Jump to content

[W] 1:72 Felixstowe F.2A Roden, Part, AIMS, scratch


Marudek
 Share

Recommended Posts

Witam wszystkich zainteresowanych tematem

Rozpocząłem budowę modelu Felixstowe F.2A firmy RodenChociaż mój model powstaje w skali 1:72 – będę się wzorował na innym pięknym modelu wydanym w skali 1:32. Dzięki koledze z forum mam zestaw kalkomanii AIMS, które znacznie ułatwiają wykonanie modelu w najbardziej fantazyjnym malowaniu jakie dotąd widziałem. Ponadto mam do niego zestaw blaszek Part. 

Niestety arkusz kalkomanii dodany do mojego modelu ma koszmarnie rozjechane kolory. Zaraz po tym nieprzyjemnym odkryciu napisałem email do firmy Roden z prośbą o pomoc. Kilka tygodni później dostałem przesyłkę z kalkami o równiutkich brzegach i zdaje się - w bardziej poprawnych kolorach. 

Jeśli jesteście ciekawi historii tego samolotu lub efektu końcowego który planuję osiągnąć, to zapraszam do obejrzenia galerii ze zdjęciami znakomitego modelu Przemka Litewki.

W kilku zwięzłych słowach ujął też historię tej wspaniałej łodzi latającej.

Model, który właśnie zacząłem budować jest prezentem od mojej żonki więc tym bardziej zależy mi na możliwie jak najlepszym wykonaniu go.

Silniki:
Budowę modelu rozpocząłem zgodnie z instrukcją – od silników. Do części z pudełka Rodena dodałem kilka blaszek z zestawu Part i jeszcze kilka z blaszkowego złomu. Ponadto wymieniłem wszelkie rurki na wykonane z drutów i pręcików polistyrenowych. Z drutu od cewki wykonałem kable. W odpowiednich miejscach wklejone są uszka do mocowania naciągów. Ponadto ze starych kalkomanii wyciąłem imitacje tabliczek znamionowych.

 

 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Oh yeee   :peace:   siadam w pierwszym rzędzie :banan:

Będę patrzył bo mój "leżakuje" - też mi się marzy to falowo-ślimakowe malowanie ale na razie za cienki jestem na takie cuda.

1 godzinę temu, Marudek napisał:

napisałem email do firmy Roden z prośbą o pomoc. Kilka tygodni później dostałem przesyłkę z kalkami ....

potwierdzam - Roden porządna firma i frontem do klienta :super:     Ja miałem niedolewkę w Vomagu z Flak 88 i po reklamacji bez problemu przysłali całą wypraskę.

Link to comment
Share on other sites

Hej

Wielkie dzięki za zainteresowanie i doping :cool:

 

Laweta:
W zestawie Rodena laweta ma nieco uproszczoną konstrukcję. Dlatego wyciąłem w niej otwory, które następnie zasklepiłem plastikowymi „listewkami”. Całość po pomalowaniu mocno przybrudziłem. Zależy mi na tym, żeby pomost i laweta na których stanie mój model, były mocno zużyte. Zresztą sam samolot mimo, że wykonał tylko jeden lot bojowy mógł być narażony na działanie warunków atmosferycznych podczas postoju w bazie oraz lotów próbnych, dlatego będzie miał na sobie przynajmniej umiarkowane ślady zużycia.

 

 

6.jpg

7.jpg

8.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Witajcie!

Dzięki za doping :) Mam nadzieję że reszta spodoba się jeszcze bardziej :cool:

 

Wnętrze:
Tutaj mam największe pole do popisu ponieważ ani w modelu Rodena, ani w zestawie Part nie znalazłem wszystkich części, które ma model w skali 1:32. Dlatego wykonałem je własnoręcznie z plastiku, blaszkowego złomu i drutów. Podczas budowy wewnętrznej kratownicy pomyślałem o tym, by zintegrować ją z dźwigarami dolnego płata. Dzięki temu w trakcie budowy mogę przymierzać części „na sucho”. Dosyć mocno zmodyfikowałem zestawowe fotele pilotów. W blaszce Part znajduje się świetna tablica przyrządów pierwszego pilota. Jednak tablicę zegarów mechanika i zegar przy stanowisku strzelca dziobowego musiałem wykonać własnoręcznie. W międzyczasie odlałem z żywicy kilka dodatkowych magazynków z amunicją. Po pomalowaniu umieszczę je w odpowiednich punktach wnętrza. Do wykonania pozostały jeszcze sterownica, pasy, mocowania KMów, kable elektryczne biegnące wzdłuż prawej burty oraz linki sterownicze. Te drobne detale wykonam na koniec budowy wnętrza.

Następnie przystąpiłem do wykonania imitacji żeber i podłużnic w bardziej lub mniej widocznych miejscach. Część dziobowej „podsufitki” wymagała specjalnej troski. Dla wzmocnienia dziobu, w przedniej części składała się ona z ciasno zbitych listew, a w tylnej ze szkieletu krytego płótnem. Dlatego część odchudziłem jedynie do połowy długości. W przedniej części wytrasowałem listwy, a w tylnej wkleiłem szkielet. Część grzbietu ciągnąca się od siedzeń pilotów do przedziału strzelców i mechanika została odchudzona w całej długości. Ponadto wyciąłem w niej prostokątny otwór, który wypatrzyłem w modelu w skali 1:32.

 

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

15.jpg

16.jpg

17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

21.jpg

22.jpg

23.jpg

24.jpg

25.jpg

 

W następnym odcinku:
Skończenie malowania wnętrza kadłuba, wykonanie brakujących detali wnętrza i zamknięcie kadłuba.

Edited by Marudek
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Ależ masz tempo.... Usain Bolt się chowa  :mrgreen:

jak dla mnie rewelacja... aż ciężko coś powiedzieć poza tym że mi się bardzo podoba :super:

Przy okazji mam pytanie - jak robisz te cienkie deszczułki? W sensie chodzi mi o kolor = czym było maziane, bo wyszło bardzo "drewnianie".  

Link to comment
Share on other sites

Hej, 

 

Wielkie dzięki za Wasze komentarze. Myszaty nie pal szafy - ja przy każdym swoim modelu mówię że kolejny będzie lepszy :piwo:

M.A.V do malowania drewna używam jako podkładu mieszanki farb Mr Hobby White 1 i Sail Color 45, a na to oleje. Mam zestaw Huile d'art i do maziania drewna używam Naples yellow i Burnt umber :)

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Już się tłumaczę, żeby nie wyjść na zrzędę  - jak słyszę drewno jako konstrukcja szmatopłata, to mam przed oczyma coś jak np. na zdjęciach modelu W.29 u JOLES'A -> EVZdeuL.jpg&key=0c2e29d4038c90482a56f156

Czyli taki "fortepianowy", błyszczący odcień. Taki mam stereotyp :)

Edited by martinello
Link to comment
Share on other sites

Fajnie to wszystko wygląda, zwłaszcza  silniki .

25 minut temu, martinello napisał:

Już się tłumaczę, żeby nie wyjść na zrzędę  - jak słyszę drewno jako konstrukcja szmatopłata, to mam przed oczyma coś jak np. na zdjęciach modelu W.29 u JOLES'A -> EVZdeuL.jpg&key=0c2e29d4038c90482a56f156

Czyli taki "fortepianowy", błyszczący odcień. Taki mam stereotyp :)

To chyba większa skala i do tego nówka nie śmigana. Drewno i płótno w tamtym okresie szybko się zużywało zwłaszcza w warunkach morskich i na pewno tak się nie błyszczało podczas eksploatacji.

Link to comment
Share on other sites

Hej, 

Efekt jak wyżej bardzo mi się podoba, ale nie wydaje mi się żeby wszystkie drewniane elementy były malowane w stylu 'French polish'. Nie jestem znawcą i nie mam nic na poparcie swoich domysłów, ale mimo to swojego Felixa będę w większości matowił :)

Link to comment
Share on other sites

Może dorzucę swoje 3 grosze....

Co do barwy i połysku to dużo zależy czy elementy były z materiału "drewno-drewno" czy "drewno-sklejka" :szczerbol:

Marudek - pewnie znasz tą galerię, ale może komuś innemu się przyda...

https://airandspace.si.edu/collection-objects/felixstowe-naf-f-5-l-hull-only/nasm_A19240007000

Oryginalny szkielet zachowany w Smithsonian National Air & Space Museum - tylko to jest oczywiście ta późniejsza wersja F.5

 

EDIT --------------------------------------------

i jeszcze 3 fotki z Norfolk and Suffolk Aviation Museum koło Flixton :

flixton%20083_0.JPG

flixton%20081.JPG

flixton%20082.JPG

 

 

Edited by M.A.V.
Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Narobiłeś się strasznie z tym wnętrzem. Zbudowane jest ciekawie, aczkolwiek zastanawiam się, czy rzeczywiście szkielet budowany był z takich płaskich dech. Jako konstruktor - architekt, uzył bym innych przekrojów, a w lotnictwie każdy zaoszczędzony kilogram, to skarb . Słowem wygląda to dziwnie . Co do koloru drewna.Stara prawda mówi, że prace wynończeniowe są bardzo ważne. U ciebie ten etap, raczej ujął, niż dodał. Ale nie martw się, i tak wiele z tego widac nie będzie. Wybacz szczerość wypowiedzi, ale znam Twoje modelarstwo od lat, i mam nadziej, że się nie obrazisz. Tem model ma tak wiele wspaniałych momentów, które są jeszcze przed Toba, że jestem pewien, że finał będzie wspaniały. Wózek wyszedł rewelacyjnie. 

Link to comment
Share on other sites

Hej, 

Budowę na chwilę przerwałem. Ja żadnej konstruktywnej krytyki się nie obawiam.Dzięki Spiton za szczerość :). Wiadomo że malowanie to moja słaba strona ale myślałem że nie jest aż tak źle ? Natomiast wewnętrzna konstrukcja to przeskalowana kopia z modelu w 1:32 i wierzę że jest poprawna. Na pewno bardziej niż to co jest w blaszce Parta :)

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.