Hawker Tempest Mk.V 1/32 Special Hobby

Hawker Tempest JN752 JF-S

pilot: F/Sgt Stanisław Domański

3 dywizjon RAF

Stanisław Domański nr sł. 782357 urodził się 1 XI 1919 r. w Garwolinie. Od początku wojny razem z bratem Józefem i Tadeuszem brali czynny udział w walce z okupantem.

W 1940 roku przedostał sie do Wielkiej Brytanii.

W Anglii po przeszkoleniu pilotażowym (m. in. w 16 (P)SFTS) odbył praktykę pilotażową w 1 AACU. W maju 1942 r. skierowany na przeszkolenie myśliwskie do 58 OTU, po czym w VII 1942 r. przydzielony do 308 dywizjonu.

W XII 1943 r. przeniesiony do 195 dywizjonu RAF, a w II 1944 r. do 3 dywizjonu.

Łącznie wykonał 32 loty bojowe w czasie 50 godz. i 30 min.

Odznaczony Krzyżem Walecznych i Polową Odznaką Pilota nr 1308 (Rozkaz 10/43).

3 VII 1944 r. około godziny 8.50 wystartował na samolocie Hawker Tempest V numer JN752 JF-S. Wykonywał lot bojowy z zadaniem patrolowania rejonu zwalczania bomb latających V-1. W pościgu za łatającą bombą nie nadał sygnału identyfikującego i został zestrzelony przez własną artylerię plot.

Pionowo spadł na ziemię i rozbił się w Cliff Farm, Playden w Sussex.

6 czerwca 1944 lecąc samolotem Hawker Tempest EJ582/JF-T, uzyskał wynik jedna V-1 zestrzelona i jedna uszkodzona

29/06 i 30/06/1944 lecąc samolotem Hawker Tempest JN752/JF-S uzyskał dwa zestrzelenia V1, co w sumie daje 3 pewne i jedną uszkodzoną.

Pochowany na cmentarzu w Falkirk, grób nr 284, działka 11 (Wielka Brytania).

Prywatnie był bratem mojego dziadka, Tadeusza

Fajny,choć Mustang bardziej fotogeniczny.

Fajnie wyszedł. Pasy inwazyjne na kadłubie i to co się tam dzieje w okolicy bardzo fajnie zmalowane.

Dla mnie jak zwykle bomba . Piękny jest.

Nie, no po prostu REWELKA!!!

Arturo; biję pokłony, noszę za Tobą walizy. Dla mnie świetny, realistyczne ślady użytkowania, zdjęcia - chyba specjalnie przygasiłeś słońce - Gratki!

Pięknie pomalowany i pięknie pobrudzony samolot, choć sama maszyna jest dla mnie okropnie nudna.

Ale model na niektórych zdjęciach wygląda jak prawdziwa maszyna, no jak żywy.

Jedna z piękniejszych prac jakie się tu ostatnio pojawiły.

Powiem jeszcze, że szkoda że nie Tomcat.

Nie, no po prostu REWELKA!!!

Arturo; biję pokłony, noszę za Tobą walizy. Dla mnie świetny, realistyczne ślady użytkowania, zdjęcia - chyba specjalnie przygasiłeś słońce - Gratki!

Jarku nie odbieraj mojej pracy z noszeniem walizek

Dziekuje za słowa uznania

I jak Ci się kleiło? Jak-3 kupiony?

Kleiło sie jak to short run, najwięcej kłoptu było ze spasowanie kadłub skrzydło, musiałem rozpiłowywać ścianki wnęk podwozia i ścinać kratownicę, oraz dopasowanie czesci nosowej, ale da się zrobić.

Jaka jeszcze nie mam, czekam aż do mnie dotrze

AAAAle model...aaale fotki...no baaaardzo mi się podoba

Malowanie doskonałe

Piękny, niesamowity

W mojej opinii jest tak realistyczne że aż chciałoby się wejść do kabiny i pokręcić tym i owym.

Wygląda rewelacyjnie.

Klasa. Dodatkowo bardzo fajne zdjecia.

W mojej opinii jest tak realistyczne że aż chciałoby się wejść do kabiny i pokręcić tym i owym.

Wygląda rewelacyjnie.

W Łasku możesz go dosiąść

Dziekuje za miłe słowa

Fantastyczny samolot z Twoją prywatną historią. Dla mnie Typhoon, Tempest i Thunderbolt to prawdziwe pitbulle II WŚ. Wykonanie i zdjęcia po prostu czapki z głów!

Więcej zdjęć i informacji ukaże się w najnowszej miniReplice

Artur... Gratuluję kolejnej świetnej roboty.

Może kiedyś zechcesz podzielić się swoją tajemnicą tak świetnego i realistycznego malowania.

Bardzo mi się podoba. Jakość wykonania powala. Sposób pokazania też wzorcowy.

Artur... Gratuluję kolejnej świetnej roboty.

Może kiedyś zechcesz podzielić się swoją tajemnicą tak świetnego i realistycznego malowania.

Dziękuje, a co do malowania to transparentne warstwy, dużo tych warstw i preshading ciemniejszy od ostatecznego koloru i tyle

A jakie farby?

Tamiyai Gunze

Po prostu piękny! Zarówno wykonanie jak i samolot sam w sobie ;)

Pozdrawiam

Tomku bardzo dziękuje za zdjęcia. To smutne zakończenie historii rodzinnej.