Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Takie rzeczy tnie się piłką, najlepsza z reguły jest czeska żyletka, ale mogą być i inne, np. piłki Olfy. Uwaga: opiłki żywiczne są rakotwórcze, warto ciąć i obrabiać to w masce, albo robić to na mokro.

Piłka ręczna nożyk czeska żyletka P002 JLC 7764046834 - Allegro.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nie wiem jak bardzo na serio. Nie sądzę żeby ktoś zachorował bo odciął kilka kostek wlewowych, bardziej pewnie może zaszkodzić jak ktoś regularnie pracuje przy żywicy i się nie zabezpiecza. Ale to tylko moja teoria, lekarzem nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i może dotykać nie wolno bez rękawic. Jakby tak było że złożysz co jakiś czas model z dodatkiem żywicy i byłoby to szkodliwe, to czy byłoby to w sprzedaży? Nawet informacji w instrukcji nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie straszcie ta żywicą ludzi ? Robię w tym całe życie - żywice które są stosowane dziś do odlewania tego typu elementów to "bardzo ludzkie" materiały. To nie są poliestry które jeszcze w stanie nie wymieszanym bywają agresywne i gryzą ? To nie są też "zwykłe" epoksydy. Można to bezpiecznie trzymać w łapkach bez rękawiczek - zaryzykuję, że część lakierów i farb (chemii ogólnie) których używamy jest bardziej szkodliwa. 

Co do cięcia... ja odcinam takie fragmenty "dremelem" szkoda mi czasu na zabawę piłką. Biorę cienki "talerz" ścierny i używam jak piły tarczowej. Owszem pył jakiś jest, ale mam w domu odkurzacz ? Zresztą wszędzie gdzie się da używam "dremla" jako wiertarki, szlifierki, piłki itp. O polerowaniu niektórych powierzchni nie wspomnę. 

Oczywiście każdy niech robi jak mu wygodnie i jak mu pasuje, ale skończcie z tym straszeniem żywicą i pyłem który to zabija płuca ?

 

Dodam, że sporo odlewów które robię powstaje na tym samym biurku co modele - w domu  w pokoju w który jeden z moich synów "żyje". Materiały się zmieniły przez ostatnich naście/dziesiąt lat ? Formy silikonowe, zalewane żywicami odlewniczymi na biurku w domu, potem obróbką też w domu na tym samym biurku. Jedyny sprzęt "zabezpieczający" jakiego używam to odkurzacz żeby po wszystkim sprzątnąć, i ścierką na mokro raz na jakiś czas przetrzeć kurze ?

Edytowane przez thor_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomego w fabryce w Świdniku, składają tam elementy do BlackHawków i podobno masek nie zawsze używają, a pyłu żywicznego tam nie brakuje. Myślę, że modelarskie ilości raczej nie są w stanie obalić dorosłego samca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ? My mówimy o elementach z których cały zebrany pył po obróbce może stworzy objętość równą wielkości kostki do gry. Owszem połkniecie takiej ilości pyłu może spowodować jakieś poczucie dyskomfortu ? Zwłaszcza przy przełykaniu ? Ale nie jest w stanie zagrozić zdrowiu ? Z moich "zabawek" tego pyłu potrafi wyjść po zebraniu "wiaderko" półkilogramowego jogurtu - później często ten pył wykorzystuję - np. świetnie odnawia się za jego pomocą antypoślizg na desce windsurfingowej ? naprawdę sprawa kompletnie nie warta uwagi ?

 

Swoją drogą aż dziwne, że tylu z Was szanowni koledzy, którzy dorabiają samodzielnie elementy do modeli, szczegóły wnętrz kabin, podzespoły instalacji itp nie robią sobie form z gotowych elementów po to, żeby móc je odlać własnie z żywicy ? Dlaczego się dziwię? Bo pewnie nie jeden z nas robiąc model którego warsztat oglądał wcześniej z chęcią za kilka sztabek złota kupiłby takie dorobione elementy od mistrza ? Pomyślcie bo taka "produkcja" to na prawdę nic trudnego i pracochłonnego ? A materiały na zrobienie form i odlewanie tej wielkości elementów to "śmieszne" pieniądze ?

Edytowane przez thor_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, macie jakieś argumenty medyczne w temacie? Bo takie opinie „a moim zdaniem to jest bezpieczne” nie są miarodajne. Ja słyszałem wiele opinii o kancerogennosci wdychanej żywicy, zdaje się także były to opinie lekarzy. Ok, kto chce niech ryzykuje swoim zdrowiem i życiem, ja odradzam, od maski się nie umiera a i tak każdy zrobi jak będzie chciał. Ja tylko ostrzegam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solo skoro tak to ja już ze trzy razy umarłem na raka. Nigdy robiąc przy żywicach nie używałem masek ochronnych, rękawic itp. A myślę, ze z ilości "przerobionej" żywicy można by odlać komplety wyprasek modeli w 1:72 które wszyscy mamy razem wzięci w domach. Podpowiem, miałem kompleksowe badania robione jakieś 1,5 roku temu. Ani śladu czegoś co można by powiązać z żywicą czy czymkolwiek innym ? Jestem na złość obecnemu reżimowi 100% zdrowym przedstawicielem opozycyjnie myślących ? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównanie pierwsza klasa... jeździsz dziesiątki lat i nie widziałeś żadnego wypadku? TO chyba tylko w niedzielę do kościoła ? Ja nie wiem ile jeżdżę jakoś od 1991 roku bodaj i widziałem już "kilka" wypadków, sam w kilku stłuczkach brałem udział i wierzę że można od tego zginąć. Tak samo jak od jazdy na rowerze i kilku innych czynności. Za to nie słyszałem jeszcze o nikim kto zmarł "na żywicę"... Że na "beton" to tak.. zwłaszcza swojego czasu we Włoszech ?

 

Ale dość o żywicy i raku. Jak pisałem wcześniej jak się ktoś boi niech nie dotyka i nie obrabia ? Albo niech dezynfekuje ręce i twarz dobrą Whisky przed, w trakcie i po kontakcie ?

Edytowane przez thor_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, thor_ napisał:

Za to nie słyszałem jeszcze o nikim kto zmarł "na żywicę"

No to mamy ostateczny dowód że żywica nie jest rakotwórcza.
Pewnie nawet w statystykach nie ma przyczyny zgonu "na żywicę", a to już jest drugi dowód.

Nikomu nie mówię jak ma modelować, jednak nie znam chyba modelarza który by nie używał maseczki obrabiając żywicę, dlatego ostrzegam nowicjusza, a co on zrobi to jego sprawa.
Ja lubię nie ryzykować w sprawach które dla mnie są ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie mówię co kto ma robić. Ale bawi mnie jak ktoś zabezpiecza się przed czymś co nie ma prawa w żaden sposób mu zaszkodzić... Ciekawe ilu modelarzy pali papierosy?? Ale wśród palaczy pewnie też wszyscy obrabiając 5 gramowe elementy żywiczne zakładają maski żeby nie dostać raka? Solo proszę trochę zdrowego rozsądku...

No i nie bardzo rozumiem o jakim ryzyku piszesz? Spróbuj policzyć ile w ciągu swojej kariery modelarskiej potencjalnie mogłeś "wciągnąć" w płuca żywicy? Zaręczam, że wdychałeś dużo więcej naprawdę niebezpiecznych substancji przez całe swoje życie.

 

Kurde miałem skończyć?

Edytowane przez thor_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, thor_ napisał:

Solo proszę trochę zdrowego rozsądku...

Krótko: masz wykształcenie medyczne? Przeprowadzałeś badania o szkodliwości żywicy?
Bo jeśli nie to nie powołuj się na zdrowy rozsądek, który mówi akurat coś przeciwnego niż ty.
Ja rozumiem, chcesz ryzykować swoim zdrowiem i życiem, nie wierzysz w szkodliwość żywicy dla organizmu człowieka, ok, twoja sprawa, twój los w twoich rękach.
Ale nie neguj tego o czym piszą i mówią ludzie od lat, bo tobie się wydaje że jest inaczej, bo przecież nic ci się nie stało.
Naprawdę nie rozumiem jak można być tak nieodpowiedzialnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wyjaśnij dlaczego nie robisz w rękawiczkach obrabiając, szlifując, itp plastik z którego są wykonane modele? Jeżeli mi napiszesz, że zawsze przy dłubaniu z modelami masz na sobie maseczkę i rękawiczki przyznam Ci rację. W przeciwnym wypadku zapewniam Cię, że poliestrowe pyły i wiórki z którymi masz kontakt a zwłaszcza po dostaniu się do płuc są tak samo toksyczne jak żywica odlewnicza.

Do tego polichlorki winylu... są zdrowe jak ekologiczna żywność?

 

Całe życie dłubiesz w tych "świństwach" a czepiasz się żywicy? ? Tu własnie pisałem o zdrowym rozsądku ?

Edytowane przez thor_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ta szkodliwość substancji czy to żywicy czy papierosów jest wyrażana w szansie, że taka zmiana wystąpi. Jeśli absorbujemy pył do dróg oddechowych mamy zabezpieczenia jak np.: włosy w nosie czy ruch rzęskowy nabłonka oskrzeli i możliwość oczyszczenia (kaszel z wydzieliną). Część pyłu lub sybstancji z dymu papierowego może dostać się do przęcherzyków płucnych i je uszkadzać. Wtedy takie komórki ulegają apoptozie czyli ,,zaprogramowanemu samobójstwu komórkowego". Takich rzeczy dzieją się dziesiątki tysięcy razy. Czasem jednak coś się psuje przy tym zjawisku i dochodzi do nowotworzenia. Nie można powiedzieć , że ktoś kto piłuje na sucho żywicę na pewno dostanie raka, można natomiast stwierdzić, że zwiększa szansę na wystąpienie choroby nowotworowej płuc.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie ale jak piłuje na sucho polichlorek winylu albo poliester to nie??

:D

Żeby było jasne - nikogo nie chce nawracać jak już pisałem. Ale proponuję na spokojnie każdemu kto straszy innych żywicą, żeby zastanowił się czym to niby dla zdrowia różni się szlifowanie żywicy od szlifowania jakiegokolwiek innego materiału - tworzywa sztucznego z którego są wykonane modele?? 

Jak ktoś gołymi łapami całe życie klei, szlifuje itp modele a do odcięcia i oszlifowania fotelika z żywicy zakłada rękawiczki i maskę to dla mnie jest to.. hmm.. zastanawiające... ?

Edytowane przez thor_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, thor_ napisał:

Fajnie ale jak piłuje na sucho polichlorek winylu albo poliester to nie??

:D

Żeby było jasne - nikogo nie chce nawracać jak już pisałem. Ale proponuję na spokojnie każdemu kto straszy innych żywicą, żeby zastanowił się czym to niby dla zdrowia różni się szlifowanie żywicy od szlifowania jakiegokolwiek innego materiału - tworzywa sztucznego z którego są wykonane modele?? 

Jak ktoś gołymi łapami całe życie klei, szlifuje itp modele a do odcięcia i oszlifowania fotelika z żywicy zakłada rękawiczki i maskę to dla mnie jest to.. hmm.. zastanawiające... ?

no pewnie, że też zwiększa. Nie ma co też przesadzać anie w jedną (wszystko szkodzi- nic nie wolno lub carpe diem :) ) 

Przepraszam za offtop, jestem bardzo zainteresowany jak ten model wyjdzie bo postanowiłem przejść z 72 na 48. Na pierwszy ogień pójdzie F 16 ale ten chyba będzie drugi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Solo napisał:

No to mamy ostateczny dowód że żywica nie jest rakotwórcza.
Pewnie nawet w statystykach nie ma przyczyny zgonu "na żywicę", a to już jest drugi dowód.

Nikomu nie mówię jak ma modelować, jednak nie znam chyba modelarza który by nie używał maseczki obrabiając żywicę, dlatego ostrzegam nowicjusza, a co on zrobi to jego sprawa.
Ja lubię nie ryzykować w sprawach które dla mnie są ważne.

Ja nie uzywam do obrabiania zywicy ani do malowania i zyje. Co prawda Mr tool cleaner daje po nozdrzach ale to tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.