Skocz do zawartości

PZL P.11c ,,Łaciata 3" - Arma Hobby 70016


Kolekcjoner WP

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Arcturus napisał:

Niestety, to inny rodzaj osłony. Ja się pomyliłem z pamięci - chodzi o osłonę z P.11a. Nawet Arma pisze o tym na swoim blogu przy okazji omawiania "Łaciatej trójki" ("http://armahobbynews.pl/blog/2018/07/03/p-11c-tajemnica-laciatej-trojki/).

 

W takim razie będę musiał ostrożnie wyciąć wcięcie, bo nie mam pod ręką odpowiedniej osłony, a P.11a sklejałem na początku roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Arcturus napisał:

Ale to nie zadziała, ta osłona jest dłuższa, dlatego potrzebne było wcięcie o góry. Robienie wcięcia na krótszej, z P.11c, nie ma sensu:)

 

Sprawdziłem teraz wymiarowo osłonę od p.11c od Arma Hobby z osłoną z p.11a IBG. Mają jednakową szerokość, przy czym IBG ma wcięcie.

 

 

 

 

Model wymagał symbolicznych ilości szpachli:

 

20221021_115316.thumb.jpg.5d60b558aba4828a0209014ee5b21e79.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BRAVO112 napisał:

jestem leniwy, nie chce mi sie szukac monografii, ale: 

czy P-11 miala taki stelaz z belek 15x15 cm??

 

IBG w swojej P.11 zastosowało cieńsze belki stelaża w kadłubie. 

Na szczęście w tym modelu AH aż tak nie widać po sklejeniu, jak są grube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BRAVO112 napisał:

jestem leniwy, nie chce mi sie szukac monografii, ale: 

czy P-11 miala taki stelaz z belek 15x15 cm??

Nie z belek tylko z kątowników.

 

Jeśli chodzi o osłonę silnika - wycięcie w "a" było dlatego, że "a" ma wyżej silnik, "c" ma silnik obniżony i osłona nie koliduje ze skrzydłem.

 

Jeśli chodzi o malowanie "łaciatej",  opisałem je w linkowanym tu artykule z Armahobbynews. Zdjęcia wysokiej jakości (także oryginały z kolekcji Tomasza Kopańskiego) nie potwierdzają by numer seryjny był na prostokącie z innego koloru niż ciemniejszy kolor tego kamuflażu, dlatego wnioskuję że ciemniejszy kolor kamuflażu to "polskie khaki". Nie jest to "moje odkrycie", tak prezentują to także specjaliści w książce "Polish Fighter Colours" Stratusa.

 

Powodzenia w budowie!

28.jpg

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, GrzeM napisał:

Nie z belek tylko z kątowników.

 

Jeśli chodzi o osłonę silnika - wycięcie w "a" było dlatego, że "a" ma wyżej silnik, "c" ma silnik obniżony i osłona nie koliduje ze skrzydłem.

 

Jeśli chodzi o malowanie "łaciatej",  opisałem je w linkowanym tu artykule z Armahobbynews. Zdjęcia wysokiej jakości (także oryginały z kolekcji Tomasza Kopańskiego) nie potwierdzają by numer seryjny był na prostokącie z innego koloru niż ciemniejszy kolor tego kamuflażu, dlatego wnioskuję że ciemniejszy kolor kamuflażu to "polskie khaki". Nie jest to "moje odkrycie", tak prezentują to także specjaliści w książce "Polish Fighter Colours" Stratusa.

 

Powodzenia w budowie!

 

 

Dzięki za info odnośnie malowania. Będzie standardowy ciemny khaki i jako drugi kolor użyję pancernego oliwkowego.  

 

Czyli Łaciata 3 miała standardową osłonę silnika, a widoczne wcięcie pochodzi z upadku, czy miała osłonę od wersji a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie malowania, to zastanawiam się nad zielonym użytym w kamuflażu. Najbardziej pasuje mi jasny zielony B088 od Hataki. Takiej farby użyłem przy malowaniu Bregueta Br.690 w malowaniu what-if.

 

dark_khaki_plus_zielony_pancerny.png.f08ab6c5b74344051eeb93628532dc93.png

Ten wariant mnie bardziej przekonuje.

 

 

dark_khaki_plus_khaki_pancerny.png.e2f3146bf124f644412f10ebfd00c500.png

Ten trochę mniej.

 

 

 

Link do galerii mojego Bregueta Br.690:

Tak to wyglądało na modelu, ale zamiast polskiego ciemnego khaki użyłem ciemnego francuskiego brązu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie widać, ale naniosłem pierwszą warstwę niebieskiej farby na spód skrzydeł. Jest to moja tajna mieszanka Hataki B036 i Pactry A70 Polish Blue II. Chodzi mi o to, żeby złamać szarość hataki. 

 

20221023_105940.thumb.jpg.00c201f328dfc5d080d089929f1d976a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czasem jaki jest sens malowania elementów modelu przed ich wycięciem z ramki. Ja tak sobie to wyobrażam, że w trakcie późniejszego obrabiania tej części farba zostanie uszkodzona i trzeba będzie znów wszystko malować w większym lub mniejszym stopniu. Zauważyłem, że wiele osób robi tak z goleniami podwozia lub innymi drobniejszymi elementami. Może jest tu jakiś tajny sposób (umiejętność) wycinania bez uszkodzenia farby, jeśli tak to uchylcie rąbka tajemnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, rymulus napisał:

Zastanawiam się czasem jaki jest sens malowania elementów modelu przed ich wycięciem z ramki. Ja tak sobie to wyobrażam, że w trakcie późniejszego obrabiania tej części farba zostanie uszkodzona i trzeba będzie znów wszystko malować w większym lub mniejszym stopniu. Zauważyłem, że wiele osób robi tak z goleniami podwozia lub innymi drobniejszymi elementami. Może jest tu jakiś tajny sposób (umiejętność) wycinania bez uszkodzenia farby, jeśli tak to uchylcie rąbka tajemnicy.

 

Z reguły drobniejsze elementy przeważnie maluję w ramkach. Po ich wycięciu i obróbce przyklejam je na model i domalowuję brakujący fragment farby, bądź maluję przed przyklejeniem. 

 

Ja z kolei zastanawiam się po co komplikować sobie życie i malować taką P.11 po sklejeniu w całość. Ile do dodatkowego maskowania i używania cienkich pędzli, żeby dotrzeć do trudno dostępnych fragmentów. Albo malowanie układu jezdnego czołgu już po sklejeniu go w całość i naklejeniu gąsienic, tak robi np Plasmo na youtube.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rymulus napisał:

Zastanawiam się czasem jaki jest sens

Robię to  coraz rzadziej. Szczególnie od czasu, gdy zorientowałem się, że rozwiązaniem niemal zawsze są zaniżone oczekiwania co do efektu. Obniż standardy i wiele rzeczy stanie się jaśniejszymi ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że przy sklejaniu pomalowanych części jeden wyciek kleju przyprawia o ból głowy (oczywiście jeśli to modelarza obchodzi). Może też trafić się szparka, którą warto zaszpachlować. Wtedy decyzja o jej usunięciu jest trudniejsza do podjęcia.

 

EDIT. To dotyczy kwestii sklejania w całość wcześniej pomalowanych części.

Edytowane przez zaruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zaruk napisał:

Może też trafić się szparka, którą warto zaszpachlować. Wtedy decyzja o jej usunięciu jest trudniejsza do podjęcia.

Dlatego wcześniej zespoły trzeba sobie spasować na zero. To nie jest metoda dla tych co się spieszą. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Kolekcjoner WP napisał:

Z reguły drobniejsze elementy przeważnie maluję w ramkach. Po ich wycięciu i obróbce przyklejam je na model i domalowuję brakujący fragment farby, bądź maluję przed przyklejeniem. 

Jestem w stanie to zrozumieć przy większych elementach, wytnie się, obrobi zrobi kilka zaprawek mniejszych lub większych i po sprawie. Ale na przykład (nie dotyczy to tego warsztatu) golenie, lub inne mniejsze części zwykle trzeba obrobić dookoła usuwając choćby ślady łączenia form. W takim przypadku takie malowanie traci całkowicie sens, moim zdaniem oczywiście.

 

11 minut temu, greatgonzo napisał:

 Obniż standardy i wiele rzeczy stanie się jaśniejszymi ;).

Coś w tym jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marek d napisał:

Dlatego wcześniej zespoły trzeba sobie spasować na zero.

 

Nie wyobrażam sobie takiego spasowania, żeby skleić połówki kadłuba bez śladu. No, ale ja mam w ogóle słabą wyobraźnię. A co do niskich standardów, to proszę nie kokietować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, marek d napisał:

Nigdzie nie pisałem o sklejaniu pomalowanego kadłuba. Mówiłem o sklejaniu wcześniej przygotowanych zespołów.

 

W zasadzie to każdy z moich 122 sklejonych modeli miał jakiś element przyklejony po pomaowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.