siebie, a tworzą odrębne elementy, to po całkowitym wyschnięciu (również zastosowanej chemii do kalek), daje separację (sidolux), aby następne warstwa chemii nie uszkodziła poprzedniej kalki. Tak robiłem na Mustangu gdzie nachodziły na siebie kolejno: pas na kadłubie, serial i litera indywidualna kodu.

.

To, że tak robisz to jedno, ale jaki w tym sens? Płyn zmiękczający możesz i 20 razy nakładać jak są oporne kalki i nic nie ma prawa się stać. Stosując sidolux pomiędzy tworzysz niepotrzebną fizyczna warstwę miedzy kalkami która nie ma żadnego uzasadnienia. Daje niepotrzebną warstwę, kalkomania łączy się niepotrzebnie z lakierem zamiast z kalkomania poniżej, a jeżeli któraś kalka miałaby się od płynu zniszczyć, to pierwsza będzie nowa kalka, ze względu na podmywanie płynem z obu stron. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, jak ładnie oddać kolor czarnej błyszczącej skóry - siedzenia? O ile z brązem jest łatwiej, to na czarne nie bardzo mam pomysł. Są do tego jakieś specjalne farby?

 

I ponawiam pytanie - czy Livecolor można rozcieńczać X-20A Tamiyi? Czy tylko Vallejo źle działa z Tamką i potrzebuje swojego thinnera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ponawiam pytanie - czy Livecolor można rozcieńczać X-20A Tamiyi? Czy tylko Vallejo źle działa z Tamką i potrzebuje swojego thinnera?

Livecolor można rozcieńczać wodą (ale lubi się pienić) lub dedykowanym rozcieńczalnikiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

… czy Livecolor można rozcieńczać X-20A Tamiyi?
Ja rozcieńczalem. Mi działało.
Czy tylko Vallejo źle działa z Tamką i potrzebuje swojego thinnera?
Rozcieńczałem Vallejo Model Color i Vallejo Model Air przy pomocy Tamiya X-20A. Mi działało.

 

Próbowałem rozcieńczać „nowy” podkład Vallejo z zawartością żywicy poliuretanowej przy pomocy Tamiya X-20A. Się zważyło i było do wylania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyn zmiękczający możesz i 20 razy nakładać jak są oporne kalki i nic nie ma prawa się stać. ...

... a jeżeli któraś kalka miałaby się od płynu zniszczyć, to pierwsza będzie nowa kalka, ze względu na podmywanie płynem z obu stron. .

To się zdecyduj zniszczy czy nie zniszczy?

Stosując sidolux pomiędzy tworzysz niepotrzebną fizyczna warstwę miedzy kalkami która nie ma żadnego uzasadnienia.

Tak więc, czy aby napewno nie potrzebną i bez uzasadnienia?

To Twoja opinia. Kolega odsb prosił o radę, więc podałem mój sposób uzasadnieniem dlaczego. U mnie się sprawdziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TO może niech odsb lakieruje cały model po nałożeniu każdej kalkomanii z osobna? Można, tylko po co? Najbardziej wrażliwa na zniszczenie będzie ta kalka która jest świeżo nakładana. Kalka która już dobrze osiadła na modelu słabiej reaguje na płyn zmiękczający, dlatego jej dodatkowa ochrona nie ma uzasadnienia.

Tworzysz problem tam gdzie go po prostu nie ma, tylko tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.